leti
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez leti
-
To sem Teoria zapomniała, że Leti stąd :) Znaczy się z podkarpacia, mam do rze całkiem blisko - - to kiedyś odwiedź brata a ze mną sie spotkaj :D:D:D:D Ale okazja :):):) Ja UR, rok czwarty.....ja chcę to już skończyć :P
-
pOZDROwionka od schorowanej Leti :) już 1,5 tygodnia ... i chyba lubego zaraziłam :( a prawko ... za miesiąc, na razie o tym nie myślę, ale bardzo chciałabym zdać :) w pon nareszcie idę na uczelnię, bo przez chorobę ferie mi się przedłużyły ... ale co to za ferie, większość czasu w łóżku ... zero skupienia i ciągłe bóle ... :( teraz jeszcze jestem taka słaba oby do wiosny, tylko, gdzie ona jest ??? buziaczki
-
ja nie mam brata ;) tylko siorę - młodszą -
-
Agnik, co to za laska, że ją musi pilnować, czemu ją musi pilnować?? :) Ciężki przypadek, skoro gadanko nie pomoże?? Może to kwestia czasu, zawsze był taki buntowniczy ??
-
ale mi dziwnie te posty skaczą :P
-
Teoria ja też ostatnio ciagle bym spała ... takie mam miłe sny ... ... szkoda, że rzeczywistość jest inna ... ... w każdym razie ciągle mąż mi się śni- - to chyba przez te jego ciagłe wyjazdy :( nie są to jakies strasznie niegrzeczne sny ... tylko takie czułe ... bo właśnie, cholera ... tej czułości mi brakuje Na moją wagę tabsy raczej nie wpłynęły, już 2 m-ce nie biorę i wyglądam tak samo, jak brałam. A się martwiłam, że biust mi się zminimalizuje - na szczęście żadnych zmian nie zauważam :D O Teorio - ja nic nie wiem, co sie działo z tematem - uświadom mnie w lekkim skrócie :) O GOśka, jednak robisz przerwę - gratuluję odwagi
-
Chcąc nie chcąc zmarniałam przez tę chorobę :( Straciłam trochę, mam mniej \"w sobie\", ale to przez to, że mało jem, właściwie do jedzenia się zmuszam .... Wybaczcie nieobecność, ale to właśnie przez nią no i brak neta.... Luby wczoraj wrócił, taki chorutki, chyba go zaraziłam :( Ale niestety on się nie da tak łatwo unieruchomić w łóżku- - pojechał do pracy. Może po południu namówię go, żeby sie położył ;) Dalej smarkam i kaszlę, a w pon już muszę na uczelnię. Plan mam znów do d...... Tego się spodziewałam. Życzę miłej soboty, może jeszcze do Was zajrzę, buziaczki
-
Ta sesja mnie tak opętała, że o tym, że jest tłusty czwartek i wogóle ostatki - dowiedziałam się dzień przed ... czwartkiem. Ale nie udało mi się zjeść zadnego pączka w tym dniu - to wogóle cud, że cokolwiek jadłam - bo miałam temp. 39,8 !!! Czyli byłam mało przytomna ... Na dodatek ból głowy, kości ..... A i jeszcze dostałam okres w trakcie choroby .... i opryszczkę :( Więc cała masa dobrych rzeczy ........ Na szczęście dziś temp zbliżona do normy i już mam większą chęć do jedzenia (choć jeszcze smaku szczególnie nie czuję). Jutro już zaczyna sie 2 sem., ale jeszcze będę w domu. Może we wtorek się wybiorę. A jaki mam plan skopany ... ło mój Boże .... Czy oni nie widzą, że to 2 sem. 4 roku !!!???!!??!?
