JODLA
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez JODLA
-
WITAJ BIESIADO Witajcie kochane drzewka____GRABKU i DRZEWKO OLIWNE! Wiem GRABKU__________nie bedzie Ciebie przez chwile z nami,,,,, Zycze udanego wypadu DRZEWKO OLIWNE____badz z nami codziennie! Z utesknieniem czekamy na Twoj wiersz :D JARZEBINKO_____gdzie sie podziewasz? Odezwij sie do nas! CYPRYSKU__________nie zapominaj o nas :D WIAZKU____________wygladam Ciebie kazdego dnia LESZCZYNKO__________wiem,ze jestes bardzo zajeta,,,,ale moze kiedy uporasz sie ,,,,zawitasz do nas! pod CYPRYSEM_____Ciebie takze zapraszamy :D Pozdrawiam WAS bardzo serdecznie
-
Zapraszam na salatke,,,,, Sałatka nicejska (Francja) Składniki: - 5 dużych ziemniaków - 5 jajek na twardo - 2 cebule - 5 pomidorów - 10 dag czarnych oliwek - 1 puszka tuńczyka w sosie własnym - kilka liści sałaty frisee (karbowanej) lub lodowej sos winegret: - 3 łyżki oliwy - 1 łyżka soku z cytryny - 1/2 łyżki octu balsamicznego - ew. 1 zmiażdżony ząbek czosnku - sól - pieprz Sposób przyrządzania: Ziemniaki ugotuj w mundurkach, a gdy przestygną, obierz i pokrój na plastry. Podobnie pokrój obrane jajka. Pomidory i cebulę pokrój w plastry. W dużej salaterce układaj warstwami ziemniaki, cebulę, pomidory, jajka i oliwki i powtarzaj do wyczerpania składników. Na wierzchu ułóż kawałki tuńczyka. Wstaw do lodówki na co najmniej godzinę. Przełóż do słoika składniki sosu, zakręć i wymieszaj, energicznie potrząsając słoikiem. Polej sałatkę, udekoruj listkami sałaty SMACZNEGO :D
-
Idealna partnerka,,,,, Dawno, dawno temu do pewnego mistrza zen przyszedł człowiek i powiedział, że nie może znaleźć dla siebie partnerki, która by mu odpowiadała i którą kochałby do końca życia. - A jaka miałaby być ta kobieta? - zapytał mędrzec. Człowiek zastanowił się chwilę, a potem rzekł: - Tęsknię do kobiety kochającej, mądrej, odpowiedzialnej, szlachetnej, radosnej, czułej, wrażliwej, delikatnej, pięknej, zmysłowej, zaradnej, silnej, samodzielnej... która kochałaby mnie do końca życia. Dodał jeszcze kilka równie rzadkich cnót, po czym zapytał mnicha, co ma począć. Mędrzec zajrzał mu głęboko w oczy i powiedział: - Znam absolutnie pewny, lecz bardzo trudny sposób, dzięki któremu spotkasz właśnie taką kobietę. - Jaki to sposób?! - zapytał ucieszony człowiek. - Jeśli mi go zdradzisz, oddam ci wszystko, co posiadam! - Niczego od ciebie nie potrzebuję - odpowiedział mistrz. - Musisz mi tylko przysiąc, że z niego skorzystasz. Człowiek przysiągł na wszystkie świętości, że zastosuje się do rady mędrca, a kiedy trochę się uspokoił, mistrz z naciskiem wyszeptał mu do ucha: - Jeśli pragniesz spotkać kobietę kochającą, mądrą, odpowiedzialną, szlachetną, radosną, czułą, wrażliwą, delikatną, piękną, zaradną, silną i samodzielną - to najpierw sam musisz się takim stać. Tylko w ten sposób ją znajdziesz. A nawet jeśli jej nie spotkasz, nie będzie to już wtedy miało dla Ciebie większego znaczenia. Autor nieznany
-
Poświęć czas... Poświęć czas na pracę - to cena sukcesu. Poświęć czas na myślenie - to źródło siły. Poświęć czas na zabawę - to sekret wiecznej młodości. Poświęć czas na lekturę - to fundament wiedzy. Poświęć czas na przyjaźń - to droga ku szczęściu. Poświęć czas na marzenia - to twój pociąg do gwiazd. Poświęć czas na to, by kochać i być kochanym - to przywilej bogów. Poświęć czas, by się rozejrzeć - dzień jest zbyt krótki na to, by być egoistę. Poświęć czas na śmiech - to muzyka duszy.
