JODLA
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez JODLA
-
Jeszcze jedno slowko,,,,, Zapraszamy nasze biesiadowiczki,ktore dawno tu nie byly,,,,,:D Czekamy na Was Na zachete,,,,,spotkanie z Monika :D
-
Jestem dzisiaj wyjatkowo zabiegana.Zajrze pozniej,,,, Jesli Wam czas pozwoli i wpadajacie tu,,,,,Do zobaczenia.Pa
-
Witajcie kochane____WIAZKU i GRABKU !!!!!!! JARZEBINKO Uwielbiam Wasza obecnosc na BIESIADZIE! Dedykuje Wam wiersz,,,,,do przyjaciela. Daj rękę Przyjacielu___________BIESIADNICZKO! Jaki wielki, jaki piękny jest świat, Ile można zobaczyć i trzeba, Szkoda czasu, by pusty przeżyć dzień, Plecak włóż w rękę, weź pajdę chleba. Daj rękę przyjacielu, spójrz droga przed nami, Woła nas jasne niebo, lasu aksamit, Chodź ze mną przyjacielu i nie bój się drogi, Głowę masz nie od parady, mocne, zdrowe nogi. Którą ścieżką, którym szlakiem chcesz iść, Ile w życiu się jeszcze wydarzy, Górska grań, jasny brzeg, jezioro lśni Uwierz mi, że wystarczy zamarzyć. Daj rękę przyjacielu, spójrz droga przed nami, Woła nas jasne niebo, lasu aksamit, Chodź ze mną przyjacielu i nie bój się drogi, Głowę masz nie od parady, mocne, zdrowe nogi. Anonim
-
Kochane biesiadowiczki! Dla was________________ta kartka,,,, http://www.samre.info/kartki/3/kartka3.html Pozdrawiam bardzo serdecznie!
-
Coz mamy zrobic,,,,? Jarzebinko! Nie wypobrazam sobie Biesiady bez Ciebie!!! Bedziemy cierpliwie czekac na Twoj powrot. http://www.samre.info/kartki/39/kartka39.html
-
Jarzebinko http://www.samre.info/kartki/32/kartka32.html
-
Adam Ziemianin Samotni jak gwiazdy Czasem tak po ludzku współczujesz nam Boże Bo nawet Ty nie zawsze Pomóc nam juz możesz Nie żebyś boskość swą czy moc Bożą tracił Lecz zbyt jasno widzisz Że my mali tacy Chowasz więc nasze sprawy Do bocznej kieszeni i jakbyś zapomniał Że my tu na Ziemi Samotni jak gwiazdy Które w ruch puściłeś Lub jak kruche gałęzie Którym wiatr skradł siłę A Twoje święte nakazy tak niezwykłe plany Często nam nie pojęte Więc jak im sprostamy? Choć Ty najlepiej wiesz Po co zsyłasz burzę Wiesz tez kto cierpliwy A kto nie zdzierży dłużej Tyle jest cierpliwości w Twej boskiej postawie Czasem tak nam trudno Ty najlepiej wiesz - Panie A świat się kręci Coraz bardziej szalony jakby wyrwał się nagle Spod Wszelkiej kontroli
-
http://www.ewa.bicom.pl/zyczenia/codzienne/rn29.htm Jarzebinko
-
Dla CIEBIE JARZEBINKO http://www.ewa.bicom.pl/zyczenia/codzienne/rn2.htm Szczesliwej drogi juz czas
-
JARZEBINKO kochana_____________robi mi sie baradzo smutno,ze wyjezdzasz,,,,,Ale wiem,ze musisz.... Uwazaj na siebie! ...Szczesliwej podrozy! Nasze mysli beda codziennie z Toba. Pozdrawiam i przytulam
-
Dziekuje kochany WIAZKU! :D Doczekalam sie.Dareczek pod wrazeniem,,,, Ech te emocje,,,,ci mezczyzni,,,,i kto kogo ma podtrzymywac na duchu? Pozdrawiam i mowie juz dobranoc! Pa
-
