Liwusia

CZeść Gwiazdeczki Kochane Teoria-nie daj się! Trzymam mocno... Tylko poweidz kiedy puścic, bo muszę wrócić do pracy :P Co do celibatów... He he he - nie narzekajcie :P Uwierzcie mi :P Ja dopiero się naczekałam...3 lata :) Potem po śklubie 2 miesiące uważania jak cholera... Potem poszaleliśmy tydzień... i teraz antybiotyki... no ale od przyszłego tyg....mmmrrrrrrrrrr.... W niedzielę zażywam 1 tabl. następnego opakowania! MIłego dzionka dziewuszki :D

No główka kapeczkę boli... Ojj...ale cienki zawodnik ze mnie :) No ale cóż.... Starośc nie radośc :) :D :D i młodość nie wieczność :D :D Teraz kolej na CLASSIC i Ciebie TEORIA!! :) będę wam kibicować... Można napisać obszerną i zawierającą ogromne treści pracę, nawet w 1,5 tygodnia :) ja jestem tego przykładem-tak więc Teoria-bierz dupę w troki i zasuwaj z pracą! Ale to już...a tego promotorka, to strzel w łepetynkę :) niech se z Was jaj nie robi! Zapytaj go gdzie szacunek, jak nie pomoże \"idź pan w chuj\" i zmieniaj prom.! Myszko-co Ci to było?? I co lekarz poiwedział?? EWAk-łaadne te domki... A ten, co Wy macie, to projekt nosi Twoje imię...temu, ze to Twój??

Witojcie Dziękuję za życzenia i gratulacje. Teoria-jakbym chciała buchnąć taką flachę, spod stołu wyciągnęliby mnie zaraz po zapewne 1/5 butelki... :) Schlałam się wczoraj ... no tylko ja :) teściowie i mąż ni hu hu...a że mój łeb słaby....cóż poczniesz... :D :D :D Ojojoj...ale ulga!! Dziś to po pracy idę spać od razu :) he he-faaaajniuchna perspektywa-muszę odespać wsio :) Wracam tymczasem do [pracy... Wesolutka- co to za prezent? Co to jest?? (bo chyba nie doczytałam, albo mi umknęło...) bo nie kojarzę... Buziooole dziewczęta :D ...

I żeby było śmieszniej...zasypiam na stojąco... Muszę iść kimać, bo emocje, % i brak ostatnio snu, zrobiły swoje... Łojjj..ale mnie spańsko scina Więc buzioooki i do jutra:D

No wiiiiiiitaaaaajcie!! Powitajcie w swoich szeregach nową MGR INŻ. :) Właśnie się dziś obroniłam :D A teraz jestem po imprezie, zdeczka mi się w główce kolebie, no ale cóż :) Było co świętować ---- ĆWIERĆWIECZE i TYTULIK :) Łooojojoj....ale ulga

geeeeeeeeeeeeeersyyyyyyyyyyyyy :) Byliśmy wczoraj na koncercie Dżemu...porażka... masakra i w ogóle... Zagrali tylko 2 hiciory, a reszta jakieś nowe, nikt nie śpiewał... Najlepsze, bo koncert miał być od 20.00... niestety \"gwiazdy\" się spóźniły-zaczęli o 22.00!! O 22.30 już nie było 3/4 ludzi! PORAŻKA!No cóż zawiodłam się, bo lubię ich słuchać...:( MAM PYTANIE-- po tych moich antybiotykach już minęło 5 dni. Teraz mam 1 dzień przerwy w zażywaniu. Jak może wyglądać w moim przypadku ta sprawa?? Tak ogólnie, w trakcie przerwy też jesteśmy zabezpieczone? Niby się nie zażywa...ale czeka na @, więc jeszcze przed braniem tabsów były to raczej dni niepłodne... No i się tak zastanawiam :P :P No i co do moich ząbków... zauważyłam, ze te szwy mi się rozeszły...zrobiła się \"kieszeń\". Cholera-muszę z tym iść... Szkurwa, mam nadzieje, że nie będą mnie szyli raz jeszcze... Zmykam-muszę zrobić prezentację na obronę i się kurwica pouczyć... SHIT!! NIe tylko mojej pracy, ale i wszystkiego innego, co może się tyczyć oczyszczania ścieków... Żesz.... no nic... Jeszcze się będę męczyć 2 i pół dnia... A POTEM... (daj Boże) WITAJ WOLNOŚCI!! Buziooole, takie duuuuuuuuuze

Teoria--Pokaz piczkę - heh-jestem hetero :) I zaraziłaś mnie ta piosenką... cały czas \"o Boże i mówi tak jak ja\" żesz kurde flak idź pan w chuj

