Kama69

gogusia najważniejsze, że masz to z głowy, teraz juz będzie tylko lepiej , gratulacje :)

cześć dziewczyny onapo fajne uczucie- prawda? :) wszystkie to czujemy, ja mam D i tez sterczące :) Monia też wciąż myślę o tej Gogusi, jechała na zabieg z miesiączką i była załamana, chyba jej zrobili bo się nie odzywa od kilku dni Emilia i jak?

Tak naprawdę to to bzdety są a nie poprawki. Po prostu juz mam dość tego jeżdżenia tam i z powrotem. Jak tam wchodzę i czuję ten dziwny zapach to mnie odrzuca. Używają tam jakiegoś dziwnego owocowego płynu do czyszczenia, kojarzy mi się z operacją :) Ale pewnie pojadę, ten supełek to kwestia pięciu minut roboty

cześć Monia :) forum się ożywi jak już wróciłaś wszystko ok wygląda bez porównania lepiej doktor mnie jeszcze na odchodnym przedwczoraj zahaczył o drugą stronę, w maju mam się odezwać, to mi usunie "supełek" po drugiej stronie pod pachą, jak sam powiedział "szkoda efektu" bo bez "supełka" byłoby już wszystko idealnie nie wiem, czy się zdecyduję, żeby tam znowu jechać, bo mi ten "supełek" nieszczególnie przeszkadza, ale mąż mnie namawia, żeby się go pozbyć póki czas, bo może mnie kiedyś zacznie drażnić i może ma rację

cześć dziewczyny do gość szwy zdjęte w 5 minut, albo i szybciej nie mam już "cycka" pod pachą tylko ładny boczek :) teraz od początku smarowanie linomagiem a potem maścią na blizny

cześć dziewczyny ciekawe co u Gogusi, kilkakrotnie dziś myślałam o niej, mam nadzieję, że jest po zabiegu gościowi od cyt "...kupy..." gratuluję elokwencji :)

Gogusia ja nie byłam cewnikowana, ale wiem, że dziewczyny w Łęcznej chyba tak. To chyba zależy od szpitala i rodzaju znieczulenia. Nie poddawaj się, jak już tyle przeszłaś to teraz musi być ok.

Gogusia ja w ogóle ni byłam cewnikowana do zabiegu. Na stole operacyjnym leżałam w majtkach, leginsach i skarpetkach, ale ja robiłam prywatnie. nawet nie wiem, co Ci radzić, bo nie daj Boże coś i będę się czuła winna, chyba się przyznaj jednak, żeby się coś nie stało. Wiem, ze tu kiedyś ktoś pisał, że był operowany w trakcie miesiączki bo lekarz stwierdził, ze wolno

gość wysłałam fotki, to tu na forum norma, jesteśmy ekshibicjonistki :)

gość zabieg miałam w listopadzie, więc poprawka po 4 miesiącach, zastrzyk znieczulający miejscowo i wycięcie nadmiaru skóry na zakończeniu blizny- 20 minut roboty, chyba 12 szwów, tak mi się udało policzyć, teraz wygląda bardzo dobrze, nic mi już nie odstaje. Jak chcesz to Ci przyślę zdjęcie jak to wyglądało wcześniej, tylko podaj maila. A doktor przesympatyczny, świetny fachowiec zakręcony jak twister :)

gość oooooooo! i jak odbierasz pana doktora? to, że z jednej strony goi się gorzej to raczej norma, choć oczywiście nie wiem, jak to wygląda u Ciebie. Mi po całkowitym wygojeniu zostało brzydkie zakończenie blizny pod pachą, na początku w ogóle nie było tego widać, dopiero, kiedy całkowicie zeszła opuchlizna i się wygoiłam. Ale już tego nie mam, jutro jadę na zdjęcie szwów. Życzę bezproblemowego dojścia do zdrowia. Gogusia nie chcę krakać, ale może być tak, że Ci przełożą zabieg. A może trafisz na lekarza innej szkoły i pójdzie na całość. Nie załamuj się tylko! Trzymam kciuki.

no Monia się nie popisała, tak wyjeżdżać bez uprzedzenia :) żartuje oczywiście, a z drugiej strony Monia powinna się ucieszyć, ze takie czujne jesteśmy i się wszystkie o nią martwimy. Monia baw się dobrze!