-
Cześć!!!! Buziaki!!! Pozdrawia Was chorowitek :P Od 4 dni męczy mnie paskudna grypa, bardzo wysoka temp., dopiero dziś wstałam z łóżka :( Na szczęście mąż sie mną opiekuje :) Życzę miłej niedzieli :D
-
Nie wiem, co się dzieje, nie mogę w tym okienku na dole otworzyć sobie poprzednich stron :( Heh, tak wogóle to dzieńdobry - - niedawno wstałam. Humor mam tak zrąbany, głowa mnie boli ....kiedy to sie skończy ...? Dizzy, a u nas plan jak zwykle 2-3 dni przed zajeciami. Jakby nie mogli go wywiesić wcześniej !!! Oby był lepszy niż w tym semestrze, chociaż, tak jak Ty masz z tymi 2 dniami wolnego - my raczej na to nie możemy liczyć :P
-
ale można sobie czasami pomarzyć :P:P:P (mi siepodoba 4 i 6 propozycja :D )
-
Teoria , masz mailika. Agnik, dasz radę - już niedługo bedziemy świętować :D Ale oprócz nauki nie zapominaj o odpoczynku Gosia, wygrzewaj się, wlewaj w siebie dużo gorącego!! Moja teściowa też leży chora i za nic nie chce jej przejść. Sprzątam sobie, piorę, odkurzam... I muszę się moimi nóżkami zająć :P (salon kosmetyczny heh bo męża jeszcze nie ma :) ) I mały link - ech.... ładne fatałaszki :P:P:P http://www.bonprix.pl/bp/ext.htm;jsessionid=184A0B5D41B7AB596367FB76DF0C75BF?cat=112&wkz=664&fm=o2
-
Dzieńdobry!! Agnik, ja też nie mogę uwierzyć, że już po sesji - tak było ciężko. Ale za to humorków mojego lubego cd.... Jakby byli blisko, to by się tym szefom ode mnie oberwało Tak mi męża stresować!! Ciekawe czy mu przejdzie, czy też w takim nastroju pojedzie. Martwiłam się o ten tydzień wolnego, ale okazało się, że mam tyle spraw do załatwienia, kilka miejsc do odwiedzenia, jakieś spotkania z koleżankami po sesji ( bo przed- i w trakcie żadna z nas nie miała czasu :( ). Jakoś sobie dam radę. A w Walentynki usiadę przed tv zapalę świeczkę ... i postawię na stole piwko :) Szydera :D Mi coś się zmienia głos, mam nadzieję, że to nie jest żadna oznaka osłabienia zdrowia ...... ;) A dziś tak się wyspałam ... już bez żadnego stresu. Tak się chciałam do Miśka przytulić, ale skoro on jest ostatnio taki niedostępny, to nawet nie próbowałam! Dziś też zamierzam pospać. Trzeba odespać tę sesję (która na szczęście jest juz wspomnieniem :) ) !!!!!!!!!!!!!!!
-
Ewa, dzieki za fotki - dziewczynki masz przeurocze!!!! Cała Mama :) Ja też chcę miec takie Córcie :) Ile mają latek?? Agnik, może to przez stres?? Justa, no pewnie przygotuj mężowi cos niesamowitego, na pewno się za Tobą bardzo stęsknił ZDARZYŁ SIĘ CUD !!!!!! JESTEM PO SESJI !!!!!! UDAŁO SIĘ :) JESTEM SZCZĘŚLIWA :D Monisska, nie ma powodu, żeby Cię ktoś zjechał! Życie jest cięzkie i jakoś trzeba sobie radzić ;) U mnie tez koleżanka ma się popytać u jakiegoś znajomego ... ale to jeszcze nic pewniego! Agnik, będzie dobrze, jak mi sie udało, to i Tobie A po tej sadystce, co mi pobierała krew mam paskudnego siniaka !! Wyglądam jak narkomanka :)
-
Monia, całkiem fajne te puzzle :) Nie wiedziałam, że cos takiego jest. Dawniej to były kubki ze zdjęciami heh :D Ewak - życzę natchnienia, czasami pisanie takiej pracy potrafi spędzić sen z powiek. Znam to bardzo dobrze ;) Życzę Twojej Mamie dużo zdrowia i sił :) I proszę o fotki Córek :) Teoria, nie ma jak ten sam wózek :P Agnik, mnie ta nauka wykańcza ... jutro pozostaje wierzyć w cuda!
