Emica

Też byłam kiedyś chuda i wtedy wydawało mi się, że jestem nieatrakcyjna. 44 kg przy 1,70 wzrostu to tragiczna waga, a najlepsze jest to, że w ogóle nie musiałam się odchudzać. Po czym przytyłam i od razu zauważyłam zmianę w podejściu facetów. Nikt nigdy nie twierdził, że jestem gruba, nawet w krytycznym okresie, kiedy ważyłam 69 kilo, bo mi się akurat to ładnie rozłożyło :) Mój facet nieraz wzdycha, oglądając zdjęcia z tamtego okresu :P Teraz ważę 60 kg i dobrze mi z tym, choć chciałabym zleźć do 56 :P Ale głodzić się już nie będę. Chuda czy gruba, dla faceta seksowna kobieta to taka, która da się namówić na każde szaleństwo i potrafi zjeść pizzę czy oblizać łyżeczkę po Nutelli bez wyrzekania i marudzenia :)

Crazy ---> miłego :D Killy ---> gratulacje :) Ja dziś jeszcze nie jadłam, czekam, aż mi ktoś zrobi śniadanie :P Mam ochotę na płatki z chudym mlekiem. A później planujemy pojechać do lasu i wziąć hula-hop :) Miłego dnia wszystkim :)

Taka jedna, zjedz, zjedz :) Mój facet też nie lubi szkieletów i cały czas pokazuje mi zdjęcie, na którym ważę 69 kilo i mówi, że byłam śliczna :P Ale widzi też, w jaki dobry humor wprawia mnie obserwowanie efektów diety (waga dziś wyraźnie nie dojechała do końca 60, więc chyba już mam piąteczkę... ale nie uwierzę, dopóki nie zobaczę wyraźniej). Poza tym ustaliliśmy wyraźnie, że poniżej 56 kg nie będę się odchudzać. Ale i tak czasem marudzi, że kości są niewygodne :P Sałatka już zjedzona :) Pozwoliłam sobie na małą czekoladową bombkę kaloryczną, ale było mi to potrzebne :) Na kolację zrobię spaghetti po hiszpańsku, także mój facet też skorzysta ;)

Cześć, cześć :) A ja się jeszcze nie ubrałam :P Muszę zaraz wyjść w końcu z domu, planuję na obiad zjeść sałatkę z kurczakiem :) Na śniadanie zjadłam dwa jajka, jak na razie skutecznie mnie zapchały :P W ogóle to wyraźnie skurczył mi się żołądek. Byłam wczoraj z facetem na kolacji w restauracji włoskiej. Byłam naprawdę głodna. Zwykle bez wysiłku wciskam w siebie miskę zupy pomodoro i trzy kawałki bruschetty, tym razem ledwo zmieściłam dwa, zupę tez zostawiłam... Muszę się przerzucić na coś ekonomiczniejszego, bo zaczynam pieniądze wyrzucać :P Albo zacznę zamawiać pół porcji ;) Jeden z miłych komplementów, serwowanych przez mojego faceta: \"Twój brzuszek gdzieś się zgubił. Pójdę go poszukać\" ;)

Aniele......................22....177......68/marzec........ 64,5..........59 Taka jedna kobitka.....18....164..........80/maj..........65........ ..55 Novika_86................21....171...................... .....65,9......59-61 katinka................... 34....160........86/1.07.........79.4..........70 Emica......................21....170........69/luty.. .......60............56 Monik63...................22....170..................... ......66............60 Hanna......................21....173.................... .......65............55 crazy......................20....160........92,7/maj .......82,7..........70 anula89....................18....170.................... .......55........51-52 Killy.........................25....156........60/08.24 ......60............55 Sredniomineralizowana.20....173......................... ..69............60 Z przyjemnością patrzę na nasze wyniki :) Jesteśmy wielkie, chociaż coraz mniejsze ;) Rany, wskrzesiłyście Milenkę? :) Dawno już tego kawałka nie słyszałam... dziewczyna jest rozwalająca, prawie widzę, jak ona wygląda :P U nas na osiedlu jest takich trochę, masakra :P Chyba zaczął mi się PMS, bo mój facet zaczyna się mnie bać, także nie mogę teraz przesadzać z odchudzaniem, bo stanę się niebezpieczna dla otoczenia :P Co do słodzenia, to wszystko mogę zrobić, ale tego nie. Niesłodzona herbata jest dla mnie po prostu gorzka i nie do przełknięcia... można by mnie nią karać :P Ale dwa razy po 80 kcal dziennie jeszcze zniosę, to nie jest aż tak strasznie dużo :)

