justynam3
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez justynam3
-
witam ponownie ja jeszcze sie ucze, juz troszeczke walcze ze snem - pije napoj energetyczny, bo jest jeszcze wola i checi nauki :-) nadia: zaskoczylas mnie swoja waga, niewiele wazysz przy swoim wzroscie!!! wegi: jak dietka?? wzielas sie w garsc?? Pozdrawiam
-
witajcie no widze ze coraz wiecej plazowiczek rozpoczelo juz \"walke\" z nauka i swoim lenistwem :-) ja tez po leniwym weekendzie zaczynam sie uczyc, ale troszke mam dzis biegania i zalatwiania spraw, tak wiec pewnie duzo dzis nie zrobie... dietka ok, weekend rowniez wytrwalam, chociaz mialam okropne humorki i jesc sie chcialo!! nadia: co u Ciebie?? wrocilas juz?? pozdrowionka dla wszystkich
-
witajcie no widze ze coraz wiecej plazowiczek rozpoczelo juz \"walke\" z nauka i swoim lenistwem :-) ja tez po leniwym weekendzie zaczynam sie uczyc, ale troszke mam dzis biegania i zalatwiania spraw, tak wiec pewnie duzo dzis nie zrobie... dietka ok, weekend rowniez wytrwalam, chociaz mialam okropne humorki i jesc sie chcialo!! nadia: co u Ciebie?? wrocilas juz?? pozdrowionka dla wszystkich
-
witajcie no widze ze coraz wiecej plazowiczek rozpoczelo juz \"walke\" z nauka i swoim lenistwem :-) ja tez po leniwym weekendzie zaczynam sie uczyc, ale troszke mam dzis biegania i zalatwiania spraw, tak wiec pewnie duzo dzis nie zrobie... dietka ok, weekend rowniez wytrwalam, chociaz mialam okropne humorki i jesc sie chcialo!! nadia: co u Ciebie?? wrocilas juz?? pozdrowionka dla wszystkich
-
polish girl: zaczynalam niecale 2 lata temu! przez pierwszy rok (ok 10 miesiecy) nie mialam najmniejszego grzechu - zadne swieta, uroczystosci - nic mnie nie zlamalo! schudlam z 62 kg do 47 kg!! Mam 168 cm wzrostu! Wyladalam jak anorektyczka, kazdy mowil ze musze zaczac jesc, ze od jednego ciastka nic mi sie niestanie - no i jak sprobowalam po takim wyglodzeniu - zaczelo sie!! jedzenie na potege, az do takiego bolu ze ruszyc sie nie moglam!! na przemian obzarstwo i dieta...teraz waze ok 58-59 kg, ale po Wielkanocy bylo nawet 62!! niezbyt mila i przyjemna historia :-( dzieki za wsparcie Pozdrawiam
-
pilish girl: dobrze zrobilas, ze schowalas wage do szafy (mi sie moja zepsula i tez nie narzekam), Ty również nam pomoglas - jak ni stad ni z owad oznajmilas co osiagnelas to az mi sie glupio zrobilo, bo w tym samym momencie kiedy zaczynalas ja nieskutecznie probowalam wrocic na dobra droge! Ty schudlas a ja jeszcze przytylam :-( tak wiec wzielam sie w garsc :-) Co do Twojej wagi - to jest ona idealna, teraz jestes zgrabna i atrakcyjna, pozniej to juz patyk - a to wcale nie jest ladne Trzymaj sie dzielnie i pisz czesto do nas :-) Licze ze jak wrocisz do Polski a to juz chyba niedlugo :-) rowniez bedziesz udzielac sie na forum
-