-
aha ....czyli zawodowy wojskowy? Mój ma pracę co prawda nie w określonym wymiarze godzin, ale musi jechać na zlecenie w dane miejsce, robota ma być zrobiona, ale nie ważne czy to tu, czy Kraków, Lublin, czy Wawa :( Ma samochód i musi tam dojechać. I tyle. Nie ważne, że czasami do jednej rzeczy jedzie - wyjeżdża rano, a wraca późnym wieczorem. I do tego jeszcze te cudowne, dłuższe wyjazdy. Bo jest tam potrzebny - i tyle. iDĘ się trochę pouczyć, będę później - buziaczki
-
Agnik, przed ślubem tak jeździł ... i to miało być przejściowe! Niestety to już, powiedziałabym tradycja :( I nie zapowiadają się zmiany, za każdym razem gdy mam na coś nadzieję - okazuje się, że guzik!! I nawet z Wami nie pogadam, bo nie będę miała neta. Wszystko naraz ;) I teraz to już wogóle odechciało mi się uczyć. Agnik, a dużo mu jeszcze woja zostało?? Mojej przyjaciółki narzeczony też jest w wojsku. Na szczęście pracuje w kuchni, ale miał niestety wypadek przy pracy. Wkręciło mu palcę w maszynke do mielenia. Na szczęście palce całe, ale dużo krwi, bólu ... Nie do pozazdroszczenia :( Aha i przez wojsko przesunęły im się plany ślubne :(
-
Przepraszam za tą dosadność, ale te wyjazdy mnie osłabiają ... Wpadam przez nie w dołki, itp itd. \"Górze\" sie coś umyśli - i Słońce jedzie ... Zwykle 2 razy w m-cu na tydz., a bywa i częściej. I to zawsze wtedy, gdy go najbardziej potrzebuje, albo mam tydz. luźniejszy, tak jak teraz . To czysta złośliwośc losu :( Już pomijam to, że w przyszłym tyg. Walentynki. Niby nic wielkiego ....ale. Dobrze, że się mogę Wam wyżalić Gośka, masz rację, w gumkach to już nie to samo. Czasami zamiast tego, wolę wykorzystywac inne możliwości. A i lubemu w gumkach niezawygodnie ... chociaż nie mówi tego głośno, ale swoje widzę i wiem ;) Gosia a o jakiej pracy myślisz>>??
-
Niech to szlag........ :( cały tydz. przyszły mam wolny - przerwa semestralna i jestem w domu - i myślałam, że tak fajnie będzie, bo ostatnio obydwoje jesteśmy zajęci ..... a lubego nie będzie właśnie przez cały następny tydzień!!!!!!! nic tylko się załamać :(:(:(
-
Teoria Ty mnie nie strasz z problemami z owulacją :) Mam nadzieję, ze skoro teraz była, to juz wszystko będzie \"normalnie\" ;) Agnik - faktycznie, przedtem Twoje posty były na początku, nie wiem, skąd mój się wziął na pocz. strony. Czary-mary :) Wiedza zżera mi mózg. Bleee...
-
u mnie pogoda raz wiosenna, raz zimowa :) aura nie może się zdecydować! jejku!! jak mi się nie chce uczyć :(
-
Jaki tu spokój... na na na na :D
-
Uczę się na ten masakryczny ustny egz. jutro i jeszcze \"podbudowała\" mnie wiadomość, że część grupy załatwiła sobie zwolnienia i nie przyjdą :( A moje wiadomości są znikome .... ale idę ... liczę chyba na cud :D Ja też Agnik chcę się obudzić po sesji :) Co do choróbsk ... moja teściowa jest chora. Coś paskudnego ją dopadło, oby jej szybko przeszło. Okropnie ją ta choroba męczy :( A \"kochany\" tesc udaje opiekuńczego .....ech ..... Chorutkie - - - wygrzewać się, pić dużo gorącego !!!! Agnik, ja ostatnio miałam pierwszą od hohoho!! owulację i też czułam jajnik, ale dziś już po wsiem, bo to 16 dzień cyklu :)
-
I gratuluję - a ta działka daleko od Ciebie ??
-
Heloł, prawko oblałam. Trudno :( Miałam chama-instruktora. Nasz dom ok. Elektryka zrobiona, luby powoli bierze się za ogrzewanie i kanalizację. Duuużo jeszcze przed nami. Zwłaszcza, że ja mu teraz niezbyt mogę pomóc, bo są to rzeczy, o których nie mam zielonego pojęcia :(