Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

anni-a

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. hih - to sobie kialbaske podjadlam... nie tylko a sniadanko, ale i na obiad starczylo, mniam mniam pychota (ech, stesknilm sie za kielbaska - tu nie jemy, zadnej ;( a roznice w czasie mamy teraz 6godzinna, zima bedzie 7 - nie przestawiaja na czas letni)
  2. ok - ide konczyc obiad, ale nie zapraszam, bo cos kucharz ze mnie kiepski; chyba nie byloby sie czym pochwalic ;) nawet na ciasto nie moge zaproscic - eee slabiutkie tu maja ciastkarnie. Wyglad piekny, a smak koszmarny - pewnie kazda z Was robilaby kariere - SZARLOTKA na pewno!
  3. Sylwionka - otoz to - troche ciezko, bez rodziny - samotnosc szybciej doskweira... Ba-beczka, pewnie jedno i drugie. Trudniej byc tylko we dwoje, pewnie i o zawahanie latwiej, sytuacje chyba nie jest taka ciezka, ludzie maja trudniejsze sprawy na glowach - a maja na wszystko sile. Wytlumaczylam sie, ze nie chce slubu bez bliskich. Ale obawiam sie, ze troche spanikowalam konsekwencji (gotowanie, pranie, zakupy chyba nie potrafie sie zorganizowac i odpowiadac za innych)
  4. ech, troche mnie znow smutek ogarnal... najchetniej spakowalabym sie i wrocila do domkum, ale po co. Wszystko pieknie, kazdy mysli, ze Pana Boga za nogi zlapalam - spelnilam swoje marzenie, pojechalam do kraju, o ktorym marzylam i nawet moglam w nim troche pomieszkac - ale tak bardzo brakuje mi osob, do ktorych mozna otworzyc paszcze. No co - facet jest, kolezanki tez - i to calkiem fajne; ale i tak brak mi strarych zwyczajow. Jedna psiapsiolka z Polski urodzila w czerwcu, wiec temat tylko o dzieciach, jakie to slodkie - i nie zaprzeczam, ale nie ma czasu na inna pogawedke. Druga wlasnie zaszla w ciaze, wiec tez temat rzeka jak to u niej sie sprawy maja. Trzecia zareczyla sie, wiec achy i ochy, nie da sie o niczym innym porozmawiac, jak tylko o jej ksieciu. Czwarta w ten weekend ma slub - wiec temat slubow bla bla bla - ze wszystkimi, to prawie o tym samym, a raczej o nich samych. Nikt nigdy nie zdazyl nawet zapytac co u mnie, jak ja sie czuje? jak mi sie zycie uklada; a ze roznica czasowa nie jest sprzyjajaca to i moze rzeczywiscie nie ma czasu... Ech, rozdrazniona chodze - z facetem tez mi nie jest lekko - odwolalam wrzesniowy slub na inny jeszcze niewyznaczony termin, bo chyba mialam dosc opowiadan kolezanek. Pewnie zle zrobilam, ale coz... Przez to wszystko Facet mozliwe ma dosc - przedyskutowalismy, ze w marcu wracamy do Polski i niby powinnam sie cieszyc, bo dopielam swego - i co? jeszcze bardziej niezadowolona - paralizuje mnie starch powrotu do kraju, ciezko znow zaczynac od nowa.
  5. oo - z tego wszystkiego (gdy oblizywalam sie waszymi pysznosciami) nie dodalam, ze goraczka uciekla, jedynie gardlo jeszcze boli, ale to pewnie kwestia 2 dni A SZARLOTKE UWIELBIAM - i taka mi sie narobila ochota, ze nawet bym sprobowala upiec (choc do ciast to reki absolutnie nie mam) - no ale w Chinach piekarnikow nie ma, maszynki na butle gazowe i to tylko na 2 palniki (oj w swieta to mialam klopot - bo i garnkow mam az 2)
  6. a sprawdzilam ilosc kanalow w tv - bo mnie zastanowilo ile dokladnie jest - czyli 72 - same chinskie, heh
  7. Sylwionka - dziekuje, ale jeszcze leze - dzis juz przenioslam sie z laptopem do lozka, musze dojsc do siebie, aspirynke lykam, wiec licze na lepsze jutro... wspolczuje, ze niedziela dla Ciebie zapracowana
  8. troche to trwalo - ale udalo sie, popatrzcie Chinczycy potrafia podrobic wszystko... http://www.vsocial.com/video/?d=99596
  9. wiem Dziewczynki, ze macie klopotow mase - wlaka z nieszczesliwa miloscia i choroby najblizszych. U mnie lepsze wiesci wczoraj kolezanka urodzila ponad 4kg synka, druga oznajmila, ze test cizowy wykazal kreseczke(a troche powalczyli), inna, ze sie zareczyla - sama radosc (Hajdus - a burza byla, i to straszna, do tego oberwanie chmury- Chiny maja powodzie, ale nas omija :) w tv kanalow jakos ponad 50, i zaden anglojezyczny. Nawet czasem ogladam te chinskie schizy i smieje sie do lez, bo programy smieszne, kompletnie inne niz u nas. Jak mi sie uda wrzucic na pewna stronke fragment jednego chinskiego programu, a raczej piosenke naszych wykonawcow B.Suflera w j.chinskim -nawet w slowach identyczna, to podesle linka)
  10. super? pewnie! - marzyly mi sie Chiny juz jako 7miolatkowi, czyli mam spelnione moje dziecinne marzenie - ha! nie tylko dziecinne... Szczesciara ze mnie - fakt :) nie powinnam marudzic. Ale coz, jestem normalna kobieta, ktora miewa tez trudniejsze dni, o czym mozna sie bylo kiedys dowiedziec ;)
  11. a - mialam dosc tego \"zycia...\" - zmienilam sie ;) hih
×