leti
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez leti
-
Radosnych Świąt!!!!!!!!!! :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Dziewczynki! :):):):):):)
-
elfciu, ja bym miała więcej dzieciaków, ale brak czasu mi na to nie pozwala, mam teraz może 20% z tego co kiedyś, ale nie moglam odpuścić całkiem, bo sprawia mi to przyjemność i nie ma to jak sie oderwać od pieluch hihihi :D to zapracowana ta twoja panna, moją też pewnie to czeka, bo to żywioł niesamowity i też będzie musiała mieć jakieś zajęcia, aby spozytkować tę swoją energię ;) pit sobie spaceruje już w łóżeczku, w domu wstaje przy czym tylko może więc co chwilę jakiś dzwon :]:]:] moja mama stwierdziła, że jestem przewrażliwiona, że dziecko sobie poradzi, ale aż drżę jak on sie np złapie krzesła i chwieje się razem z nim.... :O małż chwilowo poza domem, więc samotne wieczory, pomimo że rozstaliśmy się w kłótni, to tęsknię za nim i brakuje mi chociażby jego obecności wieczorem w salonie.... nawet jeśli pracował przy swoim kompie, to fizycznie był obok :/ zamiast nic nie jesc, to własnie o tej porze zrobiłam sobie kolację, no cóż będę mieć wyrzuty sumienia jak zjem, na razie jestem głodna i się zapycham :D co tam Madzik'' a BEHEMOTKA MATKA JEDYNA ?????????????? MALUTKA, EFCIUSIAAAAA...........?? PS BYLYSCIE OSTATNIO na czyms w kinie? ja chcialabym [chciec a móc to dwie rozne rzeczy hehe] isc na Drogowke i Milosc :)
-
no dziewczyny, jak tu pisać, jak Wy nic nie piszecie?? :O:O troche dziwne, bo miało być tu tak pieknie znów .......... u nas ferie się skończyły, ale mnie to jesznie dotyczy heh, może poza tym, ze miałam spokój z korkami z ang. :D:D:D dzieciaki rosną w zastraszającym tempie heh synuś raczkuje, siedzi sam i woła 'mama' :D no piszcie bo nie wiem do kogo mam pisać :(
-
no i nie ma Was
-
Heh my już chyba nie jesteśmy w w wieku na walentynki :P Madzia zmęczona jestem, małż stwierdził, że jeszcze 'posiedzi' na szkoleniu, więc jeszcze go nie ma, ale w sumie jaka róznica... i tak by siedział z piwem przy kompie i przed telewizorem więc :/:/:/:/ ja wieczorem nie wchodzę w grę :/ jadłam surówkę, ale mi stoi w gardle :/ piątek, wieczór, początek w-endu, wszyscy podnieceni, a ja tak pesymistycznie :D:D:D jest jedna rzecz jednak, z której się cieszę, od 1.2 wzięłam się za siebie i już widzę efekty, 'lecę' z wagi, a poza tym zmotywowałam się do ćwiczeń, więc może będę jakoś lepiej wyglądać, a uwierzcie, że po 2 ciążach jest się za co brać ;)
-
Madziku trzymaj sie i wmiare mozliwosci dawaj znac powiem ci ze facet jest zdolny do wielu rzeczy...... tez mam za soba rozne przejscia, tez za trudne zeby pisac na takim forum, wydaje sie ze to tylko 7 lat malzenstwa, ale mam co pamietac, tylko dlaczego wszystko co zle choc minelo to sie to pamieta...? zmartwilam sie strasznie o Ciebie :* jak jest tak bardzo zle to sie zastanow czy warto z nim byc/mieszkac.... u mnie bylo roznie a teraz taka stagnaccja, ani sie smiac ani plakac, juz sama nie wiem co, jakos zyc trzeba, wychowac dzieci trzeba wazne ze ty masz prace i to sie liczy, reszta jakos zawsze sie ulozy.... jejku tule bardzo mocno i najwazniejsze ze masz kochana core pozdrawiam trzymaj sie kochana
-
