Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

renia19

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez renia19

  1. Czesc Ollaluna. Przykro mi ze masz takie wiesci.. wiem co czujesz bo w zeszlym roku na wiosne przeszlm to samo - najpierw ogromne szczescie gdy test wyszedl pozytywny a pozniej.. okazalo sie ze to puste jajo plodowe.. co prawda zawsze jest nadzieja ze zarodek zacznie sie troche pozniej rozwijac i znam taki przypadek ze dziewczyna miala juz isc na zabieg wylyzeczkowania ale na szczescie przed tym zabiegiem robia usg i okazalo sie ze pojawil sie zarodek i bijace serduszko... wiec trzeba miec nadzieje. U mnie tez wieczna obawa co dalej, nie wiem czy pamietasz ale na pierwszym usg moj pecherzyk byl taki bardzo splaszczony, wrecz zapadniety i pani doktor stwierdzila ze szanse sa 50/50, do tego hcg nie za wysokie bo tylko ok. 3100 wiec te 10 ddni od tego badania do kolejnego w 36 dniu po transferze(zeszly piatek) to byly straszne nerwy, do tego praktcznie od 3 tyg non stop plamie. Nawet trafilam do szpitala na klka dni .. na szczescie widzialam juz bijace serduszko mojego malenstwa:-) wiec mam nadzieje ze jakos to sie szczesliwie dla nas ulozy - choc kazdy dzien to wielka niepewnosc i obawa co przyniesie nowy dzien. Poki co musze lezec plackiem w lozku.. a i to nie spowodowalo jeszcze zeby plamienie calkowicie ustalo.. Ale - trzeba miec nadzieje - czego i Tobie z calego serca zycze..
  2. Olaluna77: i jak tam wczorajsze Usg? Mam nadzieje ze choc u Ciebie jakies pozytywne wiesci..
  3. Czesc dziewczyny:-) Oczekujaca nadziei-to ja pisalam ze nas pytano czy zrobic transfer jednego czy dwoch zarodkow. My zdecydowalismy sie na 1 bo Pani doktor powiedziala ze blastocysty bardzo ladnie sie rozwijaja i jest mozliwosc ze podziela sie na ciaze mnoga a przy podaniu 2 zarodkow mogly by wyjsc z tego np trojaczki a tego bym nie donosila prawdopodobnie... Acha i ten program rzadowy wymaga zeby robic transfer komorek w stadium bląstocysty wiec jesli chcialas miec transfer 10komorkowego zarodka to oni tego nie mogli zrobic w ramach refundacji Przynajmniej tak nam to tlumaczono... Tez uwazam ze w sume malo jasne sa te wszystkie zasady i kryteria... mysle ze to tez przede wszytkim wina ministerstwa, bo wprowadzaja zawsze przepisy "na wariata", byle tylko odtrabic sukces a potem wszyscy dzialaja po omacku poki nie naucza sie na wlasnych bledach.. a oczywiscie ostatecznie odbija sie to na nas pacjentach.
  4. kinia - kurcze przykro mi bo wiem co przeżywasz,,, Ale nie wolno Ci tak myśleć tylko leżeć, leżeć i jeszcze raz leżeć. (ja w zeszłym tygodniu 4 dni krwawiłam ale przeszło i jest OK) ale lekarz powiedział że trzeba leżeć i zwiększył mi dawkę luteiny bo miałam niski poziom progesteronu (odstawił lutinus na rzecz 10 dawek luteiny) brałam też no-spa bo ważne żeby tam w środku wszystko było rozluźnione w każdym razie krwawienie ustało Pamiętaj że teraz najważniejsze to: odpoczywać i nie stresować się - a reszta w rękach Boga. i proszę nie nakręcaj się tymi myślami o niepowodzeniu - wiem że to trudne ale musisz sobie znaleźć coś co odwróci Twoją uwagę od tych myśli (puść sobie jakis film, poczytaj książkę (o lekkiej tematyce) albo po prostu dużo śpij).. nie wiem jak Cię jeszcze uspokoić:( - w każdym razie trzymam kciuki.. Renia
  5. Czesc kinia:-) Mysle ze Twoje obaw sa zupelnie niepotrzebne, przy takiej becie napewno nie jest to puste jajo (tez to przezylam w zeszlym roku). A co do objawow to nie zawsze one juz wystepuja na tym etapie ciazy, kazda kobieta jest przeciez inna i jedni maja objawy a inne nie, lub prawie niezauwazalne. Wiec sie nie stresuj-bo to napewno nie pomaga :-) Ja tak naprawe poza sennoscia i zmeczeniem tez nie ma jakis objawow typu mdlosci czy cos takiego, poza tym moja beta to troche powyzej 1000 a lekarz twierdzi ze wszystko jest Ok:-) (tez mialam transfer 25-go lipca-ale tylko 1 zarodka). Wiec mysl pozytywnie i czekaj na usg-napewno wszystko jest Ok:-) Pozdrowionka
  6. Olaluna: no to faktycznie super beta:) ja też miałam 25-go sierpnia ale miałam transfer tylko jednej komórki więc może faktycznie idziesz z tym wynikiem hcg na bliźnięta:)) grunt żeby wszystko dobrze się rozwijało - trzymam kciuki:) aha - i dzięki że mnie upewniłaś co do dawkowania tego encortonu:) pozdrawiam serdecznie:-)
