JODLA
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez JODLA
-
Po 3 godzinach przyszło potwierdzenie, że pan Janusz i jego chicagowscy goście to obywatele i legalni rezydenci USA. Całą piątkę zwolniono po otrzymaniu wyczerpujących wyjaśnień. Zdarzenie na tyle jednak wyprowadziło pana Janusza z równowagi, że postanowił zadzwonić do redakcji. -Jakim prawem obywateli USA zatrzymuje się na środku słodkowodnego akwenu w ich własnym kraju, i to w strefie nie należącej do przygranicznej? - pyta. -Wędkuję na tych wodach od wielu lat i jeszcze się z czymś takim nie spotkałem. Po raz pierwszy w życiu słyszę, żeby na ryby w Stanach wybierać się z paszportem albo z ”zieloną kartą”! Postanowiliśmy sprawdzić, czy są to działania legalne z obywatelskiego punktu widzenia. Niestety, wygląda na to, że nastały ciężkie czasy dla amerykańskich wędkarzy, łowiących na styku granicy USA. A także dla turystów, odwiedzających te tereny. Z informacji Ministerstwa Bezpieczeństwa Krajowego USA wynika, że przepisy rzeczywiście zezwalają na kontrolowanie wędkarzy na wodach śródlądowych, o ile przebiega przez nie granica kraju. Przepis istniał już wcześniej, ale dopiero teraz, w obliczu wciąż aktualnego zagrożenia terrorystycznego, przepis ten jest egzekwowany z większą surowością. A w tym sezonie letnim będzie przestrzegany wyjątkowo starannie. Co to oznacza dla przeciętnego Kowalskiego, wybierającego się na ryby? Przedstawiciele ministerstwa przyznają, że przypadki legitymowania wędkarzy na wodzie należą do niezwykle rzadkich. Mogą się jednak zdarzyć. Bardziej prawdopodobne jest egzekwowanie wymogu, by wędkarze brali z sobą paszport USA lub dwa dowody tożsamości (z “zieloną kartą” włącznie), o ile przekroczą niewidoczną granicę wodną na jeziorze Erie czy innych granicznych zbiornikach. cdn
-
:D:D:D__?????? Kto uwierzyłby w opowieść o tym, że podczas normalnego wędkowania, naszego rodaka zgarnęło z jeziora “immigration”? Słyszeliśmy już o przypadkach łapanek na lotniskach, w “shopach”, w miejscu zamieszkania lub na autostradach, ale na rybach?! W miarę jednak, jak nasz reporter zaczął sprawdzać sprawę, wersja pana Janusza zaczęła nabierać cech prawdopodobieństwa. Jest poniedziałek, 7 kwietnia. Godziny popołudniowe. Pan Janusz, mieszkający w Columbus zaprosił znajomych z Chicago na ryby. Na jeziorze Erie. Kawał wody. Doskonałe warunki. Ale raczej pod brzegiem kanadyjskim. -Tu muszę wyjaśnić, że Erie ma na jednym brzegu Stany Zjednoczone, a na drugim Kanadę - dodaje nasz rozmówca. -Granica biegnie gdzieś na wodzie. Lecz nikt z normalnych wędkarzy czy turystów nie ma pojęcia, gdzie. No bo to ostatnia rzecz, o jakiej myśli wędkarz. Tego dnia, na łodzi motorowej, o długości 40 stóp znalazło się 5 osób - pan Janusz, jako przewodnik, kapitan i gospodarz oraz jego czterech znajomych z Chicago. Łowili łososie. Łódź trałowała, ciągnąc stalowe błyski głęboko w wodzie. Połów był udany. Na łodzi wylądowały już trzy okazałe sztuki. Mimo chłodnej pogody, panowie popijali piwo i rozmawiali, czekając na kolejne branie. No i było. Spore. W postaci łodzi amerykańskiej ni to straży przybrzeżnej, ni to “immigration”. -Nie miałem pojęcia, że na