justynam3
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez justynam3
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 27
-
witajcie ja wlasnie zajadam sniadanko - standardowo plateczki owsiane... a tak w ogole to mam dola...nic mi sie nie chce...nie mam humoru i w ogóle... Pozdrawiam
-
asialon: I faza - 2 tygodnie... :-)
-
witajcie oczywiscie ze wstalam juz przed 6...i na dzien dobry prasowalam - nienawidze tego :-( teraz jestem juz po kapieli, zjem plateczki na sniadanko i do nauki, a na 11 musze skoczyc do Centrum - wizyta u ginek....bleeee...a jutro z kolei na wyniki badan do internisty ....feeee kiedy ja mam sie uczyc :-( ???? widze ze u nas malutki dolek...bo ostatnio juz bylo bardzo fajnie...ja wczoraj tak jak pisalam tez mialam...ale skonczylo sie dobrze...nie nagrzeszylam...bo tak jak powiedzial rudzik...nie chce stracic tego co juz osiagnelam a w ogole to jak wracalam znow do dietki to sobie pomyslalam, ze teraz sie bede bardzo pilnie uczyc do 8 lipca i do tego tez czasu schudne troszke - moze nawet do 55 :-) i pomyslalam sobie ze uda mi sie dostac na aplikacje i schudnac...mam zamiar ziscic jedno i drugie :-) nadia: zycze powodzonka u promotorki...nie lam sie z jedzeniem...wracaj do nas!!! Pozdrawiam
-
nadia: wow...pierwszy raz slysze tytul Twojej pracy :-) no no :-) moja praca nosila tytul: Jednoosobowa spółka z o. o. a czynności prawne z samym sobą... ja dzis tez mialam krys...a myslalam ze to juz za mna...bo juz nie pamietalam kiedy mialam pokusy...rano przeglodowalam, a po rodzicach zostalo duzo slodyczy i innych pysznosci ... w kazdym razie wytrwalam, zjadlam dwa rzadki dozwolonej czekoladki ...spojrzalam na swoj coraz fajniej wygladajacy brzuszek...przypomnialam sobie jak trudno jest mi pozniej wrocic na dobra droge...i jakiego dola bede pozniej miala...tak wiec dylematy juz za mna :-) ok 16 planuje cukinie z jajkiem :-)
-
witajcie... no to zostalam sama w domku...zajadam sniadanko i czas nadrabiac zaleglosci...ech i znow ciezko sie zabrac
-
witam z mojej nauki duzo nie wyszlo...uczylam sie intensywnie i calkiem skutecznie do poludnia, do czasu kiedy sie dowiedzialam ze mam dzis rodzicow na noc :-), tak wiec szybkie zakupy, sprzatanko, upieklam ciasto...no i za jakies 3 h pewnie dojada... jeszcze nas czeka dmuchanie materaca ... caly dzien nie mam czasu ani wizji na jedzenie i teraz jem to samo co na sniadanie czyli platki owsiane, wiem wiem niedobrze o tej godzinie...ale pewnie nie poloze sie spac przed polnoca...czeka mnie jeszcze troszke biegania i szykowania, wiec sie usprawiedliwiam asialon: zdecydowanie nie przerywaj dietki! warto powalczyc...teraz znow to wiem, bo znow sa efekty :-) a walczylam prawie przez rok...dieta - objadanie sie -dieta objadanie sie!!! odpcznij sobie od pierwszej fazy...ciagnij druga...niektore dni pierwszofazowe moze wyjda same z siebie!!! ja po ostatnich grzeszkach nie wrocilam do pierwszej fazy i zaczelam od drugiej...i chudne...a nie ma sie co spieszyc :-) rudzik: jak poszlo na egzaminie?? Pozdrawiam
-
witajcie wczoraj pislam na forum, ale wszystko mi sie usunelo i nie mialam glowy aby pisac od nowa... czuje sie juz lepiej, chociaz wczoraj do poludnia bylo okropnie...myslalam ze robi sie cos powazniejszego, bo bolal mnie zoladek, burzuch...i wszystko co mozliwe...okazalo sie ze nie przetrawilam jablka... tak wiec dopiero po poludniu zabralam sie za nauke...dobrze ze chociaz cos zrobilam!!!! Dzis nie moglam juz dospac....to pewnie od tego lezenia i nic nie robienia przez weekend...z samego rana jade na badanie krwi :-( ciezko bedzie bo juz jestem glodna, a wroce dopiero ok 8-9 :-( dominiks: zycze duzo dobrego, czytaj nas i pisz w wolnych chwilach :-) nadia: ciesze sie ze juz sie \"rozbujalas\" z magisterka, teraz to juz z gorki :-) najgorzej zaczac :-) wegi: co z Ciebie taki leniuszek?? dolaczaj do nas....my tez w bolach jakos probujemy sie uczyc...a w sumie pogoda, jak na razie sprzyja nauce :-) rudzik: dobrze pamietam, ze dzis masz pierwszy egzamin?? powodzenia... lulu: nie przejmuj się....weekendy takie sa...:-) Milego dzionka...
