Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Moonziet

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Nie mam za bardzo czasu zagladac na biezaco, dlatego wszystkim dziewczynom po poronieniu zycze powodzenia, nie poddawajcie sie, a za "ciezarowki" trzymam kciuki. Powodzenia!
  2. Jeszcze musze pochwalic meza,ktory mnie wspieral i dzielnie trzymal za reke i na duchu.siedzial przy mojej glowie wiec nie widzial co "tam"sie dzialo. Dla nas na szczescie to bylo naturalne,ze bwdzie ze mna. Jesli ma ktorescz was opory przed wspolnym porodem to jakas inna bliska osoba powinna tam byc,nie wyobrazam sobie byc tam sama i nie miec kogo trzymac za reke. Powodzenia kochane
  3. Kochane udalo sie! Aleksander, 3670 g,54 cm.godz.20.30. Kroplowka od 13,poczatek powolny,a tu nagle ok 20.00 parcie niesamowite,bole i wyskoczyl,musieli troche pomoc i brzuch nacisnac,bo tetno slabe nagle,pepowuna wokol szyi i raczka,ale udalo sie po 5 parciach.w zyciu tak nie krzyczalam,ale bylo minelo,bolu nie bede opisywac...zemdlalam jak juz mnie na sale wiezli,wiec na noc mi go zabrali. Nie poddawajcie sie,uda sie w koncu!a porod do przezycia,malenstwo wszystko wynagradza
  4. Sosi,dzieki za kciuki:) co do porodu,to ok,kazdy ma swoje odczucia ijak sie naigladalam porodowek,to myslalam podobnie,i nadal troche mysle,nawet ksrmienie piersia mnie troche przeraza pod tym wzgledem.ale wole sprobowac silami natury. Jestem juz na sali,ok 11 mam miec kroplowke,takze czekamy i sie stresujemy :) maz bedzie ze mna,on nie ma oporow przed tym co zobaczy,ale nie pozwolilam mu zagladac wiadomo gdzie,ma byc z tylu iza reke trzymac. Pozdrowienia kochane,trzymajcie kciuki,,moze sie wyrobimy na Dzien Mamy
  5. Ututu, super ze juz wiesz i ze dzidzia ok. Prawie same kobitki w tym roku;) miejmy nadzieje,ze przybeda jeszcze jacys faceci dla rownowagi:) Milego pobytu!
  6. Nati, musisz byc dobrej mysli, ja mialam takie nastawienie od poczatku 3 ciazy, ze musi sie udac i jak dobrze pojdzie, to w poniedzialek moj synus juz bedzie na swiecie. Ale mimo wmawiania sobie,ze bedzie dobrze, strach byl caly czas i stres, no ale trzeba sie czyms zajac,zeby odganiac czarne mysli. A wyniki nie zawsze ida w parze z tym co natura akurat ma w planach, takze moze wbrew temu sie uda? Przy niskim progesteronie moze Ci lekarz przepisze luteine albo duphaston tak na wszelki wypadek? xx Czekam na dziecko, pewnie maz sie cieszy jak dziecko:) ale jak na dzisiejsze czasy, to nie jest wcale wiekowy tatus;) Moj szwagier troche wczesniej zostal tata, ale teraz mi sie smiac z niego chce, 37 lat, siostrzenica 3, a on z nia sie bawi w rozowym pokoiku we wszystko co ona wymysli,ile razy byl dzidziusiem, ksieciem,pieskiem i na kolanach za nia sie czolgal:)A przy tym jest dosc masywny,wiec smiesznie to wygladalo:) xx na szczescie upaly znosze raczej jak zwykle,ale jakbym miala przed soba cale wakacje w ciazy, to chyba nie byloby tak kolorowo
  7. Jeszcze do mnie nie dociera, ze to juz w przyszlym tygodniu! nawet nie zdaje sobie do konca sprawy, ze predzej czy pozniej wyladuje na porodowce...:)Mam wrazenie, ze juz zawsze bede w ciazy i bede czekac... Nie dziekuje za zyczenia powodzenia i kciuki, oby tylko z malym bylo ok. xx co do poronien, to nie wiem, moze kiedys tez tyle ich bylo,tylko przy braku usg itd. kobiety nie byly swiadome i myslaly ze to okres? chociaz wydaje mi sie, ze to tez takie czasy przyszly glupie-pospiech, stres, chemia...u mnie w pracy tez duzo dziewczyn poronilo
  8. Pat, moj synus wg usg wazy ok 3500-3600, ale granica bledu jest nawet 500g i gin mowi, ze na jego oko bedzie wazyl jakies 3200. Tym razem juz w poniedzialek na pewno szpital i kroplowka, moj gin ma dyzur 24h,takze mam nadzieje, ze sie wyrobimy:) Jak poganialam mojego synusia, tak teraz mam nadzieje, ze mi do poniedzialku nie zrobi psikusa i zaczeka na doktorka:P xx unoszenia rak do gory raczej bym nie wiazala ze skurczami macicy, chyba kolejny babciny przesad... Tez sie zgadzam z Mlo, ze nie ma co rezygnowac z truskawek czy innych potraw na zapas, w sumie dziecko moze nie miec alergii na potencjalne alergeny, a zaszkodzi mu marchewka... xx Tez mam szalona i wesola znajoma Martyne, moze rzeczywiscie cos w tym imieniu jest:)
  9. U mnie bez zmian niestety, nadal czekamy. Na szczescie jakos znosze upaly, w sumie nie puchne, tylko po nocy mam opuchniete palce u rak i nog i kostki, a potem sie to zmniejsza, wiec nie moge narzekac. Najgorszy bol plecow i ucisk na pecherz i ogolnie dolna czesc brzucha...Ale mimo to wszystkie buty cisna. dzis znow jade na wizyte, ale nie oczekuje jakiegos przelomu, tzn. nie czuje zeby cos sie zmienilo-brzuch wysoko, skurczy brak...wiec pewnie znow mi kaze w przyszlym tyg przyjechac i tak mnie bedzie trzymal do ostatniej chwili:/ Pozdrowienia!