Witojcie Aguu__a le musiało byc pięęęęęęeknie ....mmmmmrrrrrrrrr pozazdrościć... No więc obronę mam 11 października, bo wczoraj promotor nie miał dla mnie czasu... Ale się wkurwiłam...Ale już mi na szczęście pzreszło... Żesz kurwa-po co mnie zwodził, ze damy radę... jak to ON kurwa nie ma czasu...a o 14 juz go na uczelni nie ma...Kto to widział takie figle?? A kurwa reszta wykładowców przychodzi na 10 i wychodzi o 12... Życie jak w madrycie!! Ja pierdziu! Ale mi weszli wczoraj na psychę! ooooojjjjjjjjj ale się rozklęłam.... zmykam do pracy....I WILL BE BACK

Weolutka-nie smutaj się dla Ciebie na miły początek dnia TEORIA!! Kurczaki--do lekarza z tym marsz-zrobi Ci się jeszcze jakieś jądro i nie będziesz wiedziała ktos Ty... A ja mam szwy na dziąśle...nad prawą dwójką!! Z przodu kurna-boli, cały czas te szwy mi podraniają moją skórkę delikatną w buzince... Heh-ale dziś ostatnia porcja antybiotyku o 21.00 I koniec z tymi wielguchnymi tabletkami! Ledwo to przełknąć idzie...a i smak syfski na jezyku zostawia!! ŁŁŁŁEeeeeeeeeeeeeeee Dziś idę znowu do promotora-pisałam do 2 w nocy ostatni (mam nadzieję) rozdział, który wyszło wczoraj, musiałam dopisać... Ehhh nienawidzę takiego pisania na wariackich papierach... Z drugiej strony...gdyby nie nóż na gardle, to g bym napisała.... Mam cały czas plamienia (brązowe) na zmianę z krwawieniem. Myślę, że to od tabletek antykoncepcyjnych... Może się wreszcie do nich przyzwyczaję... Ale wczoraj myślałam, ze zwymiotuję ok 1 w nocy! Pisałam, pisałam i tak mi nudziło...ale to może po cholernej dawce antybiotyku, po tabl.antykonc i kilku kawach... Muszę oszczędnie z tymi kawami, bo coraz gorzej je znoszę. więc... MIŁEGO DNIA dziewczyny kurcze znów dizś piękny dzień...a ja w pracy :P BUZIOOOOOOLKI

CZEŚĆ dziewczęta! Jeju-ale sie stęskniłam Agnik!! ŁOJEJU!! A gdzie Cię tam zawiało?? Ty jesteś jakoś tam na stupendium czy co?? BO sorki, nie mogłam się doczytac i nie wiem jak Ty się tam znalazłaś! A wiesz co Ci powiem-ponad 700 km to nie tak dużo-nie smutaj się, to nie USA... TO TYLKO 700 km ... TULĘ bardzo mocno... (tyle mam od siebie nad morze--równa ta sama liczba 767 km :) ) EWAk--no jak muchomorki?? :) :P :P :P A poza tym widzę że jakies płacze na stronie... Ojoj... niedobrze!! tulę wszystkie zapłakane niewiasty.... Nie smućcie się Co do mojej pracy mgr... Jakie miałam przeboje, zeby mu zawieźć pracę w piątek-porażka! W krakowie korki na maksa-jak zwykle jadę do szkoły godzinę i może 15 minut...(pks-em) a autkiem z 50 minut, tak jechałam z J. całe 2,5 godz... Wysiadłam w korku, przesżłam jakieś 600 m, zaniosłam pracę, podbiłam kartę obiegową w 2 katedrach i wsiadłam do auta w korku-centralnie przed szkołą!! PORAŻKA normalnie-wyjechaliśmy z domu o 12.30 a wróciliśmy o 17! Szok tyle godzin! Wróciłam właśnie od mojego promotora-jeszcze jeden rozdział napiszę-idę jutro do niego i może uda się zdążyć na 26 września...jest 90% szans :) A co do mojego ząbka-bolą szwy-tak drażni ą-mam chyba z 10 szwów na jednym małym skrawku dziąsełka... Ojoj Łykam antybiotyki, dołykam tabsy i zrobię przerwę 7 dniową...i mam nadzieję , ze nas już nic nie zatrzyma z mężusiem :D :D Zmykam do domu :) Trzymajcie się ciepło