akwenach słodkowodnych prowadzone są jakiekolwiek kontrole imigracyjne - opowiada pan Janusz. -Dlatego też szokiem było dla mnie pytanie o nasz status imigracyjny, zadane przez kapitana tamtej łodzi. Dalej było już jak podczas typowej łapanki. -Rzecz jasna nie miałem przy sobie paszportu amerykańskiego - tłumaczy pan Janusz. -Podobnie moi koledzy. Wtedy tamci rozkazali nam płynąć za nimi do najbliższej przystani. Nie było rady. Musieliśmy słuchać... Na miejscu, wszystkim wędkarzom pobrano odciski palców i zrobiono zdjęcia. Potem musieli czekać na wyniki. -W tym czasie trzymano nas pod obserwacją - wspomina pan Janusz. -Jeden ze strażników powiedział, że mają ostatnio zaostrzone przepisy. I muszą sprawdzać wszystkich, którzy są na jeziorze. cdn
-
WITAJ BIESIADO KOCHANE DRZEWKA______JARZEBINKO i GRABKU__witajcie Piekne slowa o milosci Dziekuje ,,, A skoro mowa o milosci,,,,dedykuje WAM: Bo miłość mój drogi to: To chcieć czynić drugiego wolnym, a nie uwodzić go, to uwolnić go z jego więzów, jeśli pozostawał więźniem, Aby on także mógł powiedzieć: \"kocham ciebie\", nie będąc do tego zmuszonym nieposkromionymi pragnieniami. Kochać to wejść do drugiego, jeśli otwiera Tobie bramy swego tajemniczego ogrodu, po drugiej stronie okrężnych dróg, kwiatów i owoców zrywanych na skarpie, Tam, gdzie zadziwiony potrafisz wyksztusić: to \"Ty\", moje kochanie, Ty jesteś moją jedyną... Kochać to chcieć ze wszystkich sił dobra drugiej osoby nawet z pominięciem siebie, to czynić wszystko, by ona wzrastała i rozwijała się Stając się z każdym dniem człowiekiem jakim być powinna a nie takim, jakiego chciałbyś ukształtować według swoich marzeń. Kochać to ofiarować swoje ciało, a nie zabierać ciała drugiej osoby, lecz przyjąć je gdy daje siebie, To skoncentrować siebie i wzbogacić, aby ofiarować ukochanej całe swoje życie skupione w ramionach Twojego \"JA\", co znaczy więcej niż tysiące pieszczot i szalonych uścisków, Kochać to ofiarować siebie drugiej osobie, nawet jeśli ona przez moment się wzbrania To dawać nie licząc tego, co inny ci daje, płacąc bardzo drogo, nie domagając się zwrotu. Największa miłość wreszcie to przebaczyć, gdy ukochana niestety odchodzi, usiłując oddać innym to, co przyrzekła Tobie. Kochać to zastawić stół, aby przy nim zasiadł Twój gość i nie sądzić, że możesz obejść się bez niego, Ponieważ pozbawiony żywności, jaką on ci przynosi, na twoje świąteczne przyjęcie nie postawisz dań królewskich lecz tylko suchy chleb biedaka. Kochać to wierzyć drugiej osobie i ufać jej, wierzyć w jej ukryte siły, w życie które posiada, jakiekolwiek byłyby kamienie do usunięcia dla wyrównania drogi. To zdecydować się rozsądnie i odważnie wyruszyć na drogi czasu, nie na sto, tysiąc czy dziesięć tysięcy dni, ale na pielgrzymkę, która się nie skończy, bo jest pielgrzymką, która trwać będzie ZAWSZE. Powinienem ci to powiedzieć, aby oczyścić Twe marzenia, że kochać to zgodzić się na cierpienie, śmierć sobie samemu, aby żyć i ożywiać, Ponieważ tylko ten, kto może bez bólu zapomnieć o sobie dla drugiego, może wyrzec się życia dla siebie tak, żeby nie umarło w nim cokolwiek z niego. Kochać wreszcie to jest to wszystko, o czym powiedziano i jeszcze więcej, Bo kochać to otworzyć się na nieskończoną MIŁOŚĆ, to pozwolić się kochać, być przejrzystym wobec tej MIŁOŚĆI, która zawszę w porę. To jest, o wzniosła Przygodo, pozwolić Bogu kochać tego, którego ty w sposób wolny decydujesz się kochać! Michael Quist P.S. Zycze WAM milych chwil w gronie najblizszych Pozdrawiam bardzo serdecznie
