Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

fabia22

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witajcie Mamusie, ja też cierpię na brak czasu:) Na początek gratulacje dla wszystkich spodziewających się i oczekujących:) U nas pielucha tez juz prawie pappa:) HMMM wygladalo to tak, ze na poacztku siadala rano i wieczorem, pozniej pani w zlobku powiedziala, żeby Amelę w domu bez pieluchy probowac puszczac, bo w zlobku pieknie siada na nocnik. Tak tez uczynilam, wtedy nastapil bunt- zadnego nocnika, zadnego siadania, wysadzalam co chwile a i tak konczylo sie zalaniem majtek, skarpetek spodni i podlogi. Wiec dalalm jej przerwe jakie dwa tygodnie i kupilśmy miękką nakładkę na deskę. Ale Amelce w międzyczasie zaczęło przeszkadzać robienie kupki w pieluchę- za każdym razem jak jej się chciało wołała \"tupa!!!\" i łapała się za dupkę- wysadzaliśmy ją za każdym razem i zaczęła robić \"dwójeczkę\" tylko do kibelka. No jak tak, to przeszliśmy do kolejnego etapu. Później znowu bez pieluchy tym razem, po prostu ją pytałam co 1/2 godziny czy chce czy nie. I zrobilismy mały cyrk bo czasem mowila ze chce a nic nie robila... Więc jak zrobila kupkę albo sisi to robilismy \"papa kupo\", bilismy brawo cała rodziną i mogla sama spuscic wodę, a jak zawolala i nic nie zrobila to jej mowilam ze nic nie ma i nie mozemy robic papa i spuszczac wody, no isę udalo:))Calą niedzielę tylko raz zrobiła do majtek (zbyt mocno zabawiła się klockami:)) Wczoraj wzięlam ja na podworko, caly dzien bez pieluszki, na dworze tez juz wolala:)) i ani razu nie bylo \"wypadku\". Jest tylko jeden problem- niezależnie czy chcę kupkę czy sisi, zawsze woła: \"mama, tuuupaa!!!\":))) takze teraz juz z górki będzie no i jaka oszczędność:))) pozdrawiam dziewczyny i zyczę wytrwałości:)) pamietajcie ze jak dziecko sie buntuje od spraw nocnikowych, to trzeba zrobic mała przerwę i zacząc naukę jeszcze raz, bo nic na sile sie nie da!
  2. a taka z Ameli modelka:))) http://www.photoblog.pl/fabia22/31448776 a propos dziewczyny, pokażcie jak Wasze dzieciaczki wyglądają, bo jestem ciekawa co wyrosło juz z tych różowych bobasków:)))
  3. Witam Koleżanki! U nas niestety 2009 rok nie zaczął się dobrze:( Jakiś łotr buchnął nam wózek spod drzwi, także dziecko narazie jest bez wózka, dobrze że chodzi już nieźle, bo byłoby strasznie, także czeka nas nowy wydatek, ale chyba kupimy już \"parasolkę\".... Amela w żłobku złapała grypę, która powikłała się w postaci szmerów w prawym płucku:\"( także drugi tydzień siedi w domku, dostała antybiotyk, a po 5 dobach stosowania okazało się że ją uczulił (wygląda to jak totalne odparzenie) także antybiotyk poszedl w odstawkę. amela przy tej grypie paskudnej przez 7 dób miała gorączkę po 39-40 stopni, także tyle co biedaczka sie wycierpiała to jej:( Wolałabym sto razy żeby ta grypa mnie chwyciła, tak mi jej było szkoda:( Poza tym pięknie się rozwija, cały czas chce mi we wszystkim pomagać:) Wieszamy razem pranie (tzn ona podaje ubrania ja wieszam:), jak tylko powiem że co trzeba wyrzucic albo do smieci, to zaraz chwyta i pędzi do szafki z koszem i krzyczy zeby jej otworzyc:), zamiata z mama, itp. Ostatnio mnie rozłożyla na łopatki, bo ganiała cały dzień w rajtuzkach, no