Witam Nowe i Nienowe ;) Modernizuję tabelkę, ubywa jeden kilogram :D nick....................skądjestem....wiek....wzrost..... waga.......cel Aniele..................śląsk............22.......177....... ...64,5........59 Taka jednakobitka..śląsk............18.......164..........65..... ......55 Novika_86............śląsk............21........171..... ....65,9.........59-61 katinka................Bochum........34........160...... ...82............70 Emica..................Kraków.........21........170..... ....60............56 Monik63...............WLKP...........22........170...... ...66............60 Hanna...................................21........173... .......65...........55 crazy...................P-ń.............20........160... ......82,7.........70 anula89................slask............18........170... ......55...........51-52 Killy....................Szczecin........25........156.. .......60...........55

A ja się zbuntowałam i zjadłam na śniadanie kurczakburgera :P Wiem, że nie wolno, ale on jest mały, a poza tym poranek miałam w biegu i nie zdążyłam zjeść niczego innego. Za to teraz mam zamiar zrobić sobie wzorowy obiadek, czyli grecką sałatkę z serem feta i oliwkami, co nasyci mnie aż do wieczora :) Katinka ---> też miałam kiedyś takie włosy, uwielbiam ten kolor :) Chyba go sobie znowu zrobię, tylko w zimie, bo na słońcu zawsze mi włosy szybko blakną :/ A na razie będę spłowiałym kasztankiem ;) :P

Trzeciego września :) Wmyśliliśmy z facetem, że pójdziemy w dzień rozpoczęcia roku szkolnego, wtedy powinno być mało ludzi ;) :P Już się nie mogę doczekać, bo mam fajny kostium... mam nadzieję, że do tego czasu zrzucę ze dwa centymetry, żeby w nim lepiej wyglądać :) Crazy, a jak u Ciebie? Basen daje efekty? :)

Dzięki, Crazy :) Staram się trochę z tym walczyć, bo to niezdrowy tryb życia, ale rano mam więcej energii i siły woli, a wieczorem pokusa żarcia jest najgorsza :P Więc zostawiam sobie zawsze rezerwy na wieczór, żeby nie zwiększyć mojego bilansu kalorycznego. Mam nadzieję, że to nie jest tak, że kalorie wieczorne ulegają podwojeniu :P A jak tam Twój basen? Chodzisz przez cały tydzień? :)

Ooo, nie było mnie trochę i już nas jest tyle :) Witam i pozdrawiam wszystkie Nowe :) Zalogowałam się na dieta.pl i mam już swoje dzienniczki kalorii i spalania. Wychodzi mi, że moje średnie dzienne zapotrzebowanie na kalorie to ok 2400 kcal, a zjadam zwykle 1200 kcal :) Staram się dążyć do takiego właśnie wyniku, żeby dostarczać tylko połowę kalorii. Mam nadzieję, że zobaczę wkrótce skutki :) Mam jeszcze jedno pytanie, może coś na ten temat wiecie. Wiem, że mówi się, żeby nie jeść po osiemnastej, ale czy to nie zależy od trybu życia? Jeśli jestem typową sową, która kładzie się spać o drugiej, a wstaje o dziewiątej, to czy tez powinnam jeść kolację tak wcześnie? Mój zegar jest trochę poprzestawiany i rano potrafię bardzo długo wytrzymać bez jedzenia, dopiero wieczorem robię się głodna. Jeśli w efekcie cały dzień jem mniej, a wieczorem wybieram jak najlżejsze produkty, to chyba nie muszę się tym martwić?

