olapi
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez olapi
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7
-
andziu- kacper tez idzie do przedszkola ale dopiero mi go wezmą od stycznia,niestety!
-
dostałam paczkę z kosmetykami z yves rocher i przysłali mi gratis perfum co normalnie kosztuje 150zł i dwa kremy a zamówiłam za 70 zł wiec nic wielkiego! ale fajnie!
-
fraszko-nie wiem czy cię pocieszę ale ja miałam 6 razy juz jakies stłuczki-na szczescie nigdy z mojej winy a w tym roku wleciało mi dziecko pod koła (4 latka),na szczęscie nic wielkiego sie nie stało bo bardzo wolno jechałam akurat.Wszyscy sie dziwią że ja jeszcze siadam za kierownicę! a przed slubem mielismy taki wypadek ze auto poszło do kasacji a ja miałam tak rozwaloną głowe ze myslałam ze do wesela się nie zagoi. tak ze głowa do góry ,auto rzecz nabyta,a wypadki i stłuczki zdarzają sie nawet najlepszym kierowcą mamuniu-przed nami tez długi cięzki dzień,kacper marudzi,mały płacze ,spac nie umie bo co zasnie to mu kacperek ryknie nad uchem i juz po spaniu,normalnie wariatkowo a na dodatek męża nie ma i jestem na nich sama zdana brrrrr.......a głowa to mnie tez boli ale nie z pogody tylko z wiecznego hałasu jaki panuje u nas w domciu!!!!!!! nic ide na podwórko z tymi krzykaczami
-
witam późnym wieczorkiem! spectro-dziękujemy za życzenia na urodzinki! marcheweczko-ja myśle że warto coś mieć na gorączke dla dziecka ,bo z tym dzwonieniem do lekarzy po nocach to jest różnie a jak maleństwo dostanie np trzydniówke to może byc wysoka gorączka i co wtedy,moja pediatra twierdzi że gorączke zawsze należy zbijać,ja używam tylko ibufenu bo na kacperka żadne lekarstwa co mają w składzie paracetamol to nie działają a ibufen ma inny skład .Kacperek tak ciężko przechodził 3-dnówkę że az z odwodnieniem trafilismy do szpitala,bo były wtedy upały mały miał wysoką temperaturę nic nie jadł nie pił a moja lekarka miała urlop i jej zmienniczka nie zauważyła że dziecko ledwie żyje ,dopiero mój mąż sie wkurzył bo widział jak mały zle wygląda i pojechał z nim na ostry dyzur a tam najperw dostalismy opieprz ze mamy isc do lekarza bo na ostrym dyżurze sie takimi sprawami nie zajmują a mój mąż powiedział że on jest niezadowolony z pani pediatry i on nie wyjdzie dopóki mu ktoś dziecka nie obejrzy no i jak go obejrzeli to zaraz wylądowaliśmy na oddziale! tak że z gorączką nie ma żartów i warto cos w domu mieć a tak z innej beczki to dzisiaj sprzedalismy nasze autko i smutno mi bo było z nami 6 lat i sie do niego przywiązalismy,a najgorsze jest to że nie mamy jeszcze nowego i nie wiadomo kiedy będziemy miec,a jak się człowiek już wygodny zrobi t cięzko się znów przestawić na komunikację miejską! niestety nasz żuczek(tak je pieszczotliwie nazywaliśmu) stał się dla naszej czwórki za mały a trafił się kupiec i trzeba było się pożegnać!
