Inna_Ona
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Inna_Ona
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 12
-
Powiem Wam, że długo dochodziłam do SIEBIE, do tego, co ja chcę, a nie czego oczekują ode mnie inni. I teraz wiem, czego chcę... Nie wiem, czy uda mi się to zdobyć, ale nigdy wiecej nie pozwolę komukolwiek decydować za mnie. Jestem SOBĄ i zajebiscie mi z tym... Jak komuś nie pasuje, to nie musi mnie znosić... :P Teraz zamierzam siegać wysoko, a nie zbierać szlam z dna... ;)
-
Ja już doszłam do tego, że inni żyli za mnie. Teraz czas, abym sama żyła dla siebie.... Mimo tego, że wieeelu osobom moze sie to nie spodobać. Nie będę grzeczna, posłuszną dziewczynką, bo tak wypada... Będę tym, kim chce byc JA!!! Jak to któraś miała w opisie: "grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne - tam, gdzie chcą" I ja zamierzam byc tą niegrzeczną :)
-
No tak... ale przynajmniej żyję w zgodzie sama ze sobą (chyba się powtarzam ;) ) A co do studiów to ja podyplomówkę mam za sobą... I na razie żadnej wiecej nauki... chyba, że w pracy ;)
-
zakręcona -> książki nie posiadam... A jak sobie radzę... staram sie pielęgnować w sobie negatywne uczucia w stosunku do NIEGO, staram sie nie wspominać miłych chwil i dobrych rzeczy... I zapełniam sobie czas, jak tylko mogę, by nie myśleć... ALe ogólnie jest ciężko. A na facetów jestem bardzo cięta... Niech lepiej żaden do mnie nie podchodzi.... :)
-
Toast za nas i za taka jedną koleżankę, któej nie znam osobiście, ale jestem jej idolką, gdyz... wpakowała swojego ex za kratki, gdy dowiedziała sie że ma jeszcze 3 kobiety poza nią!!!! JA też powinnam tak postąpić! JAK JA CIĘ KOBIETO KOCHAM!!!! :D P.s. ja jeszcze dziś nic nie piłam ;)
-
no właśnie... to niesamowite jak los potrafi nami pokierować... czasem w bardzo złym kierunku :(
-
W tej chwili nie najgorzej, po wieczorze z koleżanka na filmie, ale generalnie nie jest jeszcze dobrze ;(
-
Właśnie wróciłam z kina... Z filmu "jeszcze raz" Polecam, jeżeli macie dystans do miłości... Bo jeżeli jej potrzebujecie to obejrzenie filmu grozi depresja ;) Generalnie przekolorowana bajka, ale momentami bardzo śmieszna ;)
-
witam witam! dołączam do wtorkowego wieczoru!
-
Czemuż taka cisza tu nastała???
-
dla wszystkich... dla niepoprawnej mail ;)
-
Dlatego ja mimo tego, że w tej chwili nie jestem szczęśliwa, to przynajmniej jestem spokojna. I nie załuję żadnej podjętej decyzji. Życie w kłamstwie jest koszmarne. Teraz przynajmniej jestem fair przede wszystkim sama wobec siebie :)
-
niepoprawna... Czemu miałabyś czuć się winna.. Piszę maila...
-
Jak obyczaj kaze stary, wedlug ojcow naszych wiary, pragne zlozyc Ci zyczenia, z dniem Bozego Narodzenia. Niech ta gwiazdka Betlejemska, ktora wschodzi tuz po zmroku, da Ci szczescie i pomyslnosc w nadchodzacym Nowym Roku... zdrowych i mimo wszystko radosnych Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam!!!! P.s. niepoprawna trzymaj się mocno!!! Ja czekam z niecierpliwościa na Sylwestra... we dwoje :D Może w końcu osiągnę ponadwymiarowe szczęście ;) Może będę obłędnie, obrzydliwie szczęśliwa... jak nigdy...? A może i nie...
-
Pozdrawiam Was wszystkie kochane!
-
Nie-dziękuję, żeby nie zapeszać :D Dobranoc!
-
A dzis znowu jestem happy :D Wszystko w porządku. Muszę sie przestac tak przejmować i bać, bo sie dorobię wrzodów ;) No jest rzeczywistość... zwykła... ale nie szara. I to ja ją wybrałam, a nie wszyscy dookoła...
