Kama69

cześć dziewczyny! sorry, ale po wczorajszym spotkaniu towarzyskim miałam dziś tzw. syndrom dnia poprzedniego i dopiero teraz przeczytałam, ze mam wysyłać zdjęcia. Świeżo zrobiona (pierwsza od operacji fotka mojego biustu 85E) ififi kajtka aguska żabka madziamagic zaraz ją wyślę na Wasze poczty fotek sprzed zabiegu nigdy nikomu nie pokażę, jak na nie patrzę, to mi smutno i się zastanawiam na co tyle czasu czekałam, zamiast pozbyć się tego paskudztwa.

A tak w ogóle to też bym się chętnie pochwaliła swoimi małymi bimbałkami :) i pooglądała czyjeś :). Mój mąż się ze mnie śmieje, że jeszcze tylko listonosz nie widział mojego nowego biustu, bo wszystkim bez oporu pokazuję :)

ataeb2208 spokojnie dziewczyno, bo się wykończysz tym stresem. Może to jakiś krwiaczek wewnętrzny się wydostaje na zewnątrz. Ja tak miałam około 2-3 tyg po operacji, zaczęła mi brzydko krwawić lewa pierś z jednego miejsca. Nawet tego nie ogladałam. Tylko posmarowałam betadyną i zalepilam. Lekarz stwierdził, ze dobrze, że wyszło na zewnątrz, gorzej jakby się bebrało w środku. Kilka dni, krwiak się wysączył, cycek zagoił i ok.

Jej! Przeczytałam o Natce i mi się jakoś ciepło zrobiło na sercu, chyba się starzeję :) Natka - gratulacje, szybkiego gojenia i powrotu do zdrowia Ci życzę. Przeczytasz sobie jak wyjdziesz ze szpitala :)

zdesperowana pytam, bo już całkiem zgłupiałam, to ten olejek różany jest na rany, żeby się szybciej goiły, czy na blizny? bo zagojona to ja już jestem, teraz muszę się bliznami zająć.

załamana70j zygzaki rysują przed zabiegiem, potem dopiero zastrzyki itd, więc możesz protestować, żeby nie było a mało albo za dużo :) tyle, ze z tych zygzaków to ja niewiele rozumiałam. Osobiście bałam się, żeby nie mieć za małych piersi. Odwrotnie niż większość z Was :) Ale lekarz wiedział co robi. Chciałam D, mam D/E. Po przymiarkach setek staników już to wiem. Zależy od biustonosza, kroju, firmy itd. I powiem Wam, że coraz bardziej mi się mój biust podoba. madzik Dziś już mogę napisać, że robiłam biust w Perfect-medica w Gdańsku, u dr Muraszko. Dotąd o tym nie pisałam, bo wychodzę z założenia, że nie chwali się dnia przed zachodem słońca. Teraz mogę pochwalić. Wczoraj byłam na wizycie kontrolnej, jestem już zagojona. Za ok 2 miesiące drobna poprawka blizny pod pachą. Apropos mam pytanie do dziewczyn po: Doktor kazał mi teraz smarować blizny kremem no-scar. Czy któraś z Was go używała? Bardzo różne opinie są na jego temat. Pisałyście kiedyś o olejku różanym. Czy rzeczywiście jest taki rewelacyjny? Jeśli tak, to mam właśnie możliwość, żeby mi go przywieźli z cieplejszych krajów, tylko nie wiem, czy nie szkoda kasy. Będę wdzięczna za opinie.

madziamagic tez sobie obiecywałam, ze brzuch rozćwiczę, jak mi zrobią operację. I nadal sobie obiecuję. Teraz jest najgorszy okres, mam nadzieję, że przejściowy. Już bym chciała fajnie wyglądać, ale jeszcze nie mogę ćwiczyć. Lewą pierś mam odrobinę niedogojoną. I jak tu eksponować super cycki, jak pod nimi bęben wystaje :( kasiol, ty masz chyba podobną figurę do mnie. Mam to samo jak chudnę, Pierwszy znika mi tyłek, a tyłka i bioder to ja w zasadzie i tak prawie nie mam. A brzuch zostaje :( i tak mnie zasmuciło, to co napisałam, że musiałam ten smutek czekoladką przegryźć.