i raz siku na nocnik, raz w rajtki (Amela poznała się z nocnikiem w 9 miesiący życia i od tej pory korzystamy z niego, aczkolwiek nie sygnalizuje potrzeby- jak się ja wysadzi i jej sie chce, to zrobi). No i zrobiła te siku w rajtki, pociekło na podłogę, Amela popatrzyła na mnie, na stół- a tam leżał kawałek ręcznika papierowego, złapała ten ręcznik i dawaj scierać siki:))) porządne mam dziecko i dbające o czystość:) co do jedzenia, to jest strasznie żarłoczna, w zasadzie to musze chować przed nią jedzenie, bo zaczyna wyglądać jak pasibrzuch:)) mleka wypija 2xdziennie po 210ml+ kaszka w złobku, a jej ulubione słowo to \"AMMMM\", jak tylko otworzy rano oczy to pierwsze słowo jakie słyszę:)) Uwielbia bawić się drewnianymi puzzlami- tzn drewniana plansza i wkladane do niej postaci zwierzątek- to jedyna zabawka oprócz ksiażeczek- które tez lubi przegladac- ktora zajmie sie na dluzej. Daria zazdroszczę, ja muszę poczekać jeszcze troszkę, ale też myslimy o drugim bajtlu:) bale moze za rok dwa najwczesniej ninuia u nas pameprsy min 4+ albo 5 wrecz lub huggies premium, inne się nie sprawdziły....Amela waży 13kg:) my mieliśmy to szczepionke przewidziana na luty ale narazie sobie odpuszcze po tej paskudnej grypie- tez trzy klucia, bo jestem przeciwna szczepionkom 3,5 czy 6w1. zebow nadal mamy 8 sztuk i nie wyglada zeby mialo cos przybyc:)) Lea76 bardzo wspolczuje, to przykra sprawa i zadne slowa tu nie pomoga:( katusia no nareszcie kosmitko:)) pozdrowienia dla wszystkich Mam i ich najwiekszych Skarbów:)
  4. ja tylko na chwilkę, syska limit to 18 miesięcy, jeśli dziecko do tego czasu nie będzie chodzić samodzielnie trzeba będzie interweniowac, więc Natalka ma jeszcze trochę czasu:) bedzie dobrze. nie odzywam się bo zupełnie nie mam czasu ostatnio, a do tego te sniegi, w domu jestem na 18 (dojezdam do pracy 40 kilosów) buziaczki dla wszystkich:)
  5. a to mój chłopczyk:))) http://www.photoblog.pl/fabia22
  6. Witajcie Kobietki:) po pierwsze aneta...boomba wyglądasz, gratuluję:) jesteś fajna silna babeczka i walcz kochana, walcz!! całym sercem jestem z Tobą, napewno Ci się uda! aniołekjg witaj:)) strasznie rozgadane Twoje maleństwo, moja tylko wie jak robi piesek i konik...:( nie martw się zębami, moja Amelka ma ich tylko siedem...prędzej czy później wylezą:)) współczuję katarku, u nas były dwa tygodnie w domu- Amelka chora prawie 40 stopni temepratury no i podaliśmy antybiotyk, na szczęście zadzaiałal i amelka juz jest zdrowa..., od poniedziałku do żlobka. Nocy nieprzespanych bylo w sumie pięć, jednej nocy budzila sie co 15 minut od 1 w nocy do 5. A ja na 7 do pracy (amelka siedziala z babcią). DRAMAT w pracy wygladalam jak ZOMBIE. ewciau my kupiliśmy malej drewniane kolorwe klocki i dziecko jest przeszczesliwe. tofikowa to Twoja Domiśka jak moja Amelka pomyslowa zeby glowa w dol schodzic:( zdjęcia rewelka, widzę ze wszystkie dzieciaczki maja takie fajne dlugie wloski, a moja takiego kalafiora lysego ma. Kazdy mysli ze Amelka to chłopak, nawet sukienki nie pomagają:(
  7. zapraszam na moje aukcje: http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=7260949
  8. zapraszam na moje aukcje, sprzedaję ubranka po mojej córeczce: http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=7260949
