Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

AnulaPP

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez AnulaPP

  1. no jak miło zobaczyć że ktoś pamieta! :) Sarenka, widzę duże zmiany i dobrze! :):) Kajolek u Ciebie też, fajnie ze się pomału układa, bedzie dobrze :) u mnie też nie najgorzej :) studia no i w koncu jakaś praca, a właściwie staz :) no i za granicę niestety a może stety nie jadę w tym roku :) całuję i czekam az coś naskrobiecie :D
  2. hehe Kajol, a wiesz ze ja tez myslalam o postanowieniu? wiem że dałabym rade, ale po tych naszych wczśniejszych działaniach zmienił mi się chyba smak i nie szaleję za słodkim no i nie jem zbyt dużo ( chyba ze mnie najdzie konkretnie:D ) no i chyba mi to nic nie daje w sensie chudnięcia ;) mam kilka dziewczyn na nk ;) studia? ok :) sesja zakonczona, czekam jeszcze na niektóre wyniki... i nawet obóz narciarski za mną i się nauczyłam jezdzic! :D
  3. halo, jest tu ktoś jeszcze...? Sarenka co z Tobą? no i reszta...?
  4. witaj :* no pisać pisać dziewczyny :)
  5. do napisania moje kochane :) bądzcie tu jak wróce! :*
  6. ehh to ładnie Ty imprezowiczko :D a ja wczoraj chyba zaliczyłam filzofie ta ktora niby miala byc 11 ( a ja we wrzesniu) bo gosciu jest psycholem i wczoraj na wykladzie na którym byla garstka ludzi zadał nam po 1 pytaniu, kazdy mial inne i moglismy korzystac ze wszytskiego co chcemy i chyba mamy zaliczone :D ale wszystko było takie dziwne ze jeszcze sie okaze ;) napisane mam wszytsko ale czekam na 2 najgorsze wyniki, i raczej nie spodziewm sie cudów.. wiec ewentualnie tez skoncze z 2 popr. a poza tym to ost zyje w biegu, a jutro wieczorem wyjezdzam i wracam koniec siepnia/wrzesien... a u Ciebie Sarenko? :)
  7. o jezu, Kajol strasznie mi przykro... Współczuje, nie wiem co powiedzieć... 3maj sie kochana, jeszcze będzie dobrze, zobaczysz :*:*
  8. no wróciłam, wczoraj :) wszystkie mięśnie mnie bolą... aaałaa... pogoda sie nam srednia udała, bo połowa wyjazdu deszcz. Ale było ok ;) teraz zakuwka na weekend a od poniedziałku tydzien nad Soliną :P ale ze szkoły wyjazd obowiązkowy - obóz. a Wy jak tam?
  9. hej hej wypraszam sobie :P ja też nie zawodze... tzn tak średno no :D nie głoduje specjalnie ale też chyba nie obżeram - oczywiście jak na moje możliwosci :) a co do sesji to ten weekend był najgorszy i jakoś minął, teraz tylko czekać na wyniki... emenems, gdzieś Ty była?!
  10. ee u mnie nie było dnia dziecka :D chyba za stara jestem już ;)
  11. oj Sarenka Sarenka... naprawdę nie wiesz co mówisz z tym zerem tłuszczu, wałeczki na brzuchu są ;) nie ma jeszcze czego gratulowac bo nie mam jeszcze wyniku ;)
  12. Boże Sarenka jaka Ty jestes laska!!! zatkało mnie.... a co do mnie to na zdjeciach nie widac brzucha, najsłabszy punkt :) dziś po pierwszym zaliczeniu, jakoś poszlo :) Kajol
  13. poszło :) hmm weekend upływa pod hasłem: zaczyna sie sesja :(:(
  14. hie hie :D chcemy chcemy Cie zaprosić ;) podaj jakiegoś maila, i ja Ci wyśle mój adres jak chcesz :) ehh u mnie też średnio, ani zle ani dobrze :)
  15. e no co Ty :) jak przejrzysz wątek to zobaczysz ze ja zawsze jestem :) a niestety skład się nasz wykruszył od początku...