witajcie ja wlasnie odwiozlam R i zajadam obiadek :-) (boczniaki z cebulka z patelni i pesto :-) ) mniam mniam pozniej najchetnij polozylabym sie spac i nic nie robila...od wczoraj przechodze okropne PMS...jestem bardzo nerwowa i zero checi do zycia...w wszystko komicznie wychodzi bo R przyjal strategie brania tego na luz i sie ze mnie smieje, zamiast obrazac sie za moje odzywki do niego, tak wiec w rezultacie po moim krzyku sie razem smialismy :-) rudzik: ciekawe czy wypalil grill, bo pogoda (przynajmniej w Wawie) kiepska :-( judyta: jak nauka?? ja tez nie moge sie zabrac :-( nadia: chyba juz dzis wrocisz z domku...licze ze z dobrym humorkiem i zadwolona z siebie :-) wegi: bierz sie w garsc z dietka, od razu inny humor dopisuje :-) i rzeczywiscie cera lepsza ...ja mam to samo po slodyczach Pozdrowienia
-
witajcie ja juz popijam sobie wode z octem, przed sniadankiem - wczoraj pojechalam na grilla, ale mialam jakis taki zniechecony dzionek... zero jakiego entuzjazmu i w ogole...licze ze dzis bedzie lepiej! Bezwzglednie musze juz sie zabrac za nauke...pewnie do poludnia bedzie to ciezko wychodzic, ale pozniej R wyjezdza na 4 dni...wiec mysle ze sie jakos zmoblizuje wydaje mi sie ze troszke waga spada, ale nie moge tego sprawdzic, poniewaz sie zepsula :-( aczkolwiek przymierzalam wczoraj jeansy i nie podobalam sie sobie w nich - choc z drugiej strony dawno juz nie probowalam czegos przymierzac i kupowac! mysle ze jeszcze miesiac i bedzie jeszcze lepiej zycze wszystkim plazowiczkom udanej niedzieli! Pozdrawiam
-
witajcie jest dopiero po 4, a ja juz odespalam swoje! wczoraj polozylam sie jakos po 19, wiec juz nie moglam dospac!!! z brzuszkiem lepiej, chociaz jeszcze troszke kuje :-( pewnie sie wyjasni jak zjem pierwsze jedzonko...(ups juz jestem glodna, ale poczekam chociaz do 6 :-) ) polish girl: na pewno nie zmieniaj zywienia! wydaje mi sie to chwilowe i schowaj wage przynajmniej na tydzien!!! robie sobie herbatke i zabieram sie za nauke pozdrawiam
-
witam juz po!!!! dostalam 5! i mam piatke z calych studiow :-) pozniej napisze cos wiecej!!! teraz cierpie meki bo nadal mam skurcze brzucha...wiec imprezowania nie bedzie!! Papa
-
ale numer... zdechla mi moja zlota rybka :-( (niebieska) a rano jeszcze plywala...chyba bardziej sie zestresowala niz ja - i zawal !!!!!!!
-
witajcie no to nadszedl ten dzien :-) czuje sie calkiem dobrze :-) nie stresuje sie jeszcze i generalnie sie ciesze ze bedzie juz po :-) ciuszki przygotowane, od wczoraj wiekszosc czasu spedzam w toalecie, chyba w ogole jedzenie mi sie przetrawia, wiec nawet brzusio w miare plaski :-) odezwe sie wieczorem pozdrawiam
-
witajcie ja juz wstalam przed 6!!! teraz jem sniadanko i mam zamiar jeszcze poczytac...ale generalnie juz jestem troszke wyluzowana i jak na razie nie panikuje jeszcze!! czeka mnie dzis zalatwianie kilku formalnosci (czego nie znosze) , musze pojechac po zaswiadczenie o niekaralnosci !! wczoraj udalo mi sie kupic jakas bluzke, tak wiec bede musiala pojsc w spodnicy - ale w sumie korzystniej w nich wygladam nadia: ja tez wczoraj mialam troszke nieprzyjemnosci \"brzuchowych\", wieczorem mialam wzdecia, ale w sumie tez zjadlam tylko jeden cieply posilek polish girl: wydaje mi sie ze wygladasz juz super...ale trudno okreslic jaka jest Twoja idealna waga, wszystko zalezy od kosca, ja mam tyle wzrostu co Ty i wydaje mi sie ze najfajniej wygladam majac 52-55 kg!! Pozdrowionka Milego dzionka dla wszystkich plazowiczek