Aguu, teorka No cóż... czyli wstrzemięźliwości 2 tygodnie czas zacząć :P Bo naprawdę-nienawidzę prezerwatyw-raz tylko spróbowaliśmy-i wszędzie czułam zapach gumy---blleeeeee... Ale damy radę :) Moja praca mgr prawie na ukończeniu (a ja na wykończeniu). Musze jechać do promotora specjalnie jutro (szef dał mi wolne do poniedziałku)-mam nadzieję, ze mnie przyjmie. Termin oddania pracy mam do 17, ale może uda mi się wynudzić do 20. Oby tylko promotor zechciał mi to poprawić...w miarę szybko... Bo naprawdę mam bardzo mało czasu...

moniSSka-ja ważyłam 68 rok temu. Teraz 60 kg... Ponoć na tyle nie wyglądam-lekarz jak wczoraj zastanawiał się nad antybiotykiem--jak mu powiedziałam że 60, to był w ciężkim szoku... Więc mnie to cieszy-może jeszcze zwalę wagę, ale jak nie będę ćwiczyć, bo mięśnie wpizdu ważą. Ale szczerze to nie zależy mi na wadze tylko na rozmiarze ciuchów-więc nadal będę ćwiczyć :) No i przybijam piątkę--a Ty moniSSka co wiesz na temat antybiotyków i tabletek antykoncepcyjnych??

Kurde - nie doczytałam dokłądnie ulotki-myślałąm, ze jakoś będzie to wytłuszczone... Jest napisane , że nie gwarantuje działania tabletek antykonc. przy zażywaniu antybiotyku i że podczas leczenia należy się zabezpieczać dodatkowo,... No nioby w czasie leczenia...ale z tego co wiem...antybiotyk działa dłużej, nie tylko podczas zażywania go. Ale dzięki za chęć pomocy... Jakby się któraś czegoś doszukała... bardzo będę wdzięczna Zażywam takie cuś: Clindamycin-MIP 600 tabl. powl. 600mg

NIe pisze nic o interakcjach antybiotyku z tabsami anty na tej ulotce... NA ulotce marvelonu również nie :/ więc już zgłupiałam...Bo jak weszłam na inne fora... to masakra tam jest...

Teoria---Jesteś okrutna... ;( a ja?? mnie już nie powiesz?? :P żart... wybaczę Ci... Poznaj moje dobre serce... Zadałam dziewczynom pytanie-zaczęłam zażywać wczoraj końską dawkę antybiotyku.. W poniedziałek albo wtorek wezmę ostatnią tabletkę. Z kolei tabletki antykoncepcyjne... zażyje dziś 12 tabletkę. I moje pytanko--co z zabezpieczeniem... Jak skończę zażywać antybiotyk zostaną mi chyba 4 tabletki... Robić przerwę czy nie?? A jest jakaś strona na której porad udziela jakiś lekarz?? Czy to raczej niepewne,... Heh... nie wiem co robić. ZaczęłAM zażywać anty i już nie działają :)

Teoria---Jesteś okrutna... ;( a ja?? mnie już nie powiesz?? :P żart... wybaczę Ci... Poznaj moje dobre serce... Zadałam dziewczynom pytanie-zaczęłam zażywać wczoraj końską dawkę antybiotyku.. W poniedxziałek albo wtorek wezmę ostatnią tabletkę. Z kolei tabletki antykoncepcyjne... zażyje dziś 12 tabletkę. I moje pytanko--co z zabezpieczeniem... Jak skończę zażywać antybiotyk zostaną mi chyba 4 tabletki... Robić przerwę czy nie?? A jest jakaś strona na której porad udziela jakiś lekarz?? Czy to raczej niepewne,...

cześć dziewczyny żyję...ale ledwo :( ... Miałam wczoraj zabieg chirurgiczny na zębie (jak to pan doktor powiedział-ślicznej białej dwójce) NIe mógł chirurg uwierzyć, ze t ten ząb, ze on tak się sam zepsuł... ale niestety-sam się załatwił i jeszcze narobił szkód. Zeskrobiny z kości pod tym zębem, oddano do badania histopatologicznego... :( No więc jak to usłyszałam, myślałam, ze się zaryczę na śmierć... Lekarz szuka przyczyny moich problemów z zębami... Bo nie wierzy, ze zdrowe, ładne zęby tak się same wyniszczają... Dał mi też końską dawkę antybiotyku ( nie było go w żadnej aptece) ale przepisał mi inny później o tej samej sile. Więc jest to końska dawka! To i z tabsów nici...zażywam. Zostały mi jeszcze 2 tyg... Kiedy będę znowu zabezpieczona?? Przy początku następnego opakowania?? Co do pracy mgr...mogę nie zdążyć. Jestem teraz na L4. Nie mam jak pojechać do kraka do promotora. Poza tym mam pół buzi spuchniętej... SHIT!! Odpowiedzcie mi na pytanie... Ja tymczasem zmykam, ale zajrzę tu wieczorem, o ile mnie dopuszczą... (teraz nikogo nie ma-więc buszuję po internecie) Buziooooooooki Miłego dnia