  7. Olaluna77 - czesc i gratulacje:-) daj znac jak Ci wyszly dzisiejsze wyniki.. trzymam kciuki:-) wyglada na to ze chyby mialysmy transfer tego samego dnia wiec tym bardziej umieram z ciekawosci jak sobie radzisz z nerwami.. bo mnie co chwila cos niepokoi lub zastanawia..:-) Ja ponownie bede robic wyniki w poniedzialek. Aha-jeszcze jedno - zaczelas juz zmieniac dawki lekow? Ja tak do konca nie kumam jak brac ten Encorton - mamy zmniejszac o pol tabletki co 3 dni tzn brac teraz przez najblizsze 3 dni po 1 tabletce dzienne , pozniej 3 dni po pol tabletki a pozniej odstawic calkiem.. -czy zmniejszyc dawke do pol tabletki raz na 3 dni? Bede wdzieczna za potwierdzenie ze chodzi o ten pierwszy wariant:-) Pozdrawiam serdecznie wszystkie Forumowiczki:-)
  8. Dziewczyny-chyba moj sen sie ziszcza.. dzis 15 dpt i wynik bety 483, a progesteron ponad 30... Jednak warto miec nadzieje:-) buziaki:-)
  9. Czesc b_ubu. Ja na razie w niepewnoscie. W poniedzialek mialam 11dpt i 107,1 beta hcg, dzis 13 dpt i 201,1 , za to progesteron niecale 14 i krwawienie od 4 dni.. na razie nie przekreslaja moich szans ale lekarz powiedzial ze "sa zaniepokojeni"...:( musze czekac jak sytuacja sie rozwinie..
  10. B_ubu: z tego co mi powiedzieli (a jestem w tym programie) to mozna miec transfer 1 lub 2 zarodkow. Nam dali wybor tuz po obejrzeniu zaplodnionych komorek. A co do ilosci tranSferow to program daje mozliwosc 3-krotnego podejscia. Acha - obejmuje tez umowe o mrozenie zarodkow do 30.06.2016.
  11. Jestemsilna: strasznie mi przykro ze tak czujesz... ale moze to tylko autosugestia? To przeciez naukowo udowodnione ze jak zaczniesz o czyms myslec to od razu widzisz tego symptomy u siebie.. mam nadzieje wiec ze nie bedzie jak to napisalas "klapy" tylko "cos optymistycznego":)
  12. jestemsilna, b_ubu, Judyta2013 - dziewczyny : jestem Wam ogromnie wdzięczna za te słowa... naprawdę. Wiem że możecie mieć rację, tzn mam taką nadzieję, ale same wiecie jak to jest po tylu przejściach - człowiek bardziej wierzy że coś się napewno nie uda niż że nagle szczęście się ziści.. Prawda jest taka, że dopiero w poniedziałek po badaniu krwi będę wiedziała czy te moje rozterki były uzasadnione czy nie (tu przemawia przeze mnie zdrowy rozsądek - ale same dobrze wiecie, że w naszej "walce" zdrowy rozsądek nie zawsze potrafi poskromić nasze emocje i strach przed kolejną porażką). Ale musze przyznać że Wasze słowa dodały mi trochę otuchy że może wszystko naprawdę jeszcze będzie OK - i za to Wam bardzo dziękuję:)
  13. Czesc dziewczyny... jestem przybita-od wczoraj (6_ty dzien po transferze) zaczelo sie u mnie plamienie, dzis silniejsze. Boje sie sie to koiec marzen o powodzeniu ... wg mnie za duzo tej krwi na plamienie implantacyjne, bo wszeszie pisza ze jesli takowe wystepuje to jest ono raczej prawie nie zauwazalne.. Czy ktoras z Was miala cos takiego? myslicie ze jest jeszcze nadzieja czy juz mam prestac sie ludzic?:((( pozdrawiam i bede wdzieczna jesli ktoras cos doradzi..
  14. dzięki wielkie:) tez tak uważam - wystarczy jeden - byleby wszystko było OK:) pozdrawiam Was serdecznie i dobrej nocy:) pa:-*
  15. Lato76. Zgadza sie. My w sumie zczelismy chodzic do Novum w maju bo szczerze mowiac znajac moje szczescie lub raczej jego brak w kwestiach finansowych nie liczylam na to ze sie zalapiemy na ten program, ale potem oczywiscie w czerwcu nie dostalam @ i znow musielismy wywolywac okres tabletkami i tak jakos sie przecianelo do 1 lipca i jak przyjechalam na wizyte 1-go to byli tacy zakreceni tymi newsami o programie rzadowym ze od razu nas wpisali (tzn mialam wszyskie badania juz zrobione w maju i czerwcu) i tym sposobem w lipcu zaczelismy stymulacje i dzis jestem 5-ty dzien po transferze. A to ze robia transfer w 5-tym dniu po punkcji to podobno wymog wlasnie tego programu rzadowego, ze podana komorka musi byc w stadium blastocysty.
  16. Podana jedna ale w 5 dobie w stadium blastocysty (wymog programu). I 3 zamrozone. Mialam krotki protokol... choc mi i tak sie to wszystko tak dluzy ze juz po prostu masakra.. zmeczona jestem juz tymi lekarzami, badaniami itp. Mam nadzieje ze w koncu sie uda..
×