Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

JODLA

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez JODLA

  1. JODLA

    BIESIADA

    Jarzebinko__________--niech Cie uscine! Ja tez tak wypatrywalam za Toba moje slipieta:D
  2. JODLA

    BIESIADA

    POSLUCHAJ KWIATOW Spadles jak gwiazda z nieba. Na niebie wisza miliardy gwiazd,kazda jest wyjatkowa. Miliardy ludzi siedza na tej planecie, a kazdy czlowiek jest wyjatkowy.fantastyczne! Gwiazdy swieca i zdobia nieboo, aby rowniez noca mozna bylo wierzyc w swiatlo. Ludzie swieca i upiekszaja ziemie, jesli sa gwiazdami,a nie rozpasanymi potworami. Jeszcze slysze,jak kwiat rzekl ostatniej wiosny: Co tez ludzie robia? Produkuja straszna bron i sieja smierc wsrod ludzi,zwierzat i roslin. Kwiaty znikaja,scina sie drzewa. Ryby umieraja w skazonych wodach. Ludzie zanieczyszczaja powietrze,ktore wdychaja. I biegaja po wystawach,by podziwiac najnowsza technike,a potem mowia:Wspaniale!\" Po dluzszej przerwie kwiat dodal jeszcze: \"Spojrz,czyz nie jestem piekny? Delikatne,miekkie platki i serce w mym kielichu.Czy widzisz te barwy, czy czujesz te cudowna harmonie,czy czujesz zycie? Wiesz,gdy odwiedzaja mnie wierne pszczoly,rozmawiamy o tym,jak glupi sa ludzie.\"Jeszcze to slysze. Spadles jak gwiazda z nieba. Posluchaj kwiatow! Phil Bosmans
  3. JODLA

    BIESIADA

    Przypomnialas nam nasze klimaty,ktore nosimy w naszych sercach! Wiatr straca liscie z drzew,,,,cieple dni umykaja gdzies,,,, Dziekuje kochana za piosenke i wiersz :D
  4. JODLA

    BIESIADA

    WITAJ BIESIADO! Kochane nasze biesiadniczki GRABIK I JARZEBINKA! Jak radosnie zrobilo mi sie w sercu ,gdy Was widze.:D Ciesze sie niezmiernie,ze stan zdrowia polepsza sie. Mimo to,dokonczcie swoja kuracje,,,,,trzeba wybrac wszystkie przypisane antybiotyki,niestety. Grabiku,mowisz mi,ze potrzebowalas 3 dni,by dobrze sie poczuc. Moze lepiej,a to wcale nie znaczy,ze juz wydobrzalas. Niepokoi mnie Twoja chrypka. Jarzebinko, czy przeczytalas zalegle posty? Pisalam je z mysla takze o Tobie. Chcialam Cie troszeczke oderwac,,,,, Bardzo sie ciesze,ze juz jestes z nami Od rana mam urwanie glowy.Za chwile wychodze na zakupy,,,,, Wiazku____a Ty gdzie nam przepadlas? Wyczekujemy nasze biesiadniczki.,,,,dolaczce do nas! Pozdrawiam wszystkie biesiadniczki
  5. JODLA

    BIESIADA

    A Ty kochany WIAZKU____zachcialo Ci sie gotowac kurczaka w winie? Tak myslalam,,,,:D Pozdrawiam Ciebie po polnocy!
  6. JODLA

    BIESIADA

    Kochany GRABKU i JARZEBINKO---czy troszeczke lepiej dzisiaj? Jak Wasze samopoczucie? Jest nam smutno,ze juz na jesieni walczycie z wirusem! A gdzie jeszcze zima? Powiem wam,ze jak teraz nie wygrzejecie tego\"zakapiora\" ,to pozniej bardzo szybko zlapiecie drugiego.Naprawde! Szkoda Grabku,ze gardzisz nalewka bursztynowa! A dla kogo ja to pisalam? Noooooo,,,, Chyba wsiade w samolot i polece do CIEBIE!,by Cie nasmarowac. Jarzebinko,Ciebie to juz \"rozlozylo\".Ty wiesz,ze my tu dmuchamy,,,,,chuchamy w Twoja strone,,,by wreszcie Cie ujrzec! Sama wiesz,ze to nie zarty :Nie odkrywaj sie,bo ,,,,,jak rusze do Grabka ,to Ty niedaleko :D Pisze ten post i mysle o was! Naprawde bardzo wspolczuje Biesiadniczki zapraszam na BIESIADE! PS> Minela u mnie polnoc____juz lece do lozeczka:D
  7. JODLA

