Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Miga

Zarejestrowani
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Miga

  1. Kochane cioteczki, zdrowych, spokojnych i radosnych świąt Wielkanocnych.
  2. Monisiu - wszystkiego, co najlepsze. Duuużo szczęścia i wracaj szybko do zdrówka Znam dużo Wodników obu płci i powiem Ci w sekrecie, że to fajni ludzie i świetnie dogadują się z Lwami. Co do wieku uważam, że każdy jest dobry bo nie metryka się liczy a osobowość.
  3. Hej dziewczyny! Na Walentynki Monisiu - to fajny pomysł, też muszę się rozejrzeć bo w moim mikroskopijnym mieszkaniu nie ma na nic miejsca. U mnie na okrągło praca, we wszystkie weekendy! Zapisałam się na kurs za ciężkie pieniądze, zapożyczyłam i teraz muszę na to zarobić. Padam na pysk ze zmęczenia. Buziaki
  4. Monisiu, dzięki za kartkę! Dziewczyny, Zdrowych, Wesołych Pogodnych Świąt od Migi. Całe Święta pracuję:(
  5. Cześć cioteczki! Dzięki za słowa otuchy. Na Was zawsze można liczyć! Graffiku - z moją córą to długa historia. Mnóstwo błędów wychowawczych z mojej strony, problemy finansowe, problemy z nauką, straszny trądzik - to wszystko zaowocowało gigantycznymi kompleksami i odrzuceniem ze strony rówiesników. Moja córka jest bardzo samotna. Nie chciałam jej na tak długi czas zostawiać samej. Zuzanna - miałam podobne objawy i też serce i hormony w normie. Moja pani doktor powiedziała, że mimo wszystko może to już być klimakterium. Wyniki jeszcze prawidłowe a organizm już zaczyna \"szaleć\". Może dobrym wyjściem byłoby HTZ, ja niestety nie mogę stosować:( Dużo zdrówka dla wszystkich
  6. Hej dziewczyny! Nie pojechałam do sanatorium!!! Problemy finansowe (mam bezpłatne chorobowe) oraz emocjonalne z córką. Chandra dalej mnie trzyma więc tylko pomacham
  7. Cześć cioteczki! U mnie trochę chandrowo, więc niedużo piszę aby Was nie zarazić. Pamiętam o Was.
  8. Graffiku, ja też jeszcze żyję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Chciałabym jeszcze trochę pożyć, to właściwie ostatnio jedyne moje życzenie. Cioty, Ciotki, Cioteczki wyjdźcie trochę na słoneczko. Tak ostatnio ładnie na świecie. Wsiadłabym na rower i pomknęła.... może kiedyś! Jak się zrobi zimno, ciemno i ponuro to zapraszam na grzańca;) Za mną chodzi coś ostatnio często, tym bardziej, że mają nam na cały tydzień wyłączyć ogrzewanie.:( Oddałam działeczkę i jest mi bardzo smutno, więc chociaż tutaj nasadzę kwiatków!
  9. Cześć dziewczyny! Graff się pojawił, to może niedługo i reszta cioteczek. Graffiku trzymam kciuki za Twoje sprawy. Mam skierowanie do sanatorium do Lądka Zdroju, właściwie jest to szpital uzdrowiskowy. Wyjeżdżam 3 listopada. Ciekawe jak będzie, nigdy nie byłam! Pozdrówka
  10. Witaj Monisiu Zdrowie bez zmian. Dobrze, że już jesteś i wakacje miałaś udane. Napisz więcej jak się zadomowisz. Coś nasze cioteczki poznikały, szkoda:(
  11. Cześć dziewczyny! Ciotka W - bardzo dziękuję za informację. Poszukam czy już więcej szpitali nie robi tą metodą. Teraz czekam na rehabilitację taką ostatnią próbę. Po tradycyjnej metodzie operacji już nigdy nie odzyskuje się pełnej sprawności. Nie można się schylić ani nic podnieść, nieciekawe życie:( Monisia na Krecie Reszta cioteczek