Leemm przed zabiegiem robiłam mammografię i usg, też mi wyszły jakieś guzki i lekarka powiedziała, że akurat mi to wytną podczas operacji i że nie ma żadnych przeciwwskazań do zmniejszania biustu. Doktor na konsultacji przeczytał wynik z usg i nawet nie skomentował tylko wyznaczył termin.

Karolcia76 Być może u innych to wyglądało inaczej, ale szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie powrotu do pracy po 4 dniach od zabiegu, mimo, że nie pracuję fizycznie. Nawet szwy jeszcze nie są zdjęte. Przez pierwsze dwa tygodnie byłam bardzo słaba, potem z dnia na dzień coraz lepiej. Pełny powrót do formy po około miesiącu. gość zabieg robiłam prywatnie - doktor Muraszko-Kuźma, możesz sprawdzić w necie opinie. Za poprawkę (która była mało estetycznym bzdetem) nie płaciłam nic. Monia gdzie jesteś? Forum zamarło bez Ciebie :) tęsknimy :)

Lelson88 ktoś kiedyś wspominał coś o Polanicy, ale ze stałych bywalczyń forum nikt tam nie miał zabiegu, więc raczej niewiele się dowiesz, choć może się mylę. Powodzenia.

a kiedy Gogusia ma zabieg? oczywiście trzymam kciuki

Z allegro strasznie dużo zachodu, oddać nie ma komu, bo nie znam kobiety, która miałaby takie cycki, a wyrzucić szkoda, bo kosztowały mnie mnóstwo kasy. I tak trzymam w szafie ponad 20 staników i 3 stroje kąpielowe w gigantycznych rozmiarach. Miałam obsesje na punkcie kupowania staników. A i tak w żadnym nie czułam się zupełnie dobrze.

cześć dziewczyny Monia, Tina wiem, że w porównaniu z operacja to bzdet, ale już bym wolała mieć gojenie za sobą wczorajszy wieczór trochę dał mi w kość, rwało, szczypało, aż się bałam nocy, wzięłam przed snem 2 ibupromy i okazało się, ze nie jest źle Tina zabieg miałam 18 listopada, więc ponad 4 miesiące temu, samo by nie zniknęło, zresztą widziałaś jak to wyglądało, szczególnie na zdjęciu z przodu, cięcie mi doktor zrobił na ok 8-10 cm, mam nie zdejmować opatrunku więc sama nie wiem jak wygląda teraz, ale już nie odstaje mi żaden "cycek" , w następny poniedziałek jadę na zdjęcie szwów. Jak się zagoję to pstryknę zdjęcie i Ci wyślę dla porównania ze stanem poprzednim

cześć dzewczyny właśnie wróciłam z Gdańska. Doktor mi wyciał "cycka" spod pachy i regularnie mnie to teraz nap...eprza :( bo juz zeszło znieczulenie. Na myśl, ze znowu nie będę się mogła wyspać normalnie tez mam spadek samopoczucia :( Emilia jaki nosisz rozmiar ? Mam 3 stroje kąpielowe, które teraz byłyby dobre na 10 moich nowych cycków, oczywiście firmy Panache. Jeden dwuczęściowy floral, jeden -tankini i jeden jednoczęściowy. Rozmiar 80-85 JJ-K. Majtki 40-42. Pewnie dla Ciebie za duże?