  9. Witajcie moje drogie Panie:) Amelka trzeci tydzień chodzi do żłobka bez przerwy co uważam za sukces, co prawda cos tam zaczyna jej siąpić z nocha ale nie wiem czy to nie przez ząbka, bo wychodzi jej dolna dwójka, czyli stan zębów z tego co udalo mi sie namacać to 5. U nas roczek zleciał, goście dopisali, z prezentów Amelka zadowolona, ale przyznam ze jak powłącza te wszystkie grające zabawki to szału można dostać! Amelka jak tylko się odważyła zrobić kilka kroków sama to teraz biega po całym domu, jakby umiejętność tą posiadła conajmniej pół roku temu:)) A ostatnio moje dziecko wróciło z siniakiem na poilczku ze zlobka- okazało się ze jakis chlopczyk ją popchnął no i przewrócila sie na zabawkę- ot taki bilans zyskow i strat zlobkowych... gochasia, pewnie juz pomału sie wprowadzacie, zazdroszcze! mam nadzieje ze szymkowi te plesniawki juz pozchodziły... miska_26 faktycznie zasób słownictwa bogaty, u nas tylko mama, tata, baba, daj, deee (to debet), gdzie, ty... szpitala współczuje, ja jak przypomnę sobie swój pobyt z czasów ciąży to jeszcze mam ciarki na plecach ewciau to Twoja córa już \"pełną buzią\" może gryżć...:) ja daję Amelce ogórkową:))) uwielbia ją, wogóle Amelka bardzo lubi kwaśne:)) tofikowa ja daję uż od dawna dorosłe jedzenie, tylko tyle ze mniej przyprawiam, tzn często robie tak, że odkładam Amelce na osobny talerz a poxniej nam doprawiam. Mój mąz jest szczesliwy bo warzywa do zupy tarkuje na tarce z najgrubszymi oczkami, a on tak lubi:))) wczoraj dostala na obiadek: kaszę gryczaną, buraczki czerwone starte i wołowinkę w sosie- wcinała az miło było patrzeć, pomimo że po zlobku a tam podobno zjada wszystko, wiec apetycik ma chyba po tatusiu:))) grako tak jak pisalam wczesniej bilans zyskow i strat, ale nie zazdroszcze tej ospy... mam nadziej że szybko przejdzie
  10. witajcie, irysku w Polsce, we Wrocławiu:) tyle że moja Amelka dziś kończy roczek dopiero...:) także na początku grudnia będzie miała 14 miesięcy. grako96 ja jestem przeciwniczką szczepień wogóle, współczuję choróbska, kuruj się, choć podobno przeziębienie leczone trwa tyle samo co nieleczone.... tofikowa co do tych szczepeiń to zgadzam się z Tobą A mnie wzięło na wspomnienia jak to było rok temu... własnie o tej porze podjęto decyzję o konieczności wykonania cc...:)) a o 13:55 Amelka była na świecie... ale zleciało:)
  11. Witajcie, u nas szaleństwo dzikie, Amelka jak poczuła smak samodzielnego poruszania się to biega po domu a ja łapię wszystko co ma pod nogami lub co ewntualnie jest gotowa ściągnąć ze stołu/ blatu/ szafek. Choroba odeszła precz, uszka czyste i narazie pociskamy już drugi tydzień do żłobka bez efektów ubocznych. Chodzi do żłobka chętnie jest uśmiechnięta i fajnie się rozwija. Zębów mamy 4 przy czym pomiędzy górnymi jest taka przerwa ze albo wyrośnie jej 3 na środku:) albo jak będzie jadła sałatkę to kukurydza jej przez tą przerwę bezie wypadać:))) aneta 76 Mleka krowiego nie dajemy, tym bardziej ze w zlobku daja modyfikowane, więc tylko w jogurtach, danonkach i bakusiach, ktore uwielbia. Z Debetem tez juz lepiej musiał cos zjesc ale chyba obejdzie się bez operacji:) Peppetti współczuje guuuuza michasiowego, podejrzewam, że