Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

martynika77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez martynika77

  1. Rany-miała byc inna buzka,nie ta z jezorem...sorry Ania-moj Gudi jest wyłacznie na NAN1 ,ma 3 tyg. i polozna pozwoliła juz dopajac herbatkami od 1-go.msc.Ja podaje Małemu rumiankowa.
  2. Rubina-wysłałam...chyba...:-P Dzieki za fatyge i info o spirytusie;-)
  3. Duda-gratulacje dla Ciebie i Synka Rubina-i co z tym spirytusem??? Jakos nie potrafie wkleic fotki mojego Igora...:-(A moze mogłabym przesłac zdjecie ktorejs z Was,zeby sie tym zajeła???Tez chciałabym sie pochwalic moim Gudim-tak Małego najczesciej nazywamy;-) Przyłaczam sie do apelu Rubiny: TINA-ODEZWIJ SIE!!!Martwimy sie o Ciebie:-( Uciekam do mojego małego szczescia...:-D
  4. Sziszi-tak to jest z tymi chłopami...z nimi zle,bez nich jeszcze gorzej:-P.Ja ze swoim jak wybralismy sie w niedziele z Igorem na spacer to wrocilismy osobno,wiec nos do gory-nie jestes sama,pamietaj,ze masz jeszcze nas!!! Moje karmienie piersia chyba powoli dobiega konca...:-(Trudno,nie ja pierwsza i nie ostatnia,wazne,ze Mały po butli najedzony i szczesliwy:-) U mnie pogoda paskudna,wieje i jest chłodno,tak wiec ze spaceru nici:-(.Mały spi,wiec moze uda mi sie troche posiedziec przed kompem...zobaczymy. A co do Tiny,to zaczynam sie coraz bardziej martwic...juz prawie miesiac sie nie odzywa!!!Qurcze-mam nadzieje,ze nic sie nie stało...tfu,tfu...Tina-odezwij sie!!!
  5. hej-to my-czyli ja i igor.sorry za tylko male litery,ale mam młodego na reku... nadia-dzieki za link-poprawił mi humorek... Mały powedrował do łozeczka wiec moge pisac normalnie;-) Co do ulewania to moja zmora...co nie znaczy,ze Mały czesto ulewa.Po prostu strasznie sie boje,ze nie zauwaze jak uleje i nie daj Boze sie zakrztusi-ODPUKAC!!! I tyle sie napisałam,pora na kapiel,jak znam zycie to Igor na złosc steranej matce;-)własnie zasnał...
  6. Rany,powtorze to jeszcze raz-gdyby nie Wy byłabym juz w Wariatkowie;-).dobrze wiedziec,ze nie tylko ja mam takie problemy... Daje juz butle za kazdym razem i staram sie pozbyc wyrzutow sumienia.Mimo wszystko kilka razy dziennie biore Małego do cyca,niech korzysta z tych resztek...Do regularnego przystawiania nie mam czesu a i ochoty tez juz mi brak...zaraz pewnie Rubina na mnie nakrzyczy;-).Najwazniejsze,ze Mały najedzony,a ja sie troche uspokoiłam:-D Nadia-wiem,ze jestem ostatnia osoba,ktora moze Cie w tej kwesti uswiadamiac,ale prosze-zacisnij zeby i karm Sylwie dalej piersia,a z bolacymi cycami biegiem do lekarza!!! Tez myslałam,ze maciezynstwo bedzie łatwiejsze,spacerki z ładnie ubrana dzidzia itp.A tu nic z tego,mnostwo roboty 24h na dobe...dobrze,ze nieswiadome usmiechy Igora sprawiaja,ze mam lepszy nastroj:-) Co do wozka-my wozimy sie Polakiem Orionem,jestesmy zadowoleni,fakt ciezki jak diabli,ale mieszkamy na parterze.A duze koła super sprawdzaja sie na naszych wertepach.Mały ma w nim duzo miejsca,jesli chcesz Kamelio wiedziec cos wiecej to pytaj! Wiecie co Laski?Zaczynam sie martwic o Tine,chyba juz dawno powinna sie odezwac...Jeju,mam nadzieje,ze u Niej i Malucha wszystko ok!!! Pa pa Mamuski...
  7. Dzieki dziewczyny za słowa otuchy...bardzo mi to pomogło. Rubino-czyje sie dokładnie tak jak piszesz,czasem mam takie nerwy na małego,ze cos strasznego.Po chwili jak juz mi przejdzie to rycze,ze jestem zła matka,no bo jak mozna sie złoscic na takie malenstwo?Karmie butla,jednak zawsze najpierw daje mu cycka,ale nie wiele tego jest skoro teraz po cycu potrafi wypic 90ml. z butelki.Tłumacze sobie,ze nie ja jedna musze karmic dziecko sztucznie. Fajnie,ze Was mam...chyba bym juz zwariowała gdyby nie Wy... Musze sie teraz sprezyc,wykapac,co nie jest takie proste jak jest sie samej z dzieckiem i na spacerek. A i Tatus obiecał,ze jutro zostanie z nami w domu.
