amnezja6

mam wątróbkę w lodówce więc niedługo ją przyrządzę. Narazie mnie bierze ochotka na owoce morza. A chcialam powiedzieć że stosuję ją razem z mężem, więc nie mam problemu z osobnym gotowaniem. Mój mąż też przyrządza dla nas obojga :) Właśnie zrobił rybkę :)

A wiecie, że ja uwielbiająca słodycze od soboty nie wziełam ani grama cukru do ust i nawet mnie nie ciągnie. No ok w sobotę mi się chciało, a teraz jest wtorek i nawet nie czuję potrzeby żeby jeść słodkie. Moja córa cały czas próbuje coś przy mnie podjadać słodkiego i nawet mi się nie chce :)

Ok ok Marzanna ja spokojna jestem, nie każdym się trzeba przejmować. A widzisz właśnie studiowałam tą Twoją tabelkę co mi przysłałaś i o coli mowa dopiero w II fazie. No ale ok początkująca jestem :) Szczerze mówiąc coli nie lubię więc czy można czy nie to mi to rybka :)

jak narazie to pieprzysz ty

Co do coli zero w I fazie czysto proteinowej nie wolno!!! Dopiero w II fazie jest dozwolona. Ja tam coli nie lubię na szczęscie :)

no dobra idę jeść wędzoną makrelkę mniam.... :)

Cześć dziewczynki. Moje śniadanie to dwa kawałki piersi z kurczaka w kombiwarze bez tłuszczu, później jogurt naturalny i paluszki krabowe surimi, a po pracy krewety :) Pod wieczór jeszcze planuję przekąsić co nieco. Od soboty jestem na diecie i zauważyłam spadek tylko 0,5kg no cóż muszę się uzbroić w cierpliwość :)

o matko można pizzę? :) Dobra i pizzopodobna... a może poczekam na prawdzwią z pieca.... w te posiłki królewskie za kilka miesięcy....:)

Moim nałogiem jest pizza...:) Jadłam ją tak 1-2 w tygodniu, mało bo tylko 2 kawałeczki a nie całą, innych fast foodów nie jadam i nie lubię. No cóż będę musiała się powstrzymać od pizzy :) Najważniejsze, żeby zawsze mnieć coś pod ręką dozwolonego do jedzenia, żeby nie było pokus na inne rzeczy. Aha no i uwielbiałam słodycze, ale szczerze mówiąc nawet mnie do nich nie ciągnie. Pierwszy dzień sobota był trudnym momentem, teraz już ok.

Ba pamiętać pamiętam...w weekend byłam cały czas w domu to wypiłam 1,5 płynów, a dziś w pracy niestety mniej. Mam naprawdę małą pojemność pęcherza, w wolne dni w domu biegałam z pełnym pęcherzem co 10 minut, w pracy nie mogę sobie na to pozwolić bo jest to na dłuższą metę męczące - wypiłam w pracy pół litra (nie mylić z alkoholem :) ). Staram się pić więcej w domu, wiem wiem, nie można obciążać nerek.

A i zapomniałam dodać jeszcze w moim dzisiejszym menu znalazły się paluszki krabowe.

Ja mam książkę na meilu więc podaj adres chętnie prześlę. :)

Napisałam do Ciebie trala la :) Książkę posiadam skserowaną. I coś mi świtało, że parówki można, ale właśnie wiem, że są w nich same śmieci stąd miałam wątpliwości. Ja przytyłam 4,5 roku temu po ciąży. Zostało mi 8 kg nadprogramowych kg, ważyłam 68kg, teraz 62kg.

Cześć kobietki :) Dołączyłam do Was w sobotę - rozpoczęłam dietę. Mięsko smażymy kombiwarze bez tłuszczu. Moja waga wyjściowa to 62,5 kg, 164 cm wzrostu. Jak narazie tylko 0,5kg ale Wasze wyniki są imponujące. Wstarczy mi zrzucić 5kg. Powiedzcie mi czy mogę w 1 fazie jesć parówki? Na razie mam zapał, ciekawe co z tego wyjdzie. Czy mimo tego, ze w danej chwili nie chce mi się jesć to też powinnam jeść? Czy lepiej nie? Jestem z Wami :)

ha ha korjonos masz racje cartoon je niezły, jak coś powie ni z gruszki nie z pietruszki..... jeszcze o mamie zapomniałeś dodać :)

spoko rano przecie :)

lubie naszych forumowych prawiczków :)

ale nudy....a myślałam że sobie pogadam, zaraz kończe prace trala la :)

4life jak tam egzamin?:)

ok uciekam miałam wpaść tylko na chwilę, papa :)

4life Twoja fotka jest ekstra :) Ale przystojniacha :)

oj nie badz taki :)

4life to gdzie ta fotka?:)

kropka ale w burdelu to te niedziewice takie ostro przechodzone.....byle ochłap ją miał...ekhm....ależ jestes zdesperowany :) 4life to na tym egzaminie wspomnij o nas :)

ha ha a jak - kij z egzaminem :) mówiłam że nie czytałam wczesniejszych wpisów....coś mi tylko przemkneło że się uczysz....:) No tak to na egzaminie napiszesz wszystko czego sie nauczyłeś na tym forum :)