zulka_

chciałam się pochwalić, że wciąż imieninuję;) wczoraj dostałam pachnąco-czekoladową paczuszkę od Bastylki Bastylko dziękuję najmocniej, niespodzianka przemiła

Daisy współczuję Ci tej szarpaniny emocjonalnej:( Teklo co robisz z maluchem jak pada deszcz? wychodzicie, czy jednak w domu się bawicie? Orsejko a remont u córci już zakończony na tip top?

dobry wieczór Bastylko spoko, wybaczam wstrętnego kota;) też byłabym zła, a najbardziej na durnego właściciela:o Dorix super wieści o Twojej znajomej:) moja na pytanie czy idzie ku dobremu usłyszała no idzie, jak pani przeżyje dwa lata to będzie żyła:o nie wiadomo śmiać się czy płakać:o Ploteczko to ja tak jak Orsejka z kolorami w domu - wyłącznie jasne, typu cafe late, ale mam też w odcieniu błękitno-szarego (poranne spojrzenie ze śnieżki) i delikatnej żółci (laleczka z porcelany duluxa) jakoś nie miałam nigdy odwagi na ciemniejsze zdecydowane kolory;) Betulka a jak krótko ścięłaś włosy?

a teraz zmykam, bo i tak gadam do siebie:P pa

Orsejko czy u Ciebie dziś rano też była mgła jak mleko i zimno jak w psiarni?

Betulka gdzie się podziewasz? Terix jak Twój Cezarek?

Bastylko jak Ci zazdraszczam tego nadrobienia zaległości w spaniu, mnie się nie udaje:P

Teklo czy Twój pan Kot kręci się w tę i z powrotem na balkon i z balkonu? bo Rysio lata raz w jedną, raz w drugą stronę. pal licho jak jest ciepło i balkon otwarty, ale jak chłodniej to co chwilę muszę mu otwierać, bo drapie w szybę zaraza jedna;):P

pozostając w temacie, moja koleżanka (ta od kotów) wróciła w środę wymęczona strasznie:o jutro jedzie na ostatnią brachy, to one dały się jej najbardziej boleśnie odczuć - jak mówi - boli ją całe podwozie:o potem pewnie będzie kontrola, a potem nikt nie wie:o Dorix a jak Twoja znajoma, też już w domu?

poniedziałkowo Daisy złe wieści przynosisz:( ale teraz nie czas na smutek, teraz czas na zaciśnięcie zębów i poszarpanie się z tym co szczypie. wierzę, że skuteczne. nie może być inaczej i basta! i tego się teraz trzymamy, ok? a swoją drogą jakie to wszystko jest niezrozumiałe:o co to za stała kontrola skoro nagle wyszło takie bum, co wali prosto między oczy:o

no nic, pora na mnie. dobranoc

tzn. nie widać fot wrzucanych w ciągu dwóch ostatnich dni, te starsze są

dziewczyny garnkowe, nie wiecie co się tam dzieje? od dwóch dni nie widać żadnych fot, tylko opisu

qrcze, robiłam grzanki w piekarniku i zaglądając do nich oparzyłam się, teraz pieruńsko piecze:o

właśnie dostałam meila od Pysi, po pierwsze pozdrawia nas wszystkie. po drugie jest szczęśliwa z Krasnalem, do którego planuje niebawem się przeprowadzić i może coś więcej:) a do czytelni nie ma siły zaglądać, bo po pracy jest padnięta i nie ma siły na nic... mam nadzieję, że nie pogniewa się, że to napisałam na forum, właściwie to należy nam się słowo wyjaśnienia

Ploteczko a co się stało, że nagle komórka jest potrzebna T skoro jak mówisz mają tel. stacjonarny? nie dopuszczają jej ze względu na te długaśne rozmowy, które prowadzi?

heloł pewnie podpadnę;) ale na wyborach nie byłam:P żaden (kilku nawet nie znam) mnie nie przekonał:P Teklo oprócz stałych roślin, które masz na balkonie coś nowego w tym roku przewidujesz? Ploteczko a to złośliwość przedmiotów martwych:o ciekawe czy naprawa lodówki będzie się kalkulować, czy lepiej kupić nową a czy nie można pani T kupić telefonu na kartę? tyle wygada ile doładuje? czy odwrotnie: ile doładuje tyle wygada:P nie będzie problemu z płaceniem rachunków

no nic spadam, bo padam na pysio;) trzymajcie się cieplutko, u mnie dzisiaj przestali grzać:P dobranoc

Dorix trzymam kciuki, żeby wypad nad morze z którąś z czytelniczek wypalił:D:D:D sama odpadam w przedbiegach - mój m nigdy mnie samej na urlop nie puści, taki wstręciuch:o

melduję się wieczorkiem Vanilia Twój chłopak idzie jak burza, brawo:) Teklo od samego patrzenia na Twoje śniadanka jestem cięższa, bo nie mogę powstrzymać apetytu;) Orsejko jakąkolwiek nazwę byśmy wymyśliły, zawsze kogoś przyciągnie;) ale mamy na to sposób, prawda? Terix wszystkie książki Gai czytasz z zapartym tchem?

kotlety mielone wolę na zimno na kanapkę niż na obiad:P a sama dziś robiłam kotlety jajeczne z sosem pieczarkowym, nie były złe, ale najbardziej wolę ziemniaczane, mniammmm

Bastylko dostałaś rabat na dywan?

Teklo ukochana książka mojego dzieciństwa to Karolcia i druga część Witaj Karolciu M. Kruger - uwielbiałam przygody dziewczynki, która najpierw za pomocą koralika, a później kredki robiła czary mary:)

Daisy u Ciebie pogoda śliczna - pewnie z podwójną werwą ogródkujesz;) a dlaczego nie posadzisz truskawek? wiem,że więcej przy nich roboty niż jedzenia, ale ten smak.... Ploteczko a zrób taki deser z truskawek mrożonych: ponakładaj po kilka do salaterek (koniecznie zamrożonych) i zalej gorącą galaretką - truskawy w takiej galaretce wyglądają jak świeże, nie są rozklapciane jak po rozmrożeniu:P jeśli deser będzie za mało słodki, można dodać kapkę bitej śmietany na wierzch

Majka no nareszcie:) popraw się kochana, bo inaczej na kolano i klapa na doocię;) Daisy oczywiście jutro zaciskam mocno kciuki:) Teklo czyli jednak niania na cały etat. i bardzo dobrze, taki maluszek wymaga dużo uwagi i wysiłku i czy chcesz czy nie można się zmęczyć:o a przecież babci nie można nadwyrężać, bo babcia jest od zadań specjalnych -p.t. od czasu do czasu porozpieszczać wnusia:)