Black cashmere

Ja tez zadaje sobie milion pytan, czy mi to wogóle potrzebne itd. i masz racje ze to jakas chemia i działa to całkiem podobnie jak narkotyk - potrzebny jest potem dłuugi detoks, ja go nie zrobiłam i z jednego zwiazku wskoczyłam w drugi. Taka byłam harda, twardzielke zgrywałam ( sama przed soba najbardziej) a potem pojawiły sie te miliony pytan i watpliwosci poczawszy od \"czy wszyscy faceci sa tacy sami?\" po\" na czym mi tak własciwie zalezy?\" no i zagubiłam sie w tym troche... a moje \"cudne ufo\" nie chce mi pomoc ich rozwikłac.... pewnie mysli, ze te moje babskie doły to tylko napiecie przed okresem ;) a wogóle jakis dziwak z niego nie miała baba problemu znalazła sobie faceta....

No ja sie nie spiesze, ale to juz rok..... a ciezko sie z nim gada, bo jest strasznie zamkniety w sobie, gdybym mogła sie mu wygadac byłoby mi lzej... niby jestesmy razem, niby jest ok, ale ja cały czas czyje taka jakas granice pomiedzy nami.... i juz nie wiem czy to on powoduje czy ja... A moze oboje, w sumie i ja i on mielismy ostatnio wiele kłoptów. albo ja jestem zbyt wymagajaca... Czasem mysle, ze moze nie potrafie docenic tego co mam i szukam dziury w całym (hyhy, jak to pisze czuje sie jakbym miała 15 lat - miłosne rozterki małolaty......... a co mi tam ;) )

Hop hop jest tam kto? Ale okropna pogoda, brrrrrr

no i wszyscy poszli spac ;) buuuu

Halinko -> napisz cos wiecej o was... Dlaczego myslisz, ze on jest taki szczesliwy? moze poprostu tak mówi? i kim jest jego nowy obiekt zainteresowań, znali sie wczesniej? Strasznie ci wspołczuje :( ,wiem jak to cholernie boli, tak ze ciezko myslec o czymkolwiek innym to dla Ciebie :) Ja teraz ide z psem, ale bede jeszcze :)

Oj Smutna owieczko - nie wiem co gorsze: swaidomosc ze kogos juz nigdy nie zobaczysz, nie porozmawiasz z kims czy to, ze musisz go ogladac ..... HHYhy te rozterki, wiesz ja tez na poczatku jak spotykałam sie z e swoim obecnyn chłopakiem to wogole nie myslałam o byłym, byłam taka zła i nabuzowana, ze gdybym go spotkała to chyab bym mu w pysk przyłozyła... potem emocje mi opadły i zrobiło mi sie zal i zmutno, zaczełam wspominac, niestety rowniez te dobre chwile no i juz sama nie wiedziała co z soba zrobic. A do swojego obecnego nie potrafiłam sie wtedy jakos tak przytulic i otworzyc, byc ciepła. Głupio mi było, bo czułam sie nie fair wobec niego, z drugiej strony mysłam sobie \" eee to tylko facet, jak wszyscy inni, drań itd itp.\" ciezko naprawde było mi zaufac. Zreszta chyba do tej pory nie umiem... :( tym bardziej, ze moj Misio jest tak zamkniety w sobie, dłuuuugo to trwało kiedy usłyszałam, ze mu zalezy, bo słow \"kocham cie\" nie usłyszałam do dzis I co ja mam sobie myslec(??????) do jasnej cholery?

Hejka! Nie było mni tu troche, bo nie zawsze mam czas.... :( praca, studia itd. Halinko -> dziwne to troche.... w ciagu zaledwie paru dni zmieniac uczucia Z tego co napisałas ja tez sporo znam, tak poczatkaowa niedojrzałaosc, kłotnie, zazdrość i cała masa emocji z którymi ciezko sobie poradzic, szczegolnie jezeli tak druga strona tez bywa taka wybuchowa... Mysle, ze jesli chodzi o twojego chłopaka, to moze byc jakies zauroczenie, albo chce sie odegrac... Szczególnie jezeli byslicie dla siebie pierwszymi partnerami w zwiazku, wtedy to zawsze jest tak , ze jak robi sie ciezko to zaraz pojawiaja sie mysli, ze z kims innym byłoby lepiej a jesli na dodatek znajdzie sie jakis adorator/ ka ... no i problem gotowy, a pozniej ciezko to wszystko odplatac. Aga pp-> napisz cos wiecej o tym, plis, tak bardzo brak mi wiary, chetnie usłysze cos optymistycznego.... :D

Pani Halinko-> współczuję ci, wiem jak to strasznie boli... nie chce Cie martwic ale najgorsze chyba wciaz przed Toba... strasznie ciezko sie przyzwyczic do zycia bez kogos, kogo sie kocha... mi najgorzej było po 3,4 miesiacach kiedy minał pierwszy szok... a czy to juz pewne, że rozstaliscie sie na dobre? dlaczego on chce odejsc? moze warto zawalczyc, jezli Ci tak bardzo zalezy... Trzymaj sie cieplutko, ja bede wieczorkiem dopiero... dla ciebie :)

GCC, smutna owieczko i reszta gdzie sie podzialiscie?

