JODLA
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez JODLA
-
I wtedy właśnie nastąpił ten szereg przedziwnych wydarzeń. Tata podanie napisał, wysłał pocztą i czekał przepisowe dwa tygodnie na odpowiedź, która... nie nadeszła. Kiedy zdenerwowany próbował wyjaśnić sprawę, okazało się, że żadne podanie do administracji nie dotarło. Co się z nim stało nie wiadomo, trzeba było pisać nowe. Po dwóch tygodniach przyszła odpowiedź, że jesteśmy numerem sto pięćdziesiątym trzecim na liście oczekujących. Takie to były czasy, na zamianę czekało się nawet trzy lata. Mieliśmy szczęście, bo już po roku oczekiwania przedstawiono nam pierwszą lokalizację. Szykowaliśmy się komisyjnie obejrzeć nowe lokum, kiedy gruchnęła wiadomość, że będzie można wykupić za niewielkie pieniądze lokale w naszej kamienicy. Wcześniej nie było to możliwe z uwagi na brak uregulowań prawnych. – Zostajemy – tym razem decyzję podjęła mama. cdn
-
Wszystko zaczęło się od przeprowadzki naszej rodziny do starej stuletniej kamienicy. Miałam wtedy jakieś czternaście lat, brat Wojtek osiem. To już było nasze czwarte mieszkanie komunalne. Rodziców nie było stać na kupienie własnego lokum i tak próbowaliśmy polepszyć sobie warunki przez kolejną zamianę mieszkania. Czterdzieści metrów kwadratowych dla czterech osób to nie są z pewnością luksusy, ale za to były tu dwa pokoje z kuchnią i łazienką a nie jak w poprzednim mieszkaniu, jeden. Przez cztery kolejne lata całkiem dobrze nam się tam mieszkało, ale później zaczęło być naprawdę ciasno. Ja zdawałam maturę i potrzebowałam odrobiny spokoju i własnego kąta do nauki, Wojtek też chciał czasami zaprosić gdzieś kolegów. Zaczynaliśmy już deptać sobie po piętach i bywało, że nerwy nam puszczały. – Dosyć! Mam już tego dosyć, składam do Wydziału Lokalowego podanie o zamianę mieszkania, niech będzie nawet z niewielką dopłatą – powiedział zdesperowany tata po kolejnej mojej z Wojtkiem awanturze. cdn
-
WITAJ BIESIADO KOCHANE DRZEWKA___________JARZEBINKO,ORZECH i GRABKU_____________witajcie U mnie pogoda bardzo sloneczna.Dzien zaplanowany.Wybieram sie pozniej nad wode,,,,posiedziec,posluchac szumu fal . A teraz przytacze opowiadanie o duchach,,,, Dobre duchy starej kamienicy Tragiczna miłość młodych znalazła szczęśliwy finał... pół wieku później. Od niedawna jestem szczęśliwą mężatką i wierzę, że to szczęście nie opuści mnie już nigdy, bowiem strzegą je dobre duchy, które niechybnie maczały palce w tej niecodziennej historii. A już z pewnością historia ta przejdzie do rodzinnej legendy. Opowiemy ją naszym wnukom, a one opowiedzą ją swoim. Nie będzie im łatwo w nią uwierzyć, bo jest niezwykła i magiczna. Ja też bym nie uwierzyła, gdyby nie to, że sama ją przeżyłam. cdn
-
http://www.samre.info/kartki/73/kartka73.html
-
KOCHANE DRZEWKA!!!! Witaj ORZECH______________jak milo,ze jestes z nami!Pozdrawiam! GRABKU_____________nie mam szans na GG.Wyrzuca mnie____sorry! Zadzwonie za chwile.Do uslyszenia! Pa,pa Nasza JUBILATKA swietuje,,,, JARZEBINKO________________baw sie dobrze!! Pozdrawiam bardzo serdecznie!
