Kama69

cześć dziewczyny Nie popadajmy w paranoję! Po to są fora, żeby zapoznać się z opinią innych lub ją wyrazić. Mi zrobił piersi lekarz, który jest podobno mistrzem w usuwaniu znamion :) Sama go wybrałam, na podstawie wywiadów, bo wyczytałam, że robi też dobrze piersi. I w zasadzie mogłabym stwierdzić, że przećwiczył sobie na mnie zmniejszanie gigantycznych cycków, które w naturze zdarzają się skrajnie rzadko. Bez względu na to do kogo bym trafiła pod skalpel, każdy by ćwiczył.Całe życie się uczymy, lekarze także.

I tu się całkowicie zgadzam z Emilią. Moni nie ma na forum i biedna PeKaEs z poprzedniej strony została chyba zignorowana. Monia na pewno by Jej wszystko wyjaśniła. PeKaEs Myślisz o zabiegu na NFZ czy prywatnie? Bo nie wiem czy się przydam jako informatorka :)

cześć dziewczyny Czytam, co piszecie na temat tych brodawek i stwierdzam, ze chyba jednak jestem kuriozalnym przypadkiem. :) Oczywiście, że czucie nie jest takie jak wcześniej, ale byłam przygotowana na to, że będę miała płaskie sutki, zero reakcji itd., a ostatnio, kiedy chodziłam po domu tylko w piżamie, mój mąż stwierdził radośnie, że mi "sutki sterczą jak wentyle od stara" (sorry za żałosny tekst, takiego mam męża) Kasiol Kiedy ich dotykasz to też bez żadnej reakcji? Obiecuję, że już przestanę drążyć ten temat. :)

cześć dziewczyny a co tu taka cisza zaległa ? :) gość odpisałam

Gogusia Pytam, bo tez jestem po przeszczepie. Na początku moje brodawki wyglądały kiepsko. Pamiętam, jak się dziewczyny dziwiły, że mam takie blade otoczki itd. Teraz mi ściemniały i same sutki też wyglądają o wiele bardziej naturalnie. Co mnie najbardziej zastanawia, kiedy jest chłodno albo przy dotyku widać mi sutki przez ubranie, a miałam wcale nie mieć czucia. Wystarczy, że dotknę sutka a robi się większy.Też tak masz?

cześć dziewczyny Gogusia sorry, że pytam może już kolejny raz, ale mi się miesza, co która z Was pisała- czy Ty jesteś po przeszczepie brodawek?

dżiaśka Wszystkie trzymamy kciuki :) Może to i dobrze, że wzięli Cię tak z zaskoczenia, nie masz za wiele czasu żeby się zastanawiać, jak to będzie.Pomyśl, że już za tydzień będziesz sobie oglądała nowy biust w lustrze :) Czego nie wiesz? Na każde pytanie o zabiegu ktoś Ci tu na pewno odpowie. Życzę powodzenia :)

Sęk w tym, ze to nie jest takie oczywiste. O ile pamiętam pierwszy personalny atak gościa był skierowany do Bogu ducha winnej Ryby. Grubiańskie insynuacje na temat Jej męża. Pamiętam, że kiedy to przeczytałam mowę mi odebrało z wrażenia, że jakiś cham trafił na forum. Monia stanęła w obronie Ryby i co dalej... widać. Żałosne.

Uważam, że to, co dzieje się na forum jest żałosne. Kiedy tu trafiłam po raz pierwszy w sierpniu ubiegłego roku ujęło mnie w wypowiedziach dziewczyn to, że są ze sobą zżyte, wzajemnie się wspierają, piszą o zabiegach, jednocześnie nawiązując do własnych dzieci, mężów itd. Nikomu to wówczas nie przeszkadzało i było miło, czasem nawet zabawnie. Tyle, że wówczas nikt nie pozwalał sobie na chamskie teksty typu "mąż cie zdradza, bo pewnie ma cie dość, jesteś głupia, wozisz cycki na taczce itp". Nie potrafię sobie nawet wyobrazić, jaką trzeba być frustratką, żeby z takim zamiłowaniem sprawiać przykrość innym ludziom. Całe lata męczyłam się z gigantycznym biustem, którego wreszcie udało mi się pozbyć. Trauma chyba jednak nadal trwa, bo kiedy przeczytałam o tej taczce od razu przypomniała mi się sytuacja z 5 klasy, kiedy koleżanka w szkole powiedziała, że mam "cyce jak donice". Ten sam poziom wypowiedzi, I mimo, że ten tekst na forum nie był skierowany do mnie, znowu poczułam się paskudnie, jak wtedy gdy miałam 11 lat. Czy naprawdę sprawianie ludziom przykrości jest takie przyjemne? Według mnie, pisanie na forum rządzi się swoimi prawami. Każdy może tu pisać, to co chce, a jedynym warunkiem jest kulturalne zachowanie wobec innych. Jeśli natomiast komuś to przeszkadza, bo poszukuje tylko i wyłącznie suchych faktów na temat zmniejszenia biustu, to powinien raczej poczytać notki przygotowane na tę okoliczność przez setki klinik plastycznych reklamujących się w internecie. Ewentualnie można sobie kupić książkę w księgarni, też jest ich mnóstwo. Mimo wszystko uważam, że to forum nadal może pozostać najsympatyczniejszym ze wszystkich na jakie trafiłam. Taka mam nadzieję.