-
Spotkanie z Monika,,,, - Kochany Iwo. Pretensjonalnie. Iwo, zbyt oficjalnie. Mój drogi. Nie, okropnie brzmi Ukochany. Jak durna pensjonarka - mięła kolejną kartkę, nie mogąc przebrnąć przez nagłówek. Zniszczyła zapas z pierwszego kompletu papeterii. - Do cholery! - zdenerwowała się. - Zniszczę wszystkie kartki i nie posunę się ani krok dalej. Włączyła płytę swoich ulubionych piosenek francuskich. - Edith Piaf, jak ona potrafiła śpiewać o miłości - przymknęła oczy - i też była nieszczęśliwa - westchnęła. Wstała i w kuchni otworzyła butelkę czerwonego wina. Przypomniała sobie Paryż. - Też piliśmy wino - znów zaczęła płakać. -Nie - otarła łzy - dość tego rozczulania się nad sobą - zdecydowanym ruchem złapała za pióro. “Oszukałam cię - zaczęła bez namysłu - głupio i okrutnie. Dwadzieścia sześć lat temu miałam dziewiętnaście lat. Chciałam ci to wyjaśnić wiele razy. Nigdy nie starczyło mi odwagi. Dziś nie wiem, co mną tak naprawdę wtedy kierowało. Złość, żal, urażona miłość? Bo kochałam cię od pierwszego spojrzenia i kocham nadal. Nie oszukiwałam cię. Kiedy spotkaliśmy się w Krakowie wiedziałam, że to na ciebie czekałam ponad ćwierć wieku. Na ciebie i tylko na ciebie. Wiem, powinnam ci powiedzieć. Przyznać się do oszustwa od razu. Tylko wtedy odszedłbyś, a ja nie chciałam stracić cię po raz drugi”. Łzy kapały na kartkę papieru, litery rozmazywały się przed oczami. - Nie tak - zmięła kartkę w kulkę. - Nie tak. Nie doczyta pierwszego zdania do końca - rzuciła kartkę w kąt. Nalała sobie drugi kieliszek wina i znów zaczęła pisać. Po chwili kolejna kartka wylądowała zmięta na podłodze. - Nie potrafię, jak ja mam mu to napisać? Na dźwięk dzwonka podskoczyła przestraszona. - Iwo? - cicho podeszła do drzwi. Serce biło jej jak oszalałe. - Przyjechał, jednak przyjechał. W drzwiach stała Kasia. Monika nie potrafiła ukryć rozczarowania na jej widok. - Wchodź - zaprosiła. cdn
-
Musicie zawsze powstawać! Możecie rozerwać swoje fotografie i zniszczyć prezenty. Możecie podeptać swoje szczęśliwe wspomnienia i próbować dzielić to, co było dla dwojga. Możecie przeklinać Kościół i Boga. Ale Jego potęga nie może nic uczynić przeciw waszej wolności. Bo jeżeli dobrowolnie prosiliście Go, by zobowiązał się z wami... On nie może was \"rozwieść\". To zbyt trudne? A kto powiedział, że łatwo być człowiekiem wolnym i odpowiedzialnym. Miłość się staje Jest miłością w marszu, chlebem codziennym. Nie jest umeblowana mieszkaniem, ale domem do zbudowania i utrzymania, a często do remontu. Nie jest triumfalnym \"TAK\", ale jest mnóstwem \"tak\", które wypełniają życie, pośród mnóstwa \"nie\". Człowiek jest słaby, ma prawo zbłądzić! Ale musi zawsze powstawać i zawsze iść. I nie wolno mu odebrać życia, które ofiarował drugiemu; ono stało się nim. Michel Quoist
-
Tak zyc,,,,zyc by cos zostalo z tych naszych dni!! Jarzebinko________________chodz ze mna pomarzyc,,, jedna chwila wystarczy nam,,,,,
-
poprawka____nie wiem,czy uda sie,,,, http://www.youtube.com/watch?v=_1r3dVIIGWk
-
JARZEBINKO____________wiem,,,ze jestes obok,,,,ale prosze Cie,napisz prosze kilka slow . Jaka zyczysz sobie piosenke?
