zulka_

to poproszę sheridana, mniam:) sąsiad nowy czy na starych śmieciach?

Betulka a nie masz jakiegoś słodkiego trunku? co Cię tak poruszyło? budowlańcy?

Teklo szkoda, że tak daleko jesteś, inaczej Twoje prace cieszyłyby oko ludzi z mojej wsi;) co do wernisaży, dla większości u nas wystawiających jest to wielkie wydarzenie, więc częściej organizujemy niż nie:P ze słodkim poczęstunkiem, winkiem itp. Dorix a jak mama? już się pogodziła z myślą o zmniejszeniu warzywnego areału?

dobry wieczór melduję się dziś trochę później, jakoś tak ostatnio niewyspana jestem i dziś w okolicach Kalnu padłam na godzinę;)

pożegnam się na dzisiaj. dobrych snów paaaaaaa

Orsejko bądźmy dobrej myśli, każda ma swoje zajęcia i obowiązki, stałe dorywcze, ale zawsze jakieś, a czasami się zatnie po prostu, tak bez powodu i tak schodzi. ale wierzę, że przetrwamy:) niebawem wróci Bastylka, mam nadzieję, że u Terix się poukłada i też z nami wypije niejedną kawkę i poleci jakaś książkę, że Majka w końcu złapie rytm i będzie pojawiać się regularnie, a nie z doskoku, że Etien kiedyś do nas zatęskni i wpadnie na chwilkę. no co można sobie pomarzyć;):P tymczasem cieszmy się sobą nawzajem:) bo ja się cieszę:) tym, że Tekla co rano dba o nas jak nikt i zawsze pyszne śniadanko zaserwuje:) że Ty Orsejko pierwsza dyżur w czytelni zaczynasz i kawkę gorącą zawsze podasz:) że Betulka mimo opiniowo-budowlano-przeprowadzkowego armagedonu ma siłę na fajne wieczorne pogwarki:) że Daisy nawet bez dachu nad głową;) zaraża nas swoim dobrym humorem:) że Ploteczka mimo obolałej nóżki też o nas pamięta:) że Dorix zapracowana na maxa natchnie nas optymizmem:) że Vanilia zawsze służy praktyczną radą na wszystko:) że Fruwająca jak trzeba też nas lodami poczęstuje:) i to tylko ułamek tego za co Was cenię:)

melduję się na rozkaz;) cześć i czołem Orsejko a u mnie nie padało wczoraj, a dzisiaj nawet piękne słono świeciło:) opowiadaj jakie zakupy ogrodnicze poczyniłaś. Teklo odpuść proszę, bo szkoda zdrowia:( ze śniadaniowego zestawu wybieram to na słodko, pyszotka:D:D:D

a od piątku przez kolejne 11 dni zaczynam służbę - trzeba zaopiekować się kociambrami mojej mamy, bo ona wraz ze swoim m jadą w okolice Bastylki na komunię. już mi szkoda tych kociaków, tyle czasu będą siedziały same, ale nie ma innego wyjścia

w tym tygodniu muszę zrobić badania okresowe:o jak te trzy lata szybko minęły:o

podpisuję listę w niedzielny wieczór u mnie dziś aura dopisała, słonecznych szaleństw nie było, ale nie padało:P spać mi się chce okrutnie, zasnęłam po 23, ale po dwóch godzinach zerwały mnie na nogi wiwaty wznoszone przez uczestników impry zorganizowanej przez naszego sąsiada imprezowicza:P tak darli ryje, muza dudniła, że ok. 2 w nocy trzeba było posiłkować się policją:P zasnęłam może o 4. masakra:o

Betulka, Vanilia, Fruwająca, dziewczyny czas na mnie. dziękuję Wam za towarzystwo. buziam Bastylko

Vanilia Sablewska jest sztuczna jak plastik:o

Vanilia co racja to racja Betulka porównując Rysia do Maciusia i Filipa to z niego bardzo słaby miziak

ciekawe ilu ludzi z nią pracuje nad koncepcją tych zmian, nad nazwą, wystrojem

mój za to jest nocny marek, idzie spać najwcześniej o północy

Vanilia bo to pora na spanie:)

ano też nie podoba mi się jak przeklina i rzuca w ludzi różnymi przedmiotami czy wysypuje im na głowę wg niej paskudne przyprawy czy żarcie itp. to jest porażka.

już?

i jeszcze

popycham

a z Lutka w ogóle jest miziak?

a znajduśka - Czarna Mańka, którą podrzuciłam mamie to mała wredotka. chwilę daje się głaskać, a potem syczy, fuka, gryzie, paca łapą, ale na szczęście bez pozostawiania śladów.:P

ciekawe ile waliz bierze ze sobą jak jedzie w teren:P

wracając do szafy Gesslerowej - ta to ma co na siebie włożyć;)

Fruwająca też mam ten filmik, ale nie przeszkadza mi za bardzo, bo jest bez głosu:P