-
JARZEBINKO _____________dla Ciebie muzyczna kartka!!! http://ve2zaq.ovh.org/imieninki/13.htm
-
KOCHANA JARZEBINKO______________dedykuje Ci,,,,, Twoja przyjaźń Twoja przyjaźń jest: cennym skarbem.... Chcę Ci podziękować za to, że jesteś częścią mojego życia. Wiem, że mogę na Ciebie liczyć w ciężkich chwilach, Wiem, że mogę dzielić z Tobą szczęśliwe chwile, i wiem również, że nasza przyjaźń jest oparta na wzajemnym zaufaniu. Twoja przyjaźń jest dla mnie bardzo szczególnym darem, nie potrafię wyrazić słowami jak bardzo dziękuję Ci za nią... Dziękuję za to, że wypełniasz moje życie szczęściem... Pamiętaj, że jestem tutaj żeby Cię wysłuchać, pocieszyć, dzielić z Tobą Twój smutek i świętować Twój sukces. Mam nadzieję, że dzień dzisiejszy i każdy następny dzień przyniesie Ci miłość i szczęście. Anonim
-
A teraz czestuje sie Twoim torcikiem i kawka!! Dziekuje! http://martynkaa.wrzuta.pl/audio/736CoU5rTf/andrzej_cierniewski_-tu_jest_twoje_miejsce
-
J A R Z E B I N KO K O C H A N A !!!!! Z serca płyną te życzenia: W datę Twego urodzenia . Zdrowia, szczęścia, pomyślności, sto lat życia, moc radości! Zdrowie wiecznie niech Ci służy, uśmiech stale miej na twarzy, niech się spełni, o czym zamarzysz! Niech Ci towarzyszy zgoda , wieczna, tak jak Twa uroda. Dni w radości niech Ci płyną, z serca życze Ci... i tysiac buziakow sle!!!!
-
Bo jestes TY____________JARZEBINKO!! http://www.youtube.com/watch?v=EAIoKU_hq-g
-
Zycie jak wino,,,,____________JARZEBINKO dla CIEBIE http://www.youtube.com/watch?v=ZDNaclIROKU
-
KOCHANA JARZEBINKO!!!! URODZINY - dzień radosny, Pełen kwiatów, zapach wiosny, Wszyscy złożyć chcą życzenia Zdrowia, szczęścia, powodzenia. Niech Ci słońce zawsze świeci I niech czas radośnie leci! Niech odejdą smutki, złości I powróci czas radości! Te życzenia, choć z daleka, Płyną jak wzburzona rzeka I choć skromnie ułożone, Są dla Ciebie przeznaczone! Z urodzinowym pozdrowieniem
-
WITAJ BIESIADO Witajcie kochane DRZEWKA___________JARZEBINKO i GRABKU Biegne do CIEBIE JARZEBINKO KOCHANA by zlozyc Ci w tym DNIU najserdeczniejsze zyczenia. A zatem,,,,, Z okazji urodzin życzę Ci, by każda łza W Twoim życiu była łzą szczęścia, Każde słowo, które wypowiesz, miało kształt serca. Życzę Ci dużo zdrowia, szczęścia i radości I to, o czym marzysz, by się spełniło, i to co kochasz, by Twoje było. Przytulam CIEBIE baaaaaaaaaaaardzo mocno Pozdrawiam WAS bardzo serdecznie
-
» Ryszard Rynkowski » Wznieś serce Z żalu, co przygniata Cię, Z czarnej nocy pełnej łez, Nawet z beznadziei złej, Podniesiesz się, Choćbyś już kamieniem był, Choćbyś zwątpił albo pił, Choćbyś całkiem był na dnie, Podniesiesz się. Choćbyś wyparł się Swych korzeni, bogów swych, Spotkasz ludzi, co Pokażą drogę Ci. Z głodu, który zjada sny, Z gęstych, obojętnych dni, Nawet z dna, co nie ma dna, Potrafisz wstać. Choćbyś ogień w sobie zgniótł, Choćbyś zabił w sobie bunt, Jeśli iskrę wiary masz, Potrafisz wstać. Wznieś serce nad zło, Znajdź drogę przez mrok, Wzleć ptakiem nad mgły, W obłokach mieszka świt. Choćbyś wyparł się Swych korzeni, bogów swych, Spotkasz ludzi, co Pokażą drogę Ci. Wznieś serce nad zło...
