Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

JODLA

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez JODLA

  1. JODLA

    BIESIADA

    DOBRANOC BIESIADO Powolutki zbieram sie,,,,byc moze po drodze z kims sie spotkam? Byc moze???? Ale czy ktores drzewko jeszcze tu zajrzy?
  2. JODLA

    BIESIADA

    Piękno natury jest uzewnętrznieniem natury. — Karol Darwin
  3. JODLA

    BIESIADA

    Zawsze podobało mi się u człowieka to, że on, który zbudował Luwry, wieczyste piramidy i katedry, przygląda się z podziwem pszczelim celkom czy domkom ślimaczym. — Georg Christoph Lichtenstain I kobieta, i kwiat mają dni swoje. Nie mają lat. — Jan Izydor Sztaudynger
  4. JODLA

    BIESIADA

    Wszystko, co wypływa z umysłu, Posiada naturę jego właściciela. Czyż woda i fale są czymś odmiennym? Ich natura - podobnie jak natura przestrzeni - jest jedna i ta sama. — Saraha
  5. JODLA

    BIESIADA

    Choćbyś naturę wypędzał widłami, ona zawsze powróci. — Horacy
  6. JODLA

    BIESIADA

    Kiedy jesteś zakochany, wszystko zaczynasz widzieć w nowym świetle; stajesz sie hojny, przebaczający i miły w sytuacjach, w których wcześniej bywałeś twardy i podły. W sposób nieunikniony ludzie zaczną podobnie reagować i wkrótce przekonasz się, iż żyjesz w świecie ogarniętym miłością, który ty sam stworzyłeś. Albo przypomnij sobie okresy, kiedy byłeś w złym humorze i jak wszystko cię denerwowało, stawałes się podejrzliwy, podły i wręcz paranoidalny. Widziałeś, jak inni ludzie reagowali na twoje zachowanie w podobnie negatywny sposób, i nagle zdałeś sobie sprawę, że żyjesz we wrogim świecie stworzonym przez twoje myśli i twoje uczucia. — Anthony de Mello
  7. JODLA

    BIESIADA

    Czy wiesz ,,,,, Czy wiesz ...gdzie mieszka milosc?.... Czy w niebie,na ziemi,czy w marzeniach... Czy wiesz jaka postac przybiera.... Czy wiesz jakie lubi kwiaty... Czy wiesz jaka ONA jest.... Czy ma humor... Czy bywa kaprysna... Czy placze rzewnymi lzami... Czy czeka w ukryciu..az ktos ja znajdzie Wiem ze gdzies jest...taka milosc... Wiem ze kiedys mnie znajdzie... Wiem ze przyjdzie po cichu... Wybuchnie wielkim zarem,zapachem nocy przytuli... Wiem ze kiedys sie spotka.. Twoja i moja milosc... Wiem ze kiedys serca sie polacza... Wiem ze bedzie to... NASZA milosc... Wiem i czekam....czekam z niecierpliwoscia... BasiaAnia
  8. JODLA

    BIESIADA

    WITAJ BIESIADO W NIEDZIELNE POLUDNIE U mnie za oknem bialo,,,ale nie jest juz tak mroznie jak bylo kilka dni temu.Zajelam sie prasa,,,,i spogladam na nasza BIESIADE :D A tu cichutko,,,,nie widze,zadnego drzewka. Posiedze i zaczekam na WAS.Moze ktoras z WAS skieruje tu swoje kroki,,,, Moj laptop spisuje sie bez zarzutu.Mam nadzieje,ze bedzie OK. Zycze milych chwil w gronie rodziny i przyjaciol Pozdrawiam bardzo serdecznie
  9. JODLA

    BIESIADA

    http://nova2000.wrzuta.pl/audio/3fzWIEbkaK/to_co_dal_nam_swiat-krzysztof_krawczyk
  10. JODLA

    BIESIADA

    I na tym właśnie polegało życie Jandy i Kłosińskiego. Nawet w obliczu beznadziejnych sytuacji ciągle fascynowała ich przyszłość, wyzwania, które jeszcze przed nimi, projekty, których jeszcze nie zrealizowali. Żal im było nawet czasu poświęconego na sen. Ona najchętniej w ogóle by nie spała. Budziła męża i pytała: „Co robisz?”. „No, wiesz, Krysiu, śpię”, odpowiadał. A potem rozmawiali do rana. W jednym z wywiadów powiedziała: „Edward obiecał mi kiedyś, że nie umrze przede mną, bo przecież nie może mi tego zrobić”. Tej jednej, jedynej obietnicy nie dotrzymał. Tekst: Iza Bartosz i Krystyna Pytlakowska
  11. JODLA