Ja też się zawsze wyróżniałam... pamiętam moje okropne zestawy z liceum: czerwone rajstopy, na to kabaretki, bardzo krótkie spódniczki w kratkę, trampki i jakieś straszne getry na rękę :O Teraz to się chyba nazywa Emo :P Obecnie staram się ubierać jak najbardziej kobieco... szpilki rządzą :D Co do \"Samotności w sieci\"... nie chcę wyjść na znieczuliczkę, ale mnie osobiście to nie przekonuje... Za dużo w tej książce zbiegów okoliczności i jechania na uczuciach ludzkich. Wszystko jest czarne albo białe, historia straszna, życie okrutne, a kobieta przepiękna. Wydaje mi się, że autor nie ma poczucia humoru. Słyszałam, jak ktoś nazywa autora \"literackim Rubikiem\" i to jest właśnie to, co ja myślę :P

Krejzol ---> jest, jak zwykle, kilka śmiesznostek i dyrdymałek, plus jakaś dziwna moda (ta jesień zapowiada się tragicznie, najbardziej rozwala mnie połączenie żółtego z czarnym i skórzane sukienki :P ). I jest jeszcze okropnie tendencyjny artykuł o tym, jak to jest w związku (siedem etapów itp.) Ita ---> fakt, że w Joyu jest więcej oglądania niż czytania ;) Ale i tak wolę Joya od Cosmo, które lansuje się na czasopismo wyzwolonych kobiet, a co drugi artykuł jest pod tytułem \"Jak zadowolić facetów\" :P Ziobro ---> ja miałam kompleks małego biustu, po czym się roztyłam i biust mi się powiększył do pokaźnych rozmiarów, i jak na zawołanie pojawiła się moda na deski do prasowania :P Także nie ma czego zazdrościć posiadaczkom 75D, wyobraź sobie, jak będą wyglądać po pięćdziesiątce :P Ty za to będziesz wtedy wysportowaną panią w średnim wieku, powiedzmy w stylu Sharon Stone :P ;)

Jest już JoY :) Mam i przeczytałam wczoraj wieczorem :P

Mam nadzieję, że moja wczorajsza wpadka z pizzą nie zrobi ze mnie wieloryba :P A dzisiaj jeszcze nic nie jadłam. W ogóle nie jestem głodna, piję tylko wodę :P Może mój organizm sugeruje mi, że powinnam przeprowadzić głodówkę?

Cześć :) Właśnie się obudziłam :P Ita ---> Kraków jest boski, to prawda :D Chociaż czasami denerwuje mnie, że mam trochę daleko do morza :P Mieszkam z facetem od dwóch miesięcy, na razie u jego rodziców, ale mam nadzieję, że niedługo się przeprowadzimy. Jestem outsiderem i niczego nie studiuję, bo nie potrafię się na nic zdecydować. Za dużo rzeczy mnie interesuje i żadna w takim stopniu, żebym mogła poświęcić jej kilka lat życia :P O karierze dziennikarskiej marzyłam jeszcze w kołysce, teraz robię nieśmiałe pierwsze kroczki ;) A Wy skąd jesteście? :)

Ziobro ---> dzięki za tę opinię ;) Wstałam z drzemki i... idę spać :P Ściągnęłam sobie The Sims 2, ale zwiesiły mi kompa, wrrrrr. Cholerny Windows. Jak ja go nie lubię.... :O Trzymajcie się, dobrej nocy :)

Ziobro ---> ja mam tak słabą głowę, że po jednym kieliszku wina mam miękkie nogi :) Ale jest to przynajmniej oszczędne ;) Mam nadzieję, że ten przepis nie wyrządzi Ci żadnej krzywdy i nie zaczniesz mnie przeklinać :P

