Kochane Moje! Nie kocham się jeszcze z moim Miśkiem bo niestety jestem jeszcze w połogu.Wiem,że On ma na to szaloną ochotę i poród nic tutaj nie zmienił. Bardziej obawiam się o siebie bo jestem zmęczona, obolała i ślepo zapatrzona w mojego Synka. Fakt zaniedbuję ostatnio moje kochanie okrutnie. Maleństwo śpi pomiedzy nami w łóżku i nie mamy nawet możliwości na banalne przytulanki nie wspominając innych uciech cielesnych. Mój Misiek cierpliwie czeka i wie, że musi się dzielić od dziś na zawsze moim ciałem i sercem ze swoim synem. Fajne są te moje chłopaki i kochane. Jeden z nich patrzy niebieskimi ślepkami na moje piersi z wyrazem boskiego uwielbienia a drugi starszy obwija sobie moje włosy na palcu nad głową śpiącego w małżeńskim łóżku syna i tak zasypia. i wiecie co to dopiero jest super seks...a tak na marginesie jak się już pokochamy to napiszę jak było