Echt - >wspołczuje i boje sie, że mnie spotka to samo a taki mam sentymentalny ten łeb i codzien to przeklinam skad ja sie wogole urwałam w XXI wieku , czasem mysle, ze jestem z ksiezyca jakiegos naprawde zazdroszcze takim ludziom, ktorzy tak twardo stąpaja po ziemi, a ja wiecznie z głowa w chmurach i chyba za to tak dostaje po dupie :/

Samotna owieczko chyba cie rozumiem, to koszmar kiedy zaczynasz byc miedzy młotem a kowadłem, zaczełas sobie układac zycie po swojemu a tu nagle ON i wszytko wywraca sie do góry nogami trzymaj sie BUZIACZKI DLA WSZYSTKICH

samotna duchem -> to mozemy sobie podac rece ;), boze kiedy to minie, ja ze swoim byłym rozstalam sie ponad rok temu i byłam pewna ze do tego czasu to bedzie to juz tylko mgliste wspomnienie GCC-> to ile to juz czasu? a spotykasz sie z kims czy ci sie odechciało juz całkiem? głupia taka sytuacja jeden rozdział niby sie skonczył a drugiego brak........ hmm a ja zawsze myslałam, że to kobiety tak przezywaja wszystko. Albo trafiam na samych twardzieli, albo to wy się tak dobrze maskujecie z tymi uczuciami samontna owieczka-> ja tez na poczatku nastepnego zwiazku wogole o nim nie myslałam... , ale jak sie dowiedziałam, ze ma zone, dziecko(a od naszego rozstania minał ledwo rok!!) to zaczełam sie zastanawiac czy to ja byłam taka slepa przez całe 4 lata?! rozstalismy sie,ale zawsze myslałam, że cos tam dla niego przez te 4 lata znaczyłam... o naiwności..

Hej! Jestescie kochani, az mi sie miło zrobiło :D Co do byłego to napewno nie jemu tylko jego pannie brzuch urósł, jest w ciazy albo juz urodziła ......... I jeszcze mnie to troche boli... przeklinam matke nature za to, że kobiety są takie emocjonalne.... wolałabym byc twarda jak skała Pucio -> no jakis by sie przydał............

Dzieki Nino!!! Sytuacja jest dla mnie o tyle trudna, ze to facet strasznie zamkniety w sobie i mam wrażenie, że z jednej strony wolałby byc sam, zeby nikt go nie widział w takim stanie. Stara sie trzymac, z zewnatrz maska, ale wiem, że w srodku czarna rozpacz. Nie wiem czy mam z nim rozmawiac, czy tylko poprostu byc, czy dac mu spokoj i poczekac pare dni az ochłonie. :( Nie wiem co lepsze?

Hej! Po długiej chorobie umarł ojciec bardzo bliskiej mi osoby, niedługo pogrzeb. Tak bardzo chciełabym pomoc,ale nie za bardzo umiem. Czy ktos może mi napisać, czego najbardziej oczekiwał w tych strasznych chwilach, co przynosiło wam ulge chociaz na chwile. Napiszcie o takich momenach kiedy ktos zrobił albo powiedział cos co chociaz odrobinke podniosło was na duchu. Pozdrawiam was i zycze duzo sily. Czasem tu zagladam, chociaz smierc narazie omija najblizszych mi ludzi, bo to jeden z madrzejszych topikow na tym forum.

do sunshine: Mi też sie tak strasznie skóra wysusza, ale miałam nadzieję, że to minie a u Ciebie po trzecim opakowaniu dalej tak jest?? Zrobiły mi się aż takie czerwone placki koło ust i oczu. Wyglądało to jak bym miała jakieś liszaje czy coś. Na szczescie poschodziły , smarowałam je zwykłym kremem nivea, bo wszystkie inne nie dawały rady. Teraz mam 7- dniową przerwę i zastanawiam się czy znowu nie zacznie mi sie to robić jak rozpoczne drugie opakowanie. Wyglądałam jak taka jaszczurka co linieje:o Poza tym okres zaczął mi się dopiero w 4 dzień po odstawieniu. Czy to normalne?? Przy innych tabletkach zaczynał mi się w 2 dni po odstawieniu. POzdrówka

Hyhy.... Cera dalej kiepska. Strasznie sie wysusza. Czy któraś z was tez tak miała?? Co do biustu wydaje mi sie ze jest jakby pełniejszy:D, jak jeszcze troche sie tak powiekszy to bedzie super. TYlko niech ta cera sie poprawi. Libido ma tendencje wzrostowa, ale nie wiem czy to nie przypadkiem zasługa mojego faceta;P Pozdrowionka!!!!!!!

