Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Moonziet

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Moonziet

  1. Shha, to wszystko zalezy od przypadku. Ja po pierwszym poronieniu (puste jajo plodowe) nie bralam nic i drugi raz poronilam.zrobilam badanua,ktore nic nie wykazaly i tak na wszelki wypadek dostalam leki. Teraz jestem juz bez lekow,17 tydzien. Tak jak pisalam,nie wiadomo,czy to zasluga lekow czy po prostu ciaza od poczatku miala sie utrzymac.po 2 poronieniach lepiej sie czulam psychicznie biorac duphaston i bez niego bym nie wyszla od lekarza:) ale sista dala rade bez,takze to zalezy
  2. Sosi, ja bralam duphaston (tez progesteron, tylko syntetyczny i nierefundowany), fragmin i acard, jak tylko mialam 2 blade kreseczki na tescie to zaczelam brac i sie oszczedzac. Ok. 14 odstawilam, bo lekarz stwierdzil,ze lozysko i ogolnie ciaza na tym etapie juz sobie sama poradzi. Robilam rozne badania i nie wykazaly zadnej przyczyny poronienia, dlatego te leki bralam tak na wszelki wypadek, bo nie zaszkodza, a moga pomoc, szczegolnie duphaston sie bierze na podtrzymanie, ale nikt tego nie wie, czy to one mi pomogly, czy akurat ta ciaza miala sie i tak utrzymac, bo moze tamte mialy wady genetyczne... Robilam tez badania na zespol antyfosfolipidowy,ale wyszlo,ze go nie mam, wiec fragmin tez tylko w pierwszych tyg bralam, tak na wszelki wypadek. Acard biore caly czas i chyba do ok 36tyg sie go bierze. Co do roznicy miedzy Luteina a Duphastonem, to w dzialaniu chyba nie ma zadnej, ale to tez zalezy od lekarza, moj uwaza,ze duphaston lepszy,a inni wola luteine
  3. Sosi, na razie moze zaczekaj z rozciaganiem i cwiczeniami, nawet z nadmiernym sprzataniem, jak jestes po poronieniu, to te pierwsze tygodnie powinnas sie oszczedzac. Ja gdzies do 12 tyg duzo lezalam albo po prostu odpoczywalam i jakies krotkie spacerki, a do meza nalezalo sprzatanie i noszenie siat z zakupami,i oczywiscie caly czas powtarzalam sobie,ze bedzie dobrze, tym razem musi byc. Teraz coraz wiecej robie w domu,ale tez na spokojnie. Za cwiczenia sie nie biore, no ale to juz musisz z lekarzem uzgodnic. Sista pisala, ze chyba od 12 tyg na rowerku stacjonarnym zaczela jezdzic. Buziaki!
  4. Azja gratulacje! Ale duzy chlopak! Sosi trzymam kciuki,!
  5. Hej kochane. Witam nowe dziewczyny,w smutnych okolicznosciach,ale bedzie dobrze ! Nanni,mysle ze takim kluciem czy bolem nie powinnas sie przejmowac,mnie na poczatku tak klulo po lewej stronie,i tam byl w pierwszych tygodniach moj maluch. Jestem po wizycie, wszystko dokladnie posprawdzane, 16 tyg i 2 dni ,widzialam klejnoty,wiec tak jak czulam bedzie chlopak,jeden z niewielu na tym forum na 2014 rok. Raczej lekarz nie pomylil z pepowina,bo pokazywal przeplywy i tam nie bylo,jak to powiedzial jeszcze nie :) Mlo tez sie przymierzam do takich pierogow,pycha :) Moja siostrzenica 3letnia caly czas pyta,kiedy dzidzius wyjdzie,teraz czy jutro,pyta gdzie jest i glaska brzuszek,kochana zabka moja.a ze nie znala slowa braciszek,to sie spytala czy bedzie siostra-chlopczyk :)