    BIESIADA

    Ten odcinek_____________dla pod Cyprysem :D 67. - Iwo - zreflektowała się szybko - za wiele ode mnie wymagasz. Zjawiłeś się znienacka po dwudziestu pięciu latach i znów chcesz wszystko przestawić, wywrocić do góry nogami. Ja już nie mam dziewiętnastu lat. Mam swoje życie, przyzwyczajenia, zobowiązania. Musisz się z tym liczyć. Ja nie mogę wszystkiego rzucić tylko dlatego, że ty tak chcesz. - Cicho, cicho - głaskał ja po włosach. - Niczego nie chcę burzyć ani stawiać na głowie. Zagalopowałem się - fakt. Ale to dlatego, że zupełnie zawróciłaś mi w głowie. Tego nie przewidziałem. Myślałem... Nieważne, co myślałem. Kocham cię Monika i chcę być z tobą. Aż tyle i tylko tyle. - Kochasz? Skąd wiesz co to miłość? Może to kolejne zauroczenie? - Nie, chyba zawsze cię kochałem, tylko sam przed sobą nie chciałem się do tego przyznać. Teraz, kiedy spotkaliśmy się ponownie, wiem, że to prawda. Monika, może zachowałem się wobec ciebie jak drań. Dwadzieścia pięć lat temu. Ale czy musimy zadawać sobie ból za błędy przeszłości? Ja byłem inny, ty też. Teraz jesteśmy innymi ludźmi. Mówię to z całą odpowiedzialnością za swoje słowa. Kocham cię. Chcę być z tobą. Zrobię wszystko, żebyś była szczęśliwa. - Dajmy sobie trochę czasu - poprosiła. - Dajmy - zgodził się. - Wiem, że chcesz tego samego, co ja. Poczekam. Monika, poczekam tak długo, jak będziesz potrzebowała. Wiesz co? - zmienił temat. - Wykorzystajmy te dwa dni najlepiej, jak możemy. Co masz w planie? - Na te dwa dni? Nic - odpowiedziała. - Świetnie. Wykorzystajmy pana Witka i pojedźmy sobie na dzień do Zakopanego. Co ty na to? - Ale... Jak to? Tak zaraz? - Dlaczego nie? Nie masz psa, papugi ani rybek w akwarium. Możemy po prostu zamknąć drzwi i wyjechać. Ubierz się w coś wygodnego, ja zaraz posprzątam i wszystko zorganizuję. Stała przed otwartą szafą i miała ochotę zawołać: „Nie mam w co się ubrać na eskapadę w góry! \' Po dłuższym namyśle wybrała najbardziej sportowy strój, jaki znalazła. - Do diabła! -zaklęła. - Nie mam żadnych butów do chodzenia. Wszystkie na obcasie. Tymczasem Iwo, ubrany w dżinsy, flanelową koszulę i adidasy, kończył rozmowę z panem Witkiem. - Gotowa? - zajrzał do sypialni. - Nasz kierowca będzie za pół godziny. cdn
  8. JODLA

    BIESIADA

    Witaj pod CYPRYSEM Madra opowiesc______wiara czyni cuda. Ciesze sie,ze zajrzalas do nas.U nas dzisiaj troche bursztynowo,troche romantycznie,,,jak to w zyciu! Najwazniejsze,ze mozemy spotkac sie na naszych \"przystankach\",zagadnac ___co slychac,jakie samopoczucie. Milo jest posluchac zyciowych madrosci,wszak czlowiek uczy sie przez cale swoje zycie.I tak wszystkiego nie obejmie! Warto zyc,cieszyc sie chwilami____bo czyz nasze zycie nie sklada sie z chwil? I juz jej nie ma,,,,,,,plyna nastepne.Oby tylko radosne! Zagladaj do nas____bedzie nam milo :D Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie!
  9. JODLA