Zonna każda z nas miała stracha, to normalne życzę udanego zabiegu, szybkiego powrotu do zdrowia i super biustu :)

Ola_87 będzie dobrze! powodzenia :)

justynabia Życzę Ci jak najszybszego powrotu do pełnej formy, ale szczerze mówiąc pójścia do pracy po dwóch tygodniach od zabiegu jakoś nie mogę sobie wyobrazić. Oczywiście zależy jaka to praca, jaką masz odporność na niedypozycję itd. Ja przez pierwszy miesiąc czułam się bardzo słaba. Dla pocieszenia napiszę, że z dnia na dzień będzie coraz lepiej, choć wiem, że teraz, 2 dni po zabiegu może trudno Ci w to uwierzyć. :) Trzymaj się! Gratuluję nowego biustu :)

cześć dziewczyny! gościu udało mi się dziś jednak wysunąć pewien logiczny wniosek - handryczenie się z Tobą na forum jest poniżej mojej godności. Dlatego życzę wszystkiego dobrego i... żegnaj. Leemm z całego serca gratuluję terminu, czas mija tak szybko, że wkrótce będziesz po zabiegu :) Elsitio Jestem pięć i pół miesiąca po operacji a zgrubienie w lewej piersi, czyli po prostu wewnętrzny obrzęk zniknęło u mnie dopiero kilka tygodni temu. Do dziś czasami swędzą lub szczypią mnie blizny, mimo, że je uczciwie smaruję każdego dnia. Musisz uzbroić się w cierpliwość. :)

cześć dziewczyny gościu Większość społeczeństwa niemieckiego popierała Hitlera, ponieważ była intensywnie indoktrynowana. Natomiast do naszego zainteresowania płcią przeciwną nikt nas nie musi nakłaniać. Na szczęście zresztą, bo inaczej gatunek ludzki dawno by wymarł. Dlatego też cyt "facet oglądający się za ...cizią" nie jest dla mnie przykładem czegoś nagannego. Samej zdarza mi się zerknąć na jakiegoś przystojniaka na ulicy i nie wydaję się sobie z tego powodu ani złą żoną, ani matką. Cała ta prozaiczna dyskusja jest skutkiem stwierdzenia Gogusi, że w końcu faceci zwracają uwagę na Nią, a nie na jej biust. I tę konkluzje całkowicie popieram, ponieważ dziewczyny!!! :) Nadeszła wiosna, w zasadzie sadząc po temperaturze w ostatnich dniach -prawie lato. Przedwczoraj po raz pierwszy wyszłam z domu bez płaszcza, kurtki, żakietu i tym podobnych przykładów okryć wierzchnich. Po zakupach naszła mnie refleksja, która bardzo rozbawiła mojego męża. Stwierdziłam, że... ludzie przestali się na mnie gapić! :) :) :) A nawet jeśli patrzą, to na twarz, a nie na biust, który dawniej ( znowu pozwolę sobie zacytować gościa ) "musiałam wozić na taczkach" często wzbudzając niezdrową sensację. I szczerze- ogarnęła mnie głęboka radość wynikająca z poczucia odzyskanej wolności. Jest to dla mnie świetny przykład na to, że decyzja o operacji była jedną z najlepszych, jakie podjęłam z swoim życiu. Czy tez zdarzają Wam się takie odczucia? PS. gościu cyt. "Jeśli Tobie normą jest facet..." - ponownie sugeruję bliskie spotkanie ze słownikiem :) monia nie uczę języka polskiego :) pozdrawiam

