Agata1966

Santander daje kredyty na oświadczenie......:) Reszta warunków w normie.

No a ja dopiero zauważyłam Fryzię...:( Cześc Fryzia :)

No to na dziś nie ma szans......:( .......niestety. Do mojej wiersze pisze już trzech. Od jednego dostała na Walentynki, cholera nawet dobry ale z koszmarnymi błędami. Wczoraj znów coś podrzuciła do poczytania, na granicy \"białego wiersza\" :D ale taaaaaaakie emocje! Uwaga, pisownia oryginalna : \"jesteś moim CHYRZYM jednorożcem, białym gołębiem , piękna i wiotka\" Nie będę cytować dalej wyznań dozgonnej miłości przepełniającej serce tego młodego człowieka. Pełne cztery zwrotki!!!!!!!!!

Yenny.. spróbuję złapać dziś cyfrówkę ale nie wiem .......... Yenny to będzie POWAŻNE pytanie! Czy Twój syn przejawia talenty poetyckie?

dawaj tego maila Ani!

hihihi........nawet nie masz pojęcia ilu jest chętnych, Anouk......:D

Groszku Nie płakaj, nie warto , wiesz....... napisałaś :\" Żal mi każdego dnia, bo żaden nie był prawdziwy. \" Ja tak pisałam....kiedyś........:( Przytulam Cię, czujesz ?

ba...... kochać też można cały świat

Jak zobaczycie w prasie notkę o wariatce, która poderżnęła gardło dwójce klientów i notariuszce jako trzeciej (ofierze) to będzie o mnie. Na bank o mnie....... :(:(:(:( :P:P:P

KKKURRRRRRWWAAAAAA MMMMMMMAAAAAAAĆĆĆĆĆĆ!!!!!!! i proszę uprzejmie niczego nie wykropkować........ JESTEM WŚCIEKŁA

Yenny........ uśmiejesz się jak zobaczysz...... :D Twój syn jest.......... podobny do mojego........(uśmiech mają inny) :D:D:D Dziś nie podeślę zdjęć bo gniję do nocy w robocie.

mając lat 89 planowała czwate zamążpójście........ :)

Yenny......nie wiem czy wiesz co mówisz....... :( Ja mam charakterek......możliwe ale ona ma na 100% po mojej \"drugiej\" babce. 1-szy mąż 10 lat młodszy...... zginął ..... 2-gi mąż 12 lat starszy........zmarł........ 3-ci mąż 8 lat młodszy a machnęła się mając 75 lat.......:) Wszyscy chodzili jak na sznurku...... nawet pończoszki jej dwóch zakładało bo do śmierci twierdziła, że po cesarce- nieważne- 20 czy 40 lat nie można się schylać.......:D:D:D

hehehe, nie urodziła się jeszcze .....powiadasz Anouk......? Yenny dobrze Ci życzę, nie będziemy go poznawać z moją najmłodszą córeczką...... ;)

:P

Ani.........człowiek uczy się całe życie..... i głupi umiera jakmawiałmój dziadek. :D

Już nie kochanie.:)

ja mam trzy.........:)

jakoś............ To rodzic jako dorosły jakby co jest odpowiedzialny za niepowodzenia:) Bardzo wygodne, nie uważasz? Dlatego właśnie potem często słychać :\"bo żona\". Nie mówię, że ta gra toczy się w każdym wypadku ale to częste dlatego uważajcie dziewczyny.

Tylko mnie szlaczysko trafia, że wdrażając (czyli wychowując) ustawiamy się w roli \"mamusiek\". :P

Tak Anouk..... mnie też to bawiło a nawet rozczulało, poważnie. Tylko tak sobie myślę, że z czasem, gdy pojawiły się dzieci to przestało być zabawne. :( Ja nauczyłam się zmieniać wtyczkę, on dalej palił makaron. Zadajcie sobie pytanie: ile razy w tygodniu rodzina potrzebuje naprawy czegośtam specjalistycznym kluczem a ile razy potrzebuje.........śmietany.

jak ja mojemu robiłam listę............... i pisałam np.\"śmietana\" to zaraz ze sklepu był telefon.............\"jaka?\" :(:(:(

:(

Teraz JA............