teraz taki okres że śliwki beda rosly na glowach naszych szkrabów...:( tofikowa ja tych kantów nie mam tak wiele bo cenię przestrzeń, więc nie będę tych paru osłaniac, jedyne co to gniazdka mam pozasłaniane specjalnymi wtyczkami i nic poza tym. Kabel od kablówki to jest to! tez jest płacz i kładzenie sie na podłodze... co do picia z butelki to Amelka opanowala to dosyc dawno bo jak miala 7 miesiecy, co z tego jak teraz oduczamy ja spania z butla- bo na tym sie skonczylo i jest dramat, bo słabo nam to idzie... współczuje katarku, u Amelki było tak dużo, że zrobilo się zapalenie ucha... katusia Ty masz problem z teściowa, a ja z chrzestną Amelki, ktora stw, zę nie opłaca jej się pedzic z Krakowa do Wrocławia na roczek Amelki, czym sprawila mi ogromną przykrosć, tym bardziej ze może przecież przyjechac na caly weekend, a chyba nie zostaje się ojcem lub matka chrzestna po to, aby to się opłacało??? Ehh szkoda gadać... tym bardziej ze to siostra mojego meza... niby dojrzala kobieta... myszka 30 osób? ojej trzymam kciuki, my roczek robimy w niedziele na 12 osob i juz sie boje jak sie pomiescimy... irysek co do szczepien, to jak bylam z Amelką ostatnio u lekarza to powiedziala ze szczepienie mamy sie zglosic w grudniu...:) ewciau u nas Amelka śpi na podusi płaskiej bardzo, jakby jej nie było to też nic by się nie zmieniło...tym bardziej ze rano z reguly budzi sie albo wpoprzek albo tam gdzie nogi winny byc tam glowa jest...:) co do mleka to pije chyba dużo, rano przed żłobkiem 210 ml, wieczorem 210ml, no i w żłobku jeszcze pije, muszę zapytać ile, bo nie wiem... gochasia współczuje pleśniawek, na szczęście szybko schodzą... grako moja Amelka też biega nie chodzi, wiec też ubaw co niemiara, tym bardziej Debet ma przekichane bo meczy go okrutnie no i biega za nim...ja nadal nie moge nauczyć Amelki pić z kubka, ona probuje go ssac- gryźć tak smiesnie i z reguly 3/4 jest na mnie, Amelce i na podłodze syska u tyle zebow- pozazdroscic, u nas pewnie jeszcze dlugo nie... pozdrawiam wszystkie Mamusie i Dzieciaczki życząc samych uśmiechów z okazji 1 roku:)) po tej stronie brzucha:)
  12. witam Panie, my od wczoraj dreptamy i to bardzo chetnie, nadal walczymy z uchem ale do złobka chodzimy- gorączki brak, kataru i kaszlu brak, lekarz pozwolil wiec chodzimy. Amelka roczniakiem będzie dopiero za tydzień w czwartek więc na końcu chyba:) Za to psa mam chorego, Debecik chyba połknął kamień... i chyba będzie czekał go zabieg a nas duży wydatek finansowy... Katusia gratulacje:) dla Kubatki Aneteczka śliczne dziewczyny masz:)
  13. szanowne Panie, niedobrze to wygląda.... no chyba że wszystkie buszują po sklepach w poszukiwaniu prezentów dla swoich roczniaków... pozdrawiamy
  14. gochasia dasz rade- na tyle matrach bałagan tak bardzo nie rzuca sie w oczy, no i jest gdzie graty poupychać:))) przypomnialo mi sie a propos tej wypłaty wyrównania, z tego co ja wyczytałam, to tak naprawdę tyczy się tych osób które mają dodatkowe składniki pensji (tj. premie, nagrody) od ktorych liczone sa skaldki ale ktore nie sa pozniej liczone w wymiar zasilku chorobowego i ktore nie naleza sie podczas przebywania na zasilku. Jesli cos przekrecilam, to niech Ta ktora sie zna, mnie poprawi! pozdrawiam
×