    BIESIADA

    Na kilka dni przed śmiercią Kłosiński powiedział Grzegorzowi Skurskiemu: „Przeżyłem życie szczęśliwe, bez względu na to, co mnie czeka”. Zdawał sobie sprawę z tego, że jednak będzie musiał opuścić bliskich. Cały czas jakby się spieszył, jakby przeczuwał... Na później odkładał różne sprawy: „Zrobimy to na emeryturze”, a potem jednak wymieniał rury, kładł nowy dach, zakładał przydomowy warzywnik, by ze wszystkim zdążyć. Ale w życiu nie da się zdążyć ze wszystkim. Nie będą pracować już we troje z Andrzejem Wajdą nad filmem „Tatarak” według opowiadania Iwaszkiewicza, jak planowali. Grzegorz Skurski: „Najtrudniej jest mówić: »był«, kiedy jest. Ciągle jest: widzę go, rozmawiam z nim. Mieszają się wspomnienia zabawne, fascynujące z tragicznymi, chaos bez porządku, logiki. W czasie choroby byliśmy w stałym kontakcie. Edward dzwonił do mnie, do kolegi z dłuższym stażem onkologicznym i pytał, czy może napić się wina. Odpowiadałem: „Bezwzględnie, ale tylko czerwone. Po ciężkiej chemii nie skarżył się na bóle, był tylko osłabiony. Siedzieliśmy na werandzie, prowadziliśmy rozmowę, to znaczy on mówił, a ja słuchałem zafascynowany o malarstwie, którego był fanatykiem. Na stoliku leżały sterty książek ostatnio wydanych, wszystkie przeczytane. Długie rozmowy nie dotyczyły choroby, tylko pasji i przyszłości zawodowej. Miał trzy propozycje. Wybierał”.
  12. JODLA

    BIESIADA

    Przeżyłem życie szczęśliwe W Milanówku Krystyna Janda zamieszkała, gdy Marysia była jeszcze mała. Kiedy związała się z Edwardem, obawiała się, że nie urodzi mu już dzieci. Los okazał się łaskawy. Kiedy miała 38 lat, na świat przyszedł Adaś. Rok później urodził się Jędrek. „Nasz dom to dzieci. Kiedy czasem chłopcy gdzieś wyjeżdżali, oboje z mężem chodziliśmy po domu jak obłąkani: beznadziejny dom, cicho, nic się nie dzieje. Lubimy, jak jest dużo ludzi, jak jest zamieszanie, jak wszyscy siadamy do stołu”. Wspólne śniadania to był obowiązek. „Od lat o siódmej rano siadamy razem przy stole. Często wracam do domu o piątej nad ranem, a i tak wstaję o siódmej na śniadanie, bo wiem, że te pół godziny musi być. To jest constans, że możemy sobie spojrzeć w oczy”. W jednym z wywiadów wyznaje: „Mam w sobie optymizm, który mi cały czas szepce do ucha, nawet w beznadziejnych sytuacjach, że wszystko się uda. Jestem optymistką, nawet przeciwko zdrowemu rozsądkowi”. Tak naprawdę bała się tylko o zdrowie najbliższych. Przyznała się kiedyś, że często myśli o śmierci. Zdarzało jej się czasem zakrzyknąć do męża: „Boże, Edward, ja nie chcę umierać. Bo mi tak żal, że umrę. Nie chcę opuścić tego fantastycznego świata”. A mąż odpowiadał, że jest egzaltowana. „Ale dwa dni temu mnie prawdziwie rozśmieszył. Byliśmy u rodziny w odwiedzinach i spaliśmy na niewygodnej wersalce. Nie mogliśmy zasnąć i kiedy po dwóch godzinach powiedziałam, że idę się położyć na drugim łóżku, powiedział: »Błagam cię, nie odchodź. Ile nam jeszcze zostało lat, że będziemy mogli tak razem leżeć«”.
  13. JODLA

