Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

GNU generation

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez GNU generation

  1. GNU generation

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Kokus kieds widzialam ten film, ale ze mam slaba pamiec do fabul (bo duzo filmow ogladam), nie pamietam o co tam dokladnie chodzilo. gdybym przeczytala ksiazke, pamietalybym na pewno znacznie lepiej. w kazdym razie, w miejscowosci, w ktorej moj maz uczy (Bath, NY) podobno tez taki jezdziec legendarny bez glowy jezdzi.. i legenda mowi, ze kiedy sie go zobaczy, tzreba rzucic mu kilka drobianok, zeby glowy nie scial, wiec podobno wszyscy mieszkancy miasteczka nosza przy sobie klepaki:):
  2. GNU generation

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    bagatelka - no, cos w tym jest. ja dopiero teraz odkrywam ksiazki, ktore czytaja tu dzieci.. ksiazki uwazane za klasyke.. i tak sobie pomyslalam, zbilizaja sie, co prawda za pol roku, urodziny siostrzenicy meza, wiec chcialam znalezc dla niej \'dzieci z bullerbyn\', przeciez to piekna ksiazka, a milo by bylo, gdyby dziewczyna poznala troche klasyki europejskiej.. dlatego pliz, jesli znajdziecie namiary na ta ksiazke po angielsku, dajcie mi znac:)
  3. GNU generation

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    A ja sie zachwycalam \'Karolcia\', to ksiazka o dziewczynce, ktora znalazla niebieski koralik spelniajacy zyczenia:) Lektura 3 klasy chyba. Moja siostrzenica ma cale stado fajnych ksiazek dla dzieci - glownie dla dziewczynek, wiecie, Ania z Zielonego Wzgorza i kolejne czesci, mnostwo ksiazek Astrid, Pollyanna, Sloneczko i takie tam. Chybna sobie od niej kiedys pozycze:)
  4. GNU generation

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Kocham Muminki i Dzieci z Bullerbyn!:) Jay - da sie tu w Stanikach dostac ksiazki Astrid Lindgren? Bo pytalam meza i dzieciakow jego siostry i oni nigdy o niej nie slyszeli... A nie wiecie przypadkiem, czy Charlotte\'s Web bylo przetlumaczone na polski? Podobno swietna ksiazka dla dzieci, a ja nigdy wczesniej o niej nie slyszalam.. widac dzieci w Europie i dzieci w Stanach czytaja kompletnie inne ksiazki.. Jak tam u Was z pogoda w Karolinkach? W TV wyglada to niefajnie.. choc chba bardziej dotyka Virginie. W kazdym razie, trzymajcie sie cieplo i uwazajcie na latajace drzewa:)
  5. GNU generation

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Squirley - dzieki. pomysle nad tym, co napisalas. jesli sie to zdarzy, to raczej nie w tym roku. bo jak pisalam, bierzemy pozyczke na dom a i auto nowe (stare-nowe znaczy sie) tez trzeba kupic. Nie wiem, czy bylibysmy w stanie splacac wszytsko naraz, zwlaszcza, ze maz jest nauczycielem, wiec jak wiesz duzo nie zarabia. W tym roku, poniewaz mam juz wreszcuie zrobione odciski palcow dla Ed Dept, bede subbowac w trzech dystryktach szkolnych (czyli codziennie, jak sadze). Mysle, ze jesli mnie w nich lepiej poznaja, mialabym lepsza szanse chociazby na prace jako TA. praca stala, pewna, na pelny etat.
  6. GNU generation

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Jay - ja juz sobie z ESL tez dalam spokoj. chodzilo mi o prace jako teaching assistant.. do tego wystarczy ukonczenie liceum czy tez GEC.. ale jakos mimo ze mam MA z ESL nikt sie tu nie kwapi zeby mnie chocby na takim stanowisku zatrudnic. jakbym byla gorsza niz byle osoba z ulicy ze swaidectwem maturlanym tyle ze amerykanskim... Na to, zeby miec pieniadze na pozyczke na studia, musze najpierw zapracowac.. a jak narazie pracy stalej nie mam, wiec sie koleczko zamyka.. poza tym, chcemy wziasc z mezem pozyczke na budowe domu.. ilez mozna mieszkac w trailarze.. juz ie toto sypie..
  7. GNU generation