- Masz rację - powiedziała, unikając jego wzroku. - Ja też uważam, że nie należy mu nic mówić. Kiedyś... pewnego dnia tak, ale nie teraz. - Czy jak przyjadę do ciebie to poznasz nas? - spytał - Tak, oczywiście, zresztą mówiłam mu już o tobie. - Taaak? - Powiedziałam, że jesteś moim dawnym znajomym, z którym spotkałam się ponownie po wielu latach. Teraz zaprzyjaźniamy się na nowo. - Ładnie to ujęłaś - roześmiał się. - Zaprzyjaźniamy się, fakt. I poznajemy na nowo. - Właśnie. Kiedy przyjedziesz? - zadała pytanie, by zmienić temat. Była zła na siebie, że jednak mu nie powiedziała prawdy. - Już tęsknisz za mną? - Wcale! - prawie krzyknęła. - Wcale za tobą nie tęsknię. - A ja tak - powiedział poważnie. - Tęsknię za tobą cały czas. Nie znoszę, jak mi znikasz choć na sekundę z pola widzenia. Przyjadę najszybciej, jak tylko będę mógł. I pamiętaj, Monika. Żadnych nowych kontraktów, uczniów i zobowiązań. Od wakacji będziemy już stale razem. Ja pozałatwiam swoje sprawy. Dość pływania, włóczenia się po świecie. Jeśli - to tylko z tobą. Zaczniemy osiadłe życie na lądzie we dwoje. Hiszpania jest piękna, na pewno ci się spodoba - kontynuował, snując plany na przyszłość. - Na pewno polubisz mojego wspólnika i jego rodzinę. To wspaniali ludzie. Do Krakowa będziemy wpadali zawsze, kiedy tylko do niego zatęsknisz. Ciekaw jestem - zastanowił się chwilę - czy połkniesz bakcyla żeglarstwa. - Jeszcze nie osiedliśmy na lądzie a ty już planujesz podróże? - Nie, chce cię tylko przekonać do pływania dla przyjemności. - Może się przekonam - powiedziała. - Dla mnie to będzie zupełnie nowe doznanie. - Ze mną będziesz miała same nowe, bardzo intensywne doznania - zapewnił. - Tego mogę być pewna, nudne to nasze życie z pewnością nie będzie. - Wolałabyś nudę? - zapytał przekornie. - Nie wiem, co bym wolała. To wszystko dzieje się tak szybko. Przecież my się tak naprawdę wcale nie znamy. - Monika, to nie problem. Będziemy się poznawać. Stale i wciąż odkrywać nawzajem swoje zalety i wady. To będzie bardzo interesujące życie - przytulił ją mocniej do siebie. - Pospacerujemy jeszcze czy wracamy do hotelu? - Wracajmy - zdecydowała. - Rano musimy wstać dość wcześnie. cdn
-
Nie widze Darka ,,,,,,nie bedzie spotkania z nim?
-
Goniąc kormorany Dzień gaśnie w szarej mgle Wiatr strąca krople z drzew Sznur kormoranów w locie splątał się Pożegnał ciepły dzień Ostatni dzień w mazurskich stronach Zmierzch z jezior żagle zdjął Mgieł porozpinał splot Szmer tataraku jeszcze dobiegł nas Już wracać czas Noc się przybrała w czerń To smutny lata zmierzch Już kormorany odleciały stąd Poszukać ciepłych stron Powrócą z wiosną na jeziora Nikt nas nie żegna tu Dziś tak tu pusto już Mgły tylko ściga wśród sitowia wiatr Już wracać czas
-
Barwy jesieni Jesienne chmury znów pędzi wiatr W dalekie strony, w daleki Świat. Zielone drzewa, które chroniły nas, W żółte kolory zamienił czas. Dalekie ścieżki, po których ja Błądziłem kiedyś w pogoni dnia I kwiaty, które witały nas, W żółte kolory zamienił czas. Szeroką plażę i morza brzeg Zakryje wkrótce głęboki śnieg. Dziś tylko liście zdobią pusty las, Na żółto drzewa maluje czas. /bis
-
Wyobrazilam sobie GRABKU tego Twojego,,,naszego slowika,,, Koncert jesienny ,,,,, Wlaczylam CD ze spiewem ptakow______relaksujaca terapia. Slucham i klikam :D WIAZKU____i co dalej z Darkiem? Zaczynam sie matrwic o niego,,o nich,,, Nie tak latwo oderwac sie od od mafii,kryminalistow,sekty i innych patologii,,,, Nie zapraszam Moniki______musi troszeczke poczekac :D No wiec,,,,,napiszesz? Prosze!