no i gdzie jestescie? powiem tak, troche sie odchudzam, meczy mnie ta 6 z przodu na wadze madziku kochany czy to przez osobe o ktorej mysle? z jakiego powodu, tule mocno i wygadaj sie :* malz sie wlasnie kapie, dzieci juz spia, obczajam diete kefirowa, moge sie oczyscic a co ;) w ogole nie wiem co pisac bo was nie ma ech :/
-
ech klusko, powiem ci, że nie łatwo, jak się coś wypali, najgorzej to jak sie wypali z jednej strony.... bo jak z dwóch, to można dać sobie spokój, a jak z jednej tylko to człowiek się męczy :/ a mąż jako pierwszy facet? wiem, że rzadko spotykane i niemodne :P sa plusy i minusy, teraz już nie wiem, których więcej :] jak S.?? a serum? fajowo grzeje, stosuję na zmianę z mustelą poporodową [jeszcze jakies ostatki mi zostaly], no skóra coraz ładniejsza się robi, a efekt odchudzający? trzeba się po prostu brać za siebie, zwłaszcza, że kupiłam dziś baterie do wagi i się zalamałam, co prawda swoje odchudzanie zaczęłam juz pod koniec stycznia, ale od grudnia wagi nie mialam, czułam, że za dużo, a teraz juz jestem pewna :/
-
a co do potworów, to i mnie czasami mógłby się ktoś wystraszyć, tak to jest 'siedzieć w domu' heh to kiedy te urodzinki? madzik jak hanula? a gdzie eeeeewfciusia..............??
-
Jestem i ja, własnie wzięłam się za siebie, tzn planuję, u mnie nie mam mowy o żadnym fitnesie poza domem, bo chwilowo po prostu nie mam jak. No to kupiłam sobie jakieś serum rozgrzewające na brzuch i okolice. Fakt, żadnych rozstepów nie mam, to jakoś bardziej pozytywnie się do tego nastawiam. No i jeszcze jakis pas wyszczuplający, co prawda nie wierzę nie wiadomo jak w działanie, ale nawet, żeby przydał się na jakies wyjście, co by wałeczka nie było widać pod sukienką :D Z małżonkiem, no cóż, wiele u nas wygasło, nie powiem, że nie do odratowania, ale jakaś chęć z drugiej strony też by się przydała. Dlaczego tylko ja muszę sie starać? :/ Dziś niedziela jak niedziela. Prawie nic nie robię. Jedno śpi, drugie wsadziłam w kojec, dałam balonik na sznurku i jest pełnia szczęścia [a dla mnie chwila spokoju]... Co do widoków snieznych, na fb wkleiłam fotki bardzo zimowe, z mojej pobliskiej okolicy. Jest naprawdę pieknie, nic tylko wybrać sie z aparatem na spacer. Wpadajcie tu szybko dziewczyny! :*
-
hej ja jestem a u mnie w domu wszyscy chorzy także weekend miałam zaaa.... niezły :] u nas tak jakoś grypowo [tylko ja zdrowa... ale i mnie nie oszczędziło... miałam jakies 2 tyg. temu krtań i zatoki] mojej izinki żal, bo także mam jeszcze większy młyn, co wiąże się z tym, że wieczorem padam na pysk :/ zmęczona jestem, mam @, ponarzekam sobie a co!!!!! z tymi facetami to jest, ja tam wam nic ciekawego nie powiem, bo miałam i mam tylko jednego, więc może sie nie znam ;) ja bym sobie pochodziła na fitnes czy siłownię, brzuszek pociążowy trochę mam i wkurza mnie nie powiem, ale co z tego jak czasu nie mam i w sumie daleko do fajnych centrów sportowych :) i chyba tyle na dziś bo padam.... ide spać
-
jestem dziś wybitnie zmęczona i wkurzona, nawet chwilowy wyjazd z domu mi nie pomógł :/ pms na najwyższym poziomie, hormony skaczą jak dzikie, wszystkie mnie denerwuje, jeszcze chwilę i wybuchnę juz mi trochę przeszło, ale pewnie jutro @@@, więc będę dogorywać :] a u nas śniegu niedużo, ale na sanki wystarczy i Mała wniebowzięta :D
-
