ani77

Klara, to MOZE być ciąża i to MOZE być plamienie implantacyjne, czego życzę Ci z całego serca, jesli juz jest po terminie @ to mozesz nawet zwykły apteczny zrobić ale Jagody ma rację najlepiej i najpewniej zrobiś betę, no więc i za Ciebie trzymam kciuki!!

no to dziewczyki, ide kawe zrobic! jaką komu, bo sama pijam espresso :) Jagody - nie kracz! nie ma @, jest jeszcze nadzieja!! moj M tez nawet nie pisnął, ze trza zbadac plemniczki a jaki był dumny, jak pan gin powiedzial ze takie swietne wyniki, to rzadko kiedy, ale co z tego, ehh :( no to komu jaka kawa?

o! wszyscy spią? to dziwne :) wstałam wcześniej, żeby jeszcze popracować. Jak dobrze wstać skoro świt...

ehh Malolepsza sie musi udać!! za dużo ludzi zaciska kciuki!!!

dziewczynki, ja tez dopiero wrocilam, praca, angielski, praca ale... poczytałam wszystko wiem, trzymam za Was kochaniutkie wszystkie paluszki, szczegónie Aisza, Moniś!! Mimi!! Jagody (mam nadzieje ze @ nie ma) no oczywiście Malolepszej nie odpuszczam, Voltare oczywiście, Telesforka Mężatka za owoce dzisiejsze!!!

kochane, ja wreszcie po pracy, idę potrząść brzuchem :) chociaz od soboty jak dostalam progesteronem po dupie (ups) do do dzisiaj ledwo chodzę, a co dopiero :) pozdrawiam cieplutko w tę paskudną aurę :)

malolepsza - tak bardzo trzymam kciuki, muuusi się udać! rybko - a do tej pory nie robiłaś testu na wrogość śluzu i przeciwciała we krwi? u mojego lekarza na liście badań akurat te sa całkiem wysoko, mam nadzieje, ze wyjdą Ci te badania dobrze, a może nie będą juz potrzebne , bo w następnym cyklu się uda?

a\'propos medycyny niekonwencjonalnej to i ja szukam pewnej chinki od akupresury, moze cos w kwestiach sluzowych poradzi, na razie czekam do czwartku, na wyniki oby tego dziadostwa we krwi nie było :( zapisalam sie na taniec brzucha, musze cos robić bo zwariuje od tego myslenia i szukanie w internecie wiesci i doniesień i wszelkich różnych objawów, oczywiście wszystkie do mnie pasują ehh, szkoda gadać dość mazania, trza się trzymać :) będzie dobrze!

moniś - gratuluje!!!!

dziewczynki, ja tez depresyjnie i nerwowo, jeszcze ta pogoda, wczoraj mama mnie odwiedziła i nie miałam czasu pisac Aisza - wiem to łatwo powiedzieć ale musisz wytrzymać, ten trudny czas, będzie dobrze, wszytkie trzymamy kciuki!!! Voltare - bardzo Ci współczuję, tylko tyle mogę powiedzieć :( Mężatka - dobrze, ze robisz te wszystkie badania! Moniś - trzymam kciuki! MImi - i jak się czujecie? wypoczywaj i jeszcze raz wypoczywaj i zbieraj siły :) Malolepsza - za Ciebie wyjątkowo mocno zaciskam kciuki :) Rybko - a może dzidziuś widzi, ze przeziębiona i chorutka jesteś i będzie dopiewo w następnym cyklu, podkuruj się i do dzieła! dla Was wszystkich kochane całuski, głaski, ciepełko w tę paskudną pogodę :)

mamo Aiszy i prosimy bardzo o informowanie nas o tym jak się czuje Aisza, no i ucałować ją od nas wszystkich, ciepło o niej myslimy i trzymamy kciuki, zeby wszystko było dobrze!!!