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    hej misie:) Squirley, nie przejmuj sie. A co do slodyczy, dokladnie jak Ty nie odczuwam do nich pociagu. po prostu tak mam. RZadko zamawiam desery. No, chyba ze jest to brownie, uwielbiam to ciacho:) Moj maz natomiast.. dzizas, juz nie wiem, jak go od slodyczy odstawic. je codziennie.. i przy tym narzeka, ze zrobil sie gruby (bo naprawde przytyl).. PAre dni temu wybralismy sie na zakupy - nowe spodnie i koszule dla niego do pracy... sam sie przerazil, kiedy okazalo sie, ze juz sie nie miesci w swoj rozmiar.. lzy mial prawie w oczach... postanowil, ze nie bedize juz jadl slodyczy i ze po pracy bedzie zostawal na godzine w silowni. po czym zaraz po przyjezdzie do domu wciagnal dwa batoniki.. rece mi opadaja.. Macie jakies pomysly? a propos slowa \'nachlewac\', Squirley, przypomnij mi skad jestes? Moja ciocia (Belchatow) tez tak mowi, a w moim regionie slowo \'zachlewac sie\' znaczy zrobic sie dosc ostro alkoholem, a nie \'nazrec\':) ciekawe, nie?:) enylej, co u mnie? lepiej mi, choc moja stala praca na przyszly rok znow stoi pod znakiem zapytania. Mam wrazenie, ze skoro nie mam MA z uczelni amerykanskiej, to jestem nic niewarta.. wyslalam ostatnio kilka podan na TA (teaching assistant) - a do tej pracy nie potzreba nawet licencjata, kazdy po liceum moze to robic - i oczywiscie znow zero odezwu.. juz sie nawet zapisalam na examin dla TA (czujecie? w stanie NY jest certyfikat dla pomocnikow nauczyciela, co za bzdura).. ale i tak czuje, ze ten papierek wcale moich szans nie zwiekszy.. nic to, poczekamy, zobaczymy... narazie jestem na etapie \'dawania Stanikom szansy\', ale jesli moja sytuacja w ciagu tego roku sie nie poprawi, bede powaznie rozwazac powrot. no, chyba, ze wygram w totolotka i pojde tu na studia ;-D Sciski dla wszytskich, pa
  8. GNU generation

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    hej slonka:) dofrunelam. bez problemow.. poki co, czuje sie tu znow dziwnie.. ja sie chyba nigdy nie przyzwyczaje do zycia w Stanikach.... Squirley - z ZNiemcami nie bylo zadnych problemow. ale wez na wszelki wypadek akt malzenstwa. moze Ci sie przydac, choc sadze,z e bardziej juz na ziemi amerykanskiej niz w Niemczech. Anwaryl - witaj!:) jakie Mansfield? w ktorym panstwie? Niedaleko mnie jest Mansfield, PA, w USA.. powiedz, ze stad jestes..pliz.. tak strasznie brakuje mi tu polksiej duszy... zmykam, trzymajcie sie misie.
  9. GNU generation

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Squirley, normalnie o tej porze juz dawno bym spala:) po 2 dniach przyzwyczailam sie do czasu europejskiego, ale z racji,z e ogolnie jestem spiochem, musialam nadrobic troche snu w godzinach dosc dziwnych dla mnie:)
  10. GNU generation