  8. Madi-u mnie jest identycznie jak u Ciebie...Godz. na cycu a potem minimum 60 ml.z butli,tyle,ze moj Mały ma dopiero 2 tygodnie.Bardzo chciałabym go karmic wyłacznie piersia,a ze nie wychodzi to mam strasznego stresa,a to jak wiadomo zle wpływa na laktacje...i taki obieg zamkniety:-(.Kurcze,zazdroszcze Nadi tego lejacego sie pokarmu!!! Do tego jestem prawie caly dzien sama w domu,Igor,pies i kot i mozna zwariowac!!!Tatusiowi wydaje sie,ze taki bobas to sama idylla...normalnie zaczynam łapac jakas depreche:-(Nie mam ochoty wychodzic z domu,nie chce zeby nikt do nas przychodził,qurcze nawet myc mi sie nie chce... Aj...nic tu po mnie...
  9. Hej! A ja musze dokarmiac...:-(.Pokarmu mam mało,Mały po dwóch godzinach przy cycu glodny jak wilk.Polozna wczoraj powiedziała,ze jest szansa ze cos sie ruszy w tych moich mleczarniach i moze bede mogła karmic wyłacznie piersia-bardzo bym chciała!!! Moj Igor znow nie spi od 9 rano,powisiał przy cycku,potem butla i czekam az sie zdecyduje na drzemke...wyjatkowo oporny osobnik;-) Ile Wasze Maluchy spia w ciagu dnia???Bo moj przysypia na pare minut przy cycu,jak probuje go polozyc to wrzask,dopiero po butli spi 3 godz. ale tylko raz w ciagu dnia.Juz nie wiem co z nim robic... Szwy juz zdjete,bolało mnie jak diabli,moze dlatego,ze było ich tak duzo?I jakos nie czuje ulgi:-O.Wczoraj po zdjeciu szwow zdecydowałam sie wreszcie tam zajrzec...teraz to dopiero mam traume,pol ...hmmm...mam pocerowane!!! A Igor wreszcie spi,rany jaki on słodki...cudo normalnie,ale co Wam bede duzo mowic,to samo myslicie o swoich Maluchach;-) Napiszcie,czy wam pediatra tez przepisal wit.E w kropelkach dla Maluchow? Pozdrowionka,pa pa! A czy ktoras wie,co z Tina??? *************************************************************************************** ADA28.....Adrian...........06.04...godz.08:35..2350g.....49cm ATLANTA.....Martynka...10.04...godz.01:35..3500g.....54cm RUBINA. .....Hania........25.04...godz.16:55..2550g....51cm PIATKA I JA..Anastazja...25.04. ...............3760g.....55cm JUNIE...........Jakub.....27.04...................3900g....58cm DARK SIDE....Roksana....30.04...................2930g....52cm MADI30......Agnieszka...05.05...godz.00:52..3290g....52cm ANIA25.........Alan........06.05...godz.11:35..2560g....45cm SZISZI..........Iwo.........11.05...godz.22:50..3450g...56cm MAŁA MOCCA .Iga.........11.05...godz.10:30..3550g...54cm FIORELLA....Seweryn....11.05....godz.23.40...3500g......... ANDA...........Julita.......12.05...................3050g...56cm BETI32..........Kajetan...14.05....godz.20.50..3400....51cm PAULIINA......Ola..........14.05...godz.21:30..3200g...51cm NADIA...........Sylwia....17.05.....godz 22.25...2700g..53cm AWESSI......Zuzanna.....23.05...godz.22.02...2750....53cm EDYTA32......Majka...26.05.....godz. 14.40....3280g..54cm IWANKA........Tosia.....28.05....godz 16.40...3600g...55cm JASMIN21....... ? .....28.05....godz.19:50...4000g...57cm MAŁA MI........Igor......30.05....godz12.00..3650g....55cm KONICZYNA...Michalina...30.05....godz14.47....3990g..52cm ANCYMONEK..Paulinka.... 3.06.....godz.13.35...4130g..60cm ************************************************************************************* SINDI26.......Elbląg.................26 MAJ..................20....Maciej AGAPANT............................27 MAJ ................9....... Małgosia ? TINA..............Kielce..............29 MAJ...............15,5.......? GABI28.................................31 MAJ................10.........Nina IWI3..............Ruda Śląska.....8 CZERWIEC........14......Dawid MELANIA...............................18 CZERWIEC...........15....chlopiec WETKA9...... ...Jelenia Gór....26 CZERWIEC...........12.....synek? EDYTUSIEŃKA...Kraków.......29 CZERWIEC...........7,5 .........??