-
Irena Santor i Pawel Kukiz http://www.youtube.com/watch?v=pZs88i7xVI8&feature=related
-
http://www.youtube.com/watch?v=PwxRvmhzulA&feature=related
-
Ach ,graj mi,graj,,, http://www.youtube.com/watch?v=dkt_IebF0bw&feature=related
-
Żona wyszła i spytała: - Który z Was to Miłość? Niech wejdzie, proszę i będzie naszym gościem. Miłość usiadła na wózku i ruszyła w kierunku domu. Także dwaj pozostali podnieśli się i ruszyli za nią. Trochę zdziwiona kobieta pyta Dostatek i Sukces: - Zaprosiłam tylko Miłość, dlaczego idziecie także wy? Oni odpowiedzieli razem: - Jeżeli zaprosiłabyś Dostatek lub Sukces, pozostali dwaj zostaliby na zewnątrz, ale zaprosiłaś Miłość, a tam gdzie idzie ona, idziemy i my. Tam, gdzie jest Miłość, jest też Dostatek i Sukces. Autor nieznany
-
Jeden z mężczyzn wskazał na pierwszego ze swoich przyjaciół i wyjaśnił: - On ma na imię "Dostatek". Następnie wskazał drugiego: - On ma na imię "Sukces", a ja mam na imię "Miłość". Teraz wróć i zdecyduj razem z Twoim mężem, którego z nas zaprosicie do waszego domu. Kobieta weszła do domu i opowiedziała swojemu mężowi wszystko, co powiedzieli jej trzej mężczyźni. Ten się ucieszył: - Jak pięknie!! Zaprosimy Dostatek, aby wszedł i wypełnił nasz dom!!! Jego żona nie zgadzała się i spytała: - Mój drogi, dlaczego nie mielibyśmy zaprosić Sukcesu? Ich córka słuchała tej rozmowy i weszła im w słowo: - Nie byłoby lepiej, gdybyśmy pozwolili wejść Miłości? W ten sposób nasza rodzina byłaby pełna miłości. - Posłuchajmy rady naszej córki, powiedział mąż do żony. Pójdź i zaproś Miłość, niech będzie naszym gościem. cdn
-
WITAJ BIESIADO KOCHANA JARZEBINKO____________przytulam Ciebie Slucham tych pieknych piosenek i lzy mi leca,,,,Dziekuje,,dziekuje Jestem pod wrazeniem Twojego opowiadania.Dziekuje! Wczoraj rowniez delektowalam sie Twoimi opowiesciami.Piekne.Wiara czyni cuda Jak milo,wstac rano i wpasc na BIESIADE!! Tyle tu cudownosci___dzieki Tobie moja kochana Jarzebinko! Mam nadzieje JARZEBINKO,ze uslyszymy sie na skype.Daj mi tylko malenki znak Pozdrawiam bardzo serdecznie!
-
To moj rodzinny dom,,,,dla wszystkich http://www.youtube.com/watch?v=SPGF3xCls04&feature=related
-
GRAJ SKRZYPKU,GRAJ,,, http://www.youtube.com/watch?v=eEvIz6psEUQ&feature=related
-
KOCHANE DRZEWKA__________"Dziekuje Ci",,,dziekuje WAM http://www.youtube.com/watch?v=Tf1fC-jFZnY&feature=related
-
ORZECH____________w podziekowaniu za Twoje piekne wiersze! http://www.youtube.com/watch?v=o0VDUadahQA&feature=related
-
i jeszcze cos dla CIEBIE JARZEBINKO http://www.youtube.com/watch?v=gXuM-yYMyeE&feature=related
-
JARZEBINKO kochana___________w podziekowaniu dedykuje Ci te piosenke :D http://www.youtube.com/watch?v=6BU9NbhO3yY&feature=related
-
mialo byc odezwie sie,,,sorry! To chyba z tego pospiechu___tak bardzo spieszylam sie do wspanialej lekturki!