dziewczynki, byłam dzisiaj na badaniach, czekam tydzien na wyniki, tyklo na chlamydie 2tyg. ale bardzo się martwię o Aiszę - czy któraś wie co u niej? Justynko, dobrze robisz, ja \"jestem w tym temacie kształcona\" i z pełną świadomością to mówię, jeśli dzidziuś płacze to znaczy, ze jakaś jego potrzeba nie jest zaspokojona, jeśli tego potrzebuje, to jesteś cudną mamą, ze zaspakajasz potrzeby malucha, tak się tworzy więzi /najcudowniejsze zresztą/ Voltare - a może to nie te plamienia, tylko to te inne plamienia, no wiesz jakie... Moniś - mam nadzieję, ze testu nie zrobiłaś, a jeśli zrobiłaś to teraz świętujesz :) Mimi - cudnie ze Cię mąż wspiera, wcale się nie dziwię że jesteś przeszczęśliwa; dziewczynki, co do brzuszka Mimi, to mi się nie uda, więc przepuszczam w kolejce następne, ale następnej nie popuszczę :) Rybko - jak Ci? dla wszystkich nie wywołanych imieniem całuchy

voltare - lekarz mnie zapewnial, ze w niczym szczepienie nie przeszkadza, więc sama nie wiem, chociaż mnie to i tak nie dotyczy, bo wrogi śluz nie przepuści zadnemu plemnikowi :)

pytałam lekarza, mowil ze nie przeszkadza, i ze nie ma to wpływu, chociaż ja i tak teraz szans na ciąże nie mam przy wrogim śluzie :(

pytałam lekarza, mowil ze nie przeszkadza, i ze nie ma to wpływu, chociaż ja i tak teraz szans na ciąże nie mam przy wrogim śluzie :(

moniś - zaczekaj proszę! test moze pokazać już ciążę (pre-test juz wskazuje po 6 dniach) ale ja bym zaczekala! jutro mam wszystkie posiewy i sprawdzanie, czy niem mam tego cholerstwa we krwi :( no i byłam dzisiaj się zaszczepić na zółtaczkę.

omega, dzieki mam nadzieje, ze i mój bobasek zasiądzie na twoich kolankach :)

moj gin nie chce sie zgodzić na ten kontrast, kaze laparo, twierdzi ze tamto moze wszystkiego nie pokazac a przy lataro automatycznie usuwa się ewentualne zrosty.

aha a inseminacja, zeby ominąć ten \"wrogi śluz\", leczenie tej przypadłości nie istnieje :(

już wszystko tłumaczę, laparoskopia, będzie wtedy, jeśli nie będzie przeciwciał we krwi po to, żeby móc zrobić inseminację, (czyli potrzebne drożne jajowody) bo jeśli będą przeciwciała we krwi to inseminacja bez sensu i tym samym jajowody nie są potrzebne, wtedy tylko initro :( dziewczynki, dziękuję za wsparcie ale dobija mnie niesprawiedliwość tego świata :( i nijak nie potrafię się z nią pogodzić :(

dziewczynki!! dziękuję, ze trzymałyście za mnie kciuki! no więc nie jest dobrze, mam sprawdzić, czy mam też przeciwciała we krwi i jak mam to bardzo niedobrze, bo wtedy czeka mnie unikanie kontaktu z plemnikami \"terapia kondomowa\" i jak nie pomoze to invitro, jesli nie mam w krwi to laparoskopia, i szybko pozniej inseminacja. Nic nie wspomniał o leczeniu :( oj cięzko mi, więc wybaczcie ale się oddale, dzięki raz jeszcze za wsparcie, niech Wam to Bog w dzieciach wynagrodzi, ide se pochlipać w poduszke :(

ryba - trzymaj się dzielnie, lekarstwa i do łóżeczka :)

tak, jadira z jakiegoś powodu mam wrogi śluz, tzn. plemniki dopływają do szyjki i tam przestają się ruszać :( :( :( powiedz, czy Ty już wiesz dlaczego tak się dzieje u Ciebie? leczysz tę przypadłość?

witajcie kochane! już poczytałam, jestem na bieżąco u mnie \"megadół\", poczytałam oczywiście na necie, co to oznaczać może, że plemniki przestały się poruszać, jestem przerażona (przeklęty net) we wtorek pędze do mojego gina, tak bym chciała już wtorek oddalam się kochane, zeby pesymizmu nie rozprzestrzeniać :(

dziewczyny, wyjezdzam na weekend dobranoc po ciepłym uścisku dla każdej