zulka_

7

6

5

liczę dalej - 4

to 3 wpis, którego nie widać

gdzie napisać, gdzie zapytać jak długo te techniczne problemy potrwają?

i znów nie widać wpisów:o

no wiem za bardzo się przejmuję, ale nie potrafię inaczej. a znowu nie mogę wszystkiego wziąć na siebie, bo po pierwsze niech chłop wie, że też musi się przyłożyć, po drugie chłop wypisałby mnie z domu jakbym latała tam 3 razy dziennie:o

u kociambrów byłam dziś dwa razy, rano ogarnąć i nakarmić, później pomiziać, wybalkonować, pogadać. a i tak wnerwiam się na brata koleżanki, zamiast przyjechać w okolicach 18 zjawia się ok. 21 normalnie udusić to za mało:o

aaaa i uprzejmie donoszę, że dziś wyskarpetkowałam stopy;) teraz czekam kiedy zaczną się złuszczać, ponoć w ciągu 4-10 dni. a kupiłam takie same jak polecała Betulka w pierwszej napotkanej aptece. u mnie stoją za 16 zł.

w osiedlowym zieleniaku trafiłam na pyszne pomidory, malinowe polskie, smakują jak pomidory nareszcie:) tylko cena jak z księżyca;)

o znów zapowiadają minus jeden w nocy, ile jeszcze tego mrozu:o

u mnie dziś rano był przymrozek, a w dzień lampiło słonko, trochę chłodno było ale tak jasno. a za tydzień jak pchniemy zegarki to dopiero dzień się wydłuży, super:)

wieczorową porą Bastylko wpadam do Ciebie na babę cytrynową z gniecionymi truskawami;) Teklo co masz aktualnie na tapecie, w sensie na płótnie? nad czym pracujesz?

zatem spadam, papapa

najlepszy sen jak zasnę mam do 3 nad ranem, później już budzę się co chwilę i teraz oczy mi się kleją

Betulka jesteś? bo jak nie to też się pożegnam

wczoraj nie zajrzałam na kafe, bo padłam jak betka. teraz żeby obrobić się ze wszystkim w tygodniu wstaję o 5.15. w weekend leżakuję jakieś 1,5 godz. dłużej;)

dziś gościłam szwagra i teściową, serwowałam pieczarkową i cannelloni z mięsem. na szczęście udało się:P

Dorix gorzej III B

dobranoc Dorix tak Betulka koty są skołowane, nie ma pani, nie ma kto pogłaskać, kto przytulić, wypuścić na wybieg.... najgorzej ma jeden z nich, którego wprowadzała na smyczy na spacer

Betulka jak smażę placki to mna maksa ustawiam pochłaniacz i otwieram okna po obu stronach coby lekki przeciąg zrobić, a ciuchy po tym obiedzie idą do prania:P

i jeszcze raz:P

i jeszcze jeden

w biedronie można kupić całkiem niezłe gotowe, chociaż ja wciąż robię je sama, trę i smażę i..... śmierdzę tą smażeniną później;):P