Gosia8
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Gosia8
-
z rana najlepiej, bo cafe pędzi jak burza i nie dostaję od tego nerwicy :D choć teraz już spowalnia yyyyyyyy :O
-
Gofra --> w takim razie miłej i owocnej pracy :D
-
w każdym razie, jeśli chodzi o AVON to absolutnie nie kupuj tuszu do rzęs - dziastwo, który się kruszy niemiłosiernie, miałam 2 różne i z każdym to samo. Zresztą to nie tylko moja opinia. :(
-
Dzień dobry śpiochy i ci pracujący :D
-
może........ :O
-
z Avonu swojego czasu używałam wielu kosmetyków, ale na większości się zawiodłam :O lubię niektóre ich zapachy :) o Wojewódzkim zapomniałam i obejrzałam tylko część z Szymonem Majewskim. Myślałam, że Majewski jest bardziej zabawny, ale dowcip miał dzisiaj ciężki :) miłego czatowania, szkoda, że nie mogę do was dołączyć :O
-
jakaja --> o AVONIE czytałam zdaje się na topiku \"zakupy kosmetyczne, których żałujecie\" cytat z forum: \"....Nie kupujcie kosmetyków firmy Avon a przede wszystkim kremów, balsamów itp. Przeczytałam tutaj wiele złych informacji na ich temat i powiem wam coś co was pewnie zaszokuje. Moja koleżanka ma znajomą w laboratorium chemicznym w jednej z firm i zawiozła jej 2 kremy, podkład i balsam do ciała Avonu - co się okazało - wszystkie te produkty zawierał największe dopuszczalne normy substancji chemicznych a co wprawiło nas w osłupienie to jeszcze HORMONY też w dużej ilości czególnie w kremach. Jest to związek który powoduje że skóra staje się ładniejsza po zastosowaniu kremu ale dodatkowo uzależnia się od niego i po zaprzestaniu stosowania zaczyna szybko się starzeć....\" w ogóle wiele osób bardzo źle wypowiada się tam o tych kosmetykach Ja też kiedyś ich używałam, ale nie mam zbyt dobrych wspomnień.
-
???????????????????????????????????????????????????????????????????????????????? :) :D :O :P :(
-
hej ????????????? czyżby wszyscy piekli ciacho :P ??????????????
-
Isa -- sorry, ale sprawdziłam i u mnie 3 to 160 stopni, ale wczoraj piekłam ok. godziny, bo zapomniałam i upiekło się idealnie. Sądzę, że te 40 min. to 180 stopni.
-
Isa --> ja mam kuchnię gazową, ale nie napisanej temperatury, tylko cyfry. Ja piekę na 3, tj. chyba ok. 180 - 200 stopni. Ciasto słodziutkie, kruchutke, super. Acha, po wyłączeniu piekarnika najlepiej niech w nim ostygnie. Najlepsze jest po ostygnięciu, bo wtedy budyń stężeje i się ciacho nie rozwala. Jabłek możesz dać więcej. dziewczyny czy znacie przepis na zrobienie octu jabłkowego???????? jestem bardzo zainteresowana :D
-
Sarkano naprawdę nic prostszego :D
-
skoro tak to podaję: 4 jajka 1/2 szkl mąki ziemniaczanej 1,5 szkl mąki pszennej 1 margaryna 2 łyżeczki proszku do pieczenia 1 lub 2 budynie śmietankowe lub waniliowe ugotować wg przepisu 1 szkl cukru 5-6 jabłek pokrojonych na ćwiartki utrzeć żółtka z cukrem i margaryną, dodać mąkę z proszkiem i zmiksować. Ubić pianę z białek i dodać do masy. Na blachę kładziemy połowę ciasta, na to jabłka, na jabłka wylać budyń, a na to resztę ciasta. Piec ok. 40 min. p.s. mąkę przesiewam przez sitko, proszek dodaję przed samym dodaniem białka budyń można wylać gorący, ale trudniej rozprowadzić na nim ciasto, w każdym razie bydyń powinien być płynny dla wygody rozprowadzenia. życzę smacznego
-
najadłam się jabłecznikiem z budyniem :D pychota :D jak jesteście zainteresowane to jutro podam przepis :) dodam, że łatwy do zrobienia :D
-
widziałam opinie znających się, że właśnie w kosmetykach AVONU jest największe dopuszczalne stężenie tych złych substacji. Mi osobiście kosmetyki tej firmy nie odpowiadają, a tusze do rzęs to poprostu dziastwo, tyle kosztują i się kruszą (to nie tylko moja opnia), ostatnio kupiłam tusz za 4,50 firmy WIBO i jestem zadowolona, po całym dniu w ogóle się nie kruszył.