jestem dziś wybitnie zmęczona i wkurzona, nawet chwilowy wyjazd z domu mi nie pomógł :/ pms na najwyższym poziomie, hormony skaczą jak dzikie, wszystkie mnie denerwuje, jeszcze chwilę i wybuchnę juz mi trochę przeszło, ale pewnie jutro @@@, więc będę dogorywać :]
-
Również jestem :) Jakoś tak siły i ochoty mam więcej na wszystko. Może to zasługa nowej daty w kalendarzu... W każdym razie zamieściłam 2 nowe wpisy, wiadomo gdzie :D Ja się ani nie obżarłam, ani nie opiłam, bo chora jestem. Wczoraj lekarz, od dziś piguły i jakoś dochodzę do siebie. W kaźdym razie z głosem ciężko :/ Behemocie Twój mały chory? Oby nie! Moje małe zdrowe. Póki co ok wszystko. Popiszę więcej, jak wpadnie wena, juz jestem zmęczona, jeszcze lekarstwa i do wyrka :*
-
posłuchajcie sobie, muzyka z filmu samotny męzczyzna, a właściwie jeden kawałek..... ;) http://www.youtube.com/watch?v=Zm5pbLMn8j8
-
Madziku no z tym darciem, mój też nerwus, ale raczej nie podnosi głosu, tylko mówi coś w złości, czy z łosliwie a to boli... A za chwilę zapomina i wydaje mu się, że wszystko dobrze. OK skończmy chwilowo temat facetów, nie ma sie co dołkowac ponownie. A dziś kupiłam sobie bluzkę mniam, beżowa z plecami z koronki, założę na sylwka, co prawda tylko pewnie siora będzie (albo i koleżanka), ale pojadę troche mojemu po oczach hihihihi :D:D:D Zakupiłam sobie też Zwierciadło, o ile będę miała czas go przeczytać. Nie raz kupię i przez miesiąc nie dam rady przeczytać wszystkiego. Może dziwne, ale prawdziwe...... I matko, znowu na tvp kultura trafiłam na film o gejach, cos często ta tematyka tam gości, chociaz i tak wg mnie to najlepsza stacja z filmami (mądrymi i odpowiednimi dla mnie), bo te główne kanały to chłam i tylko czasami na 2, np w Kocham Kino we czwartki jest cos ciekawego. No nie wspominałam o Housie, jak leci to o ile dzieci śpią - nic innego nie jest ważne.. Właśnie napisała do mnie koleżanka z lo (raczej była), która w ostatniej klasie doprowadziła do tego, że właściwie przestałysmy się przyjaźnić. Przyjmę ja do znajomych, ale będę trochę chamska, napisze jej co mi lezy do tej pory na wątrobie i spytam, dlaczego wszystko zepsuła. No nalezy jej się. Ciekawe jak na to zareaguje. O jak mi dobrze sie tu znowu rozpisywać. Chyba mi to zaczyna pomagać i zaczynam sie lepiej czuć. Nie zmarnujmy dziewczyny tego, że tu wróciłysmy :*************
-
Ja nie dyskutuję o prezentach, bo nie kultywujemy tradycji gwiazdkowej, tylko Mikołajkową. Ale to był chyba ostatni raz w kierunku mojego małża i jego mamusi. Ona prezent zwróciła, a on nawet nie podziękował, nie mówiąc już o tym, że ja nic nie dostałam, więc stwierdziłam po co mam sie wysilać, po co angażować. Od tej pory tylko dzieciaki, moja siostra i rodzice ;) Także Madzik nie jesteś sama, ja to przebolałam, ale człowiek z czasem wszystkiego się uczy. To się nazywa chyba przystosowanie do rzeczywistości, kiedyś w końcu trzeba przestać wierzyć w bajki, także te o kochającym mężu. No ale cóż. Dużo by na ten temat dyskutować... A z tymi prezentami to też... raczej ogólnie hasło, przeciez możesz sobie kupić, wiesz gdzie jest kasa... i takie tam :]:]:]:]:]:] Zero myślenia o sprawieniu mi jakiejkolwiek drobnej przyjemności. Ja się starałam do tej pory, kiedyś trzeba sobie powiedzieć dośc, zeby nie wpaśc w depresję... No właśnie w święta myslałam, że będzie inaczej, wiedział, że jadziemy wieczorem do