  6. Izu, co lekarz to inna opinia, po 1 poronieniu moglam sie starac od razu, bo wiadomo, za 1 razem zakladaja,ze tak sie zdarza, a poza tym powiedzial, ze ta ciaza bedzie taka jak ta za pol roku. a po drugim odczekalam 3 miesiace. Ale tak naprawde mysle, ze to nie jest powiedziane, ze kazdy ma odczekac np. pol roku i bron Boze wczesniej, bo sie nie uda. Wszystko zalezy od tego, czy jestes psychicznie gotowa i wiadomo, ze trzeba zrobic usg, zeby zobaczyc czy macica jest gotowa, ale przeciez u niektorych moze byc gotowa po 1 okresie, u innych po 3...takze to sprawa indywidualna. U nas akurat nie bylo problemu z zajsciem, zawsze byl to zloty strzal, a raz bylam przekonana,ze mam dni nieplodne. I przez to tez bylam chyba jeszcze bardziej rozgoryczona, bo skoro zachodzilam w ciaze bez problemu, to czemu nie moglam jej utrzymac... Onlyfamily, na pewno bedziesz kochac nastepne dziecko. Ciezko jest zapomniec o aniolkach, ale jak juz zaszlam w ciaze, to staralam sie nie myslec o nieszczesciu, tylko cieszyc sie tym dzieckiem, ktore jest i caly czas mu powtarzam, ze czekamy na niego i musi byc dobrze, nie chce go stresowac rozpamietywaniem. Buziaki, oby ta noc byla dla nas przespana!
  7. Widze,ze nie jestem jedyna,ktora dzis nie spi, ale mi na razie babel nie budzi, tylko katar. W ciagu dnia ok,nie jestem przeziebiona ani nic, a jak tylko sie klade spac zatyka mi nos i juz trzecja noc pobudka o trzeciej,bo nie mam czym oddychac***przez to cholerstwo chodze potem taka niedobita. Chcialam uniknac lekow,ale moze sa jakies bezpieczne krople,bo oszaleje z tym katarem... Mlo, to chyba Ty kiedys pisalas,ze jak kichasz,boli Cie brzuch, tez tak ostatnio mam,po kichnieciu czuje taki chwiliwy bol ,taki pas nad pepkiem. Kurde jak ciemno,latem to by juz ptaki spiewaly dawno ...
  8. Hej, niby technika taka zaawansowana, a dzidzius potrafi nas oszukac co do swojej plci;) kolezance lekarz powiedzial, ze bedzie dziewczynka, inny, ze chlopak, potem znow ze dziewczynka i w koncu do porodu juz nie chciala wiedziec i urodzil sie chlopak. To jej drugi syn, takze byla przygotowana:) a slyszalam tez historie o dziewczynie, ktorej tata ginekolog, powiedzial, ze bedzie miala 2 chlopakow (blizniaki), a byly dwie dziewczynki:) Takze nigdy nie wiadomo, chyba ze sie chlopak ewidentnie zaprezentuje np. na usg 3D, bo to chyba czesciej chlopcow myla z dziewczynkami. Ja mam przeczucie, ze bedzie chlopak, jakis taki wewnetrzny glos mi podpowiada,ze inaczej byc nie moze i juz sie tak nastawilam, chociaz jest mi naprawde wszystko jedno, tyle sie nacierpialam, ze plec jest niewazna. Ale ciekawosc mnie zzera i mam nadzieje, ze za tydzien na wizycie moj babelek zaprezentuje co ma miedzy nogami;) Gdyby sie okazalo, ze corcia, to w sumie 3/4 wyprawki mialabym z glowy, moja siostra ma 3letnia corke, a ze mieszka w UK, to ma tone rzeczy, bo tam rodzina nakupila im prezentow, zabawek,ciuchow na 3 dzieci;) no ale ceny tez tam maja inne niz u nas... I oczywiscie jak zawsze przed wizyta sie stresuje, czy wszystko w porzadku...brzuch mi ostatnio sie troche zaokraglil,ale juz bym chciala poczuc ruchy mojego szkraba. Asia, ja Cie pamietam, nie udzielalam sie wtedy na forum,ale przerobilam cale i bardzo przejelam sie historia z Filipkiem i ciesze sie, ze wszystko dobrze sie skonczylo. Pozdrawiam i milej niedzieli zycze kochane!