    BIESIADA

    Choroba zaatakowała pół roku temu. Wtedy i Kłosiński, i Janda byli pewni, że ją zwyciężą. Zwłaszcza gdy lekarze po chemioterapii wypisali go ze szpitala i wrócił do teatru, by pomóc żonie w pracy nad przedstawieniem „Boska”. Tak jak zawsze był blisko, wspierając ją celnymi uwagami, wizją inscenizacji, mądrym spojrzeniem człowieka, dla którego sztuka jest prawie tak ważna jak życie. Premiera odbyła się pod koniec listopada. Wtedy oboje jeszcze wierzyli, że wszystko będzie dobrze. Nowotwór płuc okazał się silniejszy. Kilka tygodni przed śmiercią Edward Kłosiński zapadł jeszcze na zapalenie płuc. W ciężkim stanie został przewieziony na OIOM. Pocieszał wówczas przerażoną żonę: „Nie denerwuj się. Nie mam zamiaru umierać na byle co, jak mam raka”. Kilka dni później, w sylwestra, szczęśliwa Janda pisała w blogu: „Mój mąż wraca do domu. Kryzys zażegnany”. Drugiego stycznia świętowali jego 65. urodziny. Trzy dni później Edward Kłosiński zmarł w swoim ukochanym domu w Milanówku. Jego śmierć mimo źle rokującej diagnozy była szokiem. Wszyscy wierzyli, że jak „Krysia się uprze, to wszystko wywalczy”. Nawet życie męża.
  14. JODLA

    BIESIADA

    Krystyna Janda i Edward Kłosiński Proszę o ciszę”, taki zapis pojawił się w internetowym dzienniku Krystyny Jandy 7 stycznia, dwa dni po śmierci jej męża Edwarda Kłosińskiego. „I o nieskładanie kondolencji”. Internauci i fani milczą. Zgodnie z wolą gwiazdy. Zawsze byli blisko niej, a ona pozwoliła im zaglądać do swojego życia. Ale są chwile, które trzeba przetrwać w samotności. Z Edwardem dzieliła 27 ostatnich lat. Najszczęśliwszych lat. Zawsze powtarzała: „Tym związkiem raz na zawsze urządziłam sobie życie. Edward nigdy mnie nie zawiódł”. Ich wspólni znajomi mówią, że było to małżeństwo niezwykłe. „O nich można by było napisać książkę”, mówi Daniel Olbrychski. „Pracowaliśmy wspólnie tyle razy i jedynym określeniem pasującym do Edwarda jest według mnie »świetlany«. Odszedł jeden z najwybitniejszych ludzi kina. Jestem pewien, że on już tam, na górze fotografuje boże aniołki. Musi tylko dobrać odpowiednią przesłonę, bo tam przecież na pewno jest dużo światła. A ja teraz myślę głównie o tych, co zostali, o chłopcach i Krysi”, dodaje Olbrychski, który na pytanie, jakie było małżeństwo Jandy i Kłosińskiego, odpowiada: „Ono jest, ono wcale się nie skończyło. Nie mam prawa snuć domysłów, co jest na tamtym świecie, ale jestem pewien, że ten związek przetrwa nawet śmierć”.
  15. JODLA

    BIESIADA

    Wiadomosci z USA,,,,, Czarny koń Ameryki W konserwatywnej Ameryce szykuje się prawdziwa rewolucja. Barack Obama to pierwszy czarnoskóry, który ma realne szanse, by zostać prezydentem USA. GłosujNikt nie przypuszczał, że to właśnie on będzie najpoważniejszym konkurentem Hillary Clinton, dotąd niekwestionowanej faworytki Demokratów. Ale czy amerykańscy wyborcy nie przestraszą się własnej odwagi? Miałem sen, że pewnego dnia czwórka moich dzieci będzie żyła w państwie, w którym ludzi nie osądza się po kolorze skóry, lecz po tym, jacy są naprawdę”, powiedział kiedyś Martin Luther King. Niedługo potem został zamordowany. Dopiero dziś, 40 lat po jego śmierci, ta przepowiednia powoli zaczyna się spełniać. A to wszystko dzięki Barackowi Obamie, pierwszemu czarnoskóremu politykowi, który ma realne szanse, by zostać prezydentem Stanów Zjednoczonych. Niespodziewanie wygrał w pierwszych przedwyborach w Iowa. W New Hampshire deptał Hillary Clinton po piętach. Ona, choć wciąż uważana za mniej sympatyczną, ma po swojej stronie kobiety. Szykuje się długa i trudna potyczka, na pewno nikt nie podda się bez walki. Na razie nie wiadomo, kogo nominują Demokraci. Obama zaciera ręce, myśli o kolejnym przemówieniu i zagadkowo się uśmiecha. Wygląda na to, że jego idea, by starać się być politykiem ponad podziałami, okazuje się słuszna. Amerykańscy socjolodzy przyznają, że kandydat z taką charyzmą i talentem oratorskim zdarza się raz na kilka dekad. Ostatnim, który spełniał te warunki, był Bill Clinton. Wszędzie, gdzie tylko się pojawił, witały go tłumy. Bez względu na to, co mówił i jakie wpadki z przeszłości wyciągali mu kontrkandydaci, wzbudzał pozytywne emocje. I – paradoksalnie – to nie żona Hillary jest jego następcą, a właśnie Barack. Z Obamą jest tylko jeden problem. Trudno znaleźć na niego haka. Może poza tym, że czasami wydaje się politykiem zbyt idealnym, aby naprawdę mógł być prawdziwy.
  16. JODLA