-
nula-co do kupek dziecięcych to tez mam fioła na tym punkcie,jak ostatnio Aleks 3 dni nie robił to my tylko z mężem ucho koło pampersa i nadsłuchiwaliśmy,telewizor sciszony na maksa żeby nie przeoczyc tego faktu i na ten trzeci dzień już chcielismy jechac do lekarza i w trakcie naszej małej sprzeczki do jakiego lekarza jechac(bo zdania mielismy podzielone) ,ały pocisnął zdrowo i problem rozwiązał za nas! ja mam fajny przepis na schudniecie kilku kilogramów dobry np przed jakims weselem kiedy zależy nam żeby sukienka dobrze leżała!!!! potem napisze bo musze poszukać! mamuniu-szkoda że tak daleko...a ta sałatka też nie dla mnie,co dziennie wbijam sie w moje dawne ciuchy i sprawdzam czy juz sie dopne,ale na razie nic z tego, a najlepsza dieta to sprawdzone MŻ (mniej żreć) tylko trudne do zastosowania,mam kolezake która schudła 30 kg -w ciągu roku-jak ja jej zazdroszcze ale ona ma silną wolę umie sobie odmówić a ja już myśle żeby tak skoczyć do cukierni ,bo w niedziele do kawki trzeba coś mieć słodkiego a w poniedziałek zaś będę się wbijać w spodnie!!!! marchewko-kacperek małego olewa totalnie ,zaczyna się nim interesować jak mały płacze albo jak go kąpiemy to bardzoooo chce pomagać ,sprawdza czy woda nie jest ha(czyli ciepła) chce go rozbierać i to jest trudne bo nie może nic przy nim robić bo nie ma żadnego wyczucia ,wykręca mu ręce jakby miał z plasteliny a jak mu powiedzieć ze nie może pomagać.A jak w przypływie czułości zacznie braciszka głaskać to ten ma az głowe czerwoną no i jak mu daje całuski to się cały na niego kładzie,ogólnie trzeba mieć oczy dookoła głowy.Dobrze ze jest ładna pogoda ostatnio to kacperek jest cały dzień na dworze na podwórku fika a potem jest tak zmęczony że idzie spać i jest spokój nula -zdjęcie przepiękne szczególnie te w kąpieli-super
-
i jeszcze jedna trudniejsza troche ale pysznnnnaaaaaaaaaaa! 1.pierś z kurczaka pokroic w kostkę i usmażyć z dużą ilością przyprawy gyros 2.ogórek słodko kwaśny -kostka 3.majonez+ketchup 4.cebula-kostka 5.kukurydza 6.majonez+ketchup 7.papryka konserwowa-kostka 8.kapusta pekińska wszystko układamy warstawmi tak jak napisane po kolei czyli zaczynamy od kurczaka a kończymy na kapuście drobno poszatkowanej polecam!i smacznego!
-
podaje przepis na pyszną surówkę-może byc do niedzielnego obiadku! marchew(surowa) por kukurydza majonez łatwa i pyszna!
-
no więc witam! olkaa-chyba pytałaś o kosmetyczke?jeżeli interesują cię katowice to ja znam jedną bardzo fajną dziewczyne,ma gabinet na wita stwosza 6 ,tez używa kosmetyków thalgo tylko trzeba sie tel. umówic ( 0322033254) ale tak po 12 -naprawde szczerze polecam! mamuniu-ja sobie tak poczytuje wieczorkiem ale w takim tempie idzie to pisanie i tyle tematów poruszacie ze juz nie nadążam ,ao pisaniu to juz nawet nie mówie ,a jak jest ładna pogoda to siedzimy na podwórku a laptopa nie mamy ! a gdzie się mamuniu przeprowadzasz?tez gdzies w Dąbrowie?
-
a propos zalania-nam też kapie na głowe i musimy na wiosne robić nowy dach a to się wiąże z kredytem-niestety!brrrrr mam pytanko czy któraś zna kogoś kto sprowadza auta z niemiec? czeka nas zmiana auta i szukamy kogoś kto się tym zajmuje destiny-nie miej do siebie pretensji że tak się czujesz ,robią Ci w głowie kołowrotek,zupełnie bez sensu a ta położna to trochę dziwne że się tak pomyliła....
-
witam wszystkie mamusie w takim pięknym (póki co)dniu! a moje dzieci dzisiaj w nocy urządziły arie,ryczeli oboje i den duży i ten mały,oczywiście równocześnie,-jak na komende i którego pierwszego przytulać?????kacperek robi się zazdrosny i chce żeby wszystko przy nim robiła MAMA.... mamuniu-głowa do góry ,mój teściu remontuje nam wejscie do domu juz chyba 2 miechy a do tego robi kolorowy misz masz bez naszej zgody(uważa że powinniśmy być zadowoleni że wogóle nam robi!) mąż ma urlop i ma sie zabrać do roboty na podwórku-trochę przed zimą uprzątnąć,ale mu sie NIECHCE!!!!!,zabić to mało więc tez mam nerwy!!!
-
destiny-za ktg nie płaciłam!
-
i jeszcze kilka... http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ad8e269e98a22066.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/27bfe0e25ccec5e6.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/de123c0a0a49546a.html
-
a to moje szkraby,kacper nie cierpi ustawiać się do zdjęć,zaraz ucieka jak widzi aparat,nie żeby sie bał ale jakis dziwoląg z niego! http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5105138942e56880.html
-
destiny-głowa do góry będzie dobrze a kciuki trzymam oczywiście!moja koleżanka niedawno miała cesarke i w niecałe 2 tyg.wróciła do takiej formy jak przed porodem my dzisiaj mamy gości z dwójką dzieci+ mój kacper= mieszanka wybuchowa -jak przez najbliższe kilka dni mnie nie będzie to będzie znaczyć że buduje nowy dom,bo ten obecny roznieśli na strzępy........