cześć dziewczyny Monia Najpierw się ubawiłam czytając o Twoim spotkaniu na basenie. Choć Cie nie znam to jednak w jakimś stopniu znam i oczami wyobraźni zobaczyłam jak "atakujesz" :) jakąś kobietę z dużym biustem :) Przez chwile spróbowałam się zastanowić jak ja bym się zachowała na jej miejscu i mogę stwierdzić z dużym prawdopodobieństwem, że tak właśnie jak ona. To kwestia osobowości. Byłam tak strasznie zakompleksiona i drażliwa na temat swoich olbrzymich cycków, że każda uwaga kogoś, kto nie był mi bliski wzbudzała we mnie wściekłość, agresję ... itp. Trzeba było po prostu zasugerować kobiecie, ze ma wejść na kafeterię, bo jestem przekonana, że spotkanie z Tobą wielokrotnie jej się dziś przypomniało i prawdopodobnie chętnie by się tego biustu pozbyła, Jak sama mówisz była taka "skulona w sobie". Taka byłam zawsze gdy się musiałam gdzieś rozebrać, a ona z grupą dzieci na basenie nie miała innego wyjścia. Niektórzy ludzie potrzebują po prostu odstępu czasowego miedzy akcja i reakcją :) Jestem pod wrażeniem, że Ci podziękowała za informację :) Nie jest to broń Boże żaden atak na Ciebie, wiem , że jesteś żywiołowa kobita, dlatego mnie ten Twój opis rozbawił. Po prostu tu na forum anonimowość naszych wypowiedzi sprawia, że są one bardziej szczere, niektórym ludziom łatwiej jest napisać o własnym biuście "wieloryby" niż to komuś powiedzieć. W kontaktach twarzą w twarz jest inaczej. Zakładam, że babka nie była gotowa na taki kontakt, pewnie ją po prostu zaskoczyłaś i poczuła się zmieszana. :)

przeczytałam to, co napisała niiu78 i przypomniała mi się wizyta u mojej lekarki rodzinnej w grudniu, czyli około miesiąca po zabiegu. Przypominam, ze zabieg robiłam prywatnie, więc ona nawet o nim nie wiedziała. Pierwsze pytanie pani doktor brzmiało - Po co pani to zrobiła? I wiecie dziewczyny, gdyby mnie o to zapytał jakiś samiec śliniący się na wielkie cycki to by mnie pewnie nie zdziwił, ale zapytała lekarka, która wiele razy przepisywała mi serie zastrzyków na kręgosłup, wypisywała skierowania na zabiegi rehabilitacyjne i recepty na środki przeciwbólowe. Miałam ochotę ją zapytać jak długo jeszcze szprycowałby mnie tabletkami Dicloratio uno (bo już nic słabszego mi nie pomagało) , zamiast wysłać mnie na wycięcie kilka kilogramów cycków. Po co pani to zrobiła? - to jest cały obraz lekarzy w naszym kraju. Na szczęście z tego co piszecie nie wszystkich.

Kaja jestem 4 miesiące po zabiegu i w lewej piersi, która goiła się dłużej mam wrażenie twardego (sama nie wiem jak to nazwać) ciała w środku. Dokładnie na cięciu pionowym. Dla pocieszenia powiem, ze z biegiem czasu pierś robi się jednak coraz miększa

leemm różnie, od 130 do 270 taki przedział pojawiał się na forum (choć wiem, że są tez znacznie droższe) zależy od producenta pooglądaj sobie w necie biustonosze pooperacyjne któraś z dziewczyn kupowała po prostu biustonosz sportowy rozpinany z przodu więc możliwości jest wiele

Aguska - szczerze Cię podziwiam - myślę, że tysiąc kal to nie dla mnie, po jakimś czasie byłabym tak wygłodniała, ze rzuciłabym się na żarcie, optymalna wydaje mi się dieta Zonny, zresztą przyznam, że już kiedyś schudłam znacznie jedząc 7 malutkich posiłków dziennie i ćwicząc, a teraz od tygodnia nic, może się starzeję i przemiana materii mi zwariowała :( I jak tu się cieszyć nowymi bimbałkami, jak wałki wystają? :(

czesc dziewczyny :) jakie piekne słonko u mnie, właśnie się obudziłam i aż miło popatrzeć za okno :) gosiaczek mi się od zabiegu niestety przytyło jeszcze ok 1,5 kg a ludzie, których spotykam tez mi mówią, że bardzo wyszczuplałam :) :) pisałam już o tym na forum niejednokrotnie, wystarczyło, że cycki zniknęły, a od razu figura inaczej wygląda :) apropos chudnięcia - ćwiczę od tygodnia codziennie, dość ostro , pół godziny i d ...a zimna , waga stoi w miejscu :( poradźcie coś