  16. witam Was wreszcie! :) nie miałam dostepu do neta. Teraz mam neta, telewizor sie zepsul... ehh co ze mna? kiepsko :D ni ma diety znaczy sie. Jeszcze sie nie spasłam całkiem ale najlepiej tez nie jest. Musze sie zmobilizowac bo za 2 tyg ide na weselicho :)
  17. Sarenka Twój piekny post podsumuje tylko jednym slowem! GRATULACJE :):) a ja sie poklocilam z moim i ze zlosci zjadlam wszytsko co mialam pod reka... az strach pisac wczorajszy jadlospis ale napisze.. DZIEŃ 25 troszke musli z polową jog. nat duuża kromka z szynką i ogorkiem 2 małe kebaby czekolada pół batonika kawałek sernika... Kajol u Ciebie tez milosc? fajnie :) KEBABY chlebki pita: 375g mąki pszennej 40g drożdży 1,5 łyżki oleju sól nadzienie mięsne: piersi z kurczaka - to zależy czy ktoś lubi dużo mieśa czy mało, ja daje jedną podwojna zazwyczaj przyprawa kebaba gyrosa olej do smażenia nadzienie warzywne: kapusta pekińska pomidor ogórek cebula papryka no i tu tez proporcje to jak tam lubicie :) sos: majonez ketchup ewentualnie jogurt naturalny jak chcecie sos czosnkowy to czosnek granulowany chlebki pita: Do miski wlac 220ml letniej wody,rozkruszyc i rozpuścic w niej drożdże,dodac połowę mąki,olej i sól, dokładnie wymieszac na gładką masę.Dodac pozostałą mąkę i wyrabiac tak długo,aż ciasto nie będzie przyklejało się do rąk.Przykryc ściereczką i odstawic w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na 30-60min. Gdy ciasto już wyrośnie,wyłożyc na stolnicę wysypaną mąką,uformowac wałek i podzielic go na kilka kawałków - ja z tej porcji robię koło 6 takich dość sporych ale nie olbrzymich.Każdy placuszek rozwałkowac i ułożyc na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.Ponownie odstawic do wyrośnięcia na ok.10min.Po tym czasie placuszki odwracamy,spłaszczamy dłonią i znowu odstawiamy na 10min. Piec ok.8min. w temp.220ºC ( ja piekę dłuzej ale to zalezy od piekarnika itp. ) nadzienie mięsne: Mięso kroimy na małe kawałki,posypujemy przyprawą i podsmażamy na oleju. Ja lubie jeszcze na koniec po usmazeniu dac kapke keczupu i wymieszać. nadzienie warzywne: Wszystkie składniki kroimy i wsypujemy do miseczki. sos: Wszystkie składniki sosu łączymy ze sobą. Po upieczeniu chlebków odcinamy brzeg,robimy kieszonkę,i ładujemy wszystko do srodka :) warstwami albo wymieszane jak wolicie ;)
  18. ach Sarenko... :D oświadczam że DZIEŃ 20, 21 i 22 pomijam! :D chyba ze w skrocie: ciasta, salataki, mięcho, jajka, kanapeczki... wszsytko w mega ilosciach :D tez ledwo sie ruszam... oj przesada przesada .... od jutra musze se zmobilizowac bo jesli tego nie zrobie to szlag trafi wczesniejsze zmagania... help... wszystko jest takie dobre no.. a ja czekam na @ a to = mega apetyt...