-
z oszczędzaniem - też tego nie lubię, ale czasami trzeba raniutko cafe szybciej pracowała!!!!!!!!!
-
w między czasie czytam topik o kosmetykach naturalnych, rany dziewczyny są obryte w szkodliwych składnikach kosmetyków, szok.
-
przyznam, że nawet Leszczyński wczoraj był niezły, a jego po prostu nie cierpię
-
coż, właśnie zakoczyłyśmy z Kają drugą serię zastrzyków homeopatycznych, ale jedynym efektem jest mniejsza częstotliwość drapania. :( Chyba będzimy musiały wrócić do sterydów. Może któraś wie coś o testach alergicznych i ile kosztują. Weterynarz, do którego chodzę z Kają rozgląda się za nimi ale z marnym skutkiem.
-
c.d. !!!!!!!!!! W charakterze i duchu poszczególnych państw i narodów energia Wodnika przepotężna jest zwłaszcza u Amerykanów; w samych zaś USA skupia się szczególnie na Zachodnim Wybrzeżu, głownie w San Francisco i w Seattle, ale i miasto Nowy Jork (główny znak: Bliźnięta) jest też dość silnie Wodnikiem naładowane. Wodnik jest też trzecim znakiem Francji (ze względu na rewolucję i zamiłowanie Francuzów do nowoczesności; pozostałe francuskie znaki to Lew i Waga) i pierwszym znakiem Rosji - a to ze względu na budowanie wszystkiego od podstaw, przykładem Petersburg wzniesiony na bagnach. (Rosja w swoim narodowym charakterze zawiera także znaki Skorpiona i Ryb.) Pomniejszymi wodnikowymi narodami są Szwecja, Kanada, Chile, a także będące mozaiką religii, języków i ras Malezja i Republika Południowej Afryki. POBUDKA
-
c.d. Szczególne związki łączą znak Wodnika z dwoma znakami odległymi odeń o kwinkunks: z Panną i Rakiem. Z Panną Wodnik ma wspólny intelektualizm, badanie świata czystym umysłem, doświadczanie wszystkiego bardziej przez głowę niż przez serce. Z Rakiem mamy tyleż podobieństwo, co przeciwieństwo: Rak mianowicie zorientowany jest na to, co bliskie: rodzinę, ojcowiznę, wartości patriotyczno-tradycyjne. U Wodnika istnieje orientacja podobna, lecz przeciwna: Wodnik swoje anteny nastawia na to, co najdalsze, egzotyczne, z obcych krajów, z dalekich lądów, z innych kultur. Właściwością Wodnika jest przeskakiwanie barier przestrzeni i czasu. Ludzie urodzeni pod Wodnikiem mają w swoim wyglądzie coś, czym przypominają ludzi z dalekich krajów i z innej rasy: polskie Wodniki dziwnie często mają w twarzach coś z Azjatów lub Murzynów. Miewają na przykład lekko skośne oczy, choć na pewno wśród przodków nie mieli Czeremisa! Inne mają w rysach coś afrykańskiego, indiańskiego, hinduskiego. Wszystkich przebija Stanisław Lem (mający Księżyc w Wodniku), który pisząc o mieszkańcach obcych planet, sam wygląda jak ufoludek! Wodnik nie ma swojego totemicznego zwierzęcia, jak Baran, Byk lub Rak, ale gdyby mu takie przydzielić, byłby to zapewne... kruk. Wodniki coś mają w sobie z ptaków krukowatych: podobną uwagę i skupienie w spojrzeniu, podobną ostrość rysów (całkiem inną niż u Baranów lub Koziorożców), czasem nawet ich nos i cały profil przypomina dziób kruka. Ale prostego przepisu na to, jak rozpoznać Wodnika z wyglądu, nie ma, i jest to dużo trudniejsze niż w przypadku Raka, Koziorożca albo Lwa. Tradycyjna, jeszcze