Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

justynam3

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez justynam3

  1. justynam3

    dieta plaz poludnia diet south beach

    witajcie... ja juz w pracy...o 5:30 pobudka :-(... wlasnie zajadam sobie salateczke na sniadanko, bo w domku wyjatkowo mi sie nie chcialo jesc.... Dietka Ok...ciesze sie za juz od tak dawna nie objadam sie....chociaż nadal jem bardzo duzo...wierze ze z czasm ureguluje wsztstko...( ale 29 lipiec to termin kiedy musze byc piekna :-) Jesli chodzi o produkty to czasem jem jakis owoc...unikam natomiast owsianek, makaronow razowych etc ( ktore mozna jesc w II fazie) , mysle tylko wyznaczeniu sobie godziny po ktorej nic juz nie jem...18, moze 19??? Milego dnia... Pozdr
  2. justynam3

    dieta plaz poludnia diet south beach

    witam jakos ciuchutko sie tu zrobilo...ja niestety musialam wstac aby chociaz troszke dzis poczytac... Po poludniu rozpoczynamy lekcje tanca:-) pewnie bedzie bardzo fajnie...a przy okazji bede miala troszke ruchu Zwazylam sie dzis i ubyl mi kilogramek jest 58, 2.....bardzo sie ciesze...bo powiem wam szczerze ze juz naprawde myslalam ze to jest sprawa nie do odwrocenia.... i sie z tym pogodzilam...teraz mam sily do dalszej walki No to uciekam do swoich kodeksikow...PAPPA
  3. justynam3

    dieta plaz poludnia diet south beach

    witajcie ja juz w pracy... jakos zyje...jesli wytrwam dzisiejszy dzien ( a wiem ze to sie uda) pobije rekord od czasu kiedy rozpoczely sie moje problemy :-) nie patrze na wage...ale wydaje mi sie ze waze ok 55 kg... ostatnio staram sie jesc nie wiele...ale zjadlam prawie codziennie jablko i winogronka (cale szczescie niedlugo skonczy sie na nie sezon) wydaje mi sie, ze jak dalej tak pojdzie i pomimo tego ze jem owoce uda mi sie troszke waleczkow zgubic...wydaje mi sie ze jem dziennie ok 1200 KCAL...ale trudno to okreslic...
  4. justynam3

    dieta plaz poludnia diet south beach

    witajcie ja sobie jakos zyje...myslalam o was duzo...ale wstydzilam sie napisac... caly czas mialam problemy z bulimicznymi napadami glodu...teraz od tygodnia jest ok, chociaz nie stosuje strikte 1 fazy...( jem owoce) Prosze trzymajcie za mnie kciuki
  5. justynam3

    dieta plaz poludnia diet south beach

    witam dzis mija dopiero drugi dzionek I fazy...mam nadzieje ze tym razem sie uda... troszke sie przeziebilam, ale na cale szczescie za kilka godzin weekend...Dzis wynosza sie robotnicy od szaf...ach...jak mnie oni wkurzaja, nawalaja z terminami....ale najprawdopodobniej juz dzis bede miala komplet szaf i mogie sie rozpakowywac na calego :-) Poza tym nic ciekawego... Jesli chodzi o moja dietke...to nie wiem jak szybko uda mi sie zrzucic co nieco, poniewaz w pracy jem sporo nabialu...jogurty naturalne, serki wiejskie etc.... Pozdr
  6. justynam3

    dieta plaz poludnia diet south beach

    witam witam po krotkiej nieobecnosci na forum i niestety rowniez na diecie... przeprowadzilismy sie juz na swoje..chociaz wszyscy nawalaja z terminami i mieszkamy na malym placu budowy...spimy na materacu... w zwiazku z tym sporo stresow i ciezko mi trzymac diete...na dodatek moi rodzice nie akceptuja mojej decyzji i powiedzieli ze zbyt szybko ich nie zobacze :-( Wczoraj zaszalalam maksymalnie...caly dzien na ciescie...ale byly moje urodziny...chociaz jadlam tyle nie z racji odpuszczenia sobie dietki, ale ze smutku i stresu ze wszyscy o mnie zapomnieli :-( No nic...trzeba sie brac za prace...no i oglaszam wszem i wobec ze OD DZIS I FAZA
  7. justynam3

