VitaminA

Chciałbym wiedzieć co sądzicie o fryzurze typu: włosy od góry miodowo-złote, a pod spodem naturalny , nijaki kolor. Skąd ten pomysl? Oj niełatwo podjęłam decyzję o kontynuacji kolorku blond. Rok temu potwornie zniszczyłam sobie wlosy prostownicą i nieumiejętynym(czyt . domowym) rozjaśnianiem a także wszystkimi dostepnymi niszczycielami czupryny. Pokutowałam od marca szopą na głowie, ale wreszcie mi coś odrosło;) Juz nie kręce, nie prosuje, nie lakieruje, nie piankuje;)... najdłam sie skrzypu i witaminek... Przed każdym myciem maseczka, a po jedwab... zero suszarki... Nawet jak to pisze to sama się podziwiam;) Teraz przemyślałm sprawę i postanowiłam że nie można tak z skrajności w skrajność. Zle się czuję w myszowatym kolorze, więc chyba moge sobie pozwolic na luksus bycia blondi.. no i związane z tym przyniszczenie włosków. No właśnie - zniszczenia:( Chciałbym oszczędzić chociaż części włosów od działania tych utleniaczy. Napiszcie co myslicie , pozdrawiam tu jest link z czymś co chociaż trochę przypomina taką fryzurę: http://www.fryzura.eu/image.php?tytul=eda&nazwa=624893031b3d2669ec93865a572df1d9&grupa=1