cześć brunetki i blondynki wieczorową porą :P classic-nie piszę twardo cały dzień, bo zapier......w pracy :) Teraz się wezmę za pisanie... Jutro w południe jadę robić żel na paznokietkach :) :) i si ę cieszę baaardzo z tego :D O ile przejadę---woda już podbiera drogę łączącą nas z Wadowicami, w mojej rodzinnej miejscowości zamknęli już most dla samochodów ciężarowych ( na głównej drodze do Wadowic) SZOK co się dzieje... MASAKRA! Mój mężuś nadal w akcji...przyjechał do domu tylko zjeść, ucałował żonkę i wyfrunął... Heh...jest w żywiole... Stan wód-masakra, jak nas do jutra nie zaleje, to będzie ogromne szczęście...i do tego ciągle leje cholera... Szwagier ma wodę w piwnicy...do pasa... Także masakra... A ja stęskniona żonka zasiądę lepiej do pisania pracy...bo jutro nie wiadomo co będzie... odezwę się jak tylko będę dała jutro radę. Całuję Was wszystkie mocno. Buzioooki. Wasza Liwusia :P

dzieeewczęta!! Ja po wizycie u promotora--jest szansa, ze się wyrobimy na 26 września na obronę-czyli na 17 na oddanie pracy... Powiedział, że jak się sprężę i napiszę, to on też bedzie się spieszył z nanoszeniem poprawek... Ale u nas leje... Rzeki wylewają, ludzie mają podtopione domy, sajgon... Mój mąż pojechał o 5 rano na akcje--wypompowywania ludziom wody z piwnic...Ehhh strażacy... Ostatnio przy tych wichurach tez akcje były--zbieranie dzrew z dróg... Dobrze, że to, bo jak jedzie do pożaru to okropnie się o niego boję :( No cóż...taki już los żony strażaka... Ok. Wracam do pracy. Postaram sie w miarę systematycznie tu wchodzić i pisać... EWAk...jak Gabrysia?? Zdrowieje?? Kissesy dla Was No i dla Was dziewczęta aaaaa----teorka-no i jak-ludzie Cię poznają w niowej fryzurce?? Buziooooooki

dziewczyny... Ale byłam wczoraj wyryta po robocie, nie napisałam nic do pracy mgr... Muszę odwołać dziś promotora! SHIT! Ledwo patrzyłam wczoraj na oczy... A jeszcze... Bolał mnie okropnie żołądek. Nie wiem od czego... Zażyłam wczoraj tabletkę i po ok 20 minutach napiłam się wina... Ok.50 ml... Może niewiele więcej..Mogło to byc po tym?? Ale żołądek myślałam, ze mi odpadnie!! KATASTROFA! Dziś juz lepiej...lekki ból... Mam nadzieję, że sie nie podziało nic z anty... Pozdrawiam ciepło Buziooooki...

heeeellllllllllooooooooooooo No classic-ja mam rozszerzenie pracy inż. więc o tyle mam łatwiej :) Już temat rozeznany, tylko trzeba siąść i zrobic wszystko do końca. Badania mam... Teraz analiza... Za projekt nie chciało mi się brac-stwierdziłam - co sobie będę problemy na końcu stwarzać.,.. więc rozszerzam pracę inżynierską :) Jak zdążę oddać do 16 września, to będę master... :D Wracam do pracy Buzioooki

babeczki :D ja w pracy-i ciężko mi cokolwiek napisac... No może to, że straciłam z wczorajszym dniem chyba ze 2 litry krwi... I boli... ale dla mojej pociechy-dziś biorę druga tabletkę i...następny okres będzie normalny!! OBY! W kraku duszno w miarę :/ tak kijowo DZwoniłam dizś do promotora-mam się zgłosic w środę... Mam 2 tyg na oddanie pracy, by obronić się w dniu moich urodzin... Ciekawe czy się wyrobimy :) Miłego popołudnia. Buziooooki