-
Twoja przyjaźń Twoja przyjaźń jest: cennym skarbem.... Chcę Ci podziękować za to, że jesteś częścią mojego życia. Wiem, że mogę na Ciebie liczyć w ciężkich chwilach, Wiem, że mogę dzielić z Tobą szczęśliwe chwile, i wiem również, że nasza przyjaźń jest oparta na wzajemnym zaufaniu. Twoja przyjaźń jest dla mnie bardzo szczególnym darem, nie potrafię wyrazić słowami jak bardzo dziękuję Ci za nią... Dziękuję za to, że wypełniasz moje życie szczęściem... Pamiętaj, że jestem tutaj żeby Cię wysłuchać, pocieszyć, dzielić z Tobą Twój smutek i świętować Twój sukces. Mam nadzieję, że dzień dzisiejszy i każdy następny dzień przyniesie Ci miłość i szczęście. Anonim
-
Pa,CYPRYSKU______________do zobaczenia Bylo mi niezmiernie milo :D Pozdrow swoja corcie i jej rodzinke ode mnie
-
Dzięki przyjacielowi... dla Ciebie Cyprysku,Jarzebinki,Grabka,WiazkaWierzbki,Leszczynki,pod Cyprysem,Drzewka Oliwnego Dzięki przyjacielowi życie jest mocniejsze, pełniejsze, jest w nim więcej piękna, i nieważne, czy jesteście blisko, czy daleko. Jeśli jesteście blisko, to wspaniale. A jeśli dzieli was odległość, to i tak często o nim myślisz: zastanawiasz się, co porabia, czytasz listy, piszesz - dzielisz się życiem i doświadczeniami, służysz, szanujesz, adorujesz i kochasz. Christopher Arthur Benson
-
Jestem Ja i jestes Ty CYPRYSKU Miedzy nami odleglosc ,,,,. Probujemy sie dotknac , wyciagajac nawzajem dlonie Probujemy zjednoczyc sie we dwoje. Chce otworzyc wnetrze swojej duszy,,,, Kiedy to bedzie?
-
Kochany CYPRYSKU____________witam Cie bardzo serdecznie! Nigdy nie szczedzisz dla mnie cieplych slow_____dziekuje za Twoje .Dziekuje,ze jestes,,,, No coz,,,,wzruszylam sie i moze cos potem wykrzesze z siebie :D Ty wiesz,ze jestes mi bardzo bliska,,,,i moze dlatego tak bardzo sie wzruszam Twoimi WIELKIMI slowami,,, Dla CIEBIE_____________miedzy wierszami Miedzy wierszami Na dzien dobry podaje Ci usmiech na dloni Na sniadanie dostaniesz pak ciemnych piwoni, Na obiad garsc ulotnych mgiel i brzeczenie laki A wieczorem, kiedy roza zwija juz swe paki Dostaniesz gwiazd tysiace w welon ulozone lekka poswiate ksiezyca, spiewanie swierszczy, cieplo rak do rana niespelnione,,, Gdzies zgubilam moje wiersze , rozsypalam je po drodze Chodze szukam swojej duszy , utrudzona jestem srodze. Zagladalam pod jasminy i pod piekny rozy krzak Zagladalam do twej duszy lecz milosci ciagle brak Zapatrzylam sie na slonce, co palilo moja twarz I stracilam wzrok, by dojrzec te kruszyne w moich lzach. Bylam dziewka i krolowa , ale wciaz jest cos nie tak Wiec na chwile tu przycupne, by zostawic maly slad. Gdzies zgubilam swoje wiersze, rozsypalam je w swych snach Moze sny sa spokojniejsze, lecz milosci ciagle brak. Czekam ciagle na te iskre, która ogien umie wzniecic Na te oczy gwiazdom rowne , co unosza ponad swiat Chce dzis razem z Toba tesknic, z Toba wzleciec I pozbierac moje wiersze w jeden kwiat. Gdzies zgubilam moje wiersze.......... *m*
-
Magia,,,,, Sa takie miejsca w zyciu, w ktorych milosc rozbrzmiewa Gdzie z ciekawoscia i smutkiem chyla swe czola drzewa. Sa takie miejsca w zyciu gdzie wracam z radoscia dziecka I gdzie milosc nie byla nigdy okrutnie zdradziecka. Pamietam ojca dlon ciepla i maly plomyczek w dali. \"Wiesz dziecko po co te znicze?\" - Bysmy zapamietali. \"M\"