-
a koncerty na zywo są super ,mój mąż był na metalice jak grali w chorzowie i był zachwycony,niestety z braku czasu i funduszy żadko chodzimy
-
http://allegro.pl/item242070240_lozko_elmo_sezame_street_od_ss_z_usa_polecam.html te rzeczy tez sa fajne
-
http://allegro.pl/item241274478__disney_kalosze_tygrysek_r_27_i_inne.html te tez sa fajne tylko drogie...
-
a nasz kacperek rozniósł pół domu więc musieliśmy ujarzmić trochę jego temperament i poszlismy na spacerek,kalosze,płaszcz przeciwdeszczowy i bardzo mu się podobało bo mógł łazić po kałużach ale dalej jest nieznośny........... \"w czasie deszczu dzieci się nudzą...\"
-
mysico-myślisz że to ta sama choroba? a co mówi wam lekarz?
-
andziu-mój maż pracował na komis. nr 1 w k-cach a teraz sie przeniósł do mikołowa
-
mysico-rezonans miał pod narkozą,a skierowanie dostalismy od tej lekarki co przyjmuje w katowicach prywatnie a ona jest ordynatorem oddziału neurologii dzieciecej ale ona nam dał skierowanie do szpitala a tam w ramach wszystkich badan zrobiono mu ten rezonans,niepamietam jak ta lekarka sie nazywa
-
andziu mój tez ,pracuje na Komendzie pow. w mikołowie
-
spectro-ta Pani w przedszkolu to mojego zaufania też by nie wzbudziła,takie zachowanie do przedszkolanki \"nie pasuje\",może jest jakies inne w pobliżu? Andziu-a mozna wiedzieć gdzie pracuje twój mąż,bo piszesz coś o zatrzymanych-może tam gdzie mój?
-
mysico-miałam juz dawno ci napisac ale ciągle coś i nie mam czasu,więc tak kacperek jak sie urodził to nic nie miał ale tak po miesiącu zaczęly mu się pojawiać na całym ciele ,parę na brzuszku ,na nóżkach na pleckach i jak poszlismy na szczepienie to lekarka to zaraz zauważyła i dała nam skierowanie do neurologa -oczywiscie nie zaszczepiła małego i nic nam nie chciała powiedzieć zeby nas niby nie straszyć-tak jak bysmy byli spokojni!!!!i pojechalismy do takiej neurolog koło teatru w katowicach przyjmuje prywatnie i dalej nic nam nie powiedziała tylko dała skierowanie do CZMi D w ligocie .Tam byłam z kacperkiem 2 tyg.i robili mu wszystkie badania m.in rezonans magn. i wypisali nas do domu a tak własciwie dalej nic nie wiedzielismy,wiemy tylko tyle ze ta choroba jest dziedziczna i moze sie rożnie objawiać,albo mogą byc tylko te plamki na skórze a może dziecko mieć padaczke lub taki plamki ale np.n a mózgu i wtedy jest uposledzone umysłowo(widziałam taką dziewczynkę) i wogole nastraszyli nas bardzo.własciwie to wiemy tylko tyle ze kacperek ma tylko te plamki ale co sie jeszcze wydarzy to nikt nie wie!my jestesmy dobrej mysli i wierzymy ze tak sie to zakończy i tak własciwie to wcale o tym nie rozmawiamy ale ja gdzies w głębi serca czuję jakiś lęk...a co pół roku chodzimy do dr zielnika żeby go obejrzał i to wszystko U nas w rodzinie nikt takiej choroby nie miał albo nie wiedział ze ją ma bo może też przebiegać zupełnie bez objawowo.I to właściwie tyle co wiemy...
-
mamuniu-nie miej wyrzutów sumienia że mały u babci ma taki apetyt a w domku nie,mi się wydaje że dzieci tak mają że gdzies im bardziej smakuje ,nasz kacperek u mojej teściowe(ku jej wielkiej radości)tez zjada wszystko i dużoooooooo a w domku jest różnie...ale ja sie tym nie przejmuje ,jak bym miała słuchac mojej tesciowej to moje dzieci by były chore z przejedzenia,dla niej każdy płacz małego oznacza głód...a na nieszczęscie mieszkamy obok ,niby w różnych domach ale jednak zdecydowanie za blisko,chociaż ma to swoje dobre strony,bo moge jej \"podrzucić\"dzieci jak mąż w pracy a ja np.w szkole,ale ile sie potem nasłucham....
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7