Inna_Ona
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Inna_Ona
-
malgorzatka122 --- trzymaj sie ciepło i nie dawaj złym myślom :) Miłej nocy!
-
Miłego dnia :) Strasznie się wczoraj spłakałam na filmie: \"Szkoła uczuć\" aż oczka mam dziś spuchnięte i główka boli ;) Ale jeszcze bardziej wierzę w trafność decyzji, którą podjęłam. Nie można żyć na siłę, w neiszczęściu. Jestem egoistką, ale jestem szczęśliwa. I mogłabym teraz nawet umrzeć... Bo jestem szczęśliwai spełniona i nie czekam na lepsze jutro :) for all dla niepoprawnej ;)
-
Jestem, jestem :) JEstem tu i będę, żeby Was podnosic na duchu ;) Szczególnie Ciebie niepoprawna Ja też mam swoje problemy, juz inne, ale są. Zresztą problemy są zawsze. Grunt to się im nie dawać ;) dla wszystkich
-
Halo... Co tu tak pusto i cicho? Wszystkiesąszczęśliwe jak ja? ;) Buziulki!
-
Dziękuję niepoprawna :) Powiem Wam, że jestem bardzo szczęśliwa i oby to trwało ;) Ja już nie potrafie sie tak kompletnie komuś oddać. Kiedys zakochałam się na zabój. Oddałam sie w całości. Dostałam bardzo po dupie. Dlatego teraz - chyba podświadomie - nie potrafię się tak zatracić. Wam też - duuuuużo szczęscia ;)
-
Trzeba być trochę egoistą, aby być szczęśliwym... Smutne, ale prawdziwe... Albo stawia się na siebie, albo jest się cierpiętnikiem... Niestety, nie wszyscy są w tak komfortowej sytuacji, jak ja, i nie mają wyboru :(
-
Witam! Dziękuję fabien1111 za życzenia! Ja też czytam, a piszę coraz mniej. Jak wszyscy wiedzą, jestem juz w innej sytuacji. Jednak będę pisać, bo dużo cieżkich zdarzeń przede mną, a Wy jesteście dla mnie wsparciem i to dużym :) Tobie fabien1111 życzę duzo szczęśliwych chwil! niepoprawnej życzę duzo siły i optymizmu! Trzymam za Ciebie mocno kciuki kobieto!!! Nie daj się smutkowi, odretwieniu :) Czytam Cię zawsze i zawsze bedę ;) magiczka nam gdzieś uciekła... wyzwolona kobietka ;) pewnie poszła wyzwalać meżczyzn ;) POPROSTU ON cieszy sie zapewne swoim szczęściem :) Skoto tak piszecie o tych, co Wam wyjatkowo przypadli do gustu, to ja też napisałam, a co tam ;) miłego dzionka ;)
-
Trzymajcie sie kobietki i nie dajcie się!!! Trzymam za Was mocno kciuki za Wasze własne prywatne szczęście!!!
-
A ja nie twierdzę, że masz sobie ukłądać życie na nowo. Broń Boże, nie namawiam nikogo do podjęcia decyzji, którą ja podjęłam. Każdy kroczy własna drogą. Do tego Wy jesteście na zupełnie innym etapie niz ja. Ja nie jestem zwiazana ani meżem, ani dzieckiem. Dlatego jest mi pod tym wzgledem dużo łatwiej!
-
\"ale w głębi serca, czekam na chwile kiedy go zobacze, kiedy porozmawiam.... Tęsknie za nim, za jego dotykiem za jego obecnością (tak bardzo pragne się do niego przytulić, pobyć z nim) Nie mówie mu o tym co czuje, niemoge!\" też tak miałam. Ale jak widać, nie ptorafiłam sie temu oprzeć. Na dzień dzisiejszy nei żałuję, układam sobie życie na nowo... pod każdym wzgledem... tak wyszło... Cieszę się i jestem pełna wiary w lepsze jutro (choć dzis też jest dobrze :D ) Nie żałuję swojej decyzji, bo jestem baaaardzo szczęśliwa :D Wiem, ze duzo ciężkich chwil przede mną... ale na razie o nich nie myślę :D
-
Dziękuję Wam bardzo za wiarę w moje siły :D U mnie w duszy słońce, chociaż za oknem ponuro ;) Miłego dnia!
-
:) dzięki!
-
Dziękuję Wam bardzo!!! Jesteście kochane... No wiec moja 2 staje sie powoli moją jedyna i ukochaną 1!!! (właśnie jestem po spotkaniu z nim, wiec świat jest kolorowy :D mogę góry przenosić ;) ) Ja to tylko modle sie, oby mi starczyło sił. I Wam życzę siły i wytrwałości
-
U mnie.... koniec z 1 coraz bliżej. Właściwie to juz nastąpił. Powiedzieliśmy sobie, że to koniec, ale żeby zakończyc to w cywilizowany sposób, musimy się spotkać i na spokojnie porozmawiać. Z 2 dobrze. Zaczynam walkę ze światem o siebie i swoje szczęście. Już czuję, jak bedzie ciężko.... Jeszcze ten problem z zaufaniem :( ehhh życie... Miłej nocki i do jutra!
-
1 dzis przyjechał pod moje biuro i wręczył mi kwiaty... Zamiast sie ucieszyć wpadłam w jeszcze większe wyrzuty sumienia i popsuł mi dzień.... Widzac go i odprowadzajac na przystanek, po raz kolejny dotarło do mnie, ze traktuje go jak kolegę, brata... Nie pociaga mnie jako facet. Po prostu go nie kocham!
