No to w takim razie i ja dorzucę trzy grosze ;) Są to głównie przepisy pochodzące od mojej babci (sama ich raczej nie wymyślała, ale swego czasu namiętnie gromadziła wszelkiego typu porady kalendarzowe)
* Wygładzający tonik lipowy:
usuwając martwy naskórek czyni cerę delikatniejszą i jędrniejszą. Przyrządzamy go zalewając szklanką wrzątku 2 torebki lipowej herbatki (lub jeszcze lepiej garstkę suszonego kwiatostanu lipy). Gdy naciągną (pod przykryciem) dodajemy do naparu pół łyżeczki lipowego miodu. Opłukujemy toniikem twarz i szyję nie wycierając skóry.
* SKÓRĘ PLECÓW DOSKONALE UJĘDRNIA nacieranie frotową rękawicą zwilżoną wodą z octem jabłkowym lub sokiem z cytryny (łyżka na litr wody) ewentualnie mieszaniną gruboziarnistej soli, wódki i octu winnego (po łyżce)
* NAJTAŃSZY UTRWALACZ MAKIJAŻU- lotion z cebuli.
Posiekaną cebulę gotujemy 15 min. odcedzamy, mieszamy wywar z odrobiną soku cytrynowego. Umoczonym w tym płynie wacikiem przecieramy twarz przed umalowaniem się. najlepiej na godzinę. Ja na ręcznik dorzucam jeszcze termofor i przykrywam kocykiem. Wcześniej można zrobić delikatny peeling kawowy.