-
Zglodnialam juz,,,,ide na obiad.Was zapraszam na: Sos pesto własnej roboty z makaronem :D przygotowanie: 10 min ilość porcji: 4 (zmien) Składniki 2 łyżki orzechów piniowych - ja daję ewentualnie solone ziemne 2 łyżki parmezanu startego 2 ząbki czosnku 3/4 filiżanki bazylii świeżej 2 łyżeczki soku z cytryny 3 łyzki oliwy z oliwek extra virgine Sposób przygotowania Do miksera wrzucić oreszki i czosnek - zmiksować. Dodac bazylię ,ser i sok z cytryny - zmiksować. Nastawić mikser na najniższe obroty i stopniowo dodawać oliwę. Miksować aż sos bedzie gładki. Przełożyć do słoika i trzymać w lodówce. Podawać z makaronem - pyszne:):) SMACZNEGO! Do zobaczenia wieczorkiem .Pa
-
CIEKAWOSTKA ZE SWIATA,,,,,, Irlandia - wystawa malarstwa polskiego w Dublinie Irlandzki minister kultury, sportu i turystyki Seamus Brennan otworzył w Galerii Narodowej w Dublinie największą w historii Irlandii wystawę polskich malarzy przełomu XIX i XX wieku. Nosi ona tytuł \"Polskie malarstwo od symbolizmu do nowoczesności (1880-1930)\". Składają się na nią 74 płótna ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie, muzeów krakowskich, Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem i kolekcji prywatnych. - Wystawa podzielona jest na trzy działy tematyczne i obejmuje dorobek polskich malarzy, których twórczość przypada na okres, nacechowany niezwykłą kreatywnością, choć politycznie burzliwy. Chcemy przybliżyć irlandzkim miłośnikom sztuki sens symbolizmu w sztuce polskiej - powiedziała Valerie Keogh z biura prasowego dublińskiej galerii narodowej. - Potencjał prezentacji polskiej sztuki malarskiej na osobnej wystawie tematycznej odkryliśmy w 2004 roku, kiedy z okazji rozszerzenia Unii Europejskiej zorganizowaliśmy wystawę \"New Frontiers\", ukazującą dorobek artystyczny ośmiu państw Europy Środkowej i Wschodniej - dodała. W Dublinie pokazano m.in. obraz Leona Wyczółkowskiego (1852-1936) \"Stańczyk\", \"Uprowadzenie Księżniczki\" Witolda Wojtkiewicza (1879-1909), \"Polną Drogę\" Józefa Chełmońskiego (1849- 1914), a także płótna Leona Chwistka (1884-1944) i Marii Ewy Lunkiewicz-Rogoyskiej (1895-1967). Reprezentowani są także obaj Malczewscy - Jacek Malczewski (1854- 1929) i jego syn Rafał (1892-1965) oraz Stanisław Witkiewicz (ojciec) (1851-1915) i jego syn Stanisław Ignacy - Witkacy (1885- 1939). - Wystawa ilustruje, jak odmiennie polscy artyści patrzyli i interpretowali rzeczywistość w porównaniu z malarzami w Europie Zachodniej - zauważa Dorota Folga Januszewska, p.o. dyrektora Muzeum Narodowego w Warszawie, cytowana w komunikacie dla prasy. - Ponieważ wystawa obejmuje dwa pokolenia malarzy, zwiedzający będą mogli obserwować artystyczny rozwój młodszych malarzy, starających się uciec od historii, eksperymentujących ze sztuką abstrakcyjną, a następnie wracających do tych samych problemów, z którymi zmagali się ich nauczyciele i odtwarzających to, czego się nauczyli od swoich mistrzów - zaznacza. Wystawa zorganizowana dzięki wsparciu Instytutu im. Adama Mickiewicza i banku AIB będzie czynna do 27 stycznia 2008 r. i jest bezpłatna. Towarzyszy jej dwujęzyczny katalog i przewodnik audio. W październiku i listopadzie dwa razy w tygodniu zorganizowano pogadanki na temat polskiej sztuki. Imprezą towarzyszącą wystawie będzie 11 listopada, w dniu polskiego Święta Niepodległości koncert fortepianowy Jonathana Plowrighta, który zagra utwory Fryderyka Chopina, Jana Paderewskiego i Zygmunta Stojowskiego. Przewidziane jest też (1 grudnia) seminarium na temat polskiej sztuki z udziałem wykładowców z uniwersytetów warszawskiego, londyńskiego i dublińskiego.