rodziców.. to tyle siedział w swoich klamotach... ja tu kuchnia tu dzieciaki spakować wszystko... on się zdażył wykąpać itd tu już godzina W a ja zdążyłam tylko włożyć na siebie ciuchy!! ani sie umalować, ani paznokcie, ani włosy no nic kurde nic!! a moja siora ma fajnie jej małż sie zawsze dzieckiem zajmie jak trzeba i zawsze ma wszystko na glanc, ja niestety nie mam na kogo liczyć. I nie wiem Madzik czy Twój Kozioł jak Ty to mówisz lepszy heheheh Ja za to popiłam z tatą na Świętach [oczywiscie nie w wiigilię hihi], mniam krupniaczek pyszny był :D Trochę pomachałam łopatką dołkowi [dobre i na chwilkę...]. a z ta prokreacją w jej celu czy też be z jej celu, no cóż, myślałam, że cos sie poprawi... kolejna bajka w która uwierzyłam... od czasu do czasu cos mi się fajnego przyśni, tylko tym się mogę zadowolić ;) Behemot uwierz - dwójka maluchów przez cały dzień plus cały dom na głowie to chyba można nazwać zapieprzem. Pomimo, że nie pracuję, tylko obecnie tzw kurą domową jestem. A przed świętami jakoś się to podwoiło wszystko plus od czasu do czasu humory małża to skonac było można... fajne prezenty!! ja jutro pojadę na zakupy i cos sobie kupię, żeby zrekompensować sobie to wszystko ostatnio, wiem, że to głupio brzmi i tak jakos babsko... ale człowiek ma czasami prawo poczuć sie chociaz przez chwilkę lepiej ;) Teraz piszę tylko dzięki temu, że obydwoje śpią, czasami dzieje się cud i usypiam ich naraz :D:D:D:D:D
-
Hej dziewczyny ale jestem zmęczona cały dzień zapieprz tak dosłownie a wieczorem nie mam czasu ani tymbardziej siły żeby otworzyć komputer niby cieszę się świętami ale za dużo tego wszystkiego słaba jestem buziaczki z tel odezwę się jak będę trochę bardziej wypoczeta marże o ty
-
I ja się trochę właśnie zdolkowalam. i właśnie przez mojego malza smutno mi bardzo ale pisze z tel. więc napiszę więcej jak dorwe kompa .... W sumie macie rację z tymi facetami ... nie da się z nimi tak normalnie żyć tak jak by się chciało :-/
-
dziewczyny wlasnie zwrocilam uwage..... 1 nasz post to rok 2003 - a teraz 2012 ........... 9 lat dziewczynki >:O:O:O:O
-
no jestem i ja, z ciekawości patrzę a tu jesteście - o jakże miło!!! :D:D:D kochane dziewczęta jesteście! napiszę coś wieczorkiem, bo ogólnie zestresowana jestem, do południa kupa stresu, bez śniadania ufff stwierdziłam, że już choćby nie wiem co się działo to do miasta na zakupy sie nie wybieram, ludzie głupieją, a zwłaszcza na drodze, a czlowiek chce jakoś w całości ciała do tych świąt doczekać!! już sie poświęce i zakupy ostatnie zrobie w pobliskiej stonce lub w naszym małym supermarkecie :O to na razie lecę póki moje maluchy śpią [ha narzekacie czasami a co ja mam mowic jak mam wszystko razy 2 :P:P]
-
MADZIK, U MNIE IZA ma prawie roczek i MOŻE 3-4 NOCE DO TEJ PORY CAŁE PRZESPAŁA ..... trzeba mieć szczęście :) a jak relacje z małżem trochę lepiej czy tak jak zwykle :) co u was dziewczyny? u mnie ciężka jesień, mokra, spiaca, melancholijna i smutna :/ ale z wielu względów radosna :D:D:D:D:D
-
witajcie kobietki! jednask od czasu do czasu coś sie tu dzieje, no to podbijam, wpadajcie tu szybko wszystkie :D u mnie duzo się działo osatnio, opowiem Wam jak siądę może wieczorkiem :) albo ostatecznie jutro ;) paaaaa :*
-
witajcie po świętach :):)
-
Nie no, dziewczyny..................