-
A moze ten sposob,,,? Placek po węgiersku Porcje: 4 Składniki: 75 dag ziemniaków surowych, 25 dag ziemniaków ugotowanych, 2 jajka, 0,5 szklanki mąki, 2 duże cebule, por, 2 papryki, 4 ząbki czosnku, 0,5 kg mięsa gulaszowego, marchew, 4 łyżki śmietany, mąka, 3 łyżki koncentratu pomidorowego, pół papryczki chili, papryka słodka, sól, pieprz, natka pietruszki, bazylia, olej. Jak przyrządzić? Ziemniaki surowe zetrzeć na tarce, odcisnąć nadmiar wody, dodać ziemniaki ugotowane, 2 jaja, mąkę, drobno pokrojoną cebulę, sól, pieprz i wyrobić. Smażyć na patelni duże placki. Mięso obsmażyć na oleju wraz z cebulą, porem (jasna część), drobno pokrojoną papryką, marchewką i przełożyć do rondelka, zalać niedużą ilością wody - gotować do miękkości mięsa. Pod koniec gotowania dodać rozdrobniony czosnek oraz papryczkę chili, koncentrat pomidorowy. Sos zagęścić śmietaną i mąką, przyprawić na ostro. Placki polewać sosem mięsnym. Jak podawać? Podawać gorącą, dobrze smakuje z czerwonym winem. Najlepiej smakuje z jakąś łagodną surówką, np. z pomidorów lub kapusty białej. SMACZNEGO :D
-
GRABKU__________piekny wiersz! Dziekuje :D
-
WITAJ BIESIADO WITAJ GRABKU i JARZEBINKO! Probowalam kilka razy wejsc na BIESIADE____niestety,,,,, Mam nadzieje,ze tym razem uda mi sie wyslac moj post :D Ciesze sie niezmiernie,ze jestes JARZEBINKO! Zaczelam znow zamartwiac sie o Ciebie!Niepotrzebnie! Wybacz ] U mnie zaszly ponownie zmiany w pracy_____tym razem pracuje na przedmiesciach,,,,Mysle sobie,ze warto bylo poczekac,,,,,ludzie sa nader zyczliwi dla mnie.I o to mi chodzi ,,,,, WIAZEK____________ciagle przebywa w szpitalu ze wzgledu na swoja podopieczna.Codziennie jestesmy na telefonie i wiem,ze lada dzien wyjasni sie sytuacja,,,, Wiazku_____________zycze Ci,aby twoja Lady wrocila juz do domu. Zycze Wam kochane spokoju w sercu Pozdrawiam bardzo serdecznie
-
Prawda ma to do siebie, że zapiera. Fałsz ma to do siebie, że wychodzi na jaw. — Andrzej Sapkowski
-
Najbardziej odczujesz brak jakiejś osoby, kiedy będziesz siedział obok niej i będziesz wiedział, że ona nigdy nie będzie twoja. — Gabriel Garcia Marquez
-
Spotkanie z Monika,,,, Po wyjściu od dzieci czuła się znacznie lepiej. Wszyscy mówili jej, że wierzą w to, iż się pogodzi z Iwo. „Oni wszyscy nie mogą się mylić - pocieszała się, idąc coraz szybszym krokiem w stronę domu. - Mają rację. Iwo musi zrozumieć, że oszukałam go dwadzieścia sześć lat temu, ale nie teraz. Nie może zwątpić w moją miłość. On też mnie kocha. Tego jestem pewna. Napiszę list, wszystko mu wyjaśnię”. - On musi wrócić. Musi. Do mnie musi wrócić - nuciła otwierając drzwi. Była wdzięczna Kasi, że posprzątała cały ten bałagan. Nie tracąc czasu usiadła przy biurku. Włączyła komputer. - Nie, nie na komputerze - nacisnęła klawisz “wyłącz”. - Odręcznie. Przerzucała zawartość szuflad biurka w poszukiwaniu papieru. “Na podaniowym? Nie - skrzywiła się. - To nie podanie. Gdzie ja mam papeterię?” Wyrzucała stosy notatek z kolejnej szuflady. Papeterii nigdzie nie było. Wstała zdecydowana iść po zakupy. “A może na podaniowym? Na brudno napiszę” - zdecydowała. Rozłożyła kartkę i przez chwilę siedziała, nie wiedząc jak zacząć. “Nie - odrzuciła pomysł. - Żadne na brudno. Nie dam rady