Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Silentin

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Wild wind - gratulacje na okoliczność bobaska, imienniczko! :) - dla wszystkich
  2. iiiiiinf, radzę przestać. No chyba że chcesz, żeby o 6 rano zapukało do ciebie ABW...
  3. Wiecie co, dziewczyny - rozmowa z osobami przekonanymi o posiadaniu uniwersalnej recepty na szczęście i owładniętymi misją uszczęśliwiania nią - choćby na siłę i brutalnie - innych ludzi NIE MA SENSU. Do takich osób nigdy nie dotrze, że ktoś może być superszczęśliwy żyjąc po swojemu. Można im dawać setki przykładów, że takie związki bywają b. udane, mozna zasypać lawiną argumentów (na które zresztą nie raczą ci odpowiedzieć, albo odpowiedzą bluzgiem, bo tak wygodniej) - ŚCIANA. Coś o tym wiem, bo coś podobnego mam z własną matka. Mija rok za rokiem, sielanka, reszta rodziny gratuluje i zachwyca się wzorową parą - ale ona wie swoje. Ale to jej problem, a nie nasz. Analogicznie z Japonką - jeśli takie związki cię denerwują, to lepiej wyluzuj, bo i tak nic na to nie poradzisz. Chyba nie myślisz, że ktoś rozstanie się ze swoim ukochanym, bo jakiś netowy tworek wyrazi swoje obrzydzenie :D Że mając za sobą sporo życiowych doświadczeń wezmie pod uwagę opinię młodziutkiej dziewczyny z dwuwymiarowym spojrzeniem na świat i niewyparzoną buzią? Jeśli NAPRAWDĘ czujesz się szczęśliwa jako kobieta - w co szczerze mówiąc ani trochę nie wierzę, bo nie tak zachowują się szczęśliwe osoby - to załóż topik na ten temat i w nim się realizuj.
  4. Bosze, to całkiem proste :) Mój Ukochany jest dla mnie przede wszystkim CZŁOWIEKIEM. Więcej: najwspanialszym człowiekiem, jakiego w życiu spotkałam. Nie kawałkiem mięsa, które się wyrzuca, gdy traci pierwszą świeżość :P Zresztą na razie rozważania takie są kompletnie bezprzedmiotowe, bo całe otoczenie uważa nas za nadzwyczaj piękną parę :P
  5. Czterdziestolatku, powaliła mnie siła Twoich argumentów ;)
  6. Między mną i Moim Mężczyzną jest prawie 20 lat różnicy. Jest to najcudowniejszy związek, jaki mogę sobie wyobrazić. On jest wspaniałym człowiekiem, idealnie do siebie pasujemy, rozumiemy się, inspirujemy, wspieramy. Różnica wieku kompletnie nie ma dla nas znaczenia, bo nasze bycie razem oparte jest na solidnych, głębszych podstawach. Podsumowując: liczy się konkretny człowiek i jakość związku, a nie metryka.
×