  9. Tak sobie czytam i na razie tylko wtrace sie odnosnie cisnienia, ja od zawsze mam tak srednio 90/63, ciagle ziewam i ogolnie czesto jestem niewyspana,a wyniki mam dobre.taka moja uroda...nawet bym mogla sobie kawke strzelic,ale mi nie smakuje i smierdzi,a przed ciaza to dwie,czasem trzy sie pilo. Buziaki
  10. Mlo, nie martw sie, nie zmartwilas mnie, bo juz wczesniej o tych mailinach sie dowiadywalam, takze wcinaj sernik z malinami i co tylko chcesz:P Tez czytalam w ostatnim M jak mama, ze camembert Turek mozna jesc, wazne,zeby bylo mleko pasteryzowane. Zimno dzis, ale wole snieg, niz taki pochmurny i ciemny dzien jak wczoraj. Azja, zycze szybkiego rozpakowania:) Pozdrowienia dla wszystkich!
  11. Dzieki Azja,juz bol mi przeszedl,ale jeszcze plukam gardlo w razie czego,polecam wode z octem jablkowym i oczywiscie tantum. A feta sie nie przejmuj,u nas chyba wszystkie sa pasteryzowane,na pewno favita i tego yupu sery,bo chyba tylko taka prawdziwa i droga moze z niepasteryzowanego mleka.ja salatke z feta moglam jesc codziennie na poczatku,no a dwa plasterki pasztetu na chlebek tez nie zaszkodza. Jak przetrwalam z malenstwem 8 a potem 12 tydzien,to troche mi ulzylo,bo zawsze w 8 tyg bylo po wszystkim,ale jak czytam Wasze historie o poronieniach w 14 tyg czy pozniej,to zaczynam sie bac. Ale z drugiej strony tylu dziewczynom sie udalo,wiec kiedys musi byc dobrze i wierze,ze sie uda,i wam tez. Ogladalyscie moze program na TLC o in vitro ?tam z np. 10 komorek pobranych jedna sie wcale nie rozwinela,inna przestala,a inna byla ok i sie udalo, moze po prostu w niektorych przypadkach musza sie spotkac prawidlowe komorki i jednym udaje sie od razu,a inni musza tak jak my przecierpiec swoje. Oby 2014 byl dla nas pomyslny!
  12. Mlo, no to teraz kupuj soczek i pij!!! Tak jak Aniolek pisze, to chodzi o ten napar z lisci malin i rozwieranie szyjki czy skurcze, a same maliny można pic, ja jadlam na początku ciąży, bo był sezon i na działce była masa, a z mrozonych robiłam sok na przeziębienie;) Poza tym te sklepowe soki, to może jedna maline widzialy, a reszta to barwniki... O serze feta tez slyszalam, ze nie wolno, ale to nie o fete chodzi,ze jest zla, tylko ser jakikolwiek musi być z mleka pasteryzowanego i tyle. Jak dostałam oscypek z jakiegoś swojskiego gospodarstwa, to nie jadlam, bo wlasnie nie bylam pewna z jakiego mleka. Ale dziewczyny Wam zazdroszczę,ze już tak blisko jesteście...tez bym już chciała cos dla babelka kupować...ale jak będzie wszystko dobrze i będę znal plec, to po nowym roku powoli cos będę szukac. A poki co początek 15 tygodnia i czekanie na wizyte 5 grudnia (tak na marginesie to termin poprzedniego porodu,ale staram się o tym nie myslec i zyje majem 2014). Już bym chciała poczuc maluszka, a tak tylko czekanie z niepokojem na usg...na szczęście lekarz mi robi usg na każdej wizycie, nawet nie musze mowic, od razu mi się karze klasc:) pozdrowienia dla wszystkich kochane!