  19. a jaka msz pogode Sarenko? u mnie ładnie jest choc wczoraj zanosilo sie na deszcz;) ja wlasnie skonczylam pichcenie a teraz sprzatanie jeszcze. I dzis chyba znow nie bedzie hh :( chyba sie sie jakos nazdzwyczaj szybko uwinie. też fakt ze po tym staniu przy garach caly dzien mi sie nic nie chce... wiesz co ja w ogole! nie czuje ze to juz 3 tyg... moze dlatego ze grzesze strasznie ostatnio... ;/ jestem przed @ i na dodatek swieta :) no ale przetrwac te 3 nastepne dni, potem @ i powinno znow byc z gorki :) najlepsze dzis. Przyjechała moja chrzestna, z ktora widzialam sie 2 tyg temu w niedziele :) ja ubrana w jakies szerokie dresy, szeroką koszulke a ona mi mowie ze tak sie jej wydaje ze zmarnialam jakos odkad mnie widziala. Miło :) bo ja sama jakos tego nie dostrzegam, moze dlatego ze mam swiadomosc moich grzeszkow i wydaje mi sie ze przez to nie chudne, ale przeciez wczesniej jadlam jeszcze wiecej wiec jakby nie patrzec i tak jest tego mniej. Sarenko miłego biegania, jesli bedziesz :) buzia:*
  20. noo dokładnie to uczucie kiedy wszyscy patrza jak na swira! hehe :) nie ma sie co przejmowac ale jednak to glupie jest. A ja dzis bez hula hopa :/ zakupy, robota i kosciol ze nie bylo kiedy. a ja kebaby lubie ale rzadko mi smakują :) najbardziej lubie te ktore robie sobie w domu :) kit katy... ogólnie nie ciągnie mnie do słodyczy jak ich nie widze, ale moja mama czesto kupuje wlasnie kit katy, wiec tez jadam czasem :) no to dziś DZIEŃ 18 bułka z szynką i pomidorem hamburger jabłko jogurt naturalny z pomidorkiem i cebulką. kurczę niech te swieta sie szybko zaczna i skonczą po chce pelnej mobilizacji :D
  21. no to DZIEŃ 16 musli z jog. nat plus jabłuszko kromka chleba ziarnistego z szynka i warzywami zapiekanka makaronowa mam nadzieje ze moj facet nie wymysli zadnego fast fooda dzis :P godzinka kręcenia i 10 min skakanki. I ta godzina to pikuś w porównaniu ze skakanką... serio... :)
  22. ooo tak... :D ja muszę ciągle podciągać :) a mam takie jedne ktore sie nie rozciagaja i mnie opinały w udach a teraz robie krok i nic mi nie ciągnie! Ehh ale nie wiem jak Ty, ale ja boje sie swiat... rok temu przed swietami szlo mi super a po swietach - koniec... :( a teraz święta zbiegną się z @ więc tragedia... szczerze mówiąc, juz mam większy apetyt ale bronie sie jak moge.... popijam czerwoną herbatę bo po niej mi sie troche odechciewa zarcia...
  23. a i jeszcze dodam że na razie sie nie waze. Wazylam sie i w kazdym miejscu waga inaczej pokazywała wiec nie ma sensu. Ale 1kg chyba ubył przez ost tydzień :), zresztą już czuje po ubraniach :) tak więc jak bede juz zadowolona ze swojego wyglądu to wtedy sie gdzies zważe z ciekawosci ile ubyło. Tylko nie wiem gdzie :) ale jeszcze czas....
  24. oj Sarenko czytam Ciebie i jakbym o sobie czytała. To fakt że jak sie nie moze jesc a potem juz przychodzi ta piekna chwila kiedy nam zoladek pozwala jesc, to jemy wsio po kolei. No ale okazja była to i picie było :D Kurcze tez bym chciala pobiegac albo coś... nie mam z kim :( i gdzie. ale myślałam zeby do hula hop dołozyc skakanke. Tylko nie wiem ile minut? tak zeby cos dało a nie przeciazac stawów... wczorajszy dzien, nienajlepiej, pozmiatałam wszystkie resztki :D DZIEŃ 15 ostatni kawalek pizzy (domowej of kors ) 2 ost babeczki reszta wczorajszych chipsów rosołek z makaronem 2 cukiery wstyd mi pisac takie rzeczy. Dlatego od dzis mobilizacja... na szczescie niektorych pokus sie pozbyłam wiec moze bedzie łatwiej. Pozdrawiam :)
×