-
JARZEBINKO____________nie zawiodlas mnie!! Dziekuje jeszcze raz! ORZECH____________dziekuje za wiersze A teraz wygodnie siadam i ogladam "Tance z gwiazdami". Pozdrawiam WAS bardzo serdecznie
-
KOCHANE DRZEWKA--------------poczytalam sobie w spokoju Wasze posty! Dziekuje za wiersze i opowiadanie. Zapraszam WAS na szarlotke :D Szarlotka z kruszonką Składniki Na ciasto: - 30 dag mąki - 15 dag masła - 10 dag cukru pudru - 1 żółtko - szczypta soli Na masę: - 1 kg kwaskowych jabłek - pół cytryny - 10 dag cukru - 1/2 łyżeczki cynamonu - 1 białko - po 15 dag mąki, cukru i masła Sposób przygotowania Zrobić ciasto: masło posiekać z mąką. Dodać cukier puder, żółtko i sól, szybko zarobić kruche ciasto. Uformować w kulę, zawinąć w folię, włożyć na godzinę do lodówki. Jabłka umyć, obrać, kroić w kostkę, oddzielić gniazda nasienne. Przełożyć do rondla, dodać sok z cytryny i cukier, dusić na małym ogniu, aż zaczną się rozpadać. Wymieszać z cynamonem. Ciasto rozwałkować, wyłożyć nim dno i boki prostokątnej formy. Ponakłuwać widelcem, upiec na rumiano w 200°C. Składniki na kruszonkę rozkruszyć w palcach. Białko ubić z cukrem pudrem. Pianą posmarować przestudzone ciasto. Wyłożyć na nie masę jabłkową, posypać przygotowaną kruszonką. Piec 20–25 min w temp. 200°C (aż kruszonka się przyrumieni). SMACZNEGO!!!!
-
Mój ojciec 27 lat temu był na wyjeździe naukowym w Holandii. Politechnika miała podpisaną umowę z uczelnią w Rotterdamie. Siedział tam rok i prócz doświadczenia oraz wiedzy, zdobył także żonę. Kiedy zaszła w ciążę, pobyt naukowy przedłużył się o kolejne trzy lata. Bo opiekę medyczną i politykę prorodzinną Holendrzy już wtedy mieli porządną, a nie w powijakach, jak u nas. Przy niskim przyroście naturalnym każde dziecko traktowali jak skarb narodowy. Ale ojciec był sarmatą z krwi i kości. W zimnej porządnej Holandii dusza w nim marzła, tęsknił za słowiańską fantazją, polskim piekiełkiem. Janek
-
Pewnego mglistego jesiennego poranka, kiedy byłem już po trzeciej kawie – inaczej zasnąłbym na siedząco – trafiłem w sieci na forum miłośników kwiatów. Zadziwiająca rzecz, te społeczności internetowe – można tu znaleźć miłośników dosłownie wszystkiego! Przeglądałem pobieżnie wpisy, aż nagle wpadł mi w oko jeden z postów. Jakaś dziewczyna szukała cebulek holenderskich tulipanów i skarżyła się, że w Polsce nie może ich kupić. Z Holendrami zaś nie może się dogadać za chińskiego boga, bo ich angielski jest jakiś... dziwny. Uśmiechnąłem się pod nosem. Twardy niderlandzki akcent sprawiał, że w ustach rodowitego Holendra każdy obcy język, nawet śpiewny włoski, brzmiał niczym szczekanie. W sumie jednak nie zwróciłbym większej uwagi na ten post, gdyby nie zdjęcie obok wpisu, a na nim – urocza blondynka w otoczeniu kwiatów. Lilii chyba. Bez namysłu wystukałem odpowiedź. Język znam dobrze, bo moja mama jest Holenderką, więc chętnie pomogę. Choć raz znajomość niderlandzkiego, w naszym kraju równie potrzebna co suahili, na coś mogła mi się przydać. Panna odpisała błyskawicznie, podając adres e-mail i komórkę. Ha! Tak się podrywa dziewczyny – pomyślałem nie bez dumy. No, rodzic w Holandii – też atut. Zamyśliłem się. Mama... cdn
-