do gość Przed operacja miałam 38K- angielskie teraz mam nadal 38, czyli 85E - polskie Różnica jest oczywiście kolosalna. Juz pisałam ile mi wycięli kg i nie będę tego powtarzać, bo mnie to deprymuje, głupio się przyznawać, że się wyglądało jak kosmita. Niestety 85 pod biustem mi zostało i dopóki nie schudnę, to się nijak zmienić nie może :( . A chudnięcie idzie mi strasznie opornie, właściwie, co tu dużo gadać, wcale mi nie idzie :) kasiol Brzuch to mój największy ból. Pod biustem nie było go widać, teraz wymieniam garderobę, żeby go schować pod ubraniami. Szukam motywacji, żeby go zgubić, ale najgorsze, ze jeszcze nie mogę ćwiczyć, więc pozostaje tylko nie wcinać ptasiego mleczka :( . Za to cycki mam teraz sterczące jak u 15-tki :)

Cześć dziewczyny! A ja sobie właśnie dziś kupiłam pierwsze 2 staniki po operacji i jestem tym faktem strasznie podekscytowana. Bladego pojęcia nie miałam jaki mam nosić teraz rozmiar. Ja jestem niska i ważę ok. 70, więc pojemna jestem :) Zafiksowałam się tym, co mówił lekarz, ze będzie C/D, piersi wydawały mi się małe więc zaczęłam od 85C, przeszłam do D, a po przymierzeniu chyba ze 20 biustonoszy okazało się, że mam 85E. Więc wychodzi na to, że moje postrzeganie nowego biustu było bardzo subiektywne. W staniku moje nowe piersi wyglądają super :) Bez stanika trochę straszą bliznami, szczególnie kiepsko wygląda zakończenie blizny pod prawą pachą. Ale mam to mieć poprawione jakoś . Tak mi doktor powiedział na wizycie kontrolnej. I tak jestem zadowolona :) Zmienił mi się niesamowicie wygląd sylwetki. Ludzie, którzy nie wiedzą, że miałam zabieg nagminnie mówią mi, ze strasznie schudłam i pytają jak to zrobiłam :)

cześć dziewczyny, jakoś mi po operacji czas szybko mija i nie pisałam dawno, ale zaglądałam i czytałam. Pozdrawiam wszystkie Panie w Nowym roku :) gosiaczek busko ja się strasznie martwiłam paleniem, przezywałam i tylko mi sie z nerwów jeszcze bardziej chciało palić :) . W rezultacie z rzucania wyszły nici a zabieg przeżyłam bez problemów. Jestem prawie 7 tygodni po. Mam mieszane uczucia co do swojego nowego biustu. Chciałam mieć wieksze piersi niż mam. Rozumiem teraz zdesperowaną. Mam tylko nadzieje, że jak będę mogła zdjąc z siebie w końcu tę zbroję- czytaj gorset pooperacyjny i sobie kupie normalny stanik to będą się wydawały wieksze. Kobietom to trudno dogodzić :(