-
witajcie! ja wlasnie jem sniadanko (piatnice, z jajkiem i warzywami) no i oczywiscie zielona herbatka...no i bedzie trzeba sie dalej zabierac za nauke :-) a w poludnie zamierzam wyskoczyc do centrum i bezwzglednie musze znalezc jakas biala bluzke!!! polish girl: ciesze ze sie odezwalas! i ze osiagnelas to co chcesz!! no i schowaj wage do szafy!!! nadia: powodzenia na wsk i licze zjadlas jakies pozywne sniadanko i zabralas jakis prowiancik ze soba pozdrawiam
-
witajcie pozdrawiam wszystkich i zycze milego dzionka ja spedzam wiekszosc dnia w domu nad ksiazkami, wiec licze ze sie odezwiecie nadia: kupilam ocet jablkowy i pijalam specyfik juz dwa razy...na razie mi nie smakuje :-( i troszke mecze, ale mysle ze sie przyzwyczaje Pozdrawiam
-
ja tez pozdrawiam :-) zagladam tu ale nic nie piszecie :-( mam dietetycznego dola, denerwuje mnie wszystko, a przede wszystkim wystajacy brzuch ktory obserwuje podczas nauki :-( od slodyczy chyba sie uwolnilam, ale w ostatnich dniach jadlam troszke duzo :-( wczoraj w koncu mialam poczatek sezonu rowerowego, przywiozlam rowerek, a wiec teraz mam go pod reka!!! zrobilam 30 km...boli mnie tylek :-) ledwo siedze przy biurku :-) rudzik: jak zdrówko?? lepiej?? pozdrawiam i wracam do ksiazek
-
witajcie...i mamy znow piekny dzionek moj wczorajszy dzien byl jakis beznadziejny. Nic mi nie szlo, a jesli juz to w zwolnionym tempie :-( na dodatek poklucilam sie standardowo z R...no i pomimo tego ze wcale nie mialam wielkiego apetytu to zjadlam wiecej niz musialam - dobrze ze chociaz diety nie zlamalam Koniec smecenia, dzis jest piatek i mam pozytywny nastroj do nauki!! jade na uczelnie zalatwic obiegowke...a za tydzien bede juz robic pewnie w majtki :-) ale od dzis musze juz zaczac sie solidnie przygotowywac!!! rudzik: wracaj szybko do zdrowka!!! licze ze L sie sprawdza i opiekuje sie Toba troszke :-) Pozdrowionka
-
witajcie ale u nas pusto...smutno...bo ja caly dzien w domu i co jakis czas zagladam dla rozerwania i ciagle nic :-( rudzik: wracaj do zdrowia :-) !!!! nereida: zdecydowanie za malo tego jedzienia! jesli jesz tak malo i jeszcze w I fazie...zdecydowanie powinnas zjesc wieksze sniadanie (jajecznica, moze platki owsiane, salatka), no i w pracy: wez ze soba jeszcze jakas salatke, moze chociaz jakis owoc, albo wypij jeszcze sok warzywny....nie wiem co jeszcze poradzic mam ostatnio ulubiony deser, ktory jest kombinacja galaretki i jogurtu naturalnego wiec nadaje sie do I fazy :-) jak przygotowuje nasza galaretke to rozlewam ja na dwa kubki - do deseru potrzebny jest jeden! otoz po zastygnieciu galeretki nalezy ja zmiksowac, dodac jogurtu naturalnego, zmiksowac i ewentualnie dodac slodzik! planuje zrobic to takze z truskawkami - ale jeszcze trzeba poczekac troszke :-) Pozdrowionka
-
pewnie ze mozna zaczac od drugiej fazy!!! nawet bardzo dobry pomysł!!!!!
