zulka_

Orsejko co to za urlop nieplanowany? powiesz coś? Terix ciekawa jestem jak Ci się spało z holterem. dałaś radę? Daisy jak tak duje wiatr i skacze ciśnienie to mnie łupie łepetyna. pewnie to mniej dokuczliwe niż łamanie w kościach, ale też potrafi zmęczyć:o

Dorix mnie też przybyło, sama nie wiem kiedy:P ale też z powodu pofolgowania sobie ze słodyczami:o nie wiem ile mam na plusie, bo nie staję na wagę, nie chcę przeżyć szoku:P codziennie biorę się za siebie, ale jeszcze nie wpadłam w rytm i raz jest lepiej raz gorzej z odmawianiem sobie słodkości:o

witajcie dziewczyny Dorix wybacz poślizg. życzę Ci dużo dużo szczęścia, jeszcze więcej miłości, zdrowia i uśmiechu

jakaś taka padnięta jestem, więc pożegnam się grzecznie, buziaki dla Was usta] Bastylko przytulam mocno

Vanilia zrób ciachodrożdżowe z przepisu Kasi ze śląska, namiary na które dała nam Tekla - nawet mnie - zupełnej nieudacznicy cukierniczej ono zawsze wychodzii co ważnie nie trzeba męczyć się z gnieceniem, jest mięciutkie i gniecie się z 5 minut bardzo lekko, więc polecam.

Daisy ale dobra z Ciebie dziewczynka, tyle pączków nagniotłaś, podziwiam umiejętności:) a wracając do buraczka o tej porze roku zostały mi tylko te sklepowe, więc nie wiem co zacz:P a przy okazji zdradź nazwę tych, które siejesz, ok?

piątkowo Teklo tak jak cały rok pączków nie tykam, tak raz do roku się skuszę;):P zwłaszcza, że teściowymi rękoma zrobione i dobrutkie takie - zjadłam 3:P Terix czytałaś Zagadki przeszłości Kate Atkiinson? a może Nos pinokia (Leif Peesson)? właśnie sobie wzięłam, zobaczymy cóż to takiego

teraz grzecznie się pożegnam. trzymajcie się cieplutko. dobranoc

Betulka, czyli prace idą na przód, już nie mogę się doczekać zdjęć, które zrobisz:)

Bastylko przytulam Cię mocno

pączków nigdy nie robiłam i nie mam zamiaru;) a zjem jak dostanę od teściowej, albo jak se;) kupię:P a czy kupię? nie wiem jeszcze, bo pączkomanką nie jestem;):P

Daisy udało Ci się otworzyć dwusetkę:)

Teklo małżyk nie marudzi, że tak długo gadulisz? bo mój jak się zagadam z koleżanką to się śmieje, że nie wie o czym można nadawać ponad dwie godziny;)

Dorix najważniejsze, że syn się nie zniechęca. pewnie za każdym razem zawala coś innego, prawda? przypuszczam, że wszystko to z nerwów:o Orsejko i bardzo dobrze zrobiliście, że wymienili całe drzwi a nie paćkali. Terix z chłopaków (oprócz nielicznych wyjątków) zawsze byli trudniejsi czytelnicy niż z dziewczyn;)

melduję się i ja Teklo wczorajsze śniadanko pycha, dzięks Daisy zrobiłam Twoją surówkę z surowego buraczka, marchewki i ząbka czosnku, ale, że bardzo przeszkadzał mi ziemisty posmak surowego buraka musiałam dodać kapkę oleju (używam kujawskiego) i odrobinę soli - wtedy surówka smakowała wyśmienicie:)

nareszcie:) a teraz mogę iść Bastylko przytulam, tęsknię i cierpliwie czekam trzymajcie się dziewczyny

w końcu?

ostatni?

i jeszcze

za dużo roboty z tą ucieraną kaszą;) ale musi być smaczne:) i jednak świnka się pojawiła, no wiem, że krupnik tylko na śwince;):P

o rany, Betulka, wygląda jakbym zwiała przed Tobą, a ja się zaoglądałam - siedząc w kompie jednym okiem zerkałam na Smak curry

Orsejko dzięki:) auto już pod domem?

Betulka co to za ucierana kasza? na gulasz wołowy skuszę się z przyjemnością z makaronem, a najbardziej smakuje mi z kaszą gryczaną. ziemniaki gotowane wybiorę na samym końcu;):P

Daisy mój m też prędzej mnie wnerwi niż rozczuli;):P ale - nie słyszy, to mogę powiedzieć;) - nie zamieniłabym go na żadnego innego:P a Twojego i Betulkowego stażu nie przebiję, znamy się zaledwie 30 lat z małym haczykiem

witajcie w poniedziałek Teklo Twoje śniadanka mogę jeść i na obiad i na kolację, zawsze czymś smacznym skusisz:) Dorix a może synuś wybrał by się na prawko? zawsze to przydatna umiejętność. Plotko ależ kolejka u Was, a nie pytałaś? może, gdzieś w ościennej wsi są krótsze. a tak w ogóle czy w końcu masz na papierze diagnozę co jest z Twoją łapką? pamiętacie jak pisałam, że koleżanka złamała rękę, dostała skierowanie na operację, ale zdezerterowała, poszła prywatnie do ortopedy, ten zgodził się poczekać tydzień. po tygodniu jednak ze zdjęcia wynikało, że odprysk zaczyna się przesuwać i niestety kość trzeba ześrubować. w końcu tydzień temu ją naprawili, a ciekawostką jest to, że znieczulenie dostała pod pachę. teraz ma dwa miesiące na rehabilitację. później wróci na trzy miesiące i... odejdzie na emeryturę:o