starożytna medycyna zodiakalna przydzielała znakowi Wodnika... łydki, ale że w tej części nóg niczego szczególnego nie ma, dużo ważniejsze jest druga reguła, która przyporządkowuje Wodnikowi układ nerwowy. I ta reguła rzeczywiście się sprawdza. Tak jak u Baranów stres wyładowuje się w głowie, a u Raków w żołądku, tak u Wodników w razie przeciążenia, stresu, nadciągającej choroby pierwsze dolegliwości dotyczą nerwów jako takich, co też produkuje bóle i niesprawności, które trudno zlokalizować, rozsiane po całym ciele, a także tiki, czyli mimowolne ruchy i skurcze w różnych miejscach, tak jakby Wodniki w ten sposób nieświadomie sygnalizowały, że coś złego się dzieje. Wodniki częściej od innych znaków zodiaku czują się ogólnie rozbite, a przyczyną jest właśnie osłabienie układu nerwowego. Nie jest to sprzeczne z tym, że kiedy zagrożenie jest dobrze określone, Wodniki potrafią skutecznie trzymać swoje nerwy na wodzy. Wodnik, kiedy zachoruje, nie traci nic ze swojej żyłki badacza, i zwykle widzi objawy i powiązania, których lekarza nie dostrzeże, a medycyna nie przewiduje. Dlatego Wodniki zaliczane są do trudnych pacjentów, często mają na temat swojej choroby i kuracji odmienne zdanie niż lekarz i medyków się nie słuchają. Chętnie idą do zielarzy, kręgarzy czy bioenergoterapeutów, a poszliby i do czarowników, gdyby tacy byli w okolicy. Tak jak Wodnik nie ma uprzedzeń co do pochodzenia ludzi, z którymi się przyjaźni, tak i nie ma uprzedzeń odnośnie tego, że coś jest \"naukowe\" a coś innego nie jest. Często zdrowieje w sposób, który zdumiewa lekarza: sól pomaga mu na nadciśnienie, a zimny prysznic na katar. Wodnikową działalnością ludzi jest podróżowanie - szczególnie do krajów dalekich i niepodobnych do własnego. Inną taka działalnością jest przynależność do międzynarodowych ruchów - takich jak masoneria, esperanto, jazz i techno. To jest ten wodnikowy kosmopolityzm, którego nie cierpią zawistni tyrani. Wodnikowym środkiem lokomocji jest samolot, a jeszcze bardziej: statki kosmiczne. Ulubionym wodnikowym przemysłem jest elektronika i informatyka. W krajobrazie miasta najbardziej naładowane wodnikowymi energiami są lotniska i biura podróży, a także miejsca międzynarodowych zjazdów. W terenie ze znakiem Wodnika związane są miejsca widokowe, z których szeroko widać daleki horyzont. Sporty przynależne Wodnikowi, to latanie na lotni (spadochroniarstwo już mniej; to raczej domena Skorpiona, ze względu na nieuchronny upadek) i na szybowcu; żeglarstwo (właśnie żeglarze pierwsi przekroczyli bariery dzielące kontynenty i ludzkie cywilizacje), a także nieznany u nas surfing czyli jazda na falach. Wśród tak zwanych Czterech Zwierząt otaczających Tron Boży w wizji Ezechiela, Wodnikowi przynależy Skrzydlaty Człowiek (Orzeł to znak Skorpiona, Byk i Lew wystąpiły pod własnymi postaciami). Jednakże spośród zwierząt realnych wodnikowymi są właśnie orły, a także białe sokoły-białozory, oraz albatrosy, łabędzie i fregaty, czyli te ptaki, które latają najwyżej i najmniej związane są z ziemią. Coś też łączy ze znakiem Wodnika ptaki krukowate, ale to wymaga