-
witajcie ja juz wstalam i trzeba zabierac sie za nauke... no i sniadanko za jakiś czas!!! basketka: przychylam sie do tego masazu z kawy pod prysznicem...ale ja nie uzywam fusow tylko od razu kawe z opakowania !!! rudzik: co u Ciebie?? podziel się swoim szcześćiem :-) nadia: dzięki za przepis :-) Pozdrowionka
-
witajcie dobrze ze dzien zmierza ku koncowie...a ze poprzedniej nocy sie nie wyspalam to zaraz bede zmykac do lozeczka, moze jeszcze cos poczytam!! nadia: jak moje zachcianki?? lepiej nie pytac...tzn. wytrwalam kolejny dzien...ale takim wyslkiem, ze szok... nie wiem czy mozesz w to uwierzyc, ale kazdy dzien teraz jest dla mnie trudniejszy niz bezgrzeszne stosowanie diety przez pol roku ktorego juz doswiadczylam!! okropnosc... wydaje mi sie ze chrom mi pomaga, bo o ile w moim glupiutkim umysle jest ochota na slodycze i podjadanie przy nauce to jakos smaka i apetytu nie mam!! Napisz mi prosze dokladnie jak przygotowac ta wode z octem jablkowym! Jaki ocet? jakie proporcje... Pozdrowienia dla wszystkich Dobranocka
-
witajcie ja juz od dobrej godzinki na nogach...robie szybkie porzadki... i padam juz z glodu!!! bo przygotowywalam kanapeczki na grzanki dla rodzicow...dla Roberta na sniadanie chlebek z czekolada...wiec musze juz sama w koncu cos zjesc... wegi: polecam stroj dwu czesciowy i wlasnie z niskimi majtkami, tak aby nie obinaly brzucha jesli Cie wlasnie on drazni!!! Pozdrowionka dla wszystkich Milego dzionka
-
witacie dzien mija pomyslnie, ale niewyobrazacie sobie jakim wysilkiem i zmaganiami!! mam 1000 mysli na minute aby zlamac diete!! sama nie wiem co mnie trzyma...pewnie wasze sukcesy, zapal nowych plazowiczek i wspomienie szczuplej sylwetki z zeszlego roku.... generalnie siedze caly dzien nad nauka...juz mija 13 godzina...i oczy mi wysiadaja...a jeszcze takie 2 miesiacze !!! jutro mam gosci - przyjezdzaja na momencik rodzicie, R. wyjezdza na dwa dni...a wiec trudniejsze stosowanie diety - ale bede walczyc... z doswiadczenia wiem ze z dnia na dzien jest coraz lepiej Pomaga mi troszke chrom, a najsmieszniejsze jest to ze stosuje druga faze...ktora przeciez nie jest bardzo restrykcyjna i jest mi mimo to trudno.... wegi: najwazniejsze aby sie dobrze czuc w swoim ciele... Dziwi mnie Twoja wypowiedz odnosnie bikini :-) Moim zdaniem dla niedoskonalosci figury lepszy jest stroj dwu czesciowy... bo jednoczesciowy wszystko opina...natomiast dobrze dobrane bikini wyglada zdecydowanie lepiej!!! :-) Polish girl: gratuluje Twoich sukcesow...:-) To mnie mobilizuje :-) powdzenia
-
witam ja juz wstalam - wczoraj mialam ciezki dzionek. Pierwszy dzien po chorobie, no i znow dzien diety...mialam okropne humory, jakis placzliwy humor, podlamala mnie nauka, dopiero zaczelam przygotowywac sie do obrony no i chyba cukru mi brakowalo a temperatura ciala to pobila juz wszelkie rekordy 34,9 :-) (ale moja siostra - studenta medycyny pocieszyla mnie ze jeszcze pozyje - bo podczas praktyk w szpitalu babcie zawsze tyle mialy :-) ) polish girl: w trzeciej fazie trzeba bardzo uwazac, bo to rowniez dieta, jesli bedziesz jej przestrzegac nie przytyjesz...ja sie jakos rozluznilam i zapomnialam o diecie....malo tego zaczelam jest co popadnie i odzyskalam wszystko (pomijajac inne przygody) !!!! Powodzenia dla wszystkich \"nowych\" Plazowiczek!!! Zabieram sie za nauke, no i moze wybiore sie na silke...
-
witajcie u mnie rzeczywiscie nici z dietka...i wcale nie na grillu ale w lozku....proboje sie jakos postawic na nogi...bo czuje sie okropnie i wcale mi w glowie dietka...niedosc ze mam zachcianki to jeszcze nie mialam takie grypy, czy jak to badziewie nazwac...Mam temperatrue w skali 35.0 do 35.9...