zulka_

otworzyła się, no to pa

czyli nowa stronka

do następnego razu dziewczyny, paaa

byłam dziś na cmentarzu. dotąd zawsze do wazonu kupowałam wysokie róże, tym razem kupiłam chryzantemy - białe duże kule - piękne:) mimo, że jeszcze stoją, stwierdzam, że po kilku dniach są w gorszej kondycji niż byłyby róże. wystarczyło, że popadał deszcz i to im zaszkodziło, a róże potrafią bez uszczerbku w listopadowej temperaturze wytrwać 2-3 tygodnie. zatem najpewniej wrócę do róż;)

Teklo znam to uczucie kiedy z przemęczenia zasnąć nie można:o Terix pamiętam, że już dawniej narzekałaś na kłopoty z zasypianiem. moja teściowa ma podobnie, kończy się albo na łykaniu tabsa na sen, albo wierceniu się prawie do rana i wtedy dopiero następna noc jest przespana:o

no to narobiłam sobie smaka, idę więc pomyśleć co przyszykować na śniadanie chociaż bez rydzów:P paaaa

takiej wersji rydzów jak podała Fruwająca i zrobiła Tekla nigdy nie jadłam, ale mogę sobie wyobrazić, że jest smaczna. lubię rydze smażone z cebulką (wcześniej nawet ich nie gotuję), albo jako dodatek do jajecznicy, pycha:)

dziś - dopóki nie wstanie i nie zadba o nas Tekla - śniadaniowo musimy radzić sobie same;)

moja rudzizna domaga się wypuszczenia na wybieg - miauczy, łapą wali po szybie - wie kto ma miękkie serce i ulegnie i będzie wpuszczał i wypuszczał raz za razem wedle życzenia tę wiercidoopkę:P

niedzielnie nie ma zmiłuj, czy to sobota, czy niedziela - przyzwyczajona do rannego wstawania - nie śpię już od 6:o jakiś czas temu zmieniliśmy materac na dużo twardszy i doopa - kręgosłup jak bolał po nocce tak boli, rano jestem tak sztywna, że szok:o joga albo pilates jakiś przydałby się od zaraz

jadłyście lody o smaku solony karmel? Fruwająca Ty na pewno:) powiedziałabym smak intrygujący:P

Orsejko tak trzymaj jak robisz, dobrze Tekla mówi w konsekwencji siła:)

dobry wieczór Teklo śniadanie pyyyyycha, dziękuję bardzo Orsejko u mnie też było dziś pięknie:) Fruwająca jesteś opoką swojej rodziny, oni zginęliby bez Ciebie;)

Orsejko ponarzekam, ponarzekam, ale dałam radę;) pojechalam po 7 i wjechałam bez przeszkód, bo okazało się, że wjazd dla prywatnych aut zamykają ok 9

Vanilia najlepiej wiesz co dla Was dobre i tak trzymaj:) Terix przykro mi bardzo:(

dobranoc

pamiętam, że Twoja córcia jutro świętuje, przypomnisz które to ur? w tym wieku jeszcze można;) i nie dziwię się, że ten dzień jest dla Was radosny:):):)

a Twój przyjaciel już podbił moje serce:):):)

zresztą nasza wieś - centrum, ale nie tylko - od ponad roku remontami stoi i korki są takie, że szok, wczoraj przejazd z jednego końca miasta ma drugi, gdzie w normalnych warunkach w szczycie zajmuje to 10-15 minut jechalam 45:o masakra

pierwszy wpis na rudo, teraz już powinno być gut;) jeszcze nic nie zaniosłam na groby, bo u nas kradną:o teściowa zaniosła wypasioną wiązankę i buchnęły ją hieny cmentarne:o nie lubię tego święta, nie ze względu na jego charakter. nie lubię przez to szaleństwo, te tłumy, zakazy wjazdu i to złodziejstwo i... pogodę, że nie można nic wcześniej zanieść, bo albo zwiną, albo przymrozi:o puszczają darmowe busy, ale tyle ludzi do nich wpuszczają, że nie można normalnie kwiatów dowieźć, bo je stratują:o więc żeby ich nie targać (u nas na dość wysoką górkę) i dojechać własnym transportem trzeba tam być co najmniej o 6, czyli po ciemnicy... no to ponarzekałam se, a co;):P

witam niedzielnie zegarki przestawione, wcześnie a jakoby później było;):P obudziłam się, właściwie deszcz zaciekle stukajacy o parapet mnie obudził po nowemu o 5:o teraz już nie pada, jeszcze leżakuję, ale, że w brzuchu burczy - a Tekla wczasuje - trzeba się zabrać i zrobić coś dla ciała;) zatem do potem

i jest, za chwilę będę przestawiać zegarki, żeby jutro sie nie pomerdało;):P

popchnę, bo nie widzę wpisu

Teklo jak się cieszę, że zrobiłaś frekwencję;) faktycznie 400 kilometrów to nie w kij dmuchał:) zmiana klimatu wyjdzie na dobre:):):)

dobranoc