Czasem sam się zastanawiam, czemu inteligentny, przystojny absolwent akademii ekonomicznej i to na wydziale marketingu i zarządzania, trafił na takie intelektualne zadu... wygnanie? Za karę, oczywiście. Bo okazałem się naiwnym idiotą. Dałem się skusić szybkiej kasie i popłynąłem. Ojciec mało zawału nie dostał, gdy inspektorzy skarbówki zapukali do naszych drzwi. Pomógł, ale nasłuchałem się o durnych młodzikach, którzy zamiast wziąć się za uczciwą robotę wolą iść na skróty, o szarganiu rodowego nazwiska, psuciu opinii, o utracie zaufania i o długu, który odpracuję, żebym sobie nie myślał, że mi się upiecze. Nauczka musi być. Stąd ta fascynująca praca. Od dwóch lat wciskam cztery guziki na dzień, wypisuję cztery faktury na miesiąc, żeby oddać forsę, którą staruszek za mnie wyłożył w urzędzie. Nawet nie próbowałem prosić ojca o bardziej odpowiedzialne stanowisko. Kocha mnie, ale w interesach jest twardy jak skała. Kto raz nadużył jego zaufania, ma przegwizdane. Mnie nie przekreślił tylko dlatego, że jestem jego synem. Dał mi szansę, ale ewentualne ryzyko ograniczył do minimum. Poza tym, prawdę mówiąc, straciłem wiarę we własne siły. Może źle wybrałem studia i zmarnowałem cztery lata? Zacząłem wątpić, czy nadaję się do czegokolwiek... cdn
-
Tulipany, a może miłość,,,,,, Jeśli za spotkanie tej dziewczyny musiałem zapłacić dwoma latami nudy, to... niech tak będzie. Nie wiem, jak nam się ułoży, ale warto spróbować. Interesy i uczucia nie idą w parze, ale co można poradzić na zrządzenie losu? Do pracy przychodzę codziennie na szóstą rano. Nie mam daleko, bo razem z ojcem mieszkamy w tym samym budynku, w którym mieści się jego firma. Produkuje środki odstraszające komary: spraye i takie tam. Ja nadzoruję produkcję, czyli... rano wciskam cztery guziki i linia rusza, a po skończonej pracy wyłączam wszystko, wciskając te same cztery guziki, tylko w odwrotnej kolejności. Zajmuję się też fakturowaniem oraz pilnuję stanów magazynowych półproduktów. Brzmi to szumnie. Ale faktury wystawiam raptem cztery w miesiącu, bo tylu mamy stałych hurtowych odbiorców. Z kolei zapasy uzupełniamy w jednym zakładzie w Niemczech, który sam czujnie pilnuje, żebyśmy wszystko mieli. Więc, prawdę mówiąc, gdyby nie dostęp do internetu, chyba umarłbym z nudów... cdn
-
Kochana JARZEBINKO!!! Taka CIEBIE uwielbiam!Dziekuje bardzoJestem baaaaaaaaardzo szczesliwa!!! Zasiadam do czytania z kawka CAPPUCCINO!
-
WITAJ BIESIADO KOCHANE DRZEWKA_______________witajcie JARZEBINKO kochana___________a co CIEBIE tak malutko? Opinie dzieci na temat miłości Jaki jest pewny sposób, żeby ktoś się w Tobie zakochał? - \"Powiedz mu, że jesteś właścicielką sieci cukierni.\" (Dagmarka, lat 6) - \"Poruszaj biodrami i licz na szczęście.\" (Kamilka, lat 9) - \"Wykrzycz, że ją kochasz z całej siły... i nie przejmuj się, jeśli jej rodzice stoją obok.\" (Mareczek, lat 8) - \"Nie noś pachnących, zielonych tenisówek. Może zwrócisz na siebie uwagę, ale to nie to samo co miłość.\" (Adas, lat 9) - \"Jednym ze sposobów jest zaproszenie dziewczyny gdzieś na jedzenie. Upewnij się, że jest to coś, co ona lubi jeść. W moim przypadku zazwyczaj działają frytki.\" (Bartek, lat 9) Po czym poznać, że dwóch dorosłych w restauracji jest w sobie zakochanych? - \"Trzeba zobaczyć kto płaci za rachunek. Po tym najłatwiej.\" (Bartuś, lat 9) - \"Zakochani będą sobie patrzeć w oczy i wystygnie im jedzenie. Inni ludzie w restauracji będą woleli jeść ciepłe.\" (Michaś, lat 9) - \"Romantyczni dorośli z reguły ładnie się ubierają. Jeśli mają na sobie dżinsy to albo się nie kochają albo właśnie ze sobą zerwali...\" (Sandra,lat 9) - \"Zobacz czy facet ma szminkę na twarzy.