    BIESIADA

    Wiazku,czy Ty,,,Ty gotujesz tego kurczaka w winie? Czy,,wszystko wino wlalas do kurczka,,,??? hihihi
  10. JODLA

    BIESIADA

    66. - Za dwa dni będę musiał wyjechać - tłumaczył, podsuwając jej powidła śliwkowe domowej roboty pani Lodzi. - Wcześniejsze zobowiązania, niestety. Nie będę wolny wcześniej niż w listopadzie. Monika, chciałbym wiedzieć... Mamy szansę na drugi raz? Spójrz na mnie - prosił. - Powiedz, mamy? - Chyba tak ale... Strasznie to wszystko skomplikowane. - Niech będzie! - zawołał. - Skoro dajesz nam drugą szansę, nic nie może być zbyt trudne. Monika, pozałatwiam wszystko najszybciej, jak będę mógł. Zorganizuję pracę firmy z jak najmniejszym moim osobistym zaangażowaniem. Wszystko zrobię, żeby być z tobą. Wszystko. Właściwie już od nowego roku moglibyśmy zamieszkać razem w Hiszpanii - snuł wizje wspólnej przyszłości. - Od nowego roku? Nie, mój syn za miesiąc się żeni, będę babcią. Mam kontrakt z firmą na siedem miesięcy. Nie mogę go tak po prostu zerwać. Kupiłam mieszkanie. Mam swoje zobowiązania. - Nasz syn się żeni - powiedział cicho - razem będziemy dziadkami. Monika spuściła głowę, nie wiedząc co powiedzieć. - Jakie ty masz zobowiązania? - dopytywał Iwo. - Wszystko można rozwiązać. Jeśli masz problemy finansowe... - Nie mam - prawie krzyknęła. - Nie proponuj mi niczego takiego. To moje życie. Pozwól, że nadal będę decydować co dla mnie dobre, a co nie. - Ależ oczywiście, ja tylko... Monika, proszę, nie chcę niczego komplikować, ale gdybym mógł pomóc... cdn
  11. JODLA

    BIESIADA

    http://www.purescore.com/
  12. JODLA

    BIESIADA

    http://jesienny-pan.w.interia.pl/piosenki-jesien/cj.htm Anna Jantar
  13. JODLA

    BIESIADA

    Dla calej BIESIADY i biesiadowiczek :D http://morientes.wrzuta.pl/audio/1FS8J4eb4Z/modern_talking-atlantis_is_calling
  14. JODLA

    BIESIADA

    Cygańska jesień Weź gitary śpiew Weź jałowca dym Weź tej nocy czerń Niech konie ostrzej krzeszą skry Cygańska jesień Ruszy z tobą w świat Cygańska jesień Rozkołysze wóz Wygasłe ognie Znów roznieci wiatr I koła wzbiją kurz Znajoma śpiewka ścichnie w dali gdzieś Cygańska wróżba
  15. JODLA

    BIESIADA

    GDY SIE USMIECHASZ :D Alez oczywiscie,ty takze mozesz byc piekna, nawet bardzo piekna i bardzo atrakcyjna. Jest na to calkiem prosty sposob,zupelnie niedrogi, niepotrzebny makijaz i chirurgia plastyczna, niepotrzebna zlota bizuteria i brylanty. A jak zwie sie ow praktyczny,oryginalny srodek, ktory czyni ludzi pieknymi? Usmiech,usmiech pochodzacy z serca. Wierz mi,jesli nawet twoje brwi nie zgadzaja sie co do milimetra i tu czy tam pojawia sie zmarszczka___ gdy sie usmiechasz,twoja twarz promieniuje,jakby wschodzilo slonce. Ludzie sie dziwia,a twoi bliscy rzucaja ci sie na szyje. I gdybys nawet mial najpiekniejsza brode pod sloncem, najszlachetniejszy nos i najbardziej wysportowana sylwetke__ gdy jestes w zlym humorze i chodzisz mrukliwy z kata w kat, zaden czlowiek na ciebie nie spojrzy, a twojej partnerce nadzwyczaj trudno bedzie cie pocalowac. Dlatego usmiechaj sie! W domu i wszedzie. Bo kiedy sie usmiechasz,wtedy usmiechnie sie takze ktos inny, a wkrotce bedzie sie usmiechac caly swiat___dlatego ze ty sie usmiechasz :D Phil Bosmans
  16. JODLA