-
I bardzo dobrze niepoprawna... Wiara w siebie może zdziałać cuda. Ja mam jakis kryzys :( wiary w siebie, w swój wybór, we wszystko :(
-
I jeszcze ejdno... jak mam z klasą i szacunkiem zakończyć zwiazek z 1? Im dłużej go nie widzę, tym większego dystansu nabieram i może przyjdzie mi to łatwiej...?
-
Witam wszystkie Panie ;) Trochę mnie nie było, bo wypadł mi wyjazd słuzbowy. Miałam troche czasu na kolejne przemyślenia. Tak sobie cały czas rozmyślam nad celem zaistnienia 2 w moim życiu. Najpierw sie przeraziłam, że moja uległosć w stosunku do niego to efekt mojej słabości. A potem sobie pomyślałam, że moze Bóg postawił 2 na mojej drodze, zeby mnie uratować przed przyszłym cierpieniem... Żeby mi pokazać, ze 1 to nie to. Żeby sie w to nie pakować, bo potem bedzie jeszcze gorzej... Żebym nie cierpiała kiedys tak, jak Wy teraz.... Moze... a moze i nie...? Miłego dnia!
-
Koszmarna jest ta świadomość, że juz nigdy więcej. JA sobie z nią nie poradziłam. Dlatego postanowiłam odejsć od 1. JEstem słaba, a Wy jesteście silne :( Wasza siła i postawa są godne podziwu.
-
No właśnie... Tylko, że moja 1 nigdy nie wzbudzała we mnie takich silnych emocji i uczuć, co 2...
-
Miłego dnia! trishya - Troche spokoju chyba by Ci sie przydało. Tak naprawdęto ja nie życzę nikomu spotkania 2... Rozchwianie, w jakim się żyje, mysli, rozmyslania, zastanawianie, wykrety, kłamstwa, koszmarne doły, wzloty prawie do samego nieba... to jest wykańczające. Zawsze to urozmaicenie życia ;) ale bardzo ksoztowne. JEżeli Cię na nie stać, to... .czemu nie... ;) niepoprawna... wyobrażam sobie, jakie to musi byc straszne... siedzieć na przeciwko, bycna wyciagnięcie ręki, gdy tej ręki nie wolno wyciągnąć... dla Ciebie, nie daj siezwariować swoim myślom! (wiem, wiem, łatwo powiedzieć...) 30 stka... \"czy gdybym zdecydowała sie zostac przy 2 to, czy po paru latach nie odczułabym tego samego stanu beznadziejnosci co swego czasu przy 1\" tego każda z nas się obawia i nikt nie jest w stanie zagwarantować, że tak nie bedzie. Dlatego ja też mam wątpliwości. I zastanawiam się, czy nie wykazuję sie słabością, decydując sie na koniec z 1... :( Czy kiedys nie bedę w podobnej sytuacji?... fabien1111... \"zycie z 2 tez jest pod weilkim znakiem zapytania.Ale jesli sie nie sprobuje to sie nigdy czlowiek nie dowie,czy dokonal wlaciwej decyzji....\" no właśnie - nie chcę życ, czujac niedosyt, że nie spróbowałam. A wiem, że tak by było, bo już teraz sie zastanawiam... Trzymam mocno kciuki w przyszłym tygodniu :) pinezkooo... Trzymaj sie mocno! POPROSTU ON... Cieszę sie, ze znalazłeś satysfakcjonujące rozwiązanie. OBy tak dalej... Oby dalej szczęście trwało i los sprzyjał :) U mnie na razie w porządku, ale w przyszłym tygodniu muszę sie w końcu umówić na spotkanie z 1 :( On cały czas wierzy, ze bedzie wszystko dobrze, że przetrwamy kryzys... A ja w miedzyczasie pławię się w szczęściu z 2... Ehhh... okrutna ze mnie kobieta ;)
-
Jak najbardziej sądzimy... ;) Wczoraj odcieli mi neta... i dziś z wywieszonym jezorem do biura leciałam, żeby zobaczyć co tu słychać ;)
-
Witam!!! Ja zaczynam wariować z miłości do 2... Wiem to poczatki (właściwie nowe początki)... Ale bedę sie starac to pielęgnować. Teraz wiem, że to mój wybór i ja jestem odpowiedziana za wszystko. Na razie cieszę sie siłą tego uczucia, bo przecież tak chciałam patrzyć z miłością w oczach. Niech to uczucie sie we mnie umacnia, aby dało mi siłę przezwycieżyć wszystkie przeciwności losu :) Tylko jest jeden minus... stałam sie koszmarnie zazdrosna!!! ;) Tęsknię za nim bardzo, ledwo wysiaduję w pracy. Najchetniej bylabym z nim przez cały czas... Miłego dnia!
-
Witam! Aleście wczoraj naprodukowały ;) Ale też chyba kafe strajkowała, bo sie dublowałyście :) Przeczytałam opowiadanie - piękne... U mnie ostatnio przeplata sie moje wewnętrzne szczęscie ze świadomościa sprawiania bólu 1... Choć częsciej dominuje od niedzieli to pierwsze uczucie, to jednak to drugie zalega mi na sercu. Zawsze rano czuję bardziej ból 1, a wieczorem swoje szczęście :(
-
No dobra spadam. Jutro Was poczytam ;) Miłej nocki :)