M1974
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez M1974
-
Hejka, dzięki za gratulacje, pozostaje ciężka praca z utrzymaniem tego poniżej 60 a lekko nie jest...... faktycznie mam satysfakcję z wyglądu i samopoczucia :D Ja ważę się raz na tydzień, bo też mnie szajba brała i co dzień urządzałam sobie te emocje... Teraz mam trochę nerw, więc moje uwielbienie do jedzenia jest tłumione... Grachla, zanim wyślesz wypowiedź kopiuj bo już też nie raz miałam taką akcję i wściec się można... i Kobieto nie narzekaj 1kg tygodniowo jest oki ;) też kiedyś z tą ósemką walczyłam i jakoś to poszło, więc nie odpuszczaj kryzys minie i polecisz Kochana :D szkoda byłoby Twojego wysiłku :)
-
Witajcie :) Grachla, tak, ja stabilizuję, osiągnęłam swoje poniżej 60 i teraz pozostaje mi tego dobrze pilnować żeby tej szóstki nie zobaczyć. Od jutra wprowadzam fitness, wcześniej z powodu kontuzji nie mogłam ćwiczyć, teraz już będzie łatwiej kontrolować wagę, bo jednak ruch i zdrowe odżywianie to dobra para;). Baby, kibicuję Ci ze wszystkich sił..... Kochane, poczułam jesień... dzisiaj popadało ale i słoneczka nie zabrakło, więc jest oki.... Serdeczne pozdrowienia i do miłego ważenia ;)
-
aaa i dodam tylko że mleka kokosowego to ja dużo mniej dodałam, po pierwsze jest ciężkie bo ma ok 140kcal na 100ml a naprawdę moim zdaniem nie potrzeba aż tyle, więc ewentualnie proponuję dodawać i próbować, żeby nie przedobrzyć.
-
hejka, Grachla, zdróweczka Ci życzę.... :) Jeżeli mogę się pochwalić to wypróbowałam zupę krem z dyni, przepis ściągnęłam z wrześniowego pisma "Twój Styl" i powiem Wam że mniammmm, mój smak:D podam przepis, gdyby potem ktoś chciał wypróbować: dynia 600g (pokrojona w kostkę) mała marchew 1 szt (pokroić w plasterki) cebula 1 szt (na pół i w pióra) koncentrat pomidorowy 1 łyżeczka ząbek czosnku, bulion 1/2 l mleko kokosowe 200ml sól, pieprz, szczypta cukru olej roślinny do podsmażenia warzyw przed uprzednim gotowaniem warzywa podsmażyć, potem dodać bulion wymieszany z koncentratem, gotować do miękkości, dodać imbir, ml.kokosowe, zmiksować i doprawić (cukier,sól,pieprz) Ja to zamykam w szybkowarze na ok 25 minut, w zwykłym garze to trzeba popróbować. Jak dla mnie smak super :D Nie trzymałam się tych dokładnych proporcji do zakupiłam pół dyni a ona miała ok 3kg, marchew też tam jaka się wzięła itd. mnie smakowała.... buziale!!! Selerową będę kombinować jak ta zniknie :D
-
Grachla, powiem Ci że moja rodzina, lubi te zdrowe żarcie, i dobrze, bo chyba mniej czasu poświęca się na proste gotowanie :) Gratuluję Ci bardzo spadku wagi, ja wiem jak to jest, że chciałoby się szybciej i więcej, ale nie ma co popędzać, dokładnie tak jak Cię studzi konsultantka. Myślę że dc to jest pędolino jeżeli chodzi o szybkość w chudnięciu, więc jesteś na autostradzie Kochana:D jeszcze raz szacun za wytrwałość. ... tuńczyk mówisz.... też lubię bardzo. pozdrawiam
-
coś o jaglanej http://www.sztukaodzywiania.pl/aktualnosci/147-kasza-jaglana , dodam tylko ze u mnie cała rodzina ją polubiła a chłopy mówią: ugotuj tej żółtej kaszy.;)
-
aaaa no i do tej gryczanej czy tam tych płatków to ogór małosolny mniam:)
-
helołłłł, co u Was?? co u Was??????? pochwalcie się, jak tam zmagania z kg? ja dzisiaj w pracy zjadłam naszego batona dc, bo chciało mi się słodkiego i przynajmniej miałam satysfakcję że witaminki oszamałam, poza tym suróweczka: ogórek małosolny, świeży, pomidor, starta marchew, papryka czerwona, cebula + łyżka oleju lnianego + ocet jabłkowy. Powiem Wam że nie potrzeba żadnych przypraw, bo cebulka nadaje ostrości, ocet zmiękcza to co twarde i jest po prostu pycha, do tego na patelni grillowej pierś kurczaka (przyprawiłam ziołami do drobiu i łyżką oliwy wymazałam, taki kujawski jest teraz w paru smakach, ja zakupiłam z suszonymi pomidorami, czosnkiem i bazylią) obiadek był mniam, polecam na mieszaną dc. Jutro planuję zrobić zupkę kremik z selera bulwiastego, zastanawiam się tylko co do tego dodam. Zobaczę co będzie na mnie w sklepie patrzyło, bo na zupkę krem dyniową się też zasadzam. Zawsze jednak w torbie mam baton dc i zupkę w razie jakiegoś głodu nagłego, żeby nie sięgnąć w przypływie emocji głodowych po coś tam.... trzymajcie się zdrowo
-
hejka Kochane, już powróciłam, miałam trochę zawrót głowy, no i troszkę poplażowałam, ale powracam i mnóstwo mam tu do poczytania. apropos pomysłów na zupki to same się rodzą, jakoś tak lubię kombinować ;) ale zawsze staram się sięgać po sezonowe owoce i warzywa, bo to zdrowo i tanio :) trzymam kciuki za Was, damy radę, bo widzę że nasze grono się powiększa, rewelka!