przepisywać. Napiszę od razu to, co chcę mu powiedzieć i po prostu wyślę”. Wyszła z domu po papeterię. Do sklepu papierniczego miała kilka przecznic. “Jak mu to napisać?” - zastanawiała się po drodze. Kupiła na wszelki wypadek trzy komplety papieru listowego. Wstąpiła do sklepu spożywczego. Bułki, masło, wędlina, sałata, pomidory. Wrzucała do koszyka produkty bez zastanowienia. “Jeszcze sok, kawa, bo chyba mam mało. Może coś słodkiego?” Spojrzała na stoisko z alkoholem. “Koniak? Nie, ale wino tak - zdecydowała. Poprosiła o trzy butelki i koniak. A nuż Iwo jednak przyjedzie - usprawiedliwiała swoją decyzję. - To tak na wszelki wypadek”. Zapłaciła i przez chwilę zastanawiała się, jak to wszystko zanieść do domu. - Pomóc? - usłyszała. Obok niej stał Witek taksówkarz. - Z nieba mi pan spadł. Nie dam rady zanieść tego wszystkiego. - Już się robi. Zaczeka pani minutkę? - spytał. - Czy od razu jedziemy? Żona robi tu zakupy, muszę ją uprzedzić. - Poczekam panie Witku. Niech pan odbierze żonę ze sklepu, nie spieszy mi się aż tak bardzo. Rozpakowała zakupy, stale rozmyślając, jak zacząć list. Nastawiła wodę na kawę. Zapaliła papierosa. Patrzyła na rozłożoną kartkę i krążyła wokół biurka, nie mogąc się zdecydować. cdn
-
WITAJ BIESIADO Witaj GRABKU i WIERZBKO GRABKU___________dzieki za wiersz! WIERZBKO______mysle,ze jesli jestesmy odpowiedzialni,potrafimy pomoc sobie w trudnych sytuacjach,,,czekamy na dalsze \"wywody\" Gdzie podziewa sie WIAZEK i JARZEBINKA? Mam nadzieje,ze odezwiecie sie do nas___________zapraszam WAS Pozdrawiam CYPRYSKA ,LESZCZYNKE,pod CYPRYSEM,DRZEWO OLIWNE________________dajcie jakis malutki znak :D Pozdrawiam bardzo serdecznie
-
Johann Wolfgang Goethe napisał kiedyś do jednego z przyjaciół całkiem spory list. Na końcu w postscriptum dopisał jeszcze: Szanowny panie hrabio, przepraszam za tak długi list, ale nie miałem czasu, żeby sformułować go krócej. — Johann Wolfgang Goethe
-
• Ze szczęściem bywa czasami tak jak z okularami. Szuka się ich, a one „siedzą” na nosie. Tak blisko,,,, Phil Bosmans
-
Spotkanie z Monika,,,, - Mamy. Tam takie stawiają prawie wszędzie. Szałas to się nazywa. - Brzmi romantycznie - Monika postanowiła pokazać dzieciom, że wszystko u niej w porządku i odzyskuje dobre samopoczucie. - Domyślam się, że to letniskowy domek? - Z nazwy. Będzie ogrzewany kominkiem i będzie można w nim mieszkać cały rok. Praca na uczelni ma te dobre strony, że mam wakacje, ferie, czyli wystarczająco dużo czasu, żeby z niego korzystać - mówił Maciek. - I Antoś skorzysta, Świeże górskie powietrze, przestrzeń... Wiem coś o tym, bo sama wychowałam się w górach - dodała Ania. - Tak, to bardzo ważne dla dziecka - zgodziła się Monika. - Mamo, jedź z nami - prosił syn. - Może dam się namówić - pogłaskała go po policzku - ale jeszcze nie teraz. Mam tu parę spraw do załatwienia. Wyjedźcie, tak jak planowaliście, a ja może do was dołączę za kilka dni. - To naprawdę byłoby wspaniale, mamo - Ania patrzyła na nią ze szczerym współczuciem. - Daj się namówić, mamo. Kiedy ostatnio byłaś w górach? - Dość dawno temu - odpowiedziała. - Ja tak kocham góry - westchnęła Ania. - Jak tak sobie człowiek pospaceruje, usiądzie gdzieś na grani i popatrzy wokół, to aż żyć się chce. Cokolwiek by się nie działo. cdn