Teoria-rzeczywiście---naprawdę bardzo fajnie wyglądasz...I myślę, ze w blondzie wyglądałaś niezbyt ciekawie...tak przynajmniej mnie się wydaje :) Taaaaaaaaaaak...właśnie zaczynam przygodę z tabsami :) Za 20 minut wezmę pierwszą :D :P :P Poszalejemy:) oj, poszalejemy:) Trzeba odbić sobie 3 lata pociągu do siebie i nadrobić na stare lata :P Jeju-nie powiem, baaardzo się cieszę :D A i ulge mam okropną, ze te okresy będę mieć regularne i mało bolesne... Dziś ze mnie się wylało już chyba z ponad litr krwi...chyba już mam 10 podp. No ale takich szczegółów to Wam oszczędzę :) Loża_Szyderców...NIE DAJ SIĘ :D Wróciliśmy teraz z meczu... Chłopaki wygrały 3:1. WRESZCIE :D Mój mężuś bardzo zadowolony... Obiecałam mu ostatnio, że będę już z nim zawsze (o ile nie będzie jakiegoś wypadku losowego) jeździć i mu kibicować A j a normalnie zemrę kiedyś na takim ich meczu, bo psychicznie glebnę na łeb... Masakra, ale nerwy...

Ale sie wsciekłam... zmazało mi tyyyyyle -co wam naopisywałam.... SHHHHIIIITTTT!! Więc od początku pustki tu były wczoraj-ale dobrze-z jednej strony nie miałam dużo do nadraboiania, z drugiej zaś ---nudno-nie było nic do poczytania :) Poszliśmy dziś do kościółka na 8. Wróciliśmy przed 9. Poszłam zrobić śniadanie, bo mój mąż poszedł się przebierać (jest teraz na szkoleniu strażackim). Weszłam do kuchni i poczułam tylko CHLUP!! Ojojoj...biegiem do łazienki. NA szczęście nie upierdzieliłam moich jaśniutkich spodni... Ale za to mam @@@@@@!! Dobrze, ze sobie wczoraj z J. poszaleliśmy...hi hi i dobrze Dziś mnie kreww zalewa, nic by z tego nie było Siedzę sobie teraz u mamy, część rodzeństwa śpi a część w kościłku. Moge sobie więc spokojnie poklikać...choć młodszy brat warczy na mnie, ze się tłukę o klawiaturę \"co ty kurde książkę piszesz?? \" Heh - iz nowu się już wkurwiłam :( wystarczyło, ze zobaczyłam starego... Idź pan w chuj, jak mi się rzygac chce jak go widze Masakra, dobrze, ze go codziennie nie musze już widzieć i patrzeć na tę jego fioletow mordę... Współczuję tylko mamusi i rodzeństwu, ze niestety muszągo znosić i słuchać jego ochydnych odgłosów i znosic jego smród i patrzeć na fiolet.... Jejjuuu... Porazka, a nie człowiek... Porażka wychowawcza, na maksa... ale jego siostrunia jest pojebana, ze idź pan w chuj !! Pierdolnięta baba, ze wsi, nie robiąca kurwa całe życie nic... Tylko obgaduje ludzi i robi im na złośc...z jej wsi ją już dawno \"wyklęli\" Kurwa...pomyśleć--moja chcrzestna...i dobrze, ze na mój ślub nie przyszła... Nie miałam ochoty na nią nawet patrzeć. Niestety przyszedł mój stary, a kiedys mi obiecał, ze go na pewno nie zobaczę :) więc się cieszyłam...a musiałam potem na niego patrzeć.. Na szczęście zmył się ok 22 (przyszła z nim jego inna siostra, która była cipą, dopóki się nie okazało, ze ma raka... teraz inny człowiek, do rany przyłóóż.więc ją nawet chciałam mieć na ślubie, bo jest już ok. I nie mam do niej nic. I ona jedyna z całej rodziny starego widzi problem alkoholowy u niego... Reszta wmawia, że to my jesteśmy pierdolnięci, a ich kochany braciszek ma alergię... Taaak...wybroczyny od wątroby, taaaaak alergia :D komedia na sali, ale mam to głęboko posadowione :D I ta siostra go zabrała o 22..:) I mi tym samym ulżyła :) No nic... idę wypić z mamusią kawusię buuuzioooooki.

heeeeellooooooo Jagusia z Bochni!! Ty pieronico! :D Żeś wysłała zajebiste zdjęcia normalnie pogratulować... Na pierwszym zdjęciu widać Twoje chude nożyska, a na drugim dupę jakiejś papugi..!! :P Może byś tak sfotografowała główkę z przodu :P i z boku, a także z tyłu?? :P :P :P No nic... mykam sprzątać dalej... Ma przyjechać do mnie psiapsółka pogadać... ot tak---pokażemy jej nasze \"małe mieszkanko\" po remoncie :D i miejsce na zieloną sofę :P Odezwę się później, jak mnie szwagry :P do kompa dopuszczą Buziooooooooki