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Squirley.. wciaz mam nadzieje, ze sie ten korem na hethrow troche rozladuje.. i ze pojdzie to sprawniej. ale faktycznie, moze bedzie dalos ei to zalatwic jakos.. nic, zmykam spac.. a tak w ogole, wrocilam z mojej wlasnej imprezy pozegnalnej u kolezanki. glupio mi bylo wychodzic, ale nie lubie lzawcyh pozegnan... to jest dla mnie jak zabojstwo emocjonalne.. dobrej nocy i dzieki
  11. GNU generation

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Squirley, musze sie przemiescic z teminalu x na terminal y. teraz jak lecialam, kiedy stan alarmu byl niski trwalo to 1,5 h... bo przy wejsciu na drugi terminal wszystko skanowali.. przy obecnych procedurach i kolejkach wszytsko sie wydluzy.. no i nie zdziwie sie, jesli lot z HH bedzie mial opoznienie.. nie chce sie martwic na zapas.. ale troszke mnie ta perspektywa oslabia.. dzisiaj slyszalam w radiu, ze wiele samolotow za ocean leci z wielomna pustymi siedzeniami, bo pasazerowie nie zdazyli na swoje loty.. ech.. no byleby bezpiecznie dotrzec
  12. GNU generation

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Squirley, problem w tym,, ze lece z hamburga i na Heathrow mam przesiadke.. mam 2h20min.. do nastepnego lotu.. moge nie zdarzyc. i utknac na lotnisku
  13. GNU generation

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    hej. wyglada na to, ze nie wiem, czy w ogole polece. poki co wiekszosc lotow do US odwolano.. ale to chyba z powodu zamieszania.. przygotowana jestem na to, ze spoznie sie na swoj lot i bedzie po ptokach.. mam nadzieje, ze chociaz costam oferuja na heathrow dla tych, ktorzy beda tak uziemieni.. oby tylko bezpiecznie
  14. GNU generation

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    wlasnie uslyszalam w telewizorni, ze owe zamachy mialy sie odbyc 16 sierpnia.. czyli w dzien moejgo wylotu.. teraz to juz naprawde zaczynam panikowac...
  15. GNU generation

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    wiecie, o czym jescze pomyslalam? dlugopisow tez przeciez brac nie mozna. beda niezle jaja z wypelnianiem tych bialych/zielonych formularzykow:) chyba ze stewardessy beda dysponowac czym sdo pisania, hehe
  16. GNU generation

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    ale oczywiscie do luku, jako dodatkowy bagaz. dobrze rozumiem?
  17. GNU generation

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    chyba jednak moge zabrac walizeczke: Therefore, BA will allow customers to check into the hold the personal items they would have usually taken as hand luggage in addition to their normal hold baggage allowance. No single item must weigh more than 32 Kilograms.
  18. GNU generation

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    aha, bagatelka, tu mozesz sprawdzic, jak wyglada sytuacja z bagazem podrecznym etc w usa www.tsa.gov
  19. GNU generation

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Squirley - ja sie pewnie tez bede tlumaczyc, bo chociaz mam zielona i nowypaszport na podwojne nazwisko, to na bilecie mam tylko panienskie, bo kupowalam go na stary paszport.. ale dzwonilam do BA w Polsce i powiedzieli mi, zebym po prostu zabrala ze soba akt malzenstwa i tyle. mam nadzieje, ze to wystarczy. dodatkowo, biore moj stary anulowany paszport z n. panienskim - na wszelki wypadek. mam nadzieje,z e nie ebda sie zbytnio czepiac.. choc kto ich wie.. szczegolnie przy obecnej sytuacji.. bagatelka - ano, postaram sie odleciec z usmiechem na buzi, ale i tak bede miala stresa i bedzie mi okropnie zal.. pewno sie porycze..
  20. GNU generation

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Jay, no wlasnie, czy oni skanuja dokladnie i przegladaja walizy, ktore ida do luku bagazowego?? jesoo, no ja mysle.. lepeij,zeby to robili... a tez tak sobie pomyslalam przed chwilka.. a na przyklad zwierzeta, ktore sa przewozone.. nie wiem, czy one leca w tych samych samolotach, co ludzie, czy w jakichs specjalnych, ale tak na dobra sprawe, co za problem\\, ze tak powiem, wsadzic bombe zegarowa w kota.. pzreciez chyba zwierzeta nie sa przeswietlane? a moze sa?
  21. GNU generation