-
WITAJ KOCHANA JARZEBINKO! Jak milo Ciebie uslyszec. Ilez tu wspanialych rzeczy__________dziekuje!!! Za chwile zaczne je czytac,,,, Dotarlam do mojego \"domku\".Najpierw kilka dlugich telefonow,,,i wreszcie czas na BIESIADE! Rozmawialm m.in.z DRZEWKIM OLIWNYM____przekazuje pozdrowienia!Nie ma czasu bidulka na biesiadowanie.,,,,ale obiecala mi ,ze wpadnie!! Szkoda,ze bedziemy musialy poczekac na kolejne piekne wiersze ORZECHA.Z pewnoscia do nas odezwie. No coz,,,zabieram sie do czytania!!U mnie jeszcze mloda godzina,,, Pozdrawiam Ciebie bardzo serdecznie
-
Chinska medycyna glosi,ze witalnosc czlowieka mozna rozpoznac po sile jego dloni. Z biegiem lat miesnie naszych palcow traca wytrzymalosc i elastycznosc---coraz Trudniej jest nam chwytac i trzymac rozne przedmioty. Amerykanska trenerka fitness opracowala serie cwiczen,ktore pomoga miesniom Naszych dloni zachowac elastycznosc i sile, a palcom gietkosc. Uwaga! W czasie gimnastyki palcow mozemy odczuwac tez napiecie miesni od okolic szyi i karku az po czubki palcow,dlatego wiele osob praworecznych woli wykonywac cwiczenia lewa reka. 1/POTYCZKA Z KCIUKIEM---- Paznokiec palca wskazujacego,srodkowego,serdecznego i malego przycisnij po kolei do poduszeczki kciuka,a nastepnie szybko wyprostuj zgiety palec. Powtorz cala sekwencje 10 razy prawa reka i 10 razy lewa,a nastepnie obiema dlonmi jednoczesnie. 2/SKLONY PALCOW Wyprostuj wszystkie palce,a nastepnie staraj sie kolejno przyciagnac je do dloni pamietajac o tym by koncowki palcow pozostaly wyprostowane. Zacznij cwiczenie od kciuka,nastepnie powtorz cwiczenie w przeciwnym kierunku. Powtorz cala sekwencje 10 razy lewa i 10 razy prawa dlonia,a nastepnie 10 razy uzywajac obu dloni jednoczesnie. 3/PIANISTA Wyobraz sobie,ze nad twoja glowa unosi sie fortepian,a jego klawiatury mozesz dotknac jedynie wyciagajac obie rece wysoko w gore. Siegnij ku wyobrazonej klawiaturze i sprobuj „grac” na niej przez 30 sek wszystkimi palcami. Opusc rece do poziomu talii i „graj” na fortepianie przez kolejnych 30 sek. Powtorz kazde z cwiczen 10 razy na zmiane podnoszac i opuszczajac rece. 4/ROZCIAGANIE DLONI Wyciagnij oba ramiona wysoko w gore. Rozsun palce dloni tak mocno,jak to tylko mozliwe. Nastepnie jedna dlon zacisnij w piesc. Policz do 10 i ponownie otworz dlon. Powtorz cwiczenie 10 razy kazda dlonia.
-
JAK ECHO,,JAK CIEN Szukaj szczescia,a nigdy go nie znajdziesz. Szczescie jest ci zachwalane niczym piekny motyl, Za ktorym musisz gonic.Ale to nieprawda. Powiadam ci: Nie szukaj szczescia, Samo przyjdzie do ciebie. Szczescie jest jak cien podazajacy za toba, Jesli o nim nie myslisz. Szczescie nadchodzi cie jak cudowne uczucie, Gdy zapominasz o sobie,by zyc dla innych. Szukaj pieniedzy,a staniesz sie bogaty, Byc moze skorumpowany. Szukaj uciech,a staniesz sie syty,byc moze niepowsciagliwy. Szukaj siebie,a znajdziesz egoiste. Proboj wiec zapomniec o sobie. Zapomnij o wlasnych przyjemnosciach,korzysciach,uciechach. Probuj sprawiac bliskim radosc, Choremu niesc pocieche,ubogiemu pomoc, Niepelnosprawnemu towarzystwo. A pewnego dnia odkryjesz nagle, Ze jestes szczesliwy. Szczescia nie mozna kupic za zadne pieniadze tego swiata. Szczescie jest jak echo,ktore odzywa sie tylko wtedy, Kiedy dajesz siebie samego. Dawac siebie znaczy KOCHAC. ODSUN OD SIEBIE TROSKI Czy wolno mi przywolac fragment starej ksiegi? Powstal mniej wiecej dwa tysiace lat przed Chrystusem, Jego autorem jest Jezus Syrach i nalezy on do Biblii. To,co tam napisano,rowniez jeszcze dzis dotyczy kazdego. Nie oddawaj sie troskom, Nie zaglebiaj sie