    BIESIADA

    66.____dla Jarzebinki i Wiazka :D Zaczęła się ubierać. Nie mogła usiedzieć na miejscu. Nie mogła zostać teraz w domu. Postanowiła wyjść. Gdziekolwiek. \'Szkoda, że Kasia jeszcze nie wróciła\' - pomyślała wpuszczając krople do oczu, żeby zatuszować ślady łez. Była prawie gotowa do wyjścia, kiedy usłyszała chrobot klucza w drzwiach wejściowych. - Panie Witku, tutaj proszę. Dziękuję za pomoc, sam nie wniósłbym tego wszystkiego. To jesteśmy umówieni, prawda? Jeszcze raz dziękuję i do zobaczenia. W drzwiach stał uśmiechnięty Iwo. Obok niego stała walizka i kilka wypchanych reklamówek ze sklepów. W ręce trzymał czerwoną różę. - Moniczko, miałem nadzieje, że zdążę zanim się obudzisz - pocałował ją czule. - Nie chciałem cię budzić, tak smacznie spałaś. Nawet nie wiesz, jak pięknie wyglądasz, kiedy śpisz. Pozwoliłem sobie przywieźć moje bagaże tutaj, bo przecież nie będę biegał co rano do hotelu się przebrać - śmiał się łobuzersko. - Nie wyrzucisz mnie, prawda? A po drodze zrobiłem zakupy. Pani Lodzia, urocza niewiasta z warzywniaka, dotrzymała słowa i mamy obiecane gruszki w zalewie spirytusowej. Mam nadzieje, że nie jadłaś śniadania beze mnie? - Nie - roześmiała się Monika zła na siebie, że tak źle o nim myślała przed chwilą. - Nie. Czekałam, aż wrócisz. Grzeczna dziewczynka - pochwalił ją rozpakowując torby. - A ten pan Witek? - spytała - To twój sąsiad z domu naprzeciwko. Taksówkarz. Bardzo miły człowiek. Dzięki niemu uwinąłem się raz dwa. Bardzo gadatliwy. Sporo się dowiedziałem o twoich zwyczajach, sąsiadach i tak w ogóle o życiu. - O moich zwyczajach? Przecież ja go nie znam. - Ty jego może nie, ale on na ciebie zwrócił uwagę. \'Bardzo piękna, elegancka kobieta. Z klasą\'. Tak powiedział o tobie. Ja się z nim zgadzam. Stąd od razu zrodziła się między nami nić sympatii. Pan Witek ma żonę i troje dzieci w wieku szkolnym. Tyra na taryfie dwadzieścia godzin dziennie, ale nie zamieniłby tej pracy na żadną inną. Powtarzam co usłyszałem - zastrzegł. - Raz wiózł nawet samego Kacpra Złotopolskiego i ma jego autograf. Nie znam serialu, ale pan Witek twierdzi, że jest bardzo życiowy i nie mam powodu mu nie wierzyć. To co jemy na śniadanie? - zmienił temat. Monika nie mogła powstrzymać się od śmiechu. - Ty do jutra poznasz nie tylko wszystkich mieszkańców osiedla, ale też ich koneksje, stan rodzinny, upodobania, przyzwyczajenia i ich najtajniejsze sekrety. Jak ty to robisz? - Ludzie wyczuwają, że ja darzą ich szczerą sympatią. Jak pytam \'Co słychać? \', to mnie to naprawdę obchodzi. Czar, moja droga, urok osobisty, bezpretensjonalność, szczery, otwarty wyraz twarzy - oto, moja śliczna, portret osoby, z jaką się zadajesz. Już taki jestem - dodał robiąc skromną minę - doskonały. Nie zauważyłaś tego jeszcze? - Zarozumiały, arogancki, zbyt pewny siebie - zezłościła się Monika. - To też, nie przeczę. Ale nie sądzę, żeby te cechy odbierały mi ten niesamowity czar osobisty jaki ze mnie emanuje. Monika - pocałował ją w rękę - nikt nie jest doskonały. Ja też. Do ideału brakuje mi może jakieś dwa procent zalet, ale pracuję nad tym cały czas - śmiał się łobuzersko. - To co, zjemy coś w końcu? Nie wiem jak ty, ale ja umieram z głodu.
  17. JODLA

