Liwusia
Zarejestrowani- 
				
Zawartość
0 - 
				
Rejestracja
 - 
				
Ostatnio
Nigdy 
Wszystko napisane przez Liwusia
- 
	myszko22 - coś jest z rozszerzeniem .eml Nie wiem jakiego programu użyc do otwarcia...Bo po otworzeniu są same litery...:/
 - 
	Madziak-> ufffff przeraziłas mnie z tymi butami... kamień z serca :) A co do grdełka... Podobno płukanie szałwią pomaga-parzysz wstrętną herbatkę i robisz guuuuuu... :) Ile ciotek, tyle sposobów
 - 
	Aguu_ co się stało!! :(
 - 
	żeby jasniej brzmiało:)
 - 
	Figaa.. Wcale się nie obraziłam... ja nie \"z tych\" :) Moja wypowiedź miała zabrzmieć z ironią... :) trudno - postaram się następnym razem :)
 - 
	Teoria... nie pij tyle, bo Ci watroba pierdolnie i będziesz chodzić żółta (do koloru z włosami:) ) hahaha.... (żart, włoski masz ładne) No to fajnie, że się pogodzicie, a jeszcze to jest zajebiste, że to on wyciągnął rękę i zauważył swój błąd. No ja mieszkam z mężem dopiero 2 miesiące. A do tej pory było jak u Ciebie-widzieliśmy się dwa albo trzy razy w tygodniu (przy dobrych wiatrach)
 - 
	He he- EWAk - żona piłkarza... kolejna?? Czyżby wszyscy faceci grali w nogę :) :) zabawne:) No i trzeba wliczyć treningi Figaa--> poczułam się opierdolona przez Ciebie za moje \"rady\" o Myfie... :) ale starałam się podejśc do tego \"z boku\".. ja się wczoraj z Jurkiem pokłóciłam o mecz (kurwa-wczoraj dzień kłótni), bo powiedziałam, ze i tak nie wygrają - a on się cieszył jak strzelili. Ja od razu-zobaczysz za chwilę... No i się zaczęło... Zjechał mnie równo, ze jestem pesymistka, ze nie wierzę w polską nogę itp. Wieczorem przeprosił... hi hi hi przegrali. Oglądałam z przerwami na podlewanie kwiatków, pranie butów i ładowanie \"smrodow\" do pralki:) ale kilka akcji łaaaaadnych)..
 - 
	Cześć Teorka! Co do włosów... mam do łopatek i chyba obetnę... choć podobaja mi isę długie. Ale masz świętą rację-grzeją jak cholera i schną długo (tez nie używam suszarki) Co do Twojego mena... hmmm... Przemyśl sobie, ale znowu przyznam Ci rację \"tego kwiatu jest pół światu\" i jesli naprawdę ciężko nie będzie Ci teraz z nim zerwać, to się nie szarp... Chociaż-> ciekawa jestem które pierwsze przeprosi:) A nie złość się na niego o mecze... (kurde choć ja się wkurzałam teraz na Jurka, bo nawet nad jeziorko nie pojechaliśmy, bo miał sparingi) A teraz zaczął się sezon. I ja też mam mecze. I pojedziemy do dupy... Ciężka sytuacja. Ale pomysl - pobiega i przynajmniej jest szczupły:) i umięśniony.... mmmm...i ja widzę pozytywy:) (boję się, ze jak mój mąż przestanie się ruszać, urosnie mu brzuchol, a tego nie chcę :/ ) I tak źle i tak niedobrze. Ja jestem udupiona, bo jak będe chciała, zeby on nie grał, on będzie chciał, zebym nie sędziowała - a zazdrosnik jest pieroński:)
 - 
	Aaaaaa i przepraszam za duże litery.... nie skontrolowałam tego
 - 
	cIEKAWE TO... PRZED CHWILA JAK PISAŁAM... BYŁO 1265 STRON... TERAZ JAK WESZŁAM 1263... ZDAŻYŁO SIĘ WAM TAKIE COŚ?? Ale heca
 - 
	Witajcie Heh-wystarczyło, że wczoraj mnie nie było iweczorkiem...4 stronki:) Niezłe jesteście! Teoria--> tak, faktycznie i Ty okularnica:) Myszka-ja tez miałam jazdę ostatnio z zębami-przy zdrowym zębie zrobiła się \"buła\" z ropą, o której nawet mi się nie śniło... Tak przy ogólnym sprawdzającym zdjęciu pantomograficznym wyszło, inaczej nikt by się pewnie nie domyślił... dopóki by mnie nie zabolało. A potem bolało... Ja miałam ogólnie akcję z 3 zębami naraz!!- ten z ropą (teraz będę mieć resekcję korzenia, ropa przedostała sie do jamy nosowej-i czeka mnienastępna 100 zł w plecy-musze iść z tym do laryngologa), Drugi - w sumie trochę zaniedbałam, bo 3 miesiące temu wypadła mi plomba (tak jak i Myszce, tyle że nie na sledziach a orzeszkach) i dopiero jak zaczął boleć - poszłam. A trzeci - wyszła ósemka - i od razu do plombowania... Tak więc-miałam 3 tygodnie na prochach-czekałam na wizytę u dentysty. Że też mendy wszystkie 3 zaczęły łupać... Ehhh Ja Was witam i żegnam do wieczora chyba, muszę dziś zapieprzać w pracy... :( Buziaki dziewczyny:) Nie piszcie za dużo, bo znowu nie będę nadążać...
 - 
	Wydaje mi sie, ze jemu trzeba nakreslić odpowiednio mocno sytuację!! Męska natura... Nie domyslają się wielu rzeczy...
 - 
	Trzepnij Andrzeja w łeb... może się opamięta... nieciekawa story u Was... Kurde, a gadałaś z nim o tym? Nie reaguje tylko siedzi z rodzinka dalej??
 - 
	wesolutka-zarabiście Ci zdjęcia znad morza wyszły! Wypasik... Sukieneczka... noooo...skuśna - hmmm.... przeswitująca ;P Ale ładna. Przyznaję:)
 - 
	No mMarta... chujowa akcja... ehhhh te chłopy.... Moja kolezanka ma tez problem - tyle, że z mężem... Traktuje ją jak wydmuszkę, śmieje się, ze akcja trwa minutę i nie ma chłopa... popierdolone tam wszystko. Shit!!
 - 
	ale jestem durna... mam się z czego cieszyć... no cóż - zmęczenie materiału
 - 
	hehe-pierwszy raz trafiłam na nową stronkę:)
 - 
	Figaa... No widzisz... dla mnie tez u was inaczej:) Rodzice ida za młodymi:) Heh - co kraj, to obyczaj:) Piczki? Wiem, że pieszczotliwie... ja czasem mówię do koleżanek pindeczki:)
 - 
	Kurcze..ja nawet nie czuję czy jest duszno... klima w pracy... okna pozaslaniane... jak w grobowcu
 - 
	nie kwiatuszek ... he he//... ok - nie zajmuję już miejsca
 - 
	poprawka... jestem sama
 - 
	jesteśmy same?? :)
 - 
	Co powiesz?? ;)
 - 
	ja jestem.. Piczki.... phi
 