w dociekaniach. Bo wielka radosc serca jest dla czlowieka zyciem, A wesolosc czyni jego dni dlugimi. Odsun od siebie troski, Uzycz sercu spokoju, Zlosc trzymaj na uwiezi. Przez troski wielu juz ponioslo smierc, Czarnowidztwo jest bez wartosci. Zazdrosc i zlosc skracaja zycie, Troski przedwczesnie postarzaja. Przemysl to.Zwlaszcza w tych czasach, Gdy wielu martwi sie o swoja przyszlosc I przyszlosc swoich dzieci. Gdy tyle mozna kupic,a mimo to jest Tak malo radosci wsrod ludzi. Pomysl o tym: Jest jeszcze tylu dobrych ludzi, Jeszcze tyle dobrych rzeczy,by sie nimi cieszyc. Nie pograzaj sie w defetyzmie i czarnowidztwie. Pesymisci juz rano widza zachod slonca. Totez nie oplaca sie im w ogole Wstawac i zaczynac nowy dzien. -----------------------Phil Bosmans
-
Od dzisiaj: 1. Pamiętaj, że od twojego wyboru zależy, co widzisz, co myślisz i co słyszysz. Jedna osoba widzi filiżankę do połowy pustą, a druga do połowy pełną. Jedna osoba widzi piękny ogród za oknem, a druga brudną szybę. 2. Codziennie sobie przypominaj, że TO ŻYCIE TO JEST TO, że masz ograniczony czas i chcesz ak najlepiej go wykorzystać. 3. Codziennie potwierdzaj doskonałość wszechświata: NIECHAJ BĘDZIE POZDROWIONA DOSKONAŁOŚĆ WSZECHŚWIATA!! 4. Codziennie przypomnij sobie, że świat już jest piękny i nie trzeba go zmieniać. Możesz natomiast zmienić siebie. 5. Jeżeli dopadnie cię chandra - jak najszybciej znajdź sobie jakieś zajęcie. Zajmij się czymś przez 5 minut, inwestując całą swoją energię. Po tych pięciu minutach poczujesz się lepiej. 6. Wiedz, że najlepszym sposobem na polepszenie własnego samopoczucia jest zrobienie czegoś dla kogoś innego. 7. Jeżeli dopadnie cię pokusa bycia nieszczęśliwym przeczytaj poniższe słowa umierającego starca: Gdybym jeszcze raz miał przeżyć moje życie, tym razem usiłowałbym popełniać więcej błędów. Nie starałbym się być taki doskonały. Więcej bym odpoczywał. Rozluźniałbym się, byłbym bardziej beztroski i wiele spraw traktował poważniej. Byłbym bardziej szalony. Wykorzystywałbym więcej szans, więcej bym podróżował, przewędrował więcej gór, przypłynął więcej rzek, odwiedził więcej nie znanych mi miejsc. Jadłbym więcej lodów, a mniej sałaty. Miałbym więcej prawdziwych, a mniej wydumanych zmartwień! Prawda jest taka, że byłem jednym z ludzi, którzy godzina za godziną, dzień za dniem, pędzili asekuracyjny tryb życia, roztropny i przemyślany. Och, gdybym znowu mógł przeżyć moje życie, delektowałbym się każdą chwilą. Byłem jednym z tych, którzy nigdzie nie ruszają się bez termometru, termoforu, wody do płukania gardła, płaszcza przeciwdeszczowego i spadochronu. Gdybym miał jeszcze raz przeżyć moje życie, tym razem podróżowałbym z małym bagażem. Gdybym miał jeszcze raz przeżyć życie, wiosną wyskakiwałbym boso z łóżka, a jesienią wstawał później, więcej bym jeździł na karuzeli, obejrzał więcej wschodów słońca i więcej bym się bawił z dziećmi. Gdybym miał przeżyć życie od nowa... Ale nie przeżyję. (Andrew Matthews - Bądź szczęśliwy!)
-
Dłoń i piasek,,,,,, Trzynastoletni Tomek spacerował plażą razem ze swą matką. W pewnej chwili zapytał: - Mamo, jak można zatrzymać przyjaciela, kiedy w końcu uda się go zdobyć? Matka zastanowiła się przez chwilę, potem schyliła się i wzięła dwie garście piasku. Uniosła obie ręce do góry; zacisnęła mocno jedną dłoń: piasek uciekał jej między palcami i im bardziej ściskała pięść, tym szybciej wysypywał się piasek. Druga dłoń była otwarta: został na niej cały piasek. Tomek patrzył zdziwiony, potem zawołał: - Rozumiem! A gdy jest naprawdę źle, pod dach przyjaciół sie schowaj.