    dieta plaz poludnia diet south beach

    witam w pracy luzik...pracy niewiele...chociaz przezywam horror...siedze w Zarzadzie Prezesostwa i od czasu do czasu musze podac kawke...maksymalnie sie tym stresuje...trzesa mi sie rece...ale juz dzis ostatni dzien i jutro 2 h....zdecydowanie bardziej wole byc pytana z zagadnien prawnych.... rudzik: moja mama tez robi mi zakupy...juz nawet wie co jem...chyba sama bez przeczytania ksiazki mogla by stosowac ta diete...nie potrafi zrozumiec dlaczego raz na jakis czas nie chce zjesc kawalka ciasta...ja teraz juz wiem dlaczego: bo jestem taka glupia ze na jednym jak na razie nie potrafie skonczyc....poza tym kiedy wazylam 47 kg...to sie troszke martwili i nie podobalam sie rodzicom, dlatego chcieli we mnie wciasnac cos innego niz warzywka :-) Pozdr
  8. justynam3

    dieta plaz poludnia diet south beach

    witajcie... dzis pewnie zacznie sie maksymalny sajgon...teraz jestem w pracy...chociaz mam dzis poczatek uczelni...ide tylko na seminarium...a wiec dzien w pracy szybko minie :-) Ja troszke niezdrowo poswietowalam poczatki pracy...dzis dopiero # dzien pierwszej fazy...i nie jest zle...za tydzien chyba przeprowadzam sie na swoje mieszkanko...lodowka juz stoi :-) Pozdr
  9. justynam3

    dieta plaz poludnia diet south beach

    witajcie ja juz wrocilam z pobytu w domku...w sumie nie bylo najgorzej...wczoraj sie troszke zlamalam i zgrzeszylam, ale nie bylo to takie bulimiczne objadanie sie. Po zjedzeniu kilku grzeszkow najadlam sie i koniec :-) chociaz nie czulam sie najlepiej... w pracy nadal nic nie wiem...chociaz pracuje...brzydko mowiac porypany jest en swiat.... Na razie na tyle...pozdr
  10. justynam3

    dieta plaz poludnia diet south beach

    Po malu rozjasnia sprawa mojej pracy...ale nie jestem szczesliwa....pojechanko mi troszke po ambicji...no ale cóż...zobaczymy jak się sprawy rozłożą... Nadia: wiec bylo tak...jadlam mniej...i mniej kalorycznie...np...do dan warzywnych np. szpinak, czy leczo nigdy nie dodawalam sera czy jajka...salatki z samymi warzywami bez np. serka Piatnica...zero makaronow razowych, maki razowej, etc...nawet malutku miesa, czy ryb...zero orzechow...to bylo przesadne...wydaje mi sie ze mozna inaczej...nawet serek homogenizowany jadlam na dwa razy....ale to kwestia przyzwyczajenia zoladka...na razie byloby to dla mnie glodzenie sie... Pozdr
  11. justynam3

    dieta plaz poludnia diet south beach

    witajcie... ja po malutku uciekam z pracy...znow jest stan zawieszenia...bo sie obudzili, ze od poniedzialku mnie nie ma i jak to bedzie...wiec tak na prawde dalej nie wiem, czy mam prace czy nie :-)) W pracy co jakis czas podjadalam sobie conieco...a wiec nie wychodze glodna...postaram sie po powrocie do domku szybko podskoczyc na basen ( jesli sie zmobizlizuje...) a potem dopiero jakies gotowanko dla siebie i mojego patyczaka :-) a na dobranoc nie moge sie juz doczekac smaku riccotty, postanowilam, ze po doprawieniu troszke ja zmroze... Wczoraj kupilam plytke z muzyczka z filmu Czasem słońce czasem deszcz...jest super :-) Ok uciekam pozdr
  12. justynam3