-
niepoprawna... zdradził mnie... tak sie skończył nasz wcześniejszy zwiazek... tzn. tą zdradą postawił kropkę nad i, bo ja i tak chciałam to skońćzyć. Był później z tą laska długo, jakieś 2 lata. W zasadzie neidawno skońćzył z nią. Gdy pytam dlaczego, mówi, że zdał sobie sprawę, że tylko mnie kocha i nie chce mieć z tamta nic wspólnego... Ciężko mi w to uwierzyć... Poza tym znam jego kolegów. Mimo, że większość z nich jest po ślubie, to lubią sie zabawic :( Teraz nie daje mi powodów do zazdrości, ale to wszystko tkwi we mnie :(
-
Tak, tak dobrze kojarzysz.... Ja wiem, że trzeba oddychać, ja też potrzebuję oddychać, bo też potrafie sie dusić... Tylko tu się pojawia inny problem... ZAUFANIA... Ja odchodzę od zmysłów, gdy on chce sam oddychać :( Albo wrzucimy na luz, albo sie oboje wypalimy...
-
Staram się jaktylko mogę, wierz mi... Ale czasem bywa ciężko.... tak jak dziś :( Nie wiem ,czy nie jesteśmy zbyt dużymi indywiduami, aby razem żyć. Chyba że sie do tego przyzwyczaimy i oboje damy sobie pewien margines \"siebie\". Ale ja póki co, jakoś nie mogę... Ja sie zawsze przejmuję... chyba za bardzo... Może powinnam uszanować, że on też chce czasem pooddychać sam... I nie obrażać sie za to... Nie obrażam się... po prostu mnie to denerwuje... :( ojjj juz nie wiem...
-
Rozwala mnie ta kafeteria... Chcemy, pragniemy tego, co nieosiągalne. A gdy stanie się osiagalne, to co??? Co wtedy.... Czemu człowiek zawsze chce czegoś wiecej???? Z teraźniejszą 1 zachowujemy sie jak dzieci... Kłócimy się, obrażamy... Chyba nie tak powinno być... A jednocześnie nie potrafię bez niego żyć... Ale potrafię nie odbierać telefonu przez cały dziań (to odpowiedź na jego zachowanie)... JAk długo tak można...? Chyba nie jestem wystarczajaco silna... :(
-
Faceci są beznadziejni!!!! Nie wiem, co będzie z teraźniejszą 1 (kiedys 2).... Ale wiem na pewno, że nigdy nie będę żałować, że skończyłam z wcześniejszą 1... JA chyba nie jestem stworzona do szczęśliwego życia...
-
Hej wszystkim! przyznam sie bez bicia, że nie przeczytałam wszystkich wpisów :( ale nadrobię, obiecuję ;) niepoprawna... nie daj się smutkom i mężowi... Masz rację, walcz o siebie, o swoje wewnętrzne poczucie wartości. Zawsze ciepło o Tobie myślę :) I czytam wszystko, co piszesz :) A u mnie w porządku. JEstem zakochana po uszy, mam klapki na oczach. Mam nadzieję, że kroczę właściwą drogą. Niedobre jest to, że staje się bardzo zaborcza i zazdrosna. I różne ciężkie sytuacje czasem wychodzą :( ALe ogólnie jest super! Jestem bardzo zadowolona! A banan mógłby być dookoła głowy, gdy jestem z nim :D Kocham, kocham, kocham i jestem w ogólny rozrachunku ;) baaaaardzo happy! :) Pozdrawiam wszystkich
-
Nel191 :D
-
niepoprawna... Wiem, jak jest Ci cieżko. Tak bardzo mi przykro :( Cóż mogę Ci powiedzieć... Trzymaj sie kobieto! Oby udało Ci się utrzymać tylko służbowe kontakty!!! Wierzę w Ciebie! Musi Ci się uda! Nie smuć się... Wiem, wiem.... łatwo powiedzieć... No ale cóż mogę... tylko mówić..... ewcia mon... Znajdziesz tu wiele sposobów radzenia sobie z tą bardzo skomplikowaną sytuacją.... Każda z nas radzi sobie na swój sposób. Lepiej lub gorzej... Wszystkie dokładnie wiemy, o czym piszesz... niestety :( No to teraz tchne trochę szczęścia ;) Moja była 2 a teraz 1 :D zaskakuje mnie coraz bardziej pozytywnie. Jest cudownie! Kocham go bardzo! Nie chcę nigdy nikogo innego ;) Chociaż zdaje sobie sprawę, że bedzie bardzo cieżko. Ale nie straszne mi to ;) Miłość pomoże nam to przezwyciężyć!!! Miłość moze wszystko :D buziaczki!!!
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 12