    BIESIADA

    GRABKU______________ na Twoje zyczenie:D 64. Wydawało jej się, że zaśnie, zanim dojdzie do sypialni. Z westchnieniem ulgi wyciągnęła się na łóżku. Zamknęła oczy. Uśmiechnęła się do siebie, słysząc kroki Iwo wychodzącego z łazienki. Po chwili była wtulona w jego ramiona. Cmoknął ją w czoło. - Chcesz spać? - spytał szeptem - Tak - powiedziała i roześmiała się głośno. - Nie, wcale nie chce spać, objęła go mocno. Nie teraz. - Ja też nie jestem śpiący - zapewnił, ściągając z niej nocną koszulkę. - I po co to zakładałaś? Taka ładna rzecz! Szkoda, żeby się pogniotła. Za oknem robiło się coraz jaśniej. Monika przytulona do Iwo czuła się najszczęśliwszą kobietą na ziemi. - Obiecywałem ci, że będę się starał - szepnął Iwo. - Ze wszystkich sił. W dzień i w nocy. Przekonam cię, że warto spróbować jeszcze raz. „Jaki on zarozumiały” - przemknęło jej przez głowę. Chciała mu coś odpowiedzieć, ale tylko westchnęła i zapadła w głęboki sen. Obudziła się, kiedy za oknem był już w pełni słoneczny dzień. - Która godzina? - spojrzała na zegarek. - Dwunasta. To już południe. W domu panowała cisza. „Gdzie Iwo? - zastanowiła się. - Pewnie czyta gazetę w pokoju. Nie pokażę mu się tak”. Zerwała się z łóżka i szybko wbiegła do łazienki. Dom był pusty. Ani śladu Iwo. Rozglądała się w poszukiwaniu jakiejś wiadomości. „Tak mnie po prostu zostawił? Bez słowa? \' - nie mogła w to uwierzyć. Robiła kawę i wciąż miała nadzieję, że gdzieś znajdzie jakiś ślad. Nic. \'Tak sobie po prostu poszedł? \' Spojrzała na telefon. Żadnej wiadomości. Wspaniały nastrój powoli się ulatniał. \'Jak on mógł? \' Nie smakowała jej kawa. Odstawiła filiżankę. Nalała sobie soku. Zapaliła papierosa. Wpatrywała się w telefon jak zahipnotyzowana. Ale telefon milczał. \'Nie, nie mógł mnie tak zostawić. Nie mógł! \' - chciało jej się płakać. Bez celu chodziła z kąta w kąt. Po godzinie nie wytrzymała. Podniosła słuchawkę telefonu. Wybrała numer hotelu. Kiedy zgłosiła się recepcjonistka odłożyła telefon bez słowa. \'Nie, nie będę do niego dzwonić! - rozczarowanie powoli zamieniało się w złość. - Drań, przyjechał po dwudziestu pięciu latach jakby nigdy nic i zniknął bez słowa. A ja stara, głupia dałam się nabrać na jego urok jak dawniej. Nie jestem już młodą, zakochaną panienką. Nie będę znowu płakać przez niego. Nie będę. Jak zadzwoni jeszcze kiedyś, po prostu odłożę słuchawkę. Nie chcę go więcej znać. Nie chcę - łzy same płynęły jej po policzkach. - Drań. Uwodziciel. Łotr\'. Weszła do sypialni. Na widok rozrzuconej pościeli rozbeczała się na dobre. - Jak on mógł? Tak sobie po prostu poszedł? cdn
  18. JODLA

