Cześć Dziewczynki,
sorki że się długo nie odzywałam, wczoraj miałam nie najlepszy dzień, więc nikomu nie chciałam psuć humorku. Ale nadgoniłam zaległości w czytaniu naszego topiku. Ja mam 25 latek, jestem koziorożcem i to chyba ze wszystkimi złymi i dobrymi cechami tego znaku (ze złymi niestety :-( ).
Od lipca 2004 mieszkamy sobie w domu z ogródkiem (którym zajmuje się moja mama i całe szczęście bo mnie chyba roślinki za bardzo nie lubią chociaż ja je uwielbiam). Cały tydzień pracuję (jakto większość w Usa) zajmuję się sześcioosobową rodziną Amerykanów - włoskiego pochodzenia - oraz dwoma golden retriverami (dwie suki siostrzyczki) - to wspaniali ludzie i dlatego nie należę do jakiś 98% Polaków którzy nażekają. W domu za to mam pekińczyka przywiezionego z Polski. Jest słodki dla mnie ale wredny dla całej reszty rodzinki i znajomych.
U nas jeżeli będzie chłopiec (w przyszłości :-) ) to już od dawna ustalone będzie Mikołaj a jak dziewczynka to Aleksandra.
Judytka - na katar najlepsze jest (przynajmniej dla mnie) gorąca woda w misce z dodatkiem około 2 łyżek musztardy - w takiej mieszance najlepiej wymoczyć nóżki , założyć skarpetki i pod kocyk lub pieżynkę :-) spróbuj może i na ciebie będzie działać.
A tak wogole to czekamy na cieplejszą pogodę z moim szczęściem by postawić wyższy płot taki ze 2 metry bo marzy nam się rottweiler, miałby gdzie pobiegać a i posiadłości \"coś\" by pilnowało. To jest oczywiście drugie marzenie poza dzieckiem któro jest na pierwszym miejscu :-)
Pozdrawiam Was wszystkie kochaniutkie - pa pa