  13. Hej,Mlo tez slyszalam ta plote o malinach,ale w poradnikach dla ciezarnych sa polecane na przeziebienie i jako zrodlo kwasu foliowego,na dzialce mialam i cidziennie pochlanialam.podobno tylko napar z lisci malin jest niepolecany. Aaa rozne sa pomysly,pasztetu niby tez niewolno,a przeciez domowy jest pieczony wiadomo z czego.nasze mamy o polowie tych pogladow nie wiedzialy i nie sadze zeby malin z krzaka nie podjadaly, takze wszystko dla ludzi,tylko z glowa, buziaki
  14. Hej, ja na razie koncze kwas foliowy i dopiero jak skoncze, to mi lekarz jakies witaminy zaleci. Oczywiscie sie przyplatal do mnie bol gardla...juz na samym poczatku ciazy bylam przeziebiona,ale wtedy mi sie z nosa lalo i wyleczylam sie malinami, mlekiem z miodem i czosnkiem, lezeniem i tabletka paracetamolu. A teraz mam okropny bol gardla od wczoraj;// na szczescie nie mam kataru ani goraczki i mam nadzieje,ze mi sie nie przyplata. Lekarz mi pozwolil uzywac tantum verde, a oprocz tego kupilam sobie prenatal gripcare, to jest na przeziebienie i profilaktycznie, z tego co wiem to jeszcze mozna brac do ssania tabletki isla, one sa na suchosc i drapanie w gardle. Chcialam sie obyc bez lekow,ale niestety plukanie i domowe sposoby nie pomagaja... A mialam sobie poodkurzac, posprzatac, poprasowac,to zas leze...oczywiscie maz mi pomaga i zrobi wszystko co trzeba, ale nie ma jak po swojemu sobie posprzatac:) ja potem musze po nim ramki i inne p*****lki ukladac, bo on przetrze i nie patrzy, czy krzywo stoi:P facet to facet...:) Mmmmm, ciasto marchewkowe tez lubie, ale na razie czuje wstret;)
  15. Mi sie podoba wozek Fabio z Bebetto, lubie raczej tradycyjny styl, takze na pewno cos na duzych kolach bede szukac, najchetniej juz bym kupila;)
  16. Sista, ja jestem od samego poczatku na L4, przy mojej pracy wolalam nie ryzykowac. Na szczescie mieszkamy w naszym rodzinnym miescie, wiec mamy blisko rodzine, znajomi niektorzy tez tu mieszkaja, czesc wyjechala, ale Ci co zostali tez sa zajeci, pracuja, maja male dzieci, wiec tez niezbyt czesto uda nam sie spotkac, takze na co dzien w sumie tez siedze sama, siostre mam w Szkocji i tylko odliczam dni az przyjedzie z moja kochana siostrzenica:) Wage olewam, jestem glodna to jem, bede sie martwic pozniej. najczesciej mam ochote na kanapki, wiec potrafie i pol bochenka dziennie wsunac:P Co do infekcji, najlepiej do lekarza, ja mam nadzerke, ale dopiero po ciazy sie nia zajme, i albo w zwiazku z nadzerka, albo tak po prostu (tez biore duphaston i nic oslonowego,ale to chyba nie to) mam jakas lekka infekcje, czasem mnie cos zaszczypie, lekarz mi przepisal jakies tabletki, ale na razie ich nie bralam, poki to infekcje typu drozdzaki, to one raczej nie zagrazaja dziecku, dopiero chlamydia i tego typu bakterie sa grozne, Z reszta ile jest kobiet, ktore nie chodza do lekarza, nie dbaja o siebie i o ciaze, maja pewnie rozne grzyby i rodza dzieci, takze natura jest nieodgadniona
  17. Hej, co do jedzenia i kilogramów, to jestem non stop głodna, a najśmieszniej,ze tak powiem, było w pierwszych tygodniach, bo byłam momentami tak głodna, że aż mi było niedobrze, ale jak tylko coś zjadłam mdłości przechodziły i tak w kółko. Najgorzej było rano, bo jak robilam sniadanie, to już nie mogłam wystać i mi sie słabo robiło. Teraz już jest lepiej, ale głód i tak atakuje. Przed ciążą uwielbiałam słodycze, różne potrawy na mleku typu płatki owsiane, ciemne pieczywo, a teraz wiele z tych rzeczy nie przechodzi mi przez gardło, wiec koniec końców nie mam za bardzo co jesc. Najbardziej sie ciesze, ze nie mam smaku na slodycze, czasem mnie podkusi cukierek i potem mi niedobrze,wiec juz nie tykam. Dobrze, bo jakbym miala gloda na slodkie, to juz bym chyba z 10kg miala na plusie. Nie wiem ile mi przybylo, bo dopiero niedawno sie wazylam, ale spodnie sie w pasie nie dopinaja;) Ja sobie ostatnio kupilam w C&A takie grubsze legginsy na gumce, fajne bardzo,ale to na teraz, bo to nie sa ciazowe. Pozdrawiam!!
