-
Zawartość
3 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez zulka_
-
gaszę zatem światło, zamykam drzwi i mówię dobranoc
-
powtórzę, bo zjadło mi poprzedni wpis - nie wierzę własnym oczom, że dziś samotnie dyżuruję:o
-
no chyba, że strona ma przeskoczyć
-
heloł w niedzielę co to za posucha dzisiaj? żadnego śniadanka, żadnej kawusi czy herbatki, no jakże to tak? w niedzielę nie jemy???? wpadłam na chwilkę - musiałam coś znaleźć w kompie -machnę Wam łapką i znikam, bo mamy gości. zjedliśmy obiad, teraz kawkujemy i ciastkujemy;) która dziewczynka ma ochotę zostawiam makowca na kruchym cieście pod bezą (no dobra a'la bezą, bo nie wyschła jak chciałam:P całuję Was gorąco Teklo dzięki za sposób na bezę, kiedyś na pewno spróbuję. Dorix a po podwózce syna, wracasz w pielesze, czy już nie? no to papapapa, do wieczora Bastylko przytulam i tęsknię
-
no nic, teraz spadam, papapapapa
-
u mnie dziś cały dzień pada deszcz, raz mocniej raz słabiej, ale mokro jest. nie lubię takiej aury, bo panna F po spacerze brudzi wtedy aż strach:o
-
jestem na chwilkę Teklo zazdraszczam tej umiejętności szusowania, sama nigdy nie miałam nart w rękach, a co dopiero na nogach;):P kiedyś za to uwielbiałam jeździć na łyżwach (miałam swoje białe figurówki) - było u nas prawdziwe ze wszystkimi szykanami lodowisko i zimą nie było tygodnia żebyśmy na nim z koleżankami nie pojeździły do upadłego;) później fabtyka, pod której auspicjami funkcjonowało padła to i lodowisko też i zanim zbudowali drugie (do pięt nie dorasta poprzedniemu) chyba zapomniałam jak się jeździ:P a tak na poważnie brzydzę się wypożyczać łyżwy, a kupować nowe chyba nie ma sensu - za stara jestem żeby szturchać się z dzieciakami;):P
-
no nic, życzę Wam dobrego dnia, do potem jak się uda:) Bastylko puk puk
-
mam na dzisiaj zadanie - muszę coś upiec, moja małżowina jutro urodzinuje, aż strach pomyśleć jaki stary koń z niego;):P kiedy to zleciało:P muszę się zastanowić co upiec, ale na pewno nie będzie to nic tak wykwintnego jak nasza Tekla potrafi wyczarować, bo ze mnie niestety taki cukiernik jak z koziej ... trąba;)
-
witam w sobotę Teklo wpadam na Twoje śniadanko i wybieram tosty z serem i szynką, zagryzę tym z malinkami mniam:) dzięki
-
no to spadam, trzymajcie się ciepło Bastylko
-
Ploteczko faktycznie, czas pomachać
-
teraz powinna przeskoczyć strona
-
Terix a wnusio lubi czytać jak Ty?
-
Betulka nieeee nie daj się z tym prasowaniem:P
-
popycham
-
Orsejko choćby dla miny sąsiada nie ma co żałować poturbowanych drzwi;)
-
Dorix i o to w tym wszystkim chodzi, życie jest za krótkie, by odmawiać sobie przyjemności:) i tak trzymaj:)
-
Daisy nie wiem, bo nie byłam:P a nie byłam, bo przestało boleć, a poza tym ciągle jestem w niedoczasie;) ale obiecałam sobie, że w lutym się wybiorę i tego się trzymam
-
Teklo a kto z Waszej dwójeczki lepiej szusuje?
-
witajcie weekendowo za mną trzy dni pracy w terenie;) tzn. zostałam poproszona (oczywiście zaproszenie odbyło się poza mną) i oddelegowana (dostałam polecenie) do oceny wniosków na dofinansowanie działań w dziedzinie ogólnopojętej kultury. trzy dni koszmarnej harówy ok. setki wniosków, każdy trzeba było przeczytać, przeanalizować i ocenić. a najgorsze, że kasy do dzielenia było zbyt mało, by dać nawet nie tyle ile co poniektórzy chcieli, ale w ogóle. a na wątpliwą pociechę dowiedziałam się, że na komisji aplikujący suchej nitki nie zostawią:o
-
a teraz mogę się pożegnać. trzymajcie się ciepło Bastylko nieustająco myślę i tulę
-
przepchnęłam;)
-
jeszcze raz
-
pcham