-
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3527034&start=3090 Zobaczcie,gdzie sie wpisalam :D
-
Słowa Iwo sprawdzały się każdego dnia. Francuzi prześcigali się w komplementowaniu jej urody i wdzięku. W torebce miała już imponującą kolekcję wizytówek. Iwo promieniał z dumy. - Pokazywać się z tobą to czysta przyjemność - szeptał jej do ucha. - Widok tylu pożądających cię mężczyzn sprawia, że czuję się jak król świata. Spośród tylu mężczyzn wybrałaś właśnie mnie. - A nie boisz się, że te dusery zawrócą mi w głowie? - Chcesz zapytać czy nie boję się, że rzucisz mnie dla innego? - zapytał, że śmiechem. - Boję, się. Oczywiście, że się boję. Spojrzała na niego spod oka. Była zła. Wiedziała, że tego nie bał się wcale. „Jaki on zarozumiały - pomyślała. - Wie, że nie zamieniłabym go na żadnego innego”. Dzień przed wyjazdem siedzieli w uroczym bistro. Monika nie miała humoru. Iwo był przekonany, że to z powodu ich jutrzejszego rozstania. - Monika, nie bądź smutna - prosił. - Tak lubię, jak się uśmiechasz. Nie rozstajemy się przecież na długo. - Wiem - powiedziała - wiem. Tylko jest coś, co chciałabym ci powiedzieć. - Ja też. Wiesz, co? Porozmawiajmy sobie na spacerze. Tu stale nam ktoś przeszkadza. Zapraszam cię na romantyczny spacer po Paryżu nocą. - To dobry pomysł - uśmiechnęła się. - Chodźmy na spacer. Szli przytuleni. Żadne z nich przez długą chwilę nic nie mówiło. Wreszcie Monika wzięła głęboki oddech i zaczęła: - Chcę z tobą porozmawiać o Maćku. - Właśnie - wpadł jej w słowo. - Widzę, że oboje chcemy porozmawiać na ten sam temat. Wiesz, myślałem o tym każdego dnia i doszedłem do wniosku, że jest za wcześnie mówić mu prawdę. Nie teraz. Zrozumiałem, że skrzywdzilibyśmy zbyt wielu ludzi. Jego, twojego byłego męża, dziadków. Zbyt wielu ludzi - powtórzył. - Nie mam prawa domagać się, żeby raptem zaczął do mnie mówić „tato”. On ma ojca. W tej sytuacji tylko twój były mąż miałby prawo powiedzieć mu prawdę. Myślę, że odłożymy to na jakiś czas. Teraz chciałbym, żeby mnie tylko poznał bliżej. Jako twojego przyjaciela i żeby zaakceptował i polubił. I może kiedyś łatwiej będzie mu to wszystko wytłumaczyć. Poza tym boję się. Zwyczajnie się boję, że on mógłby mnie znienawidzić. Ja już raz przegrałem swoją rodzinę. Żonę, dla której byłem wygodnym parawanem, dostarczycielem środków do luksusowego życia, dekoracją na sporadyczne wspólne wyjścia. Dzieci, z którymi mnie tak niewiele łączy. Owszem, mówią do mnie tato. Z grzeczności, a trochę może z wdzięczności za te wszystkie prezenty, jakie im dałem. Ale oprócz prezentów - nic. Żadne więzi uczuciowej, żadnych wspólnych przeżyć. Nawet fotografii wspólnych nie mamy zbyt wiele. Tak, nie potrafiłem być ani mężem, ani ojcem. A może nie chciałem? Może było mi tak wygodniej? Teraz zaczynam rozumieć, że ominęło mnie zbyt dużo ważnych rzeczy. Nie można mieć wszystkiego. Podroży po świecie i rodziny. Coś trzeba wybrać. Chciałbym, żeby z Maćkiem było inaczej. Chcę zasłużyć sobie na jego szacunek. Dlatego myślę, że zgodzisz się ze mną. A może to chciałaś mi właśnie powiedzieć, że lepiej na razie nie wtajemniczać go w naszą zawiłą - i co tu kryć - niezbyt chlubną przeszłość? - zatrzymał się i spojrzał jej w oczy. - Powiedz coś - poprosił. Miała ochotę dotrzymać danego sobie słowa, ale... zabrakło jej odwagi cdn.