  10. I jeszcze raz... Sorry Laseczki;-)
  11. Raz,dwa,trzy... Proba nowego suwaczka;-)
  12. Aha!!!Dzieki,powoli uczymy sie karmic-myslałam,ze to duzo łatwiejsze:-O.No i mam obsesje,ze Mały jest głodny...to jakies wariactwo,pokarm mam,ssie ładnie,po karmieniu spi jak aniołek-wiec raczej nie jest głodny??? Cicho sie u nas zrobiło,pewnie dlatego,ze dzieci coraz wiecej,za to czasu mniej.Ja tez tylko z doskoku. A co do spania...hmmm...Tatus miał spac w duzym pokoju(musi sie wyspac),a Igor w swoim łozeczku w pokoju ze mna.Realia były takie:tatus spał tam gdzie miał spac,Młody w łozeczku...przez 5 min.:-OWiem,ze to niezbyt dobrze,ale tak fajnie jest miec go kolo siebie,w koncu przez 9 msc. bylismy nierozłaczni;-).Za to teraz spi w łozeczku. Jutro juz sciagamy opatrunek ze złamanego obojczyka i pierwsza kapiel...ciekawe jak to bedzie? Pa Mamuski
  13. To ja:-) Pierwsza noc w domu,było ok,a troche sie bałam. Hej Rubina-serdeczne dzieki za przekazywanie informacji od nas Z karmieniem mamy taki problem:Igor chce ssac,ale ma klopot z tym pierwszym uchwyceniem brodawki,wierci sie i krzyczy.Ale jak juz zassie to idzie jak burza.Jest jakis sposob na to zeby był spokojniejszy na poczatku karmienia??? Uciekam,jeszcze tu wpadne... A gdzie Tina?Wie ktos cos?
  14. Dzien dobry... Pamieta mnie ktos jeszcze??? My juz w domku:-D.Jestem wykonczona,ale szczesliwa.Mały Igor jest CUDNY,czysty tatus...Wazył 3650 i ma 55 cm.wzrostu;-) Mamy sajgon z karmieniem sie...ja sie za bardzo denerwuje,ciagle wydaje mi sie,ze jest głodny...ale damy rade-musimy:-) Porod opisze dopiero gdy wszystkie Majowki zostana Mamusiami.PT był ze mna do konca i polecam wszystkim obecnosc tatusia przy porodzie-bardzo mi pomogł!!!Mam 8 szwow na...wiadomo gdzie i chyba jeszcze wiecej na szyjce macicy,Igor mnie normalnie rozerwał,na skutek bardzo duzej utraty krwi dorobiłam sie anemi:-( Igor ma złamany obojczyk,ale ogolnie dostał 10pkt.Nie myslałam,ze to wszystko takie trudne... Gratulacje dla wszystkich nowych Mamus Pa pa
  15. Dzieki,odebrałam,odpisałam,numer zapisałam i...rycze. Qurcze,najlepsze jest to,ze u nas jesli wszystko jest z bobalem ok,to nie wywoluja porodu do 42 tyg.!!!Czyli moge tam kwitnac ponad tydzien...:-(. Zaczynam sie zbierac,jeszcze male zakupy i startujemy... Trzymajcie za mnie kciuki... Wszystkim oczekujacym zycze szybkich i bezbolesnych porodow:-) Pewnie bedzie co poczytac jak wrocimy z Młodym ze szpitala;-) Sciskam Was mocno Bede Was informowac,co u nas dzieki uprzejmosci Rubiny:-) Pa pa,do jak najszybszego \"zobaczenia\",trzymajcie sie i rozdwajajcie szybciutko!!!
  16. Godzina W zbliza sie nieubłagalnie...koło 16 jedziemy do szpitala. Dzieki serdeczne za wszystkie słowa otuchy,razniej mi dzieki nim:-) Rubinko-przeslij mi maila ze swoim numerem,adres mam w stopce.Bedziesz moim oficjalnym łacznikiem z reszta Majowek;-) Tina juz myslałam,ze u Ciebie po wszystkim,ale Ty masz jeszcze dwa dni przed soba-wiec nos do gory-wszystko sie moze zdazyc;-). Torby juz mam spakowane,pies w wiekszej depresji niz ja,dobrze wie co to znaczy...Pocieszam sie,ze juz mnie nie wypuszcza ze szpitala w jednym kawałku! Odezwe sie jeszcze przed szpitalem
  17. Dzien dobry... Ja juz sie z wrazenia wyspałam,najpierw beczałam do 24,a teraz nie spie od 2:-(.Z tych nerwow brzuchol mam jak kamien,do tego jeszcze boli mnie po bokach,ze ciezko wylezec.Tylko mi nie piszcie,ze rodze,bo to juz przerabiałam w tym tygodniu;-) Iwanka dac znac to moge Wam jedynie telepatycznie...PT strach puszczac do kompa,pol dnia nie moge potem dojsc do ładu z kopmuterem:-P Ciekawe co u Koniczyny i Tiny... Wpadne jeszcze...pa pa