-
witam ja juz wstalam, popijam cytrynke i do nauki...chociaz pewnie opornie bedzie szlo...wczoraj wieczorkiem jeszcze troszke posiedzialam, ale i tak wiekszosc dnia przepadla :-( na razie nafaszerowalam sie lekami, popijam cytrynke...i bedzie trzeba pomyslec o sniadanku :-) wczoraj kupilismy pierwsze truskaweczki :-) mniam mniam...ale to jeszcze nie to :-) Pozdrawiam
-
witajcie ja sie tylko melduje...znow sie rozchorowalam, wrocilam od lekarza, w poniedzialek badania...wskakuje pod kocyk
-
witajcie dzis troszke ciszej u nas :-)...ja w sumie caly dzien w ksiazkach...ale w dalszym ciagu krys...mam jakies oslabienie...ledwo sie ruszam, nie mam na nic sily ani zapalu, dzis bylo mi nawet niedobrze...no i tradycyjnie biegunka...ale pewnie bede ja jeszcze przezywac przez miesiac!!! teraz mam przerwe na salateczke z jajkiem :-) i bede dalej czytac, bo po spacerku troszke lepiej idzie, dzis moje rece byly \"maczane\" w samych niedozwolonych rzeczach tj. karmelu, bo robilam dla R andruty no i ryzu z jableczkami, ktory zaraz wrzuce do piekarnika...ciezko bylo nie oblizac palcow :-( ale nie daje sie!! za dlugo juz jest dobrze!!! lulu 81: z ciastkiem nieładnie :-) a co do kakao to czasem warto wypic z woda i mlekiem chudym, przy naszym odzywianiu przynajmniej dodaje troszke energii..ja dzis wypilam i troszke sie ozywilam. Ja w sumie codziennie jem rzadek gorzkiem czekolady 90 %..i tez nie wydaje mi sie to zle...przeciez gdybym nie byla na diecie, zjadlabym z pewnoscia cala zwykla czeklade, jakies pieczywo, na obiad ziemniaki i jeszcze jakies inne rzeczy w miedzyczasie... Pozdrowionka
-
witam wow...to sie nazywa forum :-) super :-) lulu 81 i inne fanki cukini :-): ja dzis zrobilam sobie na obiad :-) ja scieram na tarce, podsmarzam cebulke, wrzucam cukinie...jakies przyprawy i jajko :-) (dzis nie bylo jajka bo zostawilam sobie na wieczor na omleta ktorego wlasnie zajadam), natomiast dodalam plaster sera nadia: dasz rade :-) Rudzik juz skonczyl dzis zajecia i tworzymi klub naukowy :-) ale trzeba wczesnie wstawac :-) rudziku: prawda?? Pozdrawiam
-
witam Asialond i Tiga: pewnie!! chetnie Was przygarniemy :-) po pierwsze nawet dwa kilogramy przez tydzien jest super...ja bym chciala tyle chudnac w miesiacu :-) wowczas jest to efekt staly i te kilogramy nie wracaja juz tak latwo!! trzeba byc cierpliwym, nie glodzic sie, dzieki temu ma sie przyjemnosc z jedzenia, jest sie najedzonym i efekty nie kosztuja tak duzo wyrzeczen :-) Asialond: nie wracaj do pierwszej fazy...stosuj II, czasem mozesz sobie zrobic dzien I fazowy...albo za jakis czas wrocisz... truskawkami sie nie przejmuj!!! to sama woda :-) co do orzechow - to ja ich nie jem...bo nie mam w nich ograniczenia...wole osobiscie zjesc wiecej czegos mniej kalorycznego (chociaz moze to zle...bo sa one bardzo zdrowe) trzymajcie sie i piszcie duzo! w razie problemow pytajcie
-
lalalllalaa: nie obraziłam się :-) nie nie uraziło mnie to :-) trzymaj się :-)
-
witajcie ja wczoraj posiedzialam do 24...ale juz na sam koniec nie chcialo mi sie uczyc...to chyba wynik intensywnej porannej nauki...ale posiedzialam troszke przy komputrze i przegladalam oferty pracy :-) teraz nie dawno wstalam i generalnie srednio jestem wyspana...ciagle sie budzilam, zimno mi bylo...mam nadzieje ze czasem nie bierze mnie zadne chorobsko :-( rudzik: zycze powodzenia na kolokwium , no i czekam az wrocisz z ostatnich zajec i bedziemy razem zakuwac :-) robiac sobie malutkie przerywniki :-) Ciesze sie z Twoich sukcesow, bo u mnie tez sie rusza :-) chociaz ja jeszcze bardziej sie ciesze ze juz nie mam tych napadow glodu...to jest zupelnie inny komfort psychiczny nadia: nie martw sie szybko przeminie przygoda z magisterska....duzo przezywania i po bolu :-) powodzonka!!! pisz cos do nas :-) judyta: a jak Tobie poszlo na kolokwium?? marteczka: jak idzie dietka?? Pozdrowienia dla Wszystkich Miłego dnia