\" (Zuzia, lat 7) - \"Jeśli zamówią ten płonący deser. On jest jak ich serca - płonie i dlatego go zamawiają.\" (Krysia, lat 9) Jak wymyślono całowanie? - \"Ja wiem jak to było... Jak całujesz to jest Ci cieplej, a wtedy nie było kaloryferów.\" (Zosia, lat 8) Jak można nauczyć się dobrze całować? - \"Możesz poćwiczyć na Barbie lub Kenie.\" (Zuzia, lat 7) - \"Nie można - to robi się samo jak tylko masz się pocałować.\" (Boguś, lat 7) - \"Trzeba oglądać dużo seriali w telewizji.\" (Sandra, lat 9) Kiedy można kogoś pocałować? - \"Kiedy jest bogaty.\" (Zuzia, lat 7) - \"Nigdy nie wolno całować chłopaka! Oni są zawsze brudni - dlatego ja przestałam to robić.\" (Gosia, lat 7) - \"Jeśli to jest Twoja mama, możesz ją całować kiedy chcesz. Ale jeśli jest to obca osoba, to musisz poprosić o pozwolenie.\" (Robert, lat 6) - \"Ja to widzę tak: Całowanie się jest ok jeśli to lubisz. Ale nie wolno nikogo do tego zmuszać, bo to wolny kraj... Tak słyszałem...\" (Andrzejek, lat 8) - \"Nigdy nie powinieneś całować dziewczyny zanim nie masz wystarczająco pieniędzy, żeby kupić jej duży pierścionek i video, ponieważ ona na pewno będzie chciała mieć kasetę z waszego wesela.\" (Mateusz, lat 10) Jak ważna jest miłość? - \"Bardzo ważna! Prawie tak ważna jak piłka nożna!\" (Bartuś, lat 9) Dlaczego zakochani trzymają się za ręce? - \"Oni nie chcą, żeby spadły im obrączki i dlatego się tak mocno trzymają, bo dużo za nie zapłacili...\" (Gosia, lat 7) Kiedy jest najlepszy czas, aby się ożenić? \"Kiedy tylko skończę przedszkole, zamierzam znaleźć sobie żonę.\" (Tomek,lat 5) Co ludzie robią na randkach? - \"Na pierwszej randce ludzie zazwyczaj mówią sobie kłamstwa, i są one tak ciekawe, że umawiają się na drugą randkę.\" (Michał, lat 9) Dlaczego miłość przytrafia się właśnie tym dwóm określonym osobom? - \"Nikt nie wie tego na pewno, ale słyszałem, że to ma coś wspólnego z tym, jak pachniesz. To dlatego perfumy i dezodoranty są popularne.\" (Janek, lat 9) Do czego podobna jest miłość? \"To jest jak lawina, kiedy musisz uciekać, by ratować swe życie.\" (Marcin, lat 9) Jaką rolę w miłości odgrywa wygląd? \"Jeśli chcesz być kochany przez kogoś, kto nie jest z twojej rodziny, to bycie pięknym nie jest takie trudne.\" (Asia, lat 8) \"To nie zawsze jest kwestia wyglądu. Spójrz na mnie, jestem przystojny jak nikt, a jeszcze nie znalazłem nikogo, kto chciałby się ze mną ożenić.\" (Michał, lat 7) - \"Piękno jest powierzchowne i krótkotrwałe. Dlatego lepiej być bogatym, bo majątek trwa dłużej.\" (Małgosia, lat 9) Sekretne opinie na temat miłości - \"Ja jestem za miłością, dopóki nie przytrafia się ona kiedy w telewizji są kreskówki.\" (Anita, lat 6) - \"Miłość znajdzie cię nawet wtedy, kiedy próbujesz się przed nią schować. Ja próbuję się przed nią ukryć odkąd skończyłem 5 lat, ale dziewczyny nie przestają mnie podrywać.\" (Robert, lat 8) Konieczne uzdolnienia do stworzenia udanego związku - \"Jedno z was musi umieć wypisać czek, dlatego, że kiedy bardzo się kochacie, to musicie płacić duże rachunki.\" (Ewa, lat 8) Co myślą ludzie, kiedy mówią \"kocham cię\"? - \"Taka osoba myśli: \'No, ja naprawdę go kocham. Ale mam nadzieję, że przynajmniej raz dziennie bierze prysznic\'.\" (Ewelina, lat 9) Jak sprawić, by miłość przetrwała? - \"Większość czasu spędzaj na kochaniu, zamiast na pracy.\" (Tomek, lat 7) - \"Dobrze się całuj. Dzięki temu może twoja żona zapomni, że nigdy nie wynosisz śmieci.\" (Patryk, lat 8) Pozdrawiam bardzo serdecznie