-
Wytrzymaj Muszko, jutro powinno być lepiej, ja też zapijałam się tym rosołkiem, czasem też kawą zbożową z tą wodą wapienną;) czyli mleko 0,0 hee aaa no i bawarkę:) teraz to już najgorsze masz za sobą ale widzę že nastawiona jesteś mega pozytywnie to supcio Pozdrawian cieplutko
-
oj tak zdrowie może być pyszne, rozmaite, kolorowe. Ja uwielbiam gotować, kombinować itd. Dzisiaj upichciłam w nowym szybkowarze cukinie, pomidory, paprykę, cebulkę zeszkloną na oleju, trochę koncentratu i różne tam przyprawy, w sumie co kto lubi. Potem to blenderem potraktowałam bo skórki z papryki i pomidorów szkoda mi było ściągać ponieważ tam dużo witamin, a po zmiksowaniu ich brak. Powstała zupka krem, pyszna. Można do tego dodać fasoli lub groszek lub makaron czy ryż i danie gotowe. Z resztą dodatki to też kwestia gustu. pozdrawiam i pyszczki do góry :D
-
hmmmm kamienie, ale czy to na pewno od dc? przyczyn może być wiele. Zdrowia życzę w takim razie i gratuluję wagi i zmiany nawyków bo to jest największy sukces, zmienić coś na zawsze, na lepsze i piękniejsze:D
-
gratulacje Bejbeeee :D ortografia tu nie ważna, bo to nie kółko polonistyczne ;)
-
Witajcie, ja też śpiąca i jakaś taka... ta noc była okropna, spalam jak zając, no ale pełnia, więc ja jak ten wilkołak ;) i ciśnienie skacze, więc źle się czuję, rano ledwo wstałam. Trzymam kciuki za wyniki i za Was
-
Mucho, gonisz mnie z wagą ;) fajno czekam :)
-
witajcie :) ooo kilogramy uciekają, gratuluję!!!!! ja jadałam 3 posiłki, bo po prostu nie chciało mi się tego dzielić, ale pomysł na 5 to jest to, bo jednak ja preferuję 5 posiłków nie będąc na diecie. Może kiedyś i dc o tym pomyśli i te torebki podzielą. Muszko, trzym się!!! te pierwsze dni są czasami trudne, bo to głowa boli i przestawienie się, no ale Ty jesteś po tygodniu 1000kcal więc troszkę już przywykłaś. Fajne to uczucie na początku jak frrruuuuuuu parę ładnych kilogramów z głowy, nawet jeżeli to woda na początku, bo tak około 3-4 kg to nadmiar wody, no ale to cieszy. Grachla, owocki mniammmm w końcu:D powiem Ci że ja uwielbiam ten stan jedzenia tego owoca po tym detoksie dc, każdy kęs jest mega smaczny. Gratuluję i trzymam kciuki!!!
-
ja lubię grzybową, chyba najbardziej, czasami urozmaicałam sobie smaki tych zup, dodając różne zioła, majeranek, koperek i inne takie tam, te suszone z torebeczek. Pomidorowa chociaż kiedyś mi nie smakowała, to teraz jest oki, bo kwaskowata, tyle że trzeba ją najpierw w 1/3 mineralnej wymieszać, bo grudki są. Żałuję bardzo że wycofali żurek, bo go uwielbiałam.. powodzenia!
-
hej, co do tych urządzeń, no to trudno doradzić.... myślę że obie marki dadzą radę z gotowaniem. Ryżu nie robiłam, za to czytałam że ludzie chwalą ziemniaki z parowaru, ale tak jak pisałam, ja pozostałam przy warzywach. Ja dzisiaj z ranka już zblenderowałam małego buraczka, selerka naciowego, kiwi i jabłko mniam... a blender zakupiłam w biedronie za ok70zika i lata jak zły. Muszko, jak tam dc, co tam dzisiaj zjadłaś? jakie smaczki dc preferujesz? ja wieczorkiem jeszcze tego ich rosołka-buliona piję dodaję łyżkę otrąb i siemienia lnianego mielonego, mniam kaszka na noc jak dla dziecka i nie odczuwam małego głodu ;) powodzenia!