-
witajcie...w koncu jakies poruszenie :-) lallalalaa: no wlasnie! ja tak jak lulu81 uwielbiam robic te sniadanka i oderwanie od nauki, tym bardziej ze na razie nie pracuje i caly czas siedze w domu...a swoja droga...jesli nie moge tego zjesc to przynajmniej moge przygotowac :-) dzis nawet zostalam skrzyczana ze wstalam... hihiihi :-) dzis mialam ochote na frytki takie z majonezem i ketchupem... dostal je R. po pracy :-) lulu: ciesze sie ze z dietka ok!! trzymaj tak dalej :-) nadia: co u Ciebie?? jakos ostatnio mniej do nas piszesz...zastanawialam sie czy jeszcze stosujesz SFD i odwiedzasz to forum.. Pozdrowienia dla wszystkich!!
-
witam!! co tu taka cisza...?? ja siedze caly czas w domku, ucze sie i co jakis czas zagladam a tu pustka :-) no nic teraz mam przerwe na zupke z mlodej kapusty :-) mniam mniam
-
witajcie ja juz sie melduje... trzeba bylo wstac...zrobic R sniadanko i do nauki :-) mi tez juz burczy w brzuszku wiec pewnie bede zaraz sobie szykowac :-) pozdr
-
witam o widze ze maly ruch na forum dziewczyny: co do niespodzianki...to porażka...hihiih....zawsze jak ma byc niewiadomo co...to jest nic...ktore bardzo duzo kosztuje...:-) wiec jest to bizuteria Kruka - kolczyki i naszyjnik w kolorze niebieskim (kolor ktorego nie znosze), chyba z ametystu (czy jakos tak) !!! w sumie wyglada nie najgorzej...ale mam tyle pilnych potrzeb, ze tak samo wygladajace bym kupia sobie np. od marteczki :-) albo jeszcze gdzies indziej...hihihihihihi a zapowiedz byla taka: dostaniesz cos czego Ci czesto nie kupuje...od razu ulga ze to nie bielizna...ale zgadlam ze to bizuteria (hahha !! drugie w kolejce) ech Ci faceci :-) wracam do nauki...ale zjadloby sie cos jeszcze...ale to jeszcze nie pora obiadu :-(
-
witajcie ja sie melduje z rana :-) wlasnie dopijam wode z octem i zabieram sie za czytanko, no i trzeba cos wymyslec na sniadanie :-) jestem troszke niewyspana, bo siedzialam do 1, a musialam wstac przed 6, aby porobic R kanapki do pracy i zrobic sniadanie :-) najwyzej zrobie sobie w poludnie godzina drzemke dla relaksu :-) pozdrowionka dla wszystkich
-
witajcie jak mija dzionek...ja w koncu uzupelnilam lodowke, bo chyba zoladek rozciagnal mi sie w domu...ale w sumie ostatnio jest bardzo pozytywnie...bo im pozniej tym mniejszy mam apetyt :-) rudzik: czyzby nie bylo dzis kawy??? czy tak nauka Ciebie pochlonela?? nic do nas nie napisalas :-( lulu 81: masz racje ze stagnacja u nas na forum.... kojarze Twoj nick, ale nie pamietam kiedy dokladnie dietowalas z nami...powodzonka nadia: pozdrowionka :-) i ostrożnie z tymi lodami :-) ja mam w domu 9 szt. sandwichow i pudelko litrowe :-)) ale grzecznie czekaja na Roberta :-) pozdrawiam
-
witajcie ja juz zajadam sobie omlecika na sniadanko :-) i dalej do nauki!! w czwartek wstalam i zatesknilo mi sie jakos za domem...rodzicami, no i siostra, ktora przyjechala na dluzszy weekend do rodzicow...tak wiec w ciagu 30 minut spakowalam sie, zatankowalam autko i ruszylam w dlugo droge...zrobilam wszystkim duza niespodzianke :-) w domku troszke wypoczelam, ale mialam wyrzuty ze sie nie ucze, bo dni mijaja :-( dietke trzymalam , ale oczywiscie nie byla to I faza :-) opieralam sie ciastom mamy...a wiec udalo mi sie to po dlugim czasie...bo ostatnimi czasy podczas wizyt wracalam spasiona jak swinka....ale teraz juz na prawde nie akceptuje tego tluszczyku i walcze !!!! elf: kup koniecznie ksiazeczke DSB, jesli chcesz powaznie zajac sie dieta marteczka: super ze w koncu sie odezwalas :-) ja ostatnio ciagle w ksiazkach, dlatego tak malo sie odzywam ja wracam do nauki, a i tak duzo dzis nie nadrobie, bo musze pojechac zlozyc papiery na jeszcze jeden egzamin no i zrobic zakupy bo lodowka troszke pusta :-) Pozdrawiam