dalszych badań. W domu do domeny tego znaku należą te części, przez które wyglądamy na świat, a więc okna, telefon, a coraz częściej komputer z internetem. (Komputer bez internetu to znak Panny, telewizor to Bliźnięta.) W charakterze i duchu poszczególnych państw i narodów energia Wodnika przepotężna jest zwłaszcza u Amerykanów; w samych zaś USA skupia się szczególnie na Zachodnim Wybrzeżu, głownie w San Francisco i w Seattle, ale i miasto Nowy Jork (główny znak: Bliźnięta) jest też dość silnie Wodnikiem naładowane. Wodnik jest też trzecim znakiem Francji (ze względu na rewolucję i zamiłowanie Francuzów do nowoczesności; pozostałe francuskie znaki to Lew i Waga) i pierwszym znakiem Rosji - a to ze względu na budowanie wszystkiego od podstaw, przykładem Petersburg wzniesiony na bagnach. (Rosja w swoim narodowym charakterze zawiera także znaki Skorpiona i Ryb.) Pomniejszymi wodnikowymi narodami są Szwecja, Kanada, Chile, a także będące mozaiką religii, języków i ras Malezja i Republika Południowej Afryki.
-
pobudka !!!!!!!!!!!!!!!! Gwiazdozbiór zwany Wodnikiem to grupa małych, nierzucających się w oczy gwiazdek, dziś - na skutek precesji - leżących w następnym znaku Ryb. Wyodrębnili ten gwiazdozbiór mieszkańcy dawnej Mezopotamii (Chaldejczycy). Wodnik, który dał nazwę gwiazdozbiorowi i znakowi zodiaku, to wcale nie żabokształtny stwór straszący w rzekach pod kołami wodnych młynów - Wodnik po grecku nazywał się Hydrochoos, czyli rozlewający wodę; Rosjanie przetłumaczyli to słowo jako Wodoliej! Po łacinie (i po angielsku) nazywa się pięknie Aquarius, która to nazwa już o laniu wody nie wspomina. Co widziano w gwiazdach Wodnika (raczej mało okazałych) w najgłębszej starożytności, kiedy dopiero ludzie uczyli się patrzeć w gwiazdy? Zachował się ślad tradycji, że gwiazdozbiór ów coś miał wspólnego z orłem i jego górnym lotem, Grecy bowiem uważali, że ów \"Wodolej\" to Ganimedes, książę z Troi, który cieszył się sławą najpiękniejszego z młodzieńców, aż zapałał do niego (homoseksualną) miłością sam Zeus i porwał go i uniósł na Olimp przybrawszy postać orła. Tam Ganimedesa czekała posada podczaszego, czyli nalewacza napojów podczas uczt bogów. Dlatego zodiakalny Wodnik bywa rysowany jako chłopiec wylewający wodę z wielkiego dzbana. W tej opowieści zakodowanych jest kilka informacji o znaku Wodnika: że ma on związek z żywiołem powietrza, a nie, jakby się zdawało, wody. Że urodzeni w tym znaku są istotami towarzyskimi - bo podczaszy nie mógł być mrukiem i gburem, oraz że ich upodobania są wysoce oryginalne, dalekie od tego, co przeciętne i średnie, chociaż niekoniecznie to musi być aż skłonność do osób tej samej płci... W zodiaku Wodnik należy do żywiołu Powietrza, co oznacza, że w astrologicznych interpretacjach należy ten symbol kojarzyć z intelektem, wiedzą i rozumem. Wodnik oznacza bowiem rozum wyzwolony, czyli nie skrępowany względem na tradycję, obyczaj i użyteczność. Wodnikowa wyzwolona myśl nie zadaje pytań: \"A co ja z tego będę miał?\" \"Komu ja to sprzedam?\" - Ani nie narzeka: \"Tak nie może być, bo mnie o tym w szkole nie uczyli.