ani77

witam Was wszystkie, nie piszę ale estem na bieżąco, bo Was podczytuję. Z myślami przy Was i przy Waszych maleństwach, w sobotę zabrałam maluszki z zimowiska, jakoś szczególnie nie wierzę w powodzenie i proszę nie poprawiajcie mojego myslenia, bo łatwiej zniesc porazkę, jak się nie nastawiam zbyt pozytywnie. Ostatnio dawałam duze szanse maluszkom i same wiecie jak się skonczyło, teraz mam słabsze zarodki, więc i szanse mniejsze. No cóż jestem gotowa :(

ale dziewczynki, cóż mam pisać??!! na razie nic nie wiem i jakby nie w temacie :( u mnie przygotowania do criotransferu, może w przyszłym tygodniu. Dam znaći poproszę o kciuki :)

dziewczynki, żyję ale jakoś tak raczej siłą rozpędu... nie piszę, bo niby co mam pisać, grono raczej ciężarówkowo-niemowlęce, więc nie będę Was dręczyć moim smutkiem czytelnia- co do badania kariotypu to miałam wykonywane i mąż też, najpierw rozmowa z panią genetyk, potem oddanie krwi, no i dłuuuugie czekanie na wynik, ale u nas wszystko wyszło ok. Mam nadzieję ze i u Ciebie tak będzie.

ale mi się ta beta wyświetlić nie chce, złośliwość jakaś : poniżej 0,1 szans już nie mam :(

niestety, nie udało się beta 11dpt

na betę nie pobiegłam, pojadę jutro :( ja jakoś tracę nadzieję, brzuch mnie boli @-owo, zmierzyłam temperaturę, to już tak chyba w rozpaczy - niska, straciłam wiare...

oj boli mnie brzuch jak na @ w piątek 10dpt i nęci mnie, zeby bete zrobić, chociaz M tego dnia musi pracowac a w poniedzialek bylby ze mną. ALe mi się ciągnie....

chociaż warto jak słusznie mówi ryba - zrobić badanie drożności, bo to tak naprawdę u nas przyczyną niepowodzeń.

martunia - u nas tez tak było, ryczerzyki \"jak u dawcy\" u mnie super a nic nie przechodziło - taki stan to wrogość śluzu, można go ominąć przez właśnie IUI

Boze a ja kolejne schizy, tak lekko umyłam podłogę, bo już nie mogłam patrzec na nią no i teraz mam wyrzuty sumienia :( ja zwariuję do 15-stego :(

Jagody - no właśnie beta chyba \"dopiero\" w 13 dpt, bo wcześńej weekend, więc wypada 15.09 poniedziałek :(

ja tylko na chwilkę, wzielam dwa zarodeczki 8A i 6A, dwie zamroziłam z na jeden jeszcze czekamy, bo jakaś tak lebioda, M mówi, ze jego krew, taki \"wolniejszy chłopak\" zobaczymy jak zaskoczy to tez na zimowisko

dzwonili z labolatorium, podzieliło się 5 zarodków, pani mówiła szybko i niezbyt zrozumiale, chyba 4 są b. ładne. Jutro jadę na transfer, bo transferują w 3-ciej dobie, więc dowiem się wszystkiego jutro. Ah, nie puszczajcie kciukasów!!!

dzwoniłam do labolatorium, poki co zapłodniło się 6 dalsze instrukcje jutro, mam nadzieje, ze ta 6-teczka zacznie się dzielić, oj kochane nie puszczajcie kciuków jeszcze proszę!!!

Boże nawet nie wiecie jak bym chciała, zeby ta magia działała!!! jestem po punkcji, oddalam 8 komórek, niby ok, ale... ostatnio było 11 i jeden zarodeczek, więc... nic nie marudze jutro się dowiem jak randkowanie, oby :) nie puszczajcie kciuków, proszę!!! no i Betty - G R A T U L U J Ę!!!!

na razie nic nie wiem, nie nastawiam się :( ostatnio miałam 11 komórek i z tego jeden zarodek, nie było sensu hodować do do blastocysty, po mogl nie przetrwac. Teraz nie wiem, ale sie dowiem w swoim czasie, zaufam temu na gorze i biologom z kliniki :)

no więc już melduję, na podglądanku chyba 18 pęcherzyków, z moze 16, nie wiem estradiol 2000 z haczykiem, tez nie wiem dokładnie, właśnie miałam kolejną serię akupunktury, jakoś sie pozytywnie nastawiłam :) punkcja w sobotę, mam niezłego cykora, moze w stan spiączki farmakologicznej by mnie do bety wprowadzili, zapytam lekarza :)

jejciu Telesforka, tak jestem zajęta sobą, ze nawet zyczeń nie złozyłam, wstyd mi strasznie, w piersi się biję ale zyczę!!! no wiesz, szczęścia!!! bo pod tym wszystko się kryje co najwazniejsze!!!

na razie wszystko bardzo ok, mam jakieś 16 pęcherzyków 8-12mm, mam nadzieję, ze jeszcze troche podrośnie, bo ostatnio też miałam duzo pęcherzyków a tylko jeden zarodek, ciągle nie mam wyników kariotypów, zakładam ze wynik jest dobry. ciąg dalszy w czwartek, bo znowu podglądanie i mam nadzieję - decyzja o punkcji, więc proszę nie puszczajcie jeszcze kciuków!!

voltare - ŁAŁ, ŁAŁ no pięknie GRATULUJĘ!!!!

voltare - zaciskam!!!!

voltare - czy Ty jutro robisz betkę?? bo muszę wtedy mocniej paluchy zacisnąć...

dziękuję Wam kochane, wasze wsparcie nie może się z niczym równać :) mam nadzieję, ze coś tam produkuję w brzuchu, bo nic jeszcze nie czuję :/ we wtorek pierwsze podglądanko.

oj, rybko teraz też się wlecze, dzisiaj dopiero trzeci dzien stymulacji. Ale kompletnie się załamałam, czekam na wyniki badań genetycznych, pani dr zleciła je po nieudanym ICSI, bo mało miałam zarodków, mimo ze pobrano duzo komórek, no i dzisiaj miałam mieć wyniki, bo może IVF nie ma sensu, może jestem degeneratką genetyczną?? a wyników nie ma i przed punkcją nie będzie, cholera!!!

telesforka- co Ty opowiadasz?? jaka sama?? nie zostawiaj Nas!!!