Też nie stosuję nic poza gumkami z prozaicznego powodu: nie chce mi się iść do ginekologa :P Poza tym tyle się nasłuchałam o tym, że się tyje, że maleje libido... Pewnie się kiedyś skuszę, jak mnie ktoś uświadomi w tej materii, ale na razie da się wytrzymać ;) :P A co do niejedzenia po osiemnastej, to nie potrafię i już. Późno wstaję, późno się kładę, wiem, że to nie jest zdrowy tryb życia, ale nie wierzę, żeby ta godzina to była jakaś magiczna granica, która tyle zmienia. Staram się nadrabiać ogólnie zdrowym żarciem, choć wyrzec się KFC jest mi najtrudniej :P

A, sorry, to OFF tyle waży ;) :P Też się zastanawiam nad jakąś mocniejszą dietką, bo na razie nie czuję, żeby inne coś działały :P Tequillka ---> cholera, dlaczego faceci są czasem tacy wstrętni? Mnie szlag trafia, jak niektórzy otwarcie mówią, że prawem faceta jest mieć kilka kobiet, bo to jest \"genetycznie uwarunkowane\". A kobieta ma siedzieć w domku i dzieci bawić. Dżizas, nie wyjdę nigdy za mąż. Nawet za mojego faceta, którego kocham... on tez nie chce. Jakoś nam to niepotrzebne...

Tequilla ---> mam identycznie, 61 kg przy 1,70 m i dążę do 56... a na razie jakoś waga stoi. :P Kiedyś ważyłam 70 kilo i zeszłam tak ładnie ;) A z natury jestem szczupła, jeszcze dwa lata temu ważyłam 47 kg, ale znalazł się troskliwy facet ze swoimi kolacyjkami, psiakrew ;) Ok, jestem niesprawiedliwa. :P Krejzol ---> w tym momencie Lotto wisi mi całe 16 złotych :P Nie chcę myśleć, ile mi brakło do większej kwoty, bo trochę się wahałam z tymi liczbami... no ale cóż. Dobre i to ;) Ziobro ---> trzepnąć Cię trzeba :P Co właściwie jest nie tak z Twoimi włosami? Mnie się zawsze puszą na głowie i rudzieją na końcówkach :P Chyba pora na jakąś farbkę...

Krejzol ---> to miłych łowów :) A tak na marginesie, to los mi sprzyja. Trafiłam wczoraj trójkę w totka ;)

Cześć wszystkim :) Jaki ładny dzień się zapowiada :) Przygnębiona moimi nikłymi osiągnięciami w walce z kilogramami, zamierzam dziś wreszcie ruszyć tyłek sprzed kompa i zamiast czytać o tym, jak najlepiej schudnąć, zacząć to po prostu robić :P Pytanie na dzisiaj: dlaczego srebrny materiał farbuje na zielono? :O

Przepraszam, Krystal to ja byłam, tylko coś mi się spikało ;) :P

O, jak słodko, śpicie z pieskami :) Ja tez śpię z pluszakiem, tygryskiem, bo mi niewygodnie, jak dmucham sobie na rękę :P I co z tego, że mam 21 lat :P Obok śpi jeszcze mój facet :) Dziś trochę sobie podjadałam :P Kalkulator wyliczył mi 1400 kalorii zjedzonych, ale 2600 spalonych, czyli nie jest źle :) Pozdrawiam Was wszystkie, śpijcie słodko, ale niskokalorycznie ;)

Cześć wszystkim :) Wyścig Red Bulla polegał na tym, że jacyś goście ględzili bez końca, a my staliśmy wśród tłumu ludzi, którzy bezczelnie palili :P W końcu udało się nagrać kawałek filmu z bolidem, który pojawił się na ekranie niczym widmo i znikł, tak szybko jechał ;) Nawet nie wiem, kto wygrał :P ale spacer był przyjemny ;) Jak spędzacie wieczór? :)