\" Wodniki, jako obywatele żywiołu powietrza, są bystre, rozgarnięte, czujne - czyli, po prostu, inteligentne. Ale jest to inteligencja szczególna: kiedy na coś patrzą i badają, to od razu dostrzegają coś, czego inni nie zauważyli; inaczej mówiąc, mają dar oryginalnego widzenia. Przypominają tym trochę Panny, które od razu widzą wszystkie błędy, oraz Skorpiony, które niezawodnie dostrzegają to, co ktoś inny chciał ukryć. Dlatego Panny nadają się na kontrolerów, Skorpiony na detektywów, a Wodniki na odkrywców. Wodniki są doskonale nieczułe na konwenanse, na społeczne różnice między ludźmi. (Dlatego miewają znajomości i wśród bywalców podejrzanych dworcowych barów, i eleganckich klubów, a w dawnych czasach notorycznie popełniały mezalianse.) Potrafią wszędzie być sobą, a jeśli pewne miejsce i towarzystwo im nie odpowiada, to... wychodzą. (Podczas gdy np. Waga będzie cierpieć męki, ale takiego nietaktu nie popełni.) Wodniki potrafią też skupić się i logicznie myśleć tam, gdzie inni głupieją: z powodu hałasu, burzy, pośpiechu, tłoku, czyjegoś gadania - na takie przeszkody Wodniki ze wszystkich znaków są najbardziej odporne, i dzięki temu często robią kariery. Wodniki wreszcie pociąga wszystko to, co nowe, nie odkryte, dalekie, egzotyczne, wyjątkowe, dostępne tylko nielicznym. W swoich domach (mieszkaniach) Wodniki, jeśli tylko mogą, budują ruchome instalacje: coś, co można przesuwać, obracać, co się zmienia za pociągnięciem sznurka lub za naciśnięciem guzika. W systemie Światosława Floriana Nowickiego Wodnik to ktoś, kto robi swoje i realizuje własne ideały nie oglądając się ani na korzyści, ani na materialne niedogodności; zupełnie tak, jak ci artyści, którzy przez stalinowskich oprawców zesłani do łagrów, więźniami będąc, wystawiali tam sztuki teatralne. Oczywiście, nie oznacza to, że ludzie z tego znaku mają jakąś szczególną skłonność do cierpienia nędzy; wcale nie: chodzi o to, że w stylu Wodnika jest myśleć przede wszystkim o własnej samorealizacji, o ideałach i dziełach - a ewentualne materialne i społeczne korzyści przychodzą jako produkt uboczny. Jest to przeciwieństwo sąsiedniego Koziorożca, dla którego korzyść jest wszystkim, a idea ledwie środkiem do tego celu. W starożytnej astrologii władcą Wodnika (i jednocześnie Koziorożca) był Saturn. Kiedy pod koniec XVIII wieku odkryto Urana i astrologowie zaczęli się domyślać właściwości tej planety, stało się jasne, że Uran i Wodnik są w swojej symbolice podobne; odtąd właśnie Uran jest uważany za władcę tego znaku. Przypomnijmy, że Uran symbolizuje rewolucje, wynalazki, odkrycia i idealistyczne porywy - łamanie tego, co wydaje się naturalne i tradycyjne. Związki międzyludzkie symbolizowane przez Wodnika polegają na wspólnocie idei, która przekracza bariery plemienia, języka, narodu, państwa, rasy i (nawet) religii. W tym sensie wodnikową wartością jest tolerancja. Aż się prosi dopowiedzieć, że wodnikowa miłość, to wolna miłość, nawet taka, która nie przejmuje się prawem, sakramentem, a nawet... płcią; czyli to, co robili Zeus i Ganimedes na Olimpie. Szczególne związki