-
Fascynujący jest wpływ, jaki Oprah wywiera na widzów. Gdy w 1996 roku przedstawiła w swoim programie nową pozycję – „Klub książkowy”, w której polecała publikacje warte lektury (zarówno nowości, jak i klasykę), sprzedaż omawianych przez nią książek wzrastała z miejsca nawet o kilkaset procent! Oprah została nazwana wtedy przez prasę „kobietą, która (ponownie) nauczyła Amerykę czytać”. Rok później w czasie show o chorobie szalonych krów Winfrey oświadczyła, że „nigdy więcej nie zje hamburgera”. Sprzedaż wołowiny spadła po programie tak bardzo, że hodowcy bydła z Teksasu złożyli przeciw prezenterce pozew do sądu. Ten oddalił zarzuty, jednak afera została rozdmuchana (w dużej mierze przez samą Oprah), tak aby każdemu obywatelowi Ameryki utrwaliło się raz na zawsze, że jedno słowo Oprah może przesądzić o losach każdego – nawet niewinnych krów. /Party/
-
Oprah jest nie tylko prezenterką, ale i kobietą biznesu. Jest współwłaścicielką magazynu „O, The Oprah Magazine”, stacji radiowej oraz... własnego talk show, który od 15 lat produkuje założona przez nią firma. W 2009 roku ruszy telewizja OWN (Oprah Winfrey Network). Docierać będzie drogą kablową do ponad 200 mln ludzi w USA. Poza tym pieniądze gwiazdy ulokowane są w tysiącach inwestycji. Dużą część dochodów Oprah przeznacza na cele dobroczynne. Jej ostatnim osiągnięciem jest szkoła dla dziewcząt w RPA. Nauka w niej jest bezpłatna. Złośliwi twierdzą, że Oprah obsesyjnie powiększa swoje medialne imperium, bo nie ma życia prywatnego. I w dużej mierze mają rację. Od 1986 roku związana (także w interesach) z Stedmanem Grahamem zarzekała się, że jej życie uczuciowe jest szczęśliwe i poukładane, nawet mimo braku „papierka” formalizującego jej związek. W zeszłym roku rozstała się jednak z Grahamem, a majątek zapisała w testamencie organizacjom charytatywnym oraz... swoim pieskom. „Miłość bywa przeceniana. A prawdziwa zdarza się rzadko. Wolę przyjaźń. Trwa dłużej i nie jest podszyta walką o dominację” – stwierdziła w jednym z wywiadów. Czyżby faktycznie jej życie uczuciowe było, jak plotkowano, przez te wszystkie lata pustynią? cdn
-
„Recepta Oprah na sukces jest prosta: być sobą. Kiedy coś ją wzruszy, nie wstydzi się płakać przed kamerą. Gdy jest zdenerwowana, krzyczy i tupie nogą. A jej śmiech jest najbardziej szczerym wyrazem ekspresji, jaki kiedykolwiek gościł w telewizji” – napisał recenzent magazynu „Time”, analizując fenomen Winfrey. O sukcesie show Oprah przesądziła jednak nie tylko jej szczerość, ale i odwaga. Winfrey konsekwentnie łamała każde tabu Ameryki. Dzięki niej organizacje gejowskie i antyrasistowskie wyszły z podziemia i zaistniały w telewizji, a o takich tematach, jak aborcja, molestowanie seksualne czy przemoc w rodzinie, zaczęto mówić otwarcie. Każda audycja zaskakuje i szokuje. To w jej programach gwiazdy przyznawały się do uzależnień od narkotyków (Joaquin Phoenix), zwierzały się, że podobnie jak Winfrey były molestowane (Sally Field), czy tłumaczyły z kontrowersyjnych decyzji. Nie ma w Stanach człowieka, który nie liczyłby się z popularnością Oprah. Tylko ją w 1993 roku wpuścił do swojej rezydencji Michael Jackson (audycję Oprah obejrzała wtedy rekordowa widownia – 100 milionów osób!). Jej pierwszej swoje dzieci pokazały obsesyjnie strzegące swej prywatności Celine Dion i Julia Roberts. cdn