-
Żadne lekarstwo... Nie jest tak wartościowe, Żadne tak skuteczne, Ani też lepsze na nasze codzienne problemy Jak przyjaciel... Do którego możemy się zwrócić po pocieszenie W czasie niepowodzeń, I z którym możemy dzielić nasze szczęście w chwilach radości, A wtedy gdy jesteśmy smutni pocieszy nas. Anonim PS.Moj laptop nadal nie ma zamiaru wylaczyc sie. Siedze i klikam,,,no cos musze robic :D Zlosliwosc!!!!!
-
WITAJ BIESIADO! GRABKU__________moj anioleczku! WIAZKU____co sie moze dalej wydarzyc? Dziekuje Ci kochana za kolejne odcinki JARZEBINKO____smutno mi sie robi,ze nie bedziemy Cie widziec. Doceniam,ze mimo zabiegania __znajdujesz czas na BIESIADE! Jestem w Kampanii i pisze czekajac jak zgasnie mi monitor. Oni mi nie wierza,ze cos sie dzieje. Po raz pierwszy czekam jak na zmilowanie____zgasnij wreszcie! Powiedzieli mi,ze to na pewno nie jest sprawa karty internetowej. Prawdopodobnie wykasowalam jedna opcje w Window. Wszystko mozliwe____ostatnio faktycznie z niego wykasowywalam moje zapiski i pewnie cos kliknelam,,, Zobaczymy,co mu dolega,,,,,? Zgasnij wreszcie moj laptopku ,bo bede chyba siedziec tu do wieczora W tym niecierpliwym oczekiwaniu pozdrawiam BIESIADOWICZKI
-
Kochana JARZEBINKO ,WIAZKU i GRABKU oraz BIESIADOWICZKI____dla Was! :D Jeśli któregoś dnia... Jeśli któregoś dnia poczujesz, że chce Ci się płakać. Zadzwoń do mnie... Nie obiecuję, że Cię rozbawię, ale mogę płakać razem z Tobą... Jeśli któregoś dnia zapragniesz uciec, nie bój się do mnie zadzwonić... Nie obiecuję, że Cię zatrzymam, ale mogę pobiec z Tobą... Jeśli któregoś dnia nie będziesz chciał nikogo słuchać. Zadzwoń do mnie.... Obiecuję być wtedy z Tobą i obiecuję być cicho... Ale jeśli któregoś dnia zadzwonisz i nikt nie odbierze... Przybiegnij do mnie bardzo szybko. Mogę Cię wtedy potrzebować... Twój przyjaciel
-
Jarzebinko____ Twoje kochane DZIEN DOBRY
-
WITAJ BIESIADO! Witaj kochana JARZEBINKO Uwielbiam Twoje muzyczne linki____dziekuje! WIAZKU____prosimy o cd Twojej opowiesci.Mamy nadzieje,ze za chwile dojdziesz do BIESIADY.Na pewno jestes w drodze :D Podobaja mi sie Wasze riposty!Ignorujemy intruzow! Oczekujemy naszych biesiadniczek. Kochane_____wpadnijcie do nas.Zapraszamy Dzisiaj mam zabiegany dzien.Przede wszystkim musze wyjasnic te karte.Nie mam juz do niej cierpliwosci . Pozdrawiam biesiadniczki