cześć dziewczyny :) wróciłam z wojaży, zajrzałam na forum i mimo późnej pory nie mogę sobie darować napisania kilku słów do tzw. gościa :) gościu alias pół Twoje stwierdzenie - cyt. "Dla normalnego, dojrzałego faceta nie wygląd jest priorytetem a mądrość" po prostu mnie ubawiło. Wynika z tego, że 99% mężczyzn znacznie odbiega od normy :) Nie dotyczy to tylko mężczyzn. Wszyscy lubimy ludzi pięknych. Psychologowie ( Aronson, Wilson i Akert ) dawno temu przeprowadzili badania, z których wynika, że ludzie wierzą, że uroda idzie w parze z pozytywnymi cechami człowieka. Ludzie ładni częściej odnoszą sukcesy, są bardziej atrakcyjni seksualnie, a co najciekawsze postrzegani są także jako bardziej inteligentni. Dlatego tez każdy normalny człowiek lubi się podobać, jesteśmy wszak istotami społecznymi i akceptacja grupy, w której przebywamy wpływa korzystnie na nasze ego :) Bywają oczywiście jednostki, które odbiegają od normy. Ludzie, którzy na czas nie zostali odpowiednio zsocjalizowani, którzy nie potrafią zaakceptować norm i reguł obowiązujących w określonej społeczności, być miłym, przyjaźnie nastawionym itd. Jesteś tego gościu najlepszym przykładem :) Apropos Twojej niegrzecznej uwagi w stosunku do Gogusi na temat cyt. "rozwoju innego rodzaju" ( cokolwiek by to miało znaczyć) proponuję gościu zacząć samemu się rozwijać i na początek zająć się lekturą "Słownika poprawnej polszczyzny". Podstawówka jako przedmiot martwy nie posiada określonego poziomu intelektualnego, ewentualnie można mieć intelekt na poziomie podstawówki :). A zachwycamy się czymś a nie od czegoś. Jeśli masz przemożną potrzebę czepiania się kogoś na tym forum, to proponuje mnie. Możemy podyskutować ( jeśli dyskusja na choćby przeciętnym poziomie jest w zasięgu Twoich intelektualnych możliwości) Życzę wszystkim dobrej nocy. :)

a ja jestem w Belgii pozdrawiam :)

:) Akinom aż mi się też gęba uśmiechnęła jak to przeczytałam :) gratuluje małych bimbałków i życzę szybkiego powrotu do formy.

jaki rozmiar obwód biustonosza dla Ciebie to 65, a miseczka - zależy od producenta- przedział od G, nawet do K (zależy czy firma polska czy brytyjska itd) tyle, ze trafiłaś chyba nie na to forum, na stanikomanii czy tego typu forach by pewnie doradziliby Ci lepiej , pozdrawiam

łał gościu - co za tekst! To tak dla poprawy humoru Ryby? Czy może jakieś własne frustracje? Monia komentarz na meilu

Grejs77 napisałam Ci cały elaborat na maila, poniesło mnie, ze tak powiem :) Monia Wysyłaj mi swoje nowe zdjęcia, to porównam. Pamiętasz jak kilka tygodni temu jęczałam, że mi się cycki zmniejszają i że nie chce jeszcze mniejszych? Teraz na Ciebie przyszła kolej. To tak chyba po prostu już jest. Ryba jeśli mąż zachwycony i tylko przez tydzień ma być w domu, to co Ty kobieto robisz przy komputerze? Nie rozumiem. No chyba, że trzymasz laptopa w łóżku i tak sobie do nas piszesz w międzyczasie :)

Gogusia Mi biustonosz pooperacyjny założyli 12 godzin po operacji, w klinice. Po zdjęciu szwów mogłam już brać prysznic, no i zaczęło się smarowanie czymś natłuszczającym - alantan albo linomag. Po całkowitym zagojeniu, czyli w moim przypadku jakieś 1,5 miesiaca po zabiegu, zaczęłam smarowanie kremem na blizny. Ponad 2 miesiące po zabiegu zaczęłam nosić normalne biustonosze

Monia noscar w aptece 5 dych za 50 ml, nie wystarcza mi nawet na tydzień :(

Monia i dobry ten bliznasil? bo ja używam noscar, drogie i jakoś szału nie ma, w dodatku trzeba to wmasowywać, a ja leniwa jestem i mnie to drażni Martyna wysłałam Ci zdjęcia

cześć dziewczyny :) Martyna tez Ci mogę wysłać zdjęcia, jestem 5 miesięcy po zabiegu Gogusia wzmożony ból kręgosłupa po zabiegu to podobno norma, lekarka mi tłumaczyła, ze nowy środek ciężkości trzeba załapać i bardzo się dziwiła, że mnie wcale nie boli, to jedna z najfajniejszych spraw po operacji, ani razu nie bolał mnie odcinek piersiowy kręgosłupa, bo przed zabiegiem miałam czasem wrażenie, że się złamię w pół

Gogusia najgorsze pierwsze dni, a właściwie nie dni, dla mnie najgorsze były noce W czasie dnia trochę poleżysz, trochę sie poruszasz i jakoś zleci, noce bez snu mnie wykańczały, spać nie mogłam, bo niewygodnie i bolało trochę co by nie gadać. Nie wiem jak Ty sobie radzisz ze spaniem na plecach, bo ja wcale. Od początku spałam na tzw. pół boku. Cyckami rozpłaszczonymi się nie martw, za kilka miesięcy się okaże jakie są naprawdę. I zapomnisz o wszystkim, co było nie tak, a nowy biust zostanie :) Odpoczywaj i zdrowiej :)