-
WITAJ BIESIADO ORZECH_____________-witaj Trzymam kciuki za pomyslnosc____.Wiersze piekne.Dziekuje!! Jem sniadanie i wpatruje sie w telewizor____trwa transmisja z Nowego Jorku _____pielgrzymka Papieza Benedykta XVI. Mam nadzieje,ze pozniej znajde troche wolnego czasu,,,i cos napisze.Wyruszam na wolne,wiec to i owo musze zrobic jeszcze. Piekny ,sloneczny dzien,,,U nas juz lato____trzeba wygrzebac krotkie spodenki :D Pozdrawiam bardzo serdecznie
-
WITAJ BIESIADO W GODZINACH WIECZORNYCH,,, JARZEBINKO ORZECH Spotkania... Człowiek w życiu odbywa dwie podróże - przez świat i samego siebie. Na każdej z tych dróg spotyka Boga i człowieka. Spotkanie... Duże miasto, kilka dzielnic a tam domy, bloki, sklepy... Ludzie mijają się każdego dnia w niemym lub słowa pozdrowieniu. Ludzie żyją obok siebie, czasem dzieli ich tylko ściana. Za nią kolejna historia życia. Pożar kamienicy, krzyk dziecka, podniesiony ton pijanego rodzica, jęk schorowanego człowieka, ból samotności. Praca czy służba? Zwykły dzień, podpisana lista obecności, uśmiech i wzajemne powitanie rozpoczyna bieg obowiązków. Druk wywiadu na którym zostaje zapisana Kogoś treść życia. Spokojny początek dnia. Nagle telefon... Ktoś potrzebuje pomocy. I niebawem stoję pod kamienicą przesiąkniętą zapachem spalenizny i ociekającą wodą jakby oblaną łzami. Bezradność mieszkańca, smutek oczu i cisza jego ciała. Nie wie co robić. Potok słów przeplatany całkowitym milczeniem. To spotkanie ludzi... Następnego dnia odwiedzam rodzinę: rodzice i trójka dzieci. Najmłodsze trzymane na kolanach najstarszego brata. Druga siostra siedzi na podłodze obok. Wszyscy oglądają bajkę. Spojrzenia sióstr niewiele mówią, chłopiec doskonale wie co się dzieje. Rodzice w upojeniu alkoholowym nie są w stanie rozsądnie działać. \"Jedziemy obejrzeć nowy pokoik?\" pyta najmłodsze z dzieci i ta noc już tylko ich będzie. To spotkanie ludzi... Przychodzi też dzień kiedy cierpienie w samotności zawołało. \"Kiedyś to on sobie żył\" mówi sąsiadka. W lęku i obawach próbuję dotrzeć do Kogoś, Kto tylko jękiem daje o sobie znać. Otwieram drzwi a tam człowiek spogląda i w niemym geście pokazuje swoją twarz. Ciało i skrawki słów opowiadają historię choroby. To spotkanie ludzi... Nie o wyliczanie jednak przygód tutaj chodzi. Praca to? Czy służba? W proceduralnej rzeczywistości nie ma miejsca dla człowieka. A \"Nadzieja przychodzi do człowieka wraz z drugim człowiekiem\" Czy to ja biegnę na pomoc czy to cierpienie przychodzi uzdrowić moje ciało? To spotkanie ludzi... Lepiej nie pytać o sens w słowach. Lepiej nie czekać na lepszą jakość. Lepiej poczuć i dotknąć w niemym trwaniu tego, co i moim udziałem stać się może. Jedno z przysłów żydowskich mówi tak: \"Ludzie uczą się mówić bardzo wcześnie, milczeć - bardzo późno\" W ciszy tego, co przychodzi, W ciszy trudu... Życzę odwagi zrozumienia: chwili, dnia, wydarzenia. Życzę pięknych podróży - na swoich szlakach i pięknych spotkań ludzkich. Marianna Pozdrawiam serdecznie
-
"Pokochać siebie"____Walter Trobish
-
Walter Trobisch Miłość do siebie____ to warunek wstępny, aby zacząć kochać bezinteresownie. Tylko wówczas, gdy zaakceptujemy samych siebie, możemy stać się prawdziwie bezinteresowni i wolni od nas samych. Książka uczy akceptacji siebie i radzenia sobie z depresjami...