  12. Hej dziewczyny! Junka - często mam takie stany więc Cię rozumiem. Na szczęście to przechodzi i znowu będziesz pełną życia i ciekawą świata dziewczyną. Te różne specyfiki może i dobrze robią, o Biosteronie słyszałam dobre rzeczy, nic nie próbowałam ale myślę, że warto. Zawsze to jakiś zastrzyk witamin. Monisiu - fajnie masz z tą Kretą. Dobrze, że możesz zrezygnować z etatu, bycie \"wolnym strzelcem\" ma mnóstwo zalet. Może trochę ciężko się zmobilizować do systematycznej pracy ale za to można sobie lepiej czas zorganizować. Dziewczyny, jestem po wizycie u neurologa i trochę powiało optymizmem, bo pani doktor zaaplikowała mi miesiąc intensywnego leczenia farmakologicznego i rehabilitację, dopiero kiedy to nie da rezultatu to konieczna będzie operacja. Znowu jestem optymistką i mogę przynajmniej na krótko usiąść do kompa bez wariowania z bólu. Całuski dla wszystkich
  13. Miłe jesteście, dzięki za troskę. Ból mam od rdzenia kręgowego. Co to jest ma wykazać rezonans lecz niestety wizytę u neurologa mam dopiero 2 sierpnia. Sezon urlopowy i nasza rzeczywistość. Lekarz chciał mi założyć blokadę ale trochę się przestraszyłam i ciągle wierzyłam, że pomogą sterydy bo podobno czasem działają z opóźnieniem. Monisiu - nie próbowałam akupunktury chociaż w nią wierzę z prostej przyczyny braku kasy. W sierpniu do koleżanki ma przyjechać kobieta, która zajmuje się różdżkarstwem i bioenergoterapią, może coś poradzi bo podobno wielu osobom pomogła. Pozdrawiam wszystkie cioteczki
  14. Cześć dziewczyny! U mnie dużo pracy. Ciągle sobie gdzieś dorabiam i na dodatek działeczka (teraz trochę zaniedbana). Na domiar złego dopadła mnie rwa kulszowa. Już trzy tygodnie się męczę i na razie nic mi nie pomaga. Boli jak diabli. Wkurza mnie to bo upały, wyskoczyłabym nad pobliskie jeziorko, popływała a tu nic. Ciągle burze więc trochę boję się o kompa bo nie mam czegoś tam... Cieszę się, że u Was jakoś się układa. Junka i Monisia trochę niedomagały ale dobrze, że już lepiej. W moim życiu wydarzyło się coś bardzo dziwnego, więcej napiszę jak się zbiorę na odwagę i będzie odpowiedni nastrój (w sercu). W każdym razie ostatnie trzy miesiące są jakby wyjęte z życiorysu... Pozdrawiam Was kochane,
  15. Hej Graffiku! Czy mnie jeszcze pamiętasz? Szukałam od kilku dni topiku aby nawiązać łączność a tu patrzę dzisiaj, jeest i Graff sama i smutna. Co to się stało z resztą cioteczek? Przybywajcie bo stęskniłam się za Wami. Graffiku Maju Junko Monisiu Ciotko W
  16. Witam moje cioteczki kochane. Melduję, że żyję. Jednak musiałam wyjechać i to z dnia na dzień, nie zdążyłam nawet zajrzeć do biblioteki. Będąc \"tam\" dostałam telefon aby natychmiast wracać bo zkwalifikowałam się do pracy o którą się dawno starałam, więc jestem i od poniedziałku zaczynam. Internet w domu będę miała dopiero w maju, więc na regularne plotki z Wami muszę jeszcze poczekać. Praca nie pozwoli mi zajrzeć do biblioteki. Pozdrawiam i do sklikania w maju,
  17. Hej dziewczyny! Bardzo mi Was brakuje! Dopadło mnie choróbsko a do tego jeszcze inne kłopoty. Mam nadzieję, że sobie poradzę. Wszystkiego dobrego wszystkim cioteczkom!