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Squirley - lece BA, wiec oni na pewno serwuja papu i piciu. ale pieniazki bede miala przy sobie, oczywiscie. a co Cie interesuje konkretnie w sprawie lotow z Niemiec? no, ja mam nadzieje, ze sie toto rozladuje troche, ale moge sie zapewne spodziewac, ze caly moj layover na Heathrow (2,5h) spedze w kolejkach, beda mnie 10x przepuszczac przez rozne bramki, obmacywac itp.. chcialam sobie perfumy kupic na Heathrow... ....coz.. chyba jednak wole doleciec bezpiecznie na miejsce.
  22. GNU generation

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    hej.. kurcze, a ja w srode mam lot z Hamburga na Heathrow, a stamtad na Newark.. nie wiem jeszcze, czy beda jaskies opoznienia. w koncu musza gdzies kiedys poslac do Stanikow wszystkich tych, ktorzy wybierali sie tam dzis i jutro.. z tym bagazem podrecznym to prawda.musi byc w plastikowej przezroczystej siatce.. baby food musi byc sprobowane przez matke/ojca na oczach ochroniarzy.. podpaski, tampony etc musza byc luzem, tj nie w opakowaniu.. wszyscy beda wiedzieli dookola, ktora kobieta akurat ma okres.. nie moge np zabrac ze soba etui na okulary, bede musiala je miec caly czas na nosie.. i w ogole nie wiem, jak sie zapakuje bez mozliwosci zabrania mojej malej walizeczki podrecznej... no ale coz.. safety first... mam nadzieje, ze nic zlego sie nie stanie.. Agga, spokojnego lotu...
  23. GNU generation

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    czesc kochani! dziekuje serdecznie za slowa wsparcia.. macie racje.. trzeba sie wziasc w garsc.
  24. GNU generation

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    czesc sloneczka:) jestem, zyje:) pozdrawiam przy okazji wszytskie nowe buzie, milo, ze do nas wpadacie:) a ja powoli zbieram sie do powrotu do stanow.. za 1,5 tyg wylatuje.. powiedzcie mi, staniki, czy na przyklad zupy instant i kasze plus herbatki moge przewiesc bez problemu, czy lepiej wyslac to wszytsko poczta? aha, a czy w stanach jest do kupienia herbatka koperkowa? anyway, bardzo tesknie za mezem i zuzia.. ale i tak od 2 tyg jestem przygnebiona.. nie chce wyjezdzac.. za bardzo przyzwyczailam sie na nowo do DOMU.. a i tatus jest nienajlepszego zdrowia.. dusze to w sobie.. nie bardzo mam z kim porozmawiac. rodzicow nie chce martwic tym, ze wcale mi w stanach nie jest tak fajnie, jak staram sie to przedstawaic.. mezowi tez tego nie powiem, bo bedzie mu przykro i jeszcze, nie daj boze, odbierze to personalnie.. a to przeciez nie o niego chodzi, tylko o miejsce.... ale wroce.. co mam zrobic. za bardzo kocham meza, dlatego nie ebde go na sile sciagac do polski.. czasami zazdroszcze Wam, ze tak potraficie byc silne, odlozyc emocje na bok i zyc po prostu.. ja chyba za bardzo zzyta jestem z rodzina i przyjaciolmi.. nic to, ide pochlipac w poduszke, czy cos.. sciski, wasza GNU
  25. GNU generation

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    ach, no i zapomnialam sie pochwalic, w piatek moja kolezanka ze studiw urodzila druga coreczke (pierwsza miala na 3cxim roku).. mala ma na imie Maria, to ze wzgledu na mnie, jak sie dowiedzialam od szczesliwej mamy:) ech, nobilitujace to, no:)
×