  18. Dobra,rozmawiałam z PT,ustalilismy,ze jutro po poludniu mnie zawiezie-buuuuu:-(...I nie krzyczec juz na mnie!!!
  19. A co do zgagi to mnie pomagaja jabłka i Rennie...oj mnie tez ta cholera potrafi meczyc:-P
  20. Czesc Spiochy... Duda-jutro mija tydzien od mojego terminu,powinnam sie zglosic do szpitala na patologie.Tyle,ze jutro od rana PT nie ma w domu:-(,a nie chce zeby mnie kto inny tam odstawił.Dopiero w sobote,najdalej w niedziele wybieram sie na oddział.U nas niestety nie ma zwyczaju robienia np.codziennie KTG po terminie,kłada i nie wypuszcza do konca.A wiem z doswiadczenia jak wplywa na mnie pobyt w szpitalu...Wiec daje sobie czas najdalej do niedzieli,tym bardziej,ze Mały bryka jak brykał,a ja czuje sie fizycznie ok,gorzej psychicznie,ale to własnie wizja dłuzszego niz standardowe trzy dni pobytu w szpitalu tak na mnie działa:-O. Kurcze-moze sie jednak w koncu rozdwoje???Ale tak sama z siebie...najchetniej;-) Najlepszego Mamuski
  21. Ja tylko na moment... Edyta-jutro od rana trzymam kciuki,bedzie dobrze:-) A ja sie znow poryczałam,juz zaczynam miec schizy,mija dzien za dniem a ja dalej 2w1.A ide sobie dalej pobuczec:-(
  22. A ja po przedpoludniowej drzemce;-) Koniczynko,mnie sie jednak wydaje,ze to byl tylko dodatek do tego czopa,a jeszcze gdzies wczoraj wyczytałam,ze jak dziecko sie \"wstawia\"to tez taka odrobina moze poleciec.A polozna pewnie kaze jechac do szpitala(razem z moim ginem dmuchaja na zimne,gina zona w 8 miesiacu ciazy urodziła martwe blizniaki i sa przewrazliwieni),a ze szpitala juz mnie nie wypuszcza.Czuje sie dobrze,Młody bryka,wiec szpital jest mi umiarkowanie potrzebny do szczescia;-).Ale oczywiscie dziekuje za troske-Wam wszystkim-fajnie,ze jestescie Edyta-nie martw sie,wszystko bedzie ok!!!Przynajmniej wiesz,ze to juz...a wierz mi takie oczekiwanie jak moje to nic miłego:-( A moze \"posypiemy\" sie wszystkie własnie na dzien Matki???Ale byłby numer...:-D Ogolnie ta druga czesc tabelki jakas odporna na rodzenie-najpierw wysyp,a teraz cisza...moze przed przysłowiowa burza,czyt.nastepnym wysypem? Jeszcze wroce,z domu juz raczej nie wychodze-to przez moja obsesje rozpoczecia sie porodu na srodku miasta:-P.A jeszcze sasiadka z gory(tez w ciazy,termin na 8 czerwca!!!)uraczy ła mnie opowiescia o tym jak to jej kolezanka zaczeła rodzic:po pierwszych skurczach zadzwoniła po karetke,zanim dojechali było po wszystkim!!!U nas raczej nie ma problemu z dlugim oczekiwaniem na pogotowie:-P.Ta to nawet tej 3 godz, normy nie wyrobiła-to było jej pierwsze dziecko! Widac u mnie w Miastku jakis dobry klimat do błyskawicznych porodow-zapraszam do siebie:-D
  23. Czesc Sindi...tez miałam nadzieje,ze to juz:-(Rany,jakie to czekanie jest denerwujace.Niedługo sama zostane na koncu tabelki-buuuuuuu. Awessi juz tez pewnie urodziła... Wpadne tu pozniej.
  24. Jestem tu... Bez zmian,lekko pobolewa mnie krzyz i na tym koniec,boje sie ze jednak wyladuje w tym szpitalu w piatek:-( Wstawiłam pranie,pomyłam podlogi(a jak!)i czekam na efekty...;-)...w postaci czystych podłog,bo na inne chyba nie mam co liczyc. Własnie,gdzie nasze kawoszki,na porodowce???Ja popijam kakao:-P Koniczyna z tym co piszesz o poziomie tego forum,niestety musze sie z Toba zgodzic,czasem strach czytac...to robota znudzonej gownarzeri,nic innego! A mojemu dziecku znow sie wydaje,ze jest na wiejskiej zabawie-Fikołek jeden;-)I jak tu rodzic...? Wstawac i do pisania!!! Pa pa
×