cycolina paulina Każda z nas pewnie ileś tam by chciała schudnąć :) Ja szczególnie z brzucha, bo mnie po zabiegu bardzo drażni :) Nie chcę w żaden sposób sugerować nawet jaką powinnaś podjąć decyzję, ale Tobie i wszystkim dziewczynom, które rozważają ewentualny zabieg prywatny mogę służyć informacjami na temat procedury i przebiegu takiej operacji. To tak dla równowagi na forum. Po prostu czytając wcześniej opisy dziewczyn operowanych na nfz wyrobiłam sobie jakieś wyobrażenie, które w wielu punktach okazało się niezgodne z rzeczywistością. Znalazłaś Czechy za 6 tys. Kiedyś też o tym czytałam, ale dla mnie to strasznie daleko. Mimo to, zgodzę się z Tobą, ze czasem rzeczywiście koszty zabiegu dla niektórych z nas okazują się być wcale nie tak wysokie jak sie wcześniej wydawało. I porównując je z całym zamieszaniem związanym z chodzeniem po specjalistach, jeżdżeniem po kilkaset km na konsultacje i zabiegi, wizytami po operacji u chirurgów we własnym mieście, rozciąganiem tego wszystkiego w czasie itp., po raz kolejny podjęłabym taką samą decyzję. Oczywiście nie chcę nikogo urazić, nie jestem z Marsa i rozumiem, że są osoby dla których 6 tys czy 10 to nieosiągalna kasa. Dlatego życzę powodzenia w dążeniu do małego biustu wszystkim Wam :) Jeszcze raz dzięki wszystkim za wsparcie duchowe przed samym zabiegiem i życzenia. Stres przedoperacyjny jest zawsze - na nfz i prywatnie :)

Cześć dziewczyny. Wracam do żywych. Przez kilka dni taka się czułam słaba, że jak chwile pochodziłam to padałam jak kawka. Wczoraj mi doktor zdjął szwy wokół brodawek. Pozostałe trochę ciągną ale można przeżyć. Napiszcie blagam jak długo to będzie tak strasznie swędzieć? To mnie doprowadza do obłędu :) Wiem, ze się goi ale zgrzytam zębami przez to ciągłe łaskotanie.

żabka Sama byłam w szoku wczoraj, jak to usłyszałam, lekarz tez mówił o tym jak o sensacji. Kiedys nawet próbowałam sobie zważyć cycka, ale to nie takie proste, wychodziło mi, 2,6-2,8. Tyle, ze był przytwierdzony do ciała, więc waga oszukiwała, Mąz mi kilka dni temu zrobił zdjęcie. Porównam sobie za jakiś czas, kiedy się trochę zagoję.

PS. Wielka zaletą zabiegu jest to, że kiedy stanęłam dzis rano na wadze to okazało się, ze naprawdę waże o 7,5 kg mniej. To sie nazywa dieta cud :)

durny gościu! Wczoraj lekarz po zabiegu poinformował mnie,że przeszłam amputacyjną redukcje biustu, po stwierdzonej gigantomastii. I że każda z moich piersi ważyła około 4 kg. Spróbuj zawiesic sobie taki ciężar na szyi i z tym żyć przez wiele lat. Może wtedy przestaniesz straszyć nas powikłaniami. Jakby życie z takim biustem nie było wystarczająco straszne. Czesć dziewczyny. Sorry, że tak zaczęłam, ale jak czytam takie posty jak wyżej to mnie szlag trafia. Dziś czuje się przyzwoicie. Nawet nie łykam nic przeciwbólowego, bo nie jest żle, biore tylko tabletki przeciwobrzękowe. Tylko mnie ten stanik uwiera strasznie, ścisnieta się czuję jak w prasie jakiejś. I zastanawiam się jakie te mojej cycki będą bo na razie to jakby ich nie było, takie ścisnięte. A przypominam, ze nie chciałam mieć zupełnie małych :). Ciężko nam dogodzić. Dziekuje za wszystkie pozdrowienia i zyczenia. Miło je było poczyatac. Ide sie położyć, bo troche słaba jestem . Pozdrawiam Was wszystkie

czesc babki. pisze jednym palcem, bo nie działam dobrze jeszcze mam cycki małe :) w zasadzie wydaje mi sie ze za małe i twarde jak kamienie, ale to chyba normalne napiszcie ile bedzie tak bolało madzik wczoraj o tobie myslałam, choc nie miałam jak napisac dzieki wszystkim za kciuki i dobre słowo