-
witam ja sie tylko melduje z samego rana :-) pije wlasnie wode z octem i poucze sie jeszcze pod kolderka :-) dzis wraca R., wczoraj dzwonil i powiedzial ze ma dla mnie jakis prezent z okazji obrony...hmmmm...ciekawe co to! Powiedzial tylko ze jest to bardzo kobiece i nie jest to to, co kupuje mi najczesciej (uff...wiec cale szczescie nie jest to bielizna :-) )...Tak sobie od razu pomyslalam ze bizuteria, a moze torebka (tylko w tym drugim bylby ryzykowny, bo nie pokrywaja nam sie gusta :-) ) No nic do 19 wytrzymam! Uwielbiam prezenty, a do moich urodzin jeszcze kilka miesięcy!! Pozdrawiam
-
witam ja jeszcze siedze :-) wlasnie zrobilam sobie przerwe na ogarniecie mieszkanka i mysle ze jeszcze troszke uda mi sie poczytac!! Zrobilam sobie szybki spacer po osiedlu, ktore tak naprawde dopiero poznaje :-) zapisalam sie do biblioteki publicznej :-) wypozyczylam trzy ksiazki (...jeszcze malo mi czytania :-) ) i rozejrzalam sie za kursami jezyka angielskiego...ale stwierdzam ze musze najpierw sama powtorzyc to co juz umialam :-( od jutra zaczynam!! oglaszam to wszem i wobec :-) bede sie meldowac !!! nadia: ciesze sie ze u promotorki wszystko ok i jakos sprawy ida do przodu :-) myslisz ze malo bylo tego jedzenia! szczerze mowiac to uwazam aby nie jesc za duzo, bo u mnie to sliska granica, poza tym w ogole sie nie ruszam, siedze i czytam...nie odczuwam glodu, jesc mi sie chce dla przerywnika i z nudow...wiec jakos z gory sobie planuje posilki i co 3 h jem!!! pije tez wode z octem, czasem dwa razy dziennie, czasem trzy dzisiejsze menu: sniadanie: platki owsiane II sniadanie: salatka warzywna na oliwie obiad: suflet ( 2 jajka) z kostka czekolady podwieczorek: jogurt naturalny z kostka czekolady kolacja: 130 gram chudego twarogu z oliwa i warzywami udaje mi sie pic coraz wiecej wody :-) To chyba tyle...
-
witajcie jak mija dzionek?? i jak wasza mobilizacja do nauki! ja juz czytam 10 godzine i dostaje bzika, nie wyszlam nawet z domu :-( mimiczka: super ze sie odezwalas :-) pozdrowienia
-
Witam ja dopiero co wstalam a tak mi sie nie chcialo :-( kurcze jak Roberta nie ma to moglabym spac i spac, a inaczej nie moge sie doczekac 6... wczoraj posiedzialam do 24!!! to dla mnie juz srodek nocy...musze jakos przestawic swoj organizm Jak tak piszecie swoje menu to ja tez napisze wczorajsze (bylo drugofazowe, po prawie tygodniu I fazy :-) sniadanie I: platki owsiane z otrebami na mleku sojowym II sniadanie: zielone jablko III sniadanie: awokado obiad: salatka z tofu z patelni, kawa latte kolacja I: 2 jajka z kostka czekolady i troszke chudego sera kolacja II: kubek galaretki z jogurtem (moje ptasie mleczko) ciesze sie ze tyle wczoraj napisalyscie :-) od razu inaczej poranek wyglada :-)) wegi: no to sie motywujemy :-) ja dzis nie mam zadnych planow poza nauka!!! judyta: trzymam kciuki za kolokwium!! nadia: wiem, ze waga niewiele znaczy!!! trzymam za Ciebie kciuki :-) powodzonka u promotorki!!~ polish girl, rudzik: pozdrawiam!!! Milego dzionka
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 27