    dieta plaz poludnia diet south beach

    witam... praca wrze... ja w smaku wolę czerwoną od zielonej....wczoraj na noc wypilam dwie czerwone i chyba z piec razy wstawalam do toalety...a prawie jako lunatyk....wiec nie przeszkadzło mi to w wyspaniu się :-) ja juz zjadlam salateczke i serek homogenizowany...o 12 pomyślę nad czyms kolejnym...do pracy przytargalam Piatnice i salatke...no i kilka kochanych pomidorków :-) pozdr
  13. justynam3

    dieta plaz poludnia diet south beach

    witajcie... jest super...i bedzie dobrze....dzis zaczełąm na DOBRE...nie jestem glodna...właśnie piję czerwoną herbatkę i czuję smak I fazy :-) czyli riccotte - ostatnio jadlam ja rok temu :-) pozniej juz nie kupowalam...jadlam po prostu serki homogenizowane :-) teraz po malutku delektuje sie odrobinka riccotty ze slodzikiem i olejkiem rumowym :-) cudo....
  14. justynam3

    dieta plaz poludnia diet south beach

    melduje się...abyscie nie myślały ze z tego przejedzenia zeszłam... w pracy młynek... jestem grzeczna...jem same zdrowe rzeczy...wrocilo moje Kochanie..wiec mysle ze teraz juz bedzie dobrze...mam wsparcie Wasze i jego...w piatek jade do domku...ale mysle ze uda mi sie tam opanowac... Pozdr
  15. justynam3

    dieta plaz poludnia diet south beach

    witam puch: ricotta to taki twarożek w pudełeczku...dostaniesz go w duzym markecie...powinien leżeć przy pakowanych żóltych serach, fecie etc.. Kochani...mi znów nie wyszło...CZARNA ROZPCZ :-( POZDR
  16. justynam3

    dieta plaz poludnia diet south beach

    witajcie u mnie dzien pracy zmierza po malu ku końcowi...nie byl najlepszy...niezdrowa atmosfera i w ogole... Mialam isc dzis na basen i w ogole bylo duzo planow...ale nic mi sie nie chce...moze poza jedzeniem slodyczy ( ktorych nie ruszylam dzis jeszcze)... Nie jestem glodna...wrecz najedzona po obiadku, ale mam ochote na lody, halwe, batonika, czekolade i inne rzeczy... :-( Pozdr
  17. justynam3

    dieta plaz poludnia diet south beach

    Dziekuje za wsparcie... ja juz w pracy...droga byla okropna, caly czas myslalam, aby kupic sobie jakas drozdzowke :-(... Dzisiejszy dzien zaplanowalam sobie dosyc dokladnie i na maxa...mam nadzieje ze nie dostane po pracy lenia i nie bede siedziec calego wieczorku w domu... Prowiant do pracy przyniosłam....salatka, ktora mam zamiar zjesc na dwa razy, bakłazan z jajkiem i serek homogenizowany... Pozdr
  18. justynam3

    dieta plaz poludnia diet south beach

    Przegrałam w piątym dniu :-((( W kazdym razie bylo lepiej niz wczesniej...w pore ( chociaż nie za wcześnie...całe szczęście nie boli jeszcze brzuch) wyrzuciłam niedozwolone rzeczy do WC... JESTEM BEZNADZIEJNA... niech ten tydzień już się skończy... i będę wiedziała na czym stoję... w każdym razie jutro od nowa...i tak w kółko Michale zaraz się rozpłaczę :-((((((( tyle osiągnęłam na DSB i co teraz się ze mną dzieje???
  19. justynam3

    dieta plaz poludnia diet south beach

    witam złapałam w pracy dołka...wygląda na to, ze to juz ostatni tydzien :-( ale nie dam się....
  20. justynam3