    BIESIADA

    http://www.polki.pl/moda_swiatowetrendy_artykul,10007398.html
  17. JODLA

    BIESIADA

    swiatowe trendy http://www.polki.pl/moda_swiatowetrendy_artykul,10007398.html
  18. JODLA

    BIESIADA

    Wielki pianista Artur Rubinstein, jeden z nielicznych szczęśliwych geniuszy, w swoich pamiętnikach opowiada o tym, jak po raz pierwszy koncertował publicznie. „Dla rodziców była to niełatwa decyzja, nie miałem jeszcze ośmiu lat (...). Termin koncertu ustalono na 14 grudnia 1894. Rankiem tego dnia cały dom popadł w stan najwyższego podniecenia i tylko ja byłem spokojny i zadowolony. Otrzymałem właśnie piękne, wspaniałe ubranko, z czarnego aksamitu z białym koronkowym kołnierzykiem, toteż czułem się okropnie ważny. Koncert wypadł znakomicie (...). Ponieważ w garderobie artystów już wcześniej zauważyłem wielkie pudło czekoladek, w nader szczęśliwym nastroju wykonałem sonatę Mozarta, a także dwa utwory Schuberta i Mendelssohna, publiczność zaś, złożona głównie z członków mojej rodziny, ich przyjaciół, a także łódzkich melomanów (...) nagrodziła mnie gorącą owacją”. (Artur Rubinstein: Moje młode lata. Państwowe Wydawnictwo Muzyczne, Warszawa 1976, s.17).
  19. JODLA

    BIESIADA

    WROC DO MNIE JUZ,,,,, http://debica.wrzuta.pl/audio/3LaFpkEvxT/krzysztof_krawczyk_-_return_to_me
  20. JODLA

    BIESIADA

    TO CO DAL NAM SWIAT,,,,,, http://nova2000.wrzuta.pl/audio/3fzWIEbkaK/to_co_dal_nam_swiat-krzysztof_krawczyk
  21. JODLA

    BIESIADA

    Chcę zajść, jak daleko mnie nogi poniosą Chcę dotrzeć do radości, która jest we mnie Pozbyć się barier, które mnie ograniczają I poczuć, jak mój duch i umysł rosną; Chcę żyć, istnieć i "być" I odbierać prawdy, które są we mnie.
  22. JODLA

    BIESIADA

    " Modlitwa..." Zgasilem swiatlo... w oczach pojawil sie kosmos... Plejady gwiazd , rozblyskaly wokol...i ...gasly... Wyciagnalem przed siebie rece...nawet zaden odglos Nie zaklocal mego trwania...w ktorym tak bardzo chcialbym... Dotknac tej ciszy...poczuc jej egzystencje lepka... Oblepic nia cale swoje cialo... Odciac od kakofoni dzwiekow.. i otulic mgielka Spokoju , ukojenia ... tak pragnalem...i ...nic sie nie stalo... Przebijalem pustym wzrokiem ciemnosc pokoju... Dlonie zlozylem w modlitwie...chylac z pokora glowe... Spowiedz czynilem by przeszlosc ...zostawila mnie w spokoju... Gorzka , obludna... nie warta by opisac ja slowem... Nie chce dreptac w kolko po " zakletych rewirach"... Myslami obijac sie o cynizmu sciany... Chce byc widzem w zycia teatrze...gdy na scenie "szmira"...!!! Nie cierpiec...!!! Wreszcie nie drapac duszy glebokiej rany...!!! Jak dlugo tak siedzialem..nie wiem... Bijacy godzine zegar ...przywrocil mnie do zycia... I ...zrozumialem nagle...ze stane sie wlasnym cieniem... Jesli bede przegrywal...kazde swoje..."dzisiaj"... kry_s grudzien 2005r
  23. JODLA