    BIESIADA

    JARZEBINKO i GRABKU_____dla Was! Zdrowiejcie,,,,,by cieszyc sie zyciem :D http://morientes.wrzuta.pl/audio/7HsOXdIwLg/irena_santor-kocham_cie_zycie
  19. JODLA

    BIESIADA

    WIAZKU___a moze masz ochote na zupe? :D Chłodnik śliwkowy z winem Danie wegetariańskie Składniki: - 70 dag węgierek lub innych śliwek - 1 szkl. białego wytrawnego lub półwytrawnego wina - 12 dag cukru - 4 goździki - 1 kawałek cynamonu (2 cm) - 1/3 łyżeczki skórki otartej z cytryny - szczypta mielonego kardamonu Sposób przyrządzania: Śliwki umyć, przekroić na pół i usunąć pestki. Wlać do garnka 2,5 szklanki wody, włożyć owoce i gotować do miękkości. Następnie przetrzeć je przez sito. Dodać cukier, goździki, cynamon, kardamon oraz skórkę z cytryny. Wlać 3 szklanki wody, wino, zagotować i ochłodzić. Podawać na zimno z groszkiem ptysiowym lub grzankami.
  20. JODLA

    BIESIADA

    WIAZKU___a moze masz ochote na zupe? :D Chłodnik śliwkowy z winem Danie wegetariańskie Składniki: - 70 dag węgierek lub innych śliwek - 1 szkl. białego wytrawnego lub półwytrawnego wina - 12 dag cukru - 4 goździki - 1 kawałek cynamonu (2 cm) - 1/3 łyżeczki skórki otartej z cytryny - szczypta mielonego kardamonu Sposób przyrządzania: Śliwki umyć, przekroić na pół i usunąć pestki. Wlać do garnka 2,5 szklanki wody, włożyć owoce i gotować do miękkości. Następnie przetrzeć je przez sito. Dodać cukier, goździki, cynamon, kardamon oraz skórkę z cytryny. Wlać 3 szklanki wody, wino, zagotować i ochłodzić. Podawać na zimno z groszkiem ptysiowym lub grzankami.
  21. JODLA

    BIESIADA

    WIAZKU____dziekuje za piekna piosenke! Podrzucam Ci link :D http://www.petlaczasu.pl/wina/domowe/b17655
  22. JODLA

    BIESIADA

    Kurczak w białym winie Składniki: - 1/2 kg piersi z kurczaka - oliwa z oliwek sól - pieprz - 25 dag pokrojonych pieczarek - 1 mała cukinia pokrojona w plasterki - 1 mała cebula pokrojona w piórka - 1/2 szkl. białego wytrawnego wina - 1 łyżka posiekanego estragonu - 1/2 szkl. śmietany 30% - 1 szkl. winogron przekrojonych na pół i wypestkowanych Sposób przyrządzania: Kurczaka pokroić w paski. Rozgrzać patelnię, wlać oliwę, wrzucić pokrojonego kurczaka, posypać solą i pieprzem, usmażyć. Przełożyć na talerz. Na tej samej patelni usmażyć grzyby, cukinię i cebulkę. Wlać wino i wsypać estragon. Zagotować, dodać śmietanę i kurczaka. Gotować na małym ogniu, aż sos zgęstnieje. Wymieszać z winogronami. Dobre z ryżem i sałatą.
  23. JODLA