    dieta plaz poludnia diet south beach

    witam ja juz w pracy...wczoraj przetrwalam..dzis 5 dzien...teraz to juz musi byc dobrze i z gorki :-) Anulcia: witaj na plazy, ja zgubilam tyle kg, ale nie nastawiaj sie na taki krotki czas..to nie ma sensu Nadia: ja osobiscie wolalabym byc na Twoim miejscu...dla mnie to Ty wygralas...gdybym ja zjadla kawalek babki, to od razu zjadlabym cala polowe, ktora zostala i cala reszte rzeczy...pozdr
  21. justynam3

    dieta plaz poludnia diet south beach

    tu znowu ja... pisze na raty...bo domowy komputer troszke strajkuje i czesto zmazuje mi sie to co napisalam... pomimo wygranej z ciastem nie bylo do konca idealnie...na drugie sniadanie zjadlam duzo sera light i bylam z rodzicami w restauracji libanskiej, zamowilam warzywa zapiekane z serem... w kazdym razie na razie moim celem jest wyjsc z tych napadow glodu...wcale nie zalezy mi na wielkim schudnieciu...to jest z reguly efekt uboczny, kiedy o tym nie mysle... poza tym bedac dzis na zakupach marudzilam mojemu chlopakowi, ze dziwnie czuje sie w jeansach, bo mnie dziwnie opinaja...po czym zobaczylam anorektyczke...osobiście wolę ważyć 100 kg...
  22. justynam3

    dieta plaz poludnia diet south beach

    witajcie mija 4 dzien pierwszej fazy...szkoda ze jeszcze trwa...wlasnie przezylam walke z ciastem...ktore znalazlo sie u mnie w domciu z powodu dzisiejszej wizyty mojej rodzinki...sama kupilam...zostala polowa...wahalam, moze nawet cmoknelam jezykiem...ale w rezultacie wyladowalo w ubikacji....hmmm...czy dzisiejsza walka skonczona...jestem najedzona...wiec moze nie bedzie tak zle...a dzien ma sie ku koncowi
  23. justynam3

    dieta plaz poludnia diet south beach

    a u mnie przestoj w pracy, ale pewnie zaraz mi zniosa stos teczek ze sie do 17 nie wyrobie...tak to bywa... giggy: bardzo ladne menu :-) Ja dzis zamierzam isc na basen...ale wszystko zalezy od tego, w jakim bede stanie po dniu pracy... ale musze wam sie przyznac, ze przez ta rozpuste brzusio mi tak na wierzch wyszedl ze hohoho, no i oponki :-))) ale co tam...tak dla odmiany po kosciach na wierzchu...dobrze ze obecnie stacjonuje u mojego mezczyzny, gdzie nie mam wagi...bo po co sie zalamywac! Pozdr
  24. justynam3

    dieta plaz poludnia diet south beach

    witam ja juz w pracy! II dzien pierwszej fazy..na sniadanie byla jajecznica ze szpinaczkiem i plasterkiem sera, Do pracy przytargalam jogurt naturalny, tunczyka...ale z pewnoscia mi to nie starczy...bo apetycik mam nie maly...w koncu ostatnio rozciagnelam sobie troszke zoladek...ale znajac siebie chudnac i odrobinke mniej jesc, bez tesknot za zakazanymi rzeczami zaczne po pewnym czasie, jak sie znow przyzwyczaje... No to do pracy...odezwe sie jeszcze w ciagu dnia....( ale wczesniej zjem jeszcze jogurt naturalny...bo najgorzej to sie wyglodzic....i potem to juz jest za pozno :-)...poza tym lepszy apetycik z rana niz wieczorem :-) Pozd4
  25. justynam3

    dieta plaz poludnia diet south beach

    Witajcie Juz niedlugo konczy sie dzien pracy...jem I fazowo..ale nie nie oszczedzam sie ilosciowo.... Pozdr
×