zulka_

dobranoc

Ploteczko cześć:) oczywiście czapki nie miałam, bo nie noszę takowej jeszcze:P musi być niezły mróz żebym to ustrojstwo wdziała na łepetynę;)

Dorix dobry pomysł na fajny weekend, należy Ci się:) a jak Twoja koleżanka ta co chorowała? dzisiaj się dowiedziałam, że u mojej nie do końca jest ok. w październiku będąc na kontroli miała robioną cytologię i po 2 tygodniach dostała pilne wezwanie żeby się stawić, bo wynik nie halo, a ona nie poszła:o stwierdziła, że pójdzie w grudniu jak ma wyznaczoną następną wizytę. normalnie ręce opadają:o powiedziała, że nie chce już przechodzić takiego leczenia jakie przeszła:o jak ją przekonać, że czas jest bardzo istotny?

środowe część i czołem Terix dobrze babolowi powiedziałaś, szkoda tylko, że nie poczekałaś aż coś na to odpowie, jakby co można też postraszyć skargą w nfz-cie, no bo co to za robienie łaski, że zlecenie stałe wypisze:o Orsejko u Ciebie słonko? u mnie od dwóch dni rano mróz, a potem cały boży dzień mgła,że oko wykol, teraz też:o a skoro przymroziło, była gimnastyka była przy skrobaniu szyb, jutro za to nie będzie, bo mi się zamek w drzwiach pasażera zepsuł, niestety tak się zepsuł, że wcale nie mogę zamknąć drzwi:o nie dało się tak z marszu naprawić, więc trzeba było zjechać do garażu. a jak zjechać z drzwiami, których nie można zamknąć? małżowina przywiązał je linka do fotela:P dobrze, że już ciemno było i nikt nie widział;) a czułam się prawie jak w kabrio, wiatr hulał, że hoho;)

no nic, pora się zwijać. jeszcze trzy dni wstawania przede mną:o zatem dobrej nocy życzę, a jutro rano pewnie będzie skrobanie szybek - dziś już było, więc poranną gimnastykę mam zapewnioną;) buziaki przesyłam, papapa

Ploteczko odpukać, dawno kwiatów i zniczy nikt nie zwinął (wcześniej i owszem), za to teraz ktoś buchnął mi dwa baniaczki na wodę - takie 5 litrowe, schowane w cisach obok ławeczki. przypuszczam, że zabrał je ktoś kto wiedział gdzie szukać, bo wcześniej ktoś je sobie pożyczał, a poznawałam po tym, że zostawiałam je pełne, a zastawałam puste chamstwo normalnie:o

qrcze tyle pisałam, zadzwonił telefon, odłożyłam laptopa i mi wcięło okienko z wpisem

Terix jak przychówek u syna? został jakiś kotek? Orsejko a kto pierwszy wyciąga rękę? czy wszystko samo rozchodzi się po kościach? Dorix Ty zawsze na wysokich obrotach, teraz czas na wypad do Cz. złapać oddech:)

Ploteczko wcale się nie dziwię, że zmęczona tym wszystkim jesteś:o zdrowotnie ciągle pod górkę:( współczuję Ci bardzo i sama nie wiem co bym zrobiła:o

w święto zmarłych na cmentarzu byłam już o 5.50 i ledwo ledwo udało mi się zaparkować, tyle ludzi już było, choć na ciemnica wokół. ale spokojnie zapaliłam świeczki, poukładałam kwiatki. potem pojechaliśmy jeszcze po obiedzie - pogoda dopisała wyśmienicie:) wczoraj za to byłam zajęta pracorowo do 20.30 więc już nie miałam siły na czytelnię:o i tak zleciało

witajcie dziewczyny Teklo to nie u mnie tym razem było darcie kotów;) ale bywa oj bywa, na szczęście krótko, gwałtownie i po burzy:P cieszę się, że badanie wyszło w porządku, super:) ale jak czytam umacniam się w przekonaniu, że jakby co to tylko w znieczuleniu, mimo, że wiem iż bez lepiej, ale nie dałabym rady, po prostu tak mam:o Bastylko ufff najgorsza robota za Wami:) teraz możesz planować wiosenny wypad:)

gadanie o pogodzie oznacza, że nie ma się o czy mówić;) zatem bezpieczniej będzie się oddalić;) dobranoc pchły na noc

ale dziś pogoda u ans dopisała znakomicie, fajnie, żeby jutro też taka była.

tak jak zaplanowałam skoro świt pognałam na cmentarz, o 6.40 cudem udało mi się znaleźć miejsce do parkowania, tyle luda już było:P jutro muszę pojechać jeszcze wcześniej, żeby zawieźć cięte kwiaty, dziś nie ryzykowałam, bo kiedyś ułożyłam dzień wcześniej i ktoś je ukradł:o

oczom nie wierzę, nikt się dziś nie zameldował, choć na sekundę????

późno już, pusto w czytelni więc pożegnam się, do zobaczenia [

pamiętam jak będąc nastolatką 1 listopada na groby chodziło się już w zimowych futerkach, a teraz u mnie na balkonie jeszcze pelargonie wiszą i całkiem ładnie wyglądają. żal je sprzątać, bo łyso będzie:o ciekawe czy zdążę przed mrozem:P

Teklo pamiętam, że Twoja córcia 1.11. świętuje urodziny i lubisz ten dzień:) powiedz jaki prezent wyczarowałaś?

jutro muszę - ciekawe czy dam radę skoro muszę;) - wcześnie wstać i podjechać na cmentarz zanieść donice z chryzantemami, im wcześniej ty lepiej, bo od 10 zamykają wjazd a i może uda się gdzieś zaparkować. a później zabieramy moją rodzicielkę i jedziemy na groby dziadków, wujków i pradziadka, w sumie niedaleko jakieś 25 km.

dziewczynki naprawdę te buty są wygodne, pod podbiciem mają tzw. podsuwkę i nie czuje się tych 9 cm. a że od lat latam głównie na obcasach to przyzwyczajona jestem

wekkendowo Teklo dziękuję za przepiękną fotę, dwojga sympatycznych, fajnych ludzi - ależ Wam służą te górskie wypady:) a tło normalnie dech zapiera:) Orsejko to miałaś zmartwienie:) a mama nie chce pić tych aptecznych drinków wysokokalorycznych? a soków na poprawienie wyników? Bastylko przy laparoskopii przez pępek wprowadzają kamerkę, pozostałe dwie dziurki to ślad po narzędziach. chyba nie mogą inaczej

muszę się odmeldować , dobranoc buźka

Orsejko takie toto kupiłam, żadna rewelacja http://wojas.pl/produkt/20488/botki-damskie-5603-51

Daisy hihi ktoś musiał maczać palce w takich a nie innych wynikach:P Dorix kuruj się kochana, mnie dziś pobolewało gardło, głowizna, ale na szczęście rozeszło się po kościach:) Bastylko zdolna jesteś dziewczynka, nigdy nie porwałabym się na takie poprawki krawieckie - nie umiem:o Betulka mama dalej czuwa żebyś się nie nudziła?

wieczorowe zerkam na film Wakacje Mikołajka i śmieję się jak norka:)