-
Grachla, ja miałam tefala, takiego zielonego, trzypoziomowy, super. Od tamtej pory co ja go kupowałam już są inne modele, nowsze, więc wybór masz ho ho dziękuję za gratulacje :D ja też tradycyjnie gotuję, baaa uwielbiam gotować, ale nauczyłam się wprowadzać sztuczki z odchudzaniem potraw. Powolutku Kochane do skutku, najpierw 80 potem 75 później 70 małe kroczki, w myślach małe cele, na mnie to działało, może i Wam pomoże... nagradzajcie się oczywiście, zakupić sobie cosik, pójść do teatru, kina... i nie spędzać czasu myślami tylko na tym żarciu, choć czasami trudno, bo ja to tak miałam że zjadłam jeden posiłek i już ohhh a co potem zjemmmm hahaha no i ruch jak moja tu Kochana Bejbi, nie mówię że jakiś forsujący, bo czasami spacer jest super. Trzeba wyjść i poświęcić sobie troszkę czasu, przewietrzyć główkę i jest lepiej na sercu. Oj tak, postanowienie jest żeby nie przekraczać tej 6!!!! wrrr trzymajcie i za mnie kciuki, bo utrzymanie wagi to kolejny krok...dość trudny momentami czmok!
-
Witajcie, Mucha, trzymam kciuki za wielki start, najtrudniejsze 3-4 dni, potem poleciiii:) tak faktycznie parowar to jest to, bo u mnie służył parę lat, praktycznie non stop. Ja głównie przygotowywałam warzywa (brokuły, marchew, fasolka, brukselka) na początku też rybę i piersi kurczaka. Teraz po prostu, zdecydowałam się na szybkowar, bo warzywa też w nim uparuję a mogę wykorzystać też do gotowania szybkiego innych potraw. Wybór w zależności od potrzeb. Trudno coś doradzić... ja już wychodzę z diety, jeżeli nie macie nic przeciw to będę pisać co jadam ;) dzisiaj na obiadek był łosoś z patelni grillowej, ryż pełnoziarnisty, dwie surowe marchewki i 1/4 papryki też surowej. Grzeczna jestem prawda? tak naprawdę te dania które są lekkie i zdrowe bardzo szybko się przygotowuje, moja rodzina też chętnie się dołącza, czasami po prostu sięgają po więcej dodatków... poza tym sięgam po owoce sezonowe, borówka, jabłka, brzoskwinia. No ale to dziewczyny jak będziecie na mieszanej, to będziemy kombinować, a możliwości i pyszności takich zdrowych i pysznych jest wiele :D pochwalę się tylko, zważyłam się i 58,2 ufff cieszę się jak dziecko :D, trzymam kciuki za Was, uda się!!!
-
hejka w poniedziałek :) uuuu cisza jak makiem zasiał. Trzymajcie się :)
-
Grachla, poczytaj, poczytaj. Ja miałam poprzednio parowar i się już przejarał, teraz przemyślałam i stwierdziłam że w szybkowarze mam też możliwość szybkiego gotowania zup, mięsiwa i innych a przy okazji też na parze lata, więc dlatego zakupię szybkowar, choćby też ze względu na to że wcześniej go nie miałam :)
-
Hejka, wiadomo z tą ścisłą to każdy ma inny organizm, wymagania i plany.... ja już sobie przeżywam po prostu to normalne jedzonko, mam nadzieje że z tego powodu mnie nie pogonicie z forum ;) Ja teraz nakręciłam się na szybkowar, chyba bardziej będzie praktyczne, bo to i dania jednogarnkowe na szybko można robić i na parze też gotować, kombinuję jak.... ha no jak to jaaaa trzymam kciuki i ściaskam
-
brrrr napisałam się a tu..pstryk znikło, chyba trzeba kopiować, zanim się wyśle post.. jeszcze tylko napiszę jedną myśl... staram się teraz jeść jak najwięcej warzyw surowych, podjadać te marchewki, paprykę...Boszzz jaka ja teraz grzeczna z tym jedzeniem, ale też mam swoje doły, no i te przypadłości babskie, wtedy to już...aby przetrwać te nasze huśtawki i inne gady ;) rano wypijam ostatnio jakieś mikstury oczyszczająco-witaminowe, dzisiaj było to: surowy burak, seler naciowy, całej jabłko i woda mineralna. Staram się też by moje myśli nie były całkowicie pochłonięte tym cholernym odżywianiem, odchudzaniem itp. bo to wściec się czasami można. Oczywiście praca to jest toooo ale też czas spędzony z rodziną nie tylko przy jedzonku ;) książka w wolnym czasie, sport... do napisanka!
-
parowar, moim zdaniem tak, bo szybciej ta woda buzuje, co wpływa na szybkie przygotowanie potraw. Grachla, moja waga, jeżeli czytałaś wcześniejsze posty już dawno nie pokazała tej 8 z przodu. Od paru lat tylko walczę by tej szóstki nie przekraczać, no ale tak w ciągu roku lub półtora dobijam do 65 i wtedy zapala mi się czerwona lampka, ooo kochana bierz się za siebie bo znowu wpadasz w cug i będzie 82!!! robię wtedy ten maraton 3tyg ścisłej i wracam do swej normy :D i znowu prowadzę tę swoją trapię w głowie :D do miłego!