  18. hej cioteczki! Niestety w moim pięknym misteczku nie ma zadnej kafejki (wszysstkie splajtowały). Korzystam z uprzejmości biblioteki. Graffiku - bedę miała stałe łącze innego dostawcy. Nie wiem jeszcze kiedy bo na razie piętrzą się zaległe rachunki.:( Monisiu - też jestem dzisiaj ósmy dzień na diecie tyle ze SB (Słonecznych Plaż). Wcześniej miesiąc się do niej przygotowywałam stąd te dwa kilogramy. Niestety, nie mogę się głodzić więc wszystkie typowe diety odpadają a na tej mogę jeść do woli. Pierwszy etap trwa dwa tygodnie, potem się zważę i napiszę o rezultatach. Maju - robiłam ćwiczenia z Twojej płytki, teraz przerwałam bo jestem trochę słaba (na diecie SB obniża się poziom cukru). Jak przejdę do drugiego etapu to powrócę do cwiczeń. Dziewczyny, na razie tylko będę tak wpadać na krótko, bo nie chcę podpaść u pań bibliotekarek. Pozdrówka, Maju, Monisiu, Grafiku, Junko, Ciotko W
  19. Witajcie cioteczki! Wypadłam z sieci (to znaczy wyrzucono mnie!) dlatego teraz okupuję bibliotekę. Szkoda, że nie mogę dłuzej popisać. Dobrze, że macie się w miarę dobrze. Na szczęście mrozy się kończą, u mnie przez trzy dni było 13 stopni. Super. Oczywiście nie obeszło się bez dodatkowego łamania w kościach. Mam jedna dobrą wiadomość: w tym roku już 2 kilo mniej, pomimo iż kilka razy mocno zgrzeszyłam! Junka i Graffik - laseczki z Was! No, no. Maja Monisia Ciotka W Pa, pa
  20. Hej! Monisiu - wspólczuję, tym bardziej że Twoje okolice mroźne. Trzymaj się i dużo zdrówka. U mnie jeszcze odwilż ale to ma się zmienić od niedzieli. No tak, szykuje się dużo wyjazdów w teren to pogoda od razu gorsza. Znowu się dzisiaj objadłam. Dałam się skusić na ptasie mleczko, buuu. Pocieszam się, że w mrozy ten tłuszczyk mnie jednak będzie grzał;) Najchętniej bym do wiosny przesiedziała pod kocem. Trzymajcie się cioteczki, bawcie się dobrze w weekend
  21. Junka - też się zastanawiałam bo wydawało mi się, że bez stacjonarnego ani rusz ale będzie to jednak ponad stówkę oszczędności. Dodatkowy doping aby ruszyć cztery..... i przejść się do koleżanki czy siostry zamiast wisieć na słuchawce. Z drugiej strony nie będę musiała kurtuazyjnie słuchać paplania osób które dzwonią czasem chyba tylko po to aby mnie wnerwić a nie jestem na tyle asertywna aby skutecznie i elegancko rozmowę zakończyć;) Monisiu - udało mi się otworzyć Twoje zdjęcia i wreszcie umiem to zrobić sama! Na mnie zrobiłaś wrażenie dziewczyny nie tylko atrakcyjnej ale i bardzo ciepłej. Wprost mam ochotę przysiąść się do Ciebie (choć nigdy tego nie robię) i rozmawiać, rozmawiać.... Fryzurka też mi się podoba! Maju - chłopak to pewnie musi pogadać, moja ma przykazane, ponieważ jest net to większość spraw ma załatwiać tą drogą ale też inna sprawa że nie mając koleżanek to nie ma za bardzo z kim paplać. Graffiku - faktycznie bardzo dobry zawód ma Twoja córa, taki przyszłościowy. Moja też myślała o szkole policealnej z tym kierunkiem ale pomysł upadł bo jest słabiutka z matematyki a tam to bardzo ważne. Ciotko W - rozumiem Twój ból, ale tak jak napisała Maja córka kiedyś zrozumie swój błąd a blizna z czasem zmaleje. Pa cioteczki,
  22. Graffiku - mam te same mysli jesli chodzi o ZUS. Gdybym miała ubezpieczenie to wcale nie zależałoby mi na etacie. Dobrze, że córce sie udało z pracą, tylko szkoda, że ten szef smali cholewy. Pewnie jednak uda jej się inteligentnie spławić natreta a jednocześnie nie stracić pracy! Bywałam w takich sytuacjach i trzymam kciuki. Dla cioteczek,
  23. Hej cioteczki! Graffiku - świetnie, że udało ci się kolędowanie. Jak będziesz miała jakieś zdjęcia to chętnie obejrzę. Junko - dzięki za ciepłe słowa wprawdzie nie bezpośrednio do mnie ale takich słów nigdy nie za wiele. Nie wiedziałam, że po takich lekach się tyje. Przed rokiem byłam szpikowana tonami leków stawowo, kręgosłupowo nie wiem co jeszcze i też spuchłam a nie wiedziałam, że to od tego! Monisia, Maja, ciotka W -
×