  18. Hej, ja dziś po wizycie, maluszek ok, ale jak przyszlo do nagrania na dvd, to nie chciał brykac, a normalnie kopie nogami i zaslania sobie buzie raczkami. Za 3 tygodnie kolejna wizyta, powinien się zaczynać wtedy 17 tydz, wiec może się ujawni, bo na razie sa tylko podejrzenia co do tego, co ma miedzy nogami:) Tez kiedyś ogladalam,chyba w dzień dobry tvn o tych porodach lotosowych i jedzeniu lozyska...obrzydliwe. Tymbardziej,ze lekarz generalnie stwierdził, ze to nie ma sensu,bo lozysko już nie ma wtedy w sobie tych wszystkich cennych substancji, a one m.in. po to je jadly....feeeeee chyba aura ni sprzyja ostatnio, bo znow mnie bol glowy obudzil :/ a tak poza tym, to ciagle jestem glodna, a na niewiele rzeczy mam smak, wiec w sumie nie mam co jesc...ale nie narzekam, mogę mieć wszytkie dolegliwości, ważne żeby mluszek zdrowo rosl:) Pozdrawiam!
  19. Dzieki kochane za mile przyjecie, naprawde trzyma mnie to forum na duchu i daje nadzieje. 9 tygodni- gratulacje!!! Dopiero co czytalam o staraniach, itd., a tu juz masz malenstwo na rekach:) Chyba jakies cisnienie kiepskie jest ostatnio, bo mnie od wczoraj glowa pobolewa:// ale na razie nie chce nic brac, moze po nocy przejdzie. Jeszcze raz zapytam odnosnie duphastonu lub luteiny, jesli bralyscie, to jak dlugo? bo ja sie boje odstawic,a lekarz mowi,ze juz moge
  20. Czesc dziewczyny, chcialabym do was dolaczyc. Jestem po 2 poronieniach (puste jajo plodowe i ciaza obumarla, obie 8 tydz). Robilam badania (posiew z szyjki, hormony w tym tsh, toksoplazmoza) i jestem okazem zdrowia, takze przyczyna nieznana, choc prawopodobnie jakies bledy genetyczne. Zastanawialam sie caly czas co jest nie tak, skoro bez specjalnych obliczen i w sumie za jednym razem zachodze w ciaze,a nie moge jej utrzymac... Teraz jestem w 13 tygodniu i nie zapeszajac na razie jest wszystko dobrze, bylam na usg genetycznym, wszystko w porzadku i czekam na wyniki testu podwojnego. Uspokoilam sie i wierze, ze bedzie dobrze,ale caly czas jest strach... Jak tylko zobaczylam blada kreske na tescie biore duphaston, fragmin i acard. I tu mam pytanie: jak dlugo bralyscie duphaston? Pozdrawiam wszystkie forumowiczki, przerobilam cale forum od poczatku i wasze historie bardzo mi pomogly i daly nadzieje! aaa lekarz mi mowil, ze poronienie moze tez byc zwiazane z plcia dziecka,tzn ,ze dana plec nigdy sie nie rozwinie albo bedzie obciazona wadami, w sumie czytalam inne fora i jest wiele dziewczyn, ktore maja tylko corki albo synow,a w miedzyczasie mialy poronienia albo tracily jedno z blizniat. Natura jest jednak nieodgadniona. Poki co nie robilam badan genetycznych i mam nadzieje,ze nie bede musiala. W czwartek mam wizyte i lekarz ma mi nagrac mojego babla na plyte:) mimo,ze widzialam go w sobote i tak przed kazda wizyte sie stresuje,ale z tego co widze,wszystkie juz tak mamy...
×