Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Aleksandra1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Aleksandra1

  1. Anka Uśmiechanka (dla Ciebie tez mam pomocniczy nik :D, bo u mnie wszystko na zasadzie skojarzeń jest i jak wesoła to się uśmiecha, bo nam sie Anki rozmnozyły :D to muszę was jakoś zapamiętać, żeby nie pomylić :D ) casting to ja moge robic juz dzisiaj :D:P tylko kandydatów trza by skądś wygrzebać :D
  2. Ania od biegania (taki wymyśliłam drugi nik dla Ciebie - żebys mi się nie myliła z wesołą Anka :D ) w jakiej dzielnicy mieszkasz? bo tak wnioskuję, że jak masz blisko do ŁĄzienek to chyba w Centrum, albo gdzies na południu
  3. Anka, tak dokładnie to tu nie chciałabym pisać, a tak mniej dokładnie to niedaleko Bemowa :D a tak bardziej dokładnie to powiem Ci jak się spotkamy :D
  4. Ty wiesz Anka, ile podczas seksu traci się energii??? :D :P po co biegac? ;)
  5. Anka, ja na północy mieszkam to chyba daleko od Ciebie, poza tym jakoś biegac nie lubię, zawsze planowałam, pobiegałam i....uwaga! AŻ tydzień, i potem mi się znudziło a w ogóle to co Ty z tym bieganiem??? nie masz gdzie energii tracic :P;)
  6. cześć Babolce wieczorem :D Nieznajoma, ja myślę, że z takim transparentem to pewnie miałabym conajmniej kilku chętnych, i wtedy...przetestowałabym ich wszystkich szybciutko i oddałabym wam tych, co mi nie pasują :D:D:D, no! i myslę, że wtedy byłabym dobrą kolezanką, bo o was tez bym zadbała :D:D, no nie?
  7. Hellena, pogadać mogę, tylko teraz zmykam do domu. Może wieczorem na moment wpadnę. Żależy jak długo to ukrywał, jak bardzo jesteście zaawansowani, czy to coś poważnego. Czy on też jest zakochany. Jeśli to jest poważny związek, taki, że wiązaliście jakieś nadziej na bycie razem, to troche poózno Ci to powiedział. No chyba, ze on uznał, że dopiero teraz to coś poważnego. Za mało wiem na ten temat. Anka, a była mowa o kochanku, była :D Tylko o potencjalnym, a ja bym wolała takie prawdziwego, z krwi i kości ;) :D Co do spotkania, to mnie osobiście pasuje piątek wrześniowy, ja mogę trzymać w ręce mały transparent z napisem: szukam kochanka :D:D Na pewno byście mnie szyko rozpoznały :D:D:D
  8. coraz więcej chętnych na kochanka :D, jak go znajdę już, to nikomu nie oddam! :D no chyba, że się nie sprawdzi, wtedy możecie brać :D ja pieska też mam malutkiego, prawie 2 lata ma, czyli starszy niż Twój Nelka, tylko rasa malutka, bo to miniaturka, jest świetna, taka pocieszna, że na 5 kotów bym nie zamieniła
  9. Kate, głowa to przecież boli \"przed\" ;) co niektóre oczywiście :D:D, bo mnie tam nigdy nie boli ;) :D Juliette, a Ciebie co boli? Bo też jestem ciekawa :D Ja jakoś za kotami nie przepadam. Wolę psy, bo z nimi jest kontakt, pies rozumie jak się do niego gada, a kot to gdzieś tam po kątach łazi.
  10. eeee tam Kate, od przybytku głowa nie boli :D:D
  11. Widzę, że kącik się powiększa, :), Julietta witaj :), ja pracy nie szukam, bo mam, dzieci też mam, męża mam, psa też mam, to teraz szukam...kochanka :D:D ;) macie jakiegoś na zbyciu? ;)
  12. Cześć kobitki - stare i nowe :D:D Anka nr 2 - Wrocław bardzo lubię, byłam tam kilka dni temu i w galerii Dominikańskiej zgubiłam nowiutką bransoletkę z białego złota, która kupiłam sobie z okazji poprawienie humoru
  13. Sorry, miało być Ignisa, ale w sumie to i tak jedna osoba więc nie szkodzi.
  14. a nic nie porabiałam :D, zagladałąm do was, ale wy dużo o jedzniu piszecie, a ja jestem na diecie :D:D poza tym to za zimno dzisiaj
  15. dzięki Szept :D, mogą być i z eksportu :D, ważne, żeby były, duże, czerwone, soczyste i sprężyste :D
  16. ja chcę szampana :D:D:D:D z truskawkami :D
  17. Anka, jaka gosposia? :D czegoś nie doczytałam? bo nie widzę o gosposi :D:D
  18. oczywiście NIEŁADNIE powinno być, za szybko piszę :D
  19. Oliwkę Szepcie też lubię, ale na kimś, bo mi nie ładnie w oliwkowym, jakoś tak blado wyglądam, teraz szukam torby w kolorze brązowym, bo takiej jeszcze nie mam, no i te stare już mi się znudziły
  20. Nelka, ale takie zwykłe spożywcze zakupy też lubisz?, my robimy raz na tydzień i tego nie cierpię, tego łażenia po tym supermarkecie, potem mnóstwo tych toreb trzeba rozpakować, poupychac te rzeczy itp a samo chodzenie po supermarkecie mnie męczy bardzo, ja ostatnio jak musze sama zrobić zakupy, bo nam się nie chciało w sobotę, to wybieram małe sklepiki osiedlowe, byle szybciej :D albo oczywiście męża wyganiam :D a co do torebek, to też widziałam parę, ale albo odcień nie taki, albo za mało kieszonek, albo za duża, albo za mała, wczoraj widziałam ładną, nawet ją chciałam kupić, ale nie była ze skóry
×