lubiękiedy

Tajemnico, a skąd Ty wiesz, że On taki w porządku? hmm? :) On mnie złą kobietą nazywa wylenialec jeden :D Ale co tam, niech mu będzie, że zła, przynajmniej poćwiczy cierpliwość. Przyda Mu się może :) A co na obiad?

Za trudna to praca a i pewnie i tak byś się docenił :P Wolę popieścić piękny tyłek Czwóreczki ( jak to brzmi :D :D :D ). My, niekochane musimy się wspierać ;)

:D Jestem pewna :P I proszę się odstosunkować od moich... owoców :D

To przerażające a jednocześnie piękne ;) x Wiadomo :D ale chwilowo nie mam pod ręką ;) Może sięgnę po środki drastyczne i wypije 2 kawę w tym miesiącu :D

Ciebie też tak boli głowa Siostro? To starość, że zauważam wahania ciśnienia? :D

Pomarańczowy gościu, to Ty opowiadasz o tych Sadlinkach :O Kredek, weź pogadaj z kim trzeba i zrób porządek ;)

Nie jestes :) Wyluzuj.

Złamię Twój stereotyp :) Nie wszyscy się tu znają. O na przykład ja nie znam Kredka i nie znam Czwóreczki, Mata, Ciebie i wielu innych osób co nie przeszkadza mi dobrze się z Nimi/Wami bawić :)

Znane? Oj nie pisz tak bo grzeszysz Kobieto :D A z grzeszenia to tutaj tylko inne rzeczy w grę wchodzą ;) x Kredku,na słodki mam nadzieję smak zmieniamy? :) Napiłabym się pesi :D

Dziękuję ;) Już dawno po obiadku. Ale z niedoboru gości zostało jeszcze na jutro. Piszesz się? :D

Mat, w moim też nie galery ale 1 dzień przerwy to za mało. A wizja przyszłotygodniowej harówki... ble :D x 4, dziękuję ;) i trzymaj go krótko na tej smyczy :D chociaż Mu się wydaje, że jest na odwrót ;)

Pusz, ale chyba temat nie ten... ;)

Nie świruj bo cenne niepopychane posty marnujesz :D Spamuj na mniej pięknym temacie, co? ;)

Oo odkryłam Pusza Obrońcę :D I słusznie :P Pomarańczo, Doktor to nie osoba za którą go masz.

Dzień dobry :D Ale mam dziś dooobry obiad :) Głodne, zbłąkane duszyczki zapraszam. Jak jeszcze by przyniosły ze sobą jakiś zacny napitek to już całkiem byłoby pięknie ;)

Post edytowany bo przestał być aktualnym :D

Przecież też pomagasz obecnością :) Chyba, że to tak przypadkiem? :P

Nie ufam bankom ;) Chociaz Ty pracowity jak ja :D

A ja lubię miłych pomarańczowych gości :P Z naciskiem na miłych :D

Jak tak to tak :) Tylko jak? Błąd mini został wyeliminowany :D

Pffff do lodów namawiasz przedszkolaki? No pomyśl Ciociu. Studia za mną :P Ale Twoja radna najtrudniejsza do realizacji.

Znowu zaczynamy pchać...?

A to nie działa w drugą stronę? Że w ten sposób liżący leczy posiadacza loda?

Nie straszę :) Lojalnie uprzedzam :D Gardło lepiej. Tylko teraz nie wiem czy to zasługa Twojej rady czy jednak tabletki. x Tiaaaa co? :P

Taaa pewnie znowu mnie w maliny wpuszczasz. Oj bo obrazek ramkę straci :P ;)