łączą znak Wodnika z dwoma znakami odległymi odeń o kwinkunks: z Panną i Rakiem. Z Panną Wodnik ma wspólny intelektualizm, badanie świata czystym umysłem, doświadczanie wszystkiego bardziej przez głowę niż przez serce. Z Rakiem mamy tyleż podobieństwo, co przeciwieństwo: Rak mianowicie zorientowany jest na to, co bliskie: rodzinę, ojcowiznę, wartości patriotyczno-tradycyjne. U Wodnika istnieje orientacja podobna, lecz przeciwna: Wodnik swoje anteny nastawia na to, co najdalsze, egzotyczne, z obcych krajów, z dalekich lądów, z innych kultur. Właściwością Wodnika jest przeskakiwanie barier przestrzeni i czasu. Ludzie urodzeni pod Wodnikiem mają w swoim wyglądzie coś, czym przypominają ludzi z dalekich krajów i z innej rasy: polskie Wodniki dziwnie często mają w twarzach coś z Azjatów lub Murzynów. Miewają na przykład lekko skośne oczy, choć na pewno wśród przodków nie mieli Czeremisa! Inne mają w rysach coś afrykańskiego, indiańskiego, hinduskiego. Wszystkich przebija Stanisław Lem (mający Księżyc w Wodniku), który pisząc o mieszkańcach obcych planet, sam wygląda jak ufoludek! Wodnik nie ma swojego totemicznego zwierzęcia, jak Baran, Byk lub Rak, ale gdyby mu takie przydzielić, byłby to zapewne... kruk. Wodniki coś mają w sobie z ptaków krukowatych: podobną uwagę i skupienie w spojrzeniu, podobną ostrość rysów (całkiem inną niż u Baranów lub Koziorożców), czasem nawet ich nos i cały profil przypomina dziób kruka. Ale prostego przepisu na to, jak rozpoznać Wodnika z wyglądu, nie ma, i jest to dużo trudniejsze niż w przypadku Raka, Koziorożca albo Lwa. Tradycyjna, jeszcze starożytna medycyna zodiakalna przydzielała znakowi Wodnika... łydki, ale że w tej części nóg niczego szczególnego nie ma, dużo ważniejsze jest druga reguła, która przyporządkowuje Wodnikowi układ nerwowy. I ta reguła rzeczywiście się sprawdza. Tak jak u Baranów stres wyładowuje się w głowie, a u Raków w żołądku, tak u Wodników w razie przeciążenia, stresu, nadciągającej choroby pierwsze dolegliwości dotyczą nerwów jako takich, co też produkuje bóle i niesprawności, które trudno zlokalizować, rozsiane po całym ciele, a także tiki, czyli mimowolne ruchy i skurcze w różnych miejscach, tak jakby Wodniki w ten sposób nieświadomie sygnalizowały, że coś złego się dzieje. Wodniki częściej od innych znaków zodiaku czują się ogólnie rozbite, a przyczyną jest właśnie osłabienie układu nerwowego. Nie jest to sprzeczne z tym, że kiedy zagrożenie jest dobrze określone, Wodniki potrafią skutecznie trzymać swoje nerwy na wodzy. Wodnik, kiedy zachoruje, nie traci nic ze swojej żyłki badacza, i zwykle widzi objawy i powiązania, których lekarza nie dostrzeże, a medycyna nie przewiduje. Dlatego Wodniki zaliczane są do trudnych pacjentów, często mają na temat swojej choroby i kuracji odmienne zdanie niż lekarz i medyków się nie słuchają. Chętnie idą do zielarzy, kręgarzy czy bioenergoterapeutów, a poszliby i do czarowników, gdyby tacy byli w okolicy. Tak jak Wodnik nie ma uprzedzeń co do pochodzenia ludzi, z którymi się przyjaźni, tak i nie ma uprzedzeń odnośnie tego, że coś jest \"naukowe\" a coś innego nie jest. Często zdrowieje w sposób, który zdumiewa lekarza: sól pomaga mu na nadciśnienie, a zimny prysznic na katar. Wodnikową działalnością ludzi jest podróżowanie - szczególnie do krajów dalekich i niepodobnych do własnego. Inną taka działalnością jest przynależność do międzynarodowych ruchów - takich jak masoneria, esperanto, jazz i techno. To jest ten wodnikowy kosmopolityzm, którego nie cierpią zawistni tyrani. Wodnikowym środkiem lokomocji jest samolot, a jeszcze bardziej: statki kosmiczne. Ulubionym wodnikowym przemysłem jest elektronika i informatyka. W krajobrazie miasta najbardziej naładowane wodnikowymi energiami są lotniska i biura podróży, a także miejsca międzynarodowych zjazdów. W terenie ze znakiem Wodnika związane są miejsca widokowe, z których szeroko widać daleki horyzont. Sporty przynależne Wodnikowi, to latanie na lotni (spadochroniarstwo już mniej; to raczej domena Skorpiona, ze względu na nieuchronny upadek) i na szybowcu; żeglarstwo (właśnie żeglarze pierwsi przekroczyli bariery dzielące kontynenty i ludzkie cywilizacje), a także nieznany u nas surfing czyli jazda na falach. Wśród tak zwanych Czterech Zwierząt otaczających Tron Boży w wizji Ezechiela, Wodnikowi przynależy Skrzydlaty Człowiek (Orzeł to znak Skorpiona, Byk i Lew wystąpiły pod własnymi postaciami). Jednakże spośród zwierząt realnych wodnikowymi są właśnie orły, a także białe sokoły-białozory, oraz albatrosy, łabędzie i fregaty, czyli te ptaki, które latają najwyżej i najmniej związane są z ziemią. Coś też łączy ze znakiem Wodnika ptaki krukowate, ale to wymaga dalszych badań. W domu do domeny tego znaku należą te części, przez które wyglądamy na świat, a więc okna, telefon, a coraz częściej komputer z internetem. (Komputer bez internetu to znak Panny, telewizor to Bliźnięta.) W charakterze i duchu poszczególnych państw i narodów energia Wodnika przepotężna jest zwłaszcza u Amerykanów; w samych zaś USA skupia się szczególnie na Zachodnim Wybrzeżu, głownie w San Francisco i w Seattle, ale i miasto Nowy Jork (główny znak: Bliźnięta) jest też dość silnie Wodnikiem naładowane. Wodnik jest też trzecim znakiem Francji (ze względu na rewolucję i zamiłowanie Francuzów do nowoczesności; pozostałe francuskie znaki to Lew i Waga) i pierwszym znakiem Rosji - a to ze względu na budowanie wszystkiego od podstaw, przykładem Petersburg wzniesiony na bagnach. (Rosja w swoim narodowym charakterze zawiera także znaki Skorpiona i Ryb.) Pomniejszymi wodnikowymi narodami są Szwecja, Kanada, Chile, a także będące mozaiką religii, języków i ras Malezja i Republika Południowej Afryki.
-
właśnie wróciłam z pieskiem ze spacerku :) zimno :( mroźno :O wietrznie :O - innymi słowy pogfoda paskudna jak tam po imprezkach ???????? :D i znowu nic nie trafiłam w lotka !!!!!!!!! za cafe działa jak burza :D
-
evergreen--> ja na ten topik czasami zaglądam i czasem coś napiszę o mojej suni :D co do przysięgi to pozazdrościć - tylu facetów w jednym miejscu, trzeba przyznać, że w mundurze to PRAWIE każdego można uznać za przystojnego :D czyż nie?????????