    BIESIADA

    PRZEBUDZENIE Nic juz nie mam dzisiaj do ukrycia...! Czytasz we mnie jak w otwartej księdze...! Zycie z toba bylo czekiem bez pokrycia...! Mówiac ..."kocham"...! Puste miales serce...! Nie wierzylam listom z posklejanych gazet...! Strach nie zmusil mnie do skoku z okna...! Pokaz jaki wreszcie z ciebie " Facet "...! Bo zapewniam cie , ze ja juz sie nie poddam...! Gdy walczylam... Ty chowales glowe w piasek...! Gdy rodzilam ... Chciales walczyc z calym swiatem...! Która nosisz teraz z wielu swoich masek...! Czy znów walczysz z utraconym czasem...?! Nic juz nie mam dzisiaj do ukrycia...! Ty zas musisz walczyc z wlasnym "ego"...! Dzis garsciami zbieram resztki zycia...! "Przebudzenie" to jest wprost cos....cudownego...! Kry______s
  24. JODLA

    BIESIADA

    Radosc serca................................. Dzis obudzil mnie szept cichy, jakby duszek stapal boso, poprowadzil mnie szelestem swego cienie. Otworzylam oczy przenioslam wzrok ku niebu, szukajac bladzac promienia. Znalazlam swiatelko czulam usmiech i bicie serca. To ludzie , dzieci radowali sie, bawili nawet bezdomny z lezka dal dzwiek biciu swego serca. Beztroskie chore dzieci, zaniose na gore,naucze czytac , opowiem bajke , do snu ukolysze. Gdy bezdomny zapuka w me progi , nakarmie , przytule i opowiesci poslucham. Potem pojde na spacer,siade na lawce, popatrze w ciemne niebo, a nuz gwiazdeczka usmiechnie sie do mnie Pola 47
  25. JODLA

    BIESIADA

    __Wiersze twojego syna poety byly bardzo slawne w Rzymie__powiedzial aniol__Wszyscy czytali je z rozkosza.Jednak gdy dobiegly konca rzady Tyberiusza,poszly w niepamiec.Slowa powtarzane przez tych oto ludzi wyszly z ust twojego drugiego syna,tego ktory byl zolnierzem. Starzec sluchal aniola nie dowierzajac wlasnym uszom. __Syn twoj sluzyl w odleglej prowincji,gdzie zostal mianowany setnikiem.Byl to czlowiek pelen dobroci i sprawiedliwosci.Pewnej nocy jeden z jego slug ciezko zachorowal i bliski byl smierci.Twoj syn slyszal kiedys wiesci o rabinie,ktory uzdrawial chorych.Ruszyl zatem bez zwloki na jego poszukiwanie.Po dlugich dniach wedrowki dowiedzial sie,ze czlowiek,ktorego szuka,jest Synem Boga .Spotkal po drodze ludzi przez niego uleczonych,poznal jego nauki,i mimo ze byl byl rzymskim setnikiem,przyjal jego wiare.Pewnego ranka stanal wreszcie przed obliczem owego Rabina. Powiedzial mu,ze jeden z jego slug zaniemogl i Rabin byl gotow pojsc do jego domu.Setnik ow byl jednak czlowiekiem wiary i gdy powstali wszyscy wokol,a on spojrzal Rabinowi gleboko w oczy,pojal,ze naprawde stoi przed obliczem Syna Bozego. __A oto slowa twego syna—rzekl aniol do starca.__Slowa,ktorymi przemowil do Rabina,i ktorych nie zapomniano nigdy: Panie,nie jestem godzien abys przyszedl do mnie,ale powiedz tylko slowo,a bedzie uzdrowiony sluga moj. TO PRAWDA,ZE ZYCIE OBDARZA HOJNIE TEGO,KTO JEST WIERNY WLASNEJ LEGENDZIE
×