    BIESIADA

    Piersi z kurczaka z orientalnymi owocami z winem Składniki: - 2-3 dużych filetów z kurczaka - po 1 papryce (czerwona - żółta - zielona) - 3 duże pomidory (ew. przecier 30%) - 1 puszka ananasa w kawałkach - 1 puszka brzoskwiń - 1 szklanka czerwonego - półsłodkiego wina gronowego - 2 łyżki miodu - sosy sojowe - ostry i łagodny - przyprawa do kurczaka f-my Cykoria - cukier - sól - sproszkowana - suszona papryczka chili - przyprawa \"Kucharek\" do smaku. Sposób przyrządzania: Piersi z kurczaka (jeśli są b. duże i grube) podzielić na dwie części przekrawając wzdłuż wąskiego boku. Następnie tak przygotowane filety pokroić skośnie na paski o szerokości 1,5 - 2 cm. Tak przygotowane mięso włożyć do pojemnika i obficie skropić sosami sojowymi oraz dość obficie posypać przyprawą do kurczaka. Z doświadczenia z przyprawami różnych firm najsmaczniejszą jest potrawa przygotowana z przyprawą f-my Cykoria SA. Nie solić! Wymieszać ręką mięso z przyprawami i włożyć do lodówki na ok. 6 - 8 godz. W ty czasie sparzyć pomidory, obrać skórkę, pokroić na ćwiartki i usunąć gniazda nasienne, tak by pozostał jedynie twardy miąszż. Następnie pokroić je w cienkie paseczki. Z papryk usunąć gniazda nasienne i pokroić w paski oszerokości ok. 1 cm. Ananas z puszki osączyć na sicie a następnie, jeżeli kawałki są grube przekroić je na połowę. Brzoskwinie z puszki osączyć na sicie (4 - 6 połówek) a następnie pokroić w \"słomkę\" o grubości ok 1 cm. Po upływie czasu marynowania mięsa wyjąć je z lodówki i obsmażyć na oliwie z oliwek (2 łyżki) ze wszystkich stron, aż mięso będzie prawie miękkie. UWAGA! paski układać na patelni tak by tworzyły tylko jedną warstwę. Przesmażone paski mięsa zdjąć z patelni, osączyć z tłuszczu i odstawić na bok. Następnie na oczyszczoną patelnię wlać 1 - 2 łyżeczek oliwy z oliwek lub dobrej jakości oleju, rozgrzać olej a następnie wrzucić przygotowane kawałki ananasa. Smażyć aż do odparowania soku z ananasa, następnie wrzucić przygotowane brzoskwinie i znowu smażyć aż do odparowania soku. Odstawić z palnika. UWAGA! po wrzuceniu brzoskwinii nie smażyć zbyt długo gdyż jest to owoc delikatny i mógłby się rozgotować. Na patelnię \"wok\" nalać 2 - 3 łyżek oliwy z oliwek choć może być też dobrej jakości olej, rozgrzać a następnie wrzucić pokrojone w paski papryki. Smażyć często mieszając aż będą na wpół miękkie. Dorzucić pomidory (lub 3 - 4 łyżek przecieru pomidorowego) i dalej smażyć przez ok. 1,5 - 2 min. Do papryki i pomidorów dołożyć przesmazonego asanasa i brzoskwinie oraz paski przesmażonego mięsa, wlać wino i dodać miód. Delikatnie wymieszać i dusić aż wino odparuje a powstały sos uzyska konsystencję przecieru pomidorowego. Zdjąć z palnika i doprawiać cukrem, solą oraz sproszkowaną papryczką chili aż do uzyskania słodko-ostrego smaku sosu. Podawać z długoziarnistym ryżem ugotowanym (w wodzie z dodatkiem odrobiny soli, łyżki oliwy lub oleju i łyżeczki przyprawy \"Kucharek\") na sypko. Smacznego!
  24. JODLA