Gosia Też muszę kupować często ubrania w rozmiarze 46. Jak mam bluzkę z elastanem, która mi się rozciągnie na biuście to może być 42. Chciałabym wszystko w rozmiarze 42 :) I mam nadzieję, że tak będzie. Babki nic nie piszą o spotkaniu, ciekawe czy takie udane, że jeszcze balują? :)

cyt:.........podstawa piersi mieści mi się nadal w miseczce,- tzn, że masz taką szeroką tę pierś? Bo nie potrafię sobie tego wyobrazić. Ja sama tak właściwie nie wiem czego bym chciała. Pewnie, ze super by bylo, jakbym miała ten biust super ładny, ale juz dawno zauważyłam, że najbardziej mi zależy na tym, żeby nie bolały mnie plecy i żebym mogła kupić w końcu płaszcz, żakiet itp takie , które mi się podobają, a nie takie jakie sie mieszczą na moje cycki. Mam dość za dużych ubrań. Jak cos jest dobre na mój biust, jest zbyt duże na mnie. A naga nie zamierzam nigdzie biegać, więc nie ekscytuje mnie na razie jak to będzie wyglądało pod bielizną. Męża mam do bólu tolerancyjnego, jesli teraz mnie kocha z tymi workami, balonami czy sama nie wiem jak to nazwać :) Może potem mi się odmieni. Martwi mnie, kiedy piszecie, ze jesteście niezadowolone. Do d... z taka robotą, żeby sie człowiek namęczył i nie osiągnął tego, czego pragnął. Smutek.

A ten pofam o którym piszecie Gosia i żabka to takie coś? http://www.pofam.poznan.pl/menu2/04-PRODUKTY-DLA-KOBIET-PO-MASTEKTOMII/gorset-pooperacyjny.php

Tak. Już pisałam kiedyś tutaj. Napisał sobie, że stanik C, ale ja sie boję małego biustu. Zasugerowałam mu D. I w końcu napisał C/D. Wiem, wszystkie chcecie małe, chyba jakaś dziwna jestem :) Tylko zauważ, że ja mam teraz brytyjskie K, dziwnie byłoby nie mieć potem wcale biustu. Od zawsze mam duży. Dzięki za info o staniku, fajny jest. Po zabiegu sobie zamówię, bo dziś już za późno przy sobocie.

Gosia68 gdzie go kupiłaś i ile kosztował? bo fajny jest, podoba mi się chyba najbardziej ze wszystkich. Zabieg mam pojutrze wiec czas najwyższy popytać o konkrety :)

Dzięki dziewczyny! Tak mi się od razu wydało, że muszę kupić więcej niż 1. A ten z bra to jaki? Mogłybyście jakiegoś linka mi dać? Jeśli to nie problem. Bo oglądam staniki z bra i nie mam pojęcia czego szukać. :) Spotkanie trwa? Nikt nic nie pisze. Zozhulały sie kobitki :)

Cześć babeczki! Życzę wszystkim miłego spotkania. :) Tez bym chętnie pojechała, ale trochę za daleko. I wyszukałabym sobie jakiś fajny biustonosz. Tyle, ze w chwili obecnej to sama nie wiem jaki. Kupowanie czegokolwiek byłoby bez sensu :) Opowiedzcie później jak było. A jeśli chodzi o staniki to właśnie skojarzyłam, lekarz ma mi przygotować stanik pooperacyjny. I z tego co wiem od Was nosi sie go na okrągło. Miałyście tylko jeden? Czy jeszcze drugi na zmianę? Przecież to prac trzeba i co wtedy? W zasadzie mi takich staników nie potrzeba, bo nie nosze sportowych. Jak rozwiązałyście ten problem? 1 czy 2?

Kajda. Lepiej mi jak ktoś coś napisze na uspokojenie :). A program sprawdziłam i sorry, to leci nie na style , tylko na TLC. W niedziele o 23, albo w czwartki o 22:30. Ale nie polecam bo tam straszą :)

nie pamiętam dokładnie tytułu, chyba po prostu "Nieudane operacje plastyczne". Wczoraj było o 22:30. Babce obumarła brodawka i otoczka po zabiegu, jakoś to się tam nazywało fachowo i wyglądało okrutnie, że tak powiem. Potem jej poprawiali. Obrzydlistwo. chyba nie powinnam tego oglądać na 3 dni przed zabiegiem :)