  10. Pat u mnie za to skurczy brak i brzuch wysoko, moj chyba by chetnie jeszcze z miesiac posiedzial...:)
  11. Nika, olej ta bratowa, jakas nawiedzona...Patent sobie wykupila, czy co?My sie za pozno przekonalismy, ze lepiej nie mowic wczesniej nic o imieniu, bo kazdy ma inny pomysl, krytykuje co to za imie, drugiemu sie podoba i potem czlowiek ma metlik w glowie, czy rzeczywiscie dobrze wybral. Wam ma sie podobac i koniec. Gdyby miala byc dziewczynka, to by byla Alicja, zawsze nam sie podobalo, a w tym roku juz dwojce znajomych sie urodzily Alicje i jedna, ktora tez na razie nie ma w planach dziecka juz wybrala imie Alicja...no coz, bylyby cztery Ale;) Z reszta ja mam na imie tak jak siostra taty i corka brata mojej mamy i jakos zyjemy:)
  12. Sylwiatko, z tego co piszesz, to mam wrazenie ze Twoja Maja spi po karmieniu ksiazkowo:) ale tak jak dziewczyny pisza, kazde dziecko inne. Jak sie urodzilam, to moja mame o malo co by dluzej w szpitalu trzymali, bo jak mnie przynosili na karmienie to zwykle spalam i waga mi spadala:) Takze bylam spiochem strasznym, przez co teraz nie jestem:) xx Dzis mialam byc juz w szpitalu na kroplowce, ale jednak lekarz po badaniu stwierdzil, ze nie ma sensu, bo szyjka 1,5cm i tylko bym sie niepotrzebnie meczyla...zla jestem bo juz sie nastawilam! mam wrazenie,ze to nigdy nie nastapi! brzuch mi sie nie obnizyl i ogolnie cisza, wiec jakis cud by sie musial wydarzyc, a jak sie nie wydarzy to w czwartek znow wizyta a w przyszly poniedzialek juz podobno na pewno na wywolanie. Z jednej strony fajnie, bo akurat wtedy wypada Dzien Matki, ale z drugiej to jeszcze tydzien i nie wiadomo, ile to potrwa. Chyba szybciej trafie na oddzial psychiatryczny niz porodowke...:)
  13. czekam na dziecko, pewnie masz niegrozne skurcze przepowiadajace. Nie wiem jak to jest, bo nie mialam nigdy, dzis termin porodu i cisza, moze raz na ruski rok jakies delikatny skurcz poczuje, ale predzej w krzyzu niz brzuchu. Co do rozrywania, to mi caly czas jak chodze albo wstaje z lozka towarzyszy bol/ucisk w lewej dolnej czesci brzucha i plecow, lekarz mowi, ze to lozysko i glowka dziecka mnie uciskaja. xx magdalenkamz olej ta szefowa, z roznych powodow moglas isc na L4 z dnia na dzien,wiec niech nie wyladowywuje sie na Tobie. W ciazy Cie nie moze zwolnic, ale jak jest wredna to niech ma za swoje;) a wypisywanie L4 zalezy od lekarza jak mu sie widzi, ja musialam czesciej chodzic na wizyty, wiec tak mi wypisywal, a mysle, ze po moich 2 poronieniach nie chcial mi tez od poczatku na dluzej pisac, bo nie wiadomo bylo jak to bedzie
  14. edzia, co do plam, to tez mysle, ze to moga byc zmiany hormonalne. Mi sie porobily takie dziwne jakby pieprzyki, wielkosci glowki od szpilki i takie jakby wiszace, dziwne to, na dekolcie mam pare i szyi
  15. Kochane Mamusie, nie mi Wam radzic, bo nie wiem jak to jest. No ale mam nadzieje, ze juz w przyszlym tyg sie przekonam. Poki co moge Wam zyczyc wytrwalosci, ja od samego czytania chyba zaczne dzis butelki sterylizowac...;) xx Azja, dzieki!! Co do balonow, cewnikow itd. to szczerze powiem, ze jestem gotowa na kazda ingerencje i bole, byleby w poniedzialek sie wszystko zaczelo, wszystko lepsze niz czekanie, a jeszcze jakbym miala w szpitalu siedziec i czekac, to chyba by mnie musieli na oddzial psychiatryczny odwiezc. xx Mlo, zaraz Ci wysle link. Bez sensu troche ta bratowa zrobila, najpierw sie umawia, a teraz zmienia zdanie...Ale silna babka jestes i dasz rade, a o takie dorywcze prace na pewno u Ciebie latwiej niz tutaj w Polsce
×