    BIESIADA

    Na odchodne,,,spotkanie z MONIKA 63. Siedzieli w kawiarnianym ogródku na rynku Starego Miasta. Księżyc wypłynął zza wieży kościoła Mariackiego dokładnie wtedy, kiedy trębacz zaczął wygrywać hejnał. Słuchali w milczeniu. - Teraz rozumiem, dlaczego kochasz to miasto - powiedział Iwo. - Takiej atmosfery nie ma chyba nigdzie na świecie. Czuję się jak przeniesiony w zaczarowany, bajkowy świat. Aż mam ochotę się uszczypnąć, żeby sprawdzić, czy to się dzieje naprawdę. Co za noc! Księżyc w pełni, niebo usiane gwiazdami i ty obok mnie. Monika wpatrywała się w niego zamyślona. - Ja też mam ochotę się uszczypnąć - szepnęła. - Mam lepszy pomysł - roześmiał się, wstając od stolika. Przygarnął ją do siebie, objął ramieniem. - Tak będziemy spacerować - zarządził ze śmiechem. - Gdzie teraz? Monika z trudem ukrywała zmęczenie. Iwo zorientował się, że w przeciwieństwie do niego ona ma dość spacerów jak na jeden wieczór. Machnął ręką na dorożkę. - Niech nas pan powozi tym zaczarowanym pojazdem - poprosił. - Chcemy nacieszyć się Krakowem. - Nie ma sprawy - dorożkarz cmoknął na konia. - Jakieś szczególne miejsca czy tak sobie? - Szczególne, według pana uznania. - Robi się - dorożkarz poprawił się na koźle. Iwo wręczył mu pieniądze. Dorożkarz gwizdnął cicho. - Wio, maluśka! - zawołał. - Panie prezesie, pokażę państwu najpiękniejsze zakątki - zapewnił. Obejrzał się do tyłu, jakby chciał im coś powiedzieć, ale widząc ich przytulonych zrezygnował. Iwo tulił Monikę do siebie, czasem całował jej włosy. Nic nie mówili, słowa wydawały się zupełnie niepotrzebne. Podjechali pod dom. Iwo wręczył jeszcze jeden banknot dorożkarzowi, dziękując mu za wspaniałą przejażdżkę. - Do usług pana prezesa! Gdyby coś, tu jest moja wizytówka - właściciel dorożki nie krył zadowolenia. Idąc po schodach do mieszkania Monika czuła się skrajnie wyczerpana. - Zmęczona? - troskliwie dopytywał Iwo. - Trochę - przyznała - Moja wina. Zbyt forsowne tempo narzuciłem - sumitował się. - Nie, nie, to nie to - broniła się. - Po prostu za dużo wrażeń. cdn
  25. JODLA

    BIESIADA

    Pamietajmy,ze: Wyciag z bursztynu nie nadaje do bezposredniego spozycia,niemniej jednak niektorzy zalecaja zazywanie 1--3 kropli dziennie w szklance plynu,najlepiej herbaty. Chinscy lekarze od dawna uzywaja zmielonego bursztynu przy leczeniu____bezsennosci,nerwicy,bezmoczu,bolesnym oddawaniu moczu,obrzekach i zranieniach. Bursztyn ma dzialanie uspokajace,moczopedne,przeciwzapalne i wywoluje miesiaczke.Jest znakomitym surowcem do wyrobu wielu lekow. Mozemy do poduszek bawelnianych wszyc okruchy bursztynu. Takze do opasek na glowe lub nagarstek, antymigrenowe i antyreumatyczne pledy,szaliki,chusty. Ostatnio duze uznanie w oczach Polakow znajduja jonizujaco__relaksacyjne lampy solne. Oprocz lamp solnych z bursztynowym wkladem wytwarzane sa rowniez lampy bursztynowe. Zaopatrzmy nasz dom w bursztynowe drzewko szczescia.Wydziela z siebie jakies nieuchwytne cieplo i tworzy wokol siebie mily mikroklimat.Przeswietlone sloncem wprowadza nam do domu prawdziwie morsko-lesny klimat.Ma podobne dzialanie do lampy bursztynowej,jonizuje otoczenie ujemnie.A nam poprawia sie nasz nastroj i samopoczucie. Czy slyszalyscie o terapii z wykorzystaniem bursztynu ___metoda leczenia kamieniami Lecha Tkaczyka? Wroce do niej,ale nie teraz.Wybaczcie,ale mam obowiazki. Mam nadzieje,ze moje posty o bursztynie utwierdzily Was o jego wspanialych wlasciwosciach leczniczych. Do zobaczenia.Pa
×