Do NNN: Ja używałam różnych pigułek około 5 lat i na poczatku tez miałam obawy ze swoim chłopakiem i początkowo nie kończył we mnie. Potrzeba trochę czasu zanim się im zaufa. Ale potem to jest naprawde duży komfort. Faktycznie nie ma sensu ich brać ( i się obciążać hormonami) i jeszcze nie korzystać z tego. Jeśli tylko będziesz je przyjmowała regularnie nie macie się czego obawiać. Zabezpieczać sie dodatkowo trzeba jeśli przyjmujesz w tym czasie jakies antybiotyki lub leki, które wpływają na pracę jelit i wchłanianie. Ostatnio się dowiedziałam, że nawet błonnik i węgiel może zmniejszać działanie tabletki. I powiem wam(nie wiem jak jest z Logestem, bo jeszcze nie wykupiłam) ale w ulotkach tabletek, które ja brałam nie było o tym ani słowa(nie było także napisane o tym, że przy wszystkich antybiotykach trzeba stosować dodatkowe metody, a nie tylko tych, które były tam wymienione). A że korzystałam z tego rodzaju leków( błonnik, herbatki przeczyszczjace itp.) oczywiście nie bezpośrednio po przyjęciu tabletki ale jednak. Widzę, że chyba miałam sporo szczęścia...... Tak czy siak u mnie tabletki okazały się bardzo skuteczne. Nie mniej jednak lepiej jest wypytać dokładnie lekarza niż polegac tylko na tym co jest w ulotkach.

Czekam na okres cały czas i zobaczymy jak będzie. Cieszę się Camelio, że Tobie Logest poprawił cerę, mam nadzieje, że i mi pomoże. Przez pół roku nie brałam żadnych tabletek( ale teraz pojawił się nowy mężczyzna na horyzoncie, więc sie przyda:P) i moja cera pogorszyła się, chociaż nie tyle chodzi o buzie co o plecy a chyba już jestem za stara(mam 24 lata)na trądzik. Pisałyście o różnych badaniach a wiecie moze cos o swoich hormonach, bo ja mam strasznie mało estrogenu(mniej niż kobieta po menopauzie:s)to też moze byc przyczyna moich problemow z cerą. Jest tu może kobitka, która miała lub ma podobnie?? Do Cameli: pytałaś o przesuwanie okresu. W tym mam spore doświadczenie:D, bo robiłam to w zasadzie od początku brania tabletek:P. To jedna z ich zalet(przynajmniej jak dla mnie)zawsze tak kombinowałam, żeby nie mieć okresu na jakis tam wyjazdach czy egzaminach.Poza tym bez tabletek mam okres około co 36- 40 dni wiec okres co 21 to dla mnie utrapienie.Ja sobie wydłużałam często o około tydz.(choć zdarzało, się że więcej), bo po dłuższym czasie pojawiałao sie u mnie plamienie. Wydłużyć czas przyjmowania tabl. możesz sobie zawsze, tylko nigdy nie skracaj, bo może to się skonczyć nieplanowaną ciążą, skracać można tylko przerwę. Acha i jeszcze jedno pytanko do tych, które już długo biorą tabletki anty., nie macie problemow z krążeniem, albo z żylakami?? Ja kiedys miałam taką widoczną żyłe na łydce po 5 latach brania tabletek wygląda to już jak żylak :(. Dzięki Apo!! I pozdrowienia dla wszystkich:D

Witam kobitki! Moje doswiadczenia z pigułkami sa całkiem bogate, bo jakos nie mogłam sobie znalezc dobrych tabletek. Wczesniej brałam tri minulet i przytyłam po nim z 5 kilo mimo, ze wcale wiecej nie jadłam. Mysle, ze zatrzymywał mi wode w organizmie, bo czułam sie cała taka jakos troche opuchnieta a w czasie przerwy waga odrazu spadała mi o około 2 kilo, plus tych tabletek był taki ,ze cera mi sie baardzo poprawiła i biust sie troche zaokraglił. Mimo to było mi mało, chciałam miec jeszcze lepsza cere i ładniejsze włosy. Poprosiłam gina o diane( na moja kolezanke podziała rewelacyjnie, miała koszmarne pryszcze na plecach i twarzy, po diane jej skora zrobiła sie gładziutka i taka jest do dzis, nawet sladu nie zostało, włosy błyszczace biust duzy i jedyny minus był taki, ze troche przytyła) U mnie tragedia wziełam 1,5 opakowania. Na szyi wyskoczył mi jakis liszaj, skora pomimo, ze mam b. tłusta była całkiem sucha( i daleko jej było do ideału) nawet krem nivea nie pomagał, włosy to samo wysuszone, połamane i dodatkowe 2 kilo. Pozniej brałam cilest. Wszystko było oki poza nastrojem(kompletna hustawka). W koncu trafiłam na Novenette, cera ani lepsza ani gorsza, waga bez zmian,humor w normie. Tylko dowiedziałam sie, ze nie moge tego brac, bo ma podwyzszona ilosc progesteronu a mi brakuje estrogenu i tak dostałam recepte na Logest. Wiec bede pisac jak to jest u mnie. bardzo chciałabym zeby poprawiła mi sie cera i włosy, bo po poł rocznej przerwie wszystko wraca.:/ No i biuscik tez przydałby sie